Data: 2010-09-10 07:49:07 | |
Autor: jagr | |
Wieszanie szafek kuchennych raz jeszcze | |
Nawiązując ... kupiłem szynę, kołki i śruby z łbem sześciokątnym. OK.
Na początek wieszałem szafkę w łazience. Przyciąłem szynę do długości szfki minus obramowanie tylne. W ten sposób po powieszeniu i dokręceniu od środka szafki wisi ona na ścianie nie tworząc żadnej szpary. Przylega bardzo dobrze. Ale mam dylemat. Z kolei w kuchni będę wieszał trzy szafki obok siebie na jednej długiej listwie i siłą rzeczy powieszone szafki będą na górze odstawać od ściany na grubość listwy mocującej. Inaczej być nie może. I teraz właśnie pytanie. Jak jest prawidłowo? Czy odstające szafki nie będą brzydko wyglądać? Przed pierwszą i za ostatnią szafką będą widoczne końce listew. Czy tak ma być? Pozdrawiam, Janusz |
|
Data: 2010-09-10 07:59:34 | |
Autor: Panslavista | |
Wieszanie szafek kuchennych raz jeszcze | |
"jagr" <jagr@WYTNIJinteria.pl> wrote in message news:4c89c718$0$27038$65785112news.neostrada.pl...
Nawiązując ... kupiłem szynę, kołki i śruby z łbem sześciokątnym. OK. Nie tylko brzydko, ale niebezpiecznie - coś może wyjechać komuś na głowę po pochyłości. Rozwiązaniem byłoby wpuszczenie w ścianę. W moim rozwiązaniu szafki stoją na listwie, zaś haki tylko utrzymują górę szafki. Oczywiście moje rozwiązanie jest najtańsze, a przy tym dające szafkom i ludziom bezpieczeństwo. Listwy zostały zabejcowane i pomalowane. Jeżeli kto nie chce mieć takiej listwy widocznej może wykorzystać ją do powieszenia oświetlenia świecącego prosto na blat - wtedy listwy skryją się za szybkami maskującymi świetlówki czy halogeny. |
|