WikiLeaks to dzialanie USA majace na celu stworzenie wirtualnego Bin Ladena i uzasadnienie pelnej kontroli internetu.

W dniu 2010-11-30 12:55, kQr pisze:

WikiLeaks to dzialanie USA majace na celu stworzenie wirtualnego Bin
Ladena i uzasadnienie pelnej kontroli internetu.

A ktoś już przeczytał te "przecieki" ? :)

W dniu 2010-11-30 12:56, u2 pisze:

W dniu 2010-11-30 12:55, kQr pisze:

WikiLeaks to dzialanie USA majace na celu stworzenie wirtualnego Bin
Ladena i uzasadnienie pelnej kontroli internetu.

A ktoś już przeczytał te "przecieki" ? :)

To jest gra medialna. Następnym etapem bedzie upadek banku przez WikiLeaks i pojawi sie kolejny winny wielkiemu kryzysowi. Aby zapobiegac takim wypadkom w przyszlosci USA bedzie filtrowalo sieć. Moze jest to wybieg przed Chiny, które juz podobną rzecz ostatnio testowały (przekierowali 15% ruchu internetowego do siebie)

W dniu 2010-11-30 12:59, kQr pisze:

A ktoś już przeczytał te "przecieki" ? :)

To jest gra medialna. Następnym etapem bedzie upadek banku przez
WikiLeaks i pojawi sie kolejny winny wielkiemu kryzysowi. Aby zapobiegac
takim wypadkom w przyszlosci USA bedzie filtrowalo sieć. Moze jest to
wybieg przed Chiny, które juz podobną rzecz ostatnio testowały
(przekierowali 15% ruchu internetowego do siebie)

Wiki dopiekło specsłużbom z hameryki publikując dowody na ich zbrodnie
wojenne.

Teraz muszą się na Wiki za wszelką cenę odegrać.

W dniu 2010-11-30 13:01, u2 pisze:

W dniu 2010-11-30 12:59, kQr pisze:

A ktoś już przeczytał te "przecieki" ? :)

To jest gra medialna. Następnym etapem bedzie upadek banku przez
WikiLeaks i pojawi sie kolejny winny wielkiemu kryzysowi. Aby zapobiegac
takim wypadkom w przyszlosci USA bedzie filtrowalo sieć. Moze jest to
wybieg przed Chiny, które juz podobną rzecz ostatnio testowały
(przekierowali 15% ruchu internetowego do siebie)

Wiki dopiekło specsłużbom z hameryki publikując dowody na ich zbrodnie
wojenne.

Teraz muszą się na Wiki za wszelką cenę odegrać.

Moim zdaniem te "hity" mozna o kant dupy rozbić :) Takie przecieki ani szkodza ani pomagaja. Hameryka robi zamach na internet i na pieron wie co jeszcze bo ostatnio dziwnie sie zachowują.

W dniu 2010-11-30 13:04, kQr pisze:

Wiki dopiekło specsłużbom z hameryki publikując dowody na ich zbrodnie
wojenne.

Teraz muszą się na Wiki za wszelką cenę odegrać.

Moim zdaniem te "hity" mozna o kant dupy rozbić :) Takie przecieki ani
szkodza ani pomagaja. Hameryka robi zamach na internet i na pieron wie
co jeszcze bo ostatnio dziwnie sie zachowują.

Dlatego nie ma co zawracać sobie głowy taką sztucznie rozdmuchaną
histerią wobec dokumentów publikowanych w necie.

Istotne są zbrodnie wojenne m.in. jankesów popełnione na Bliskim Wschodzie.

Nie jestem fanem teorii spiskowych ale do ostatnich 10 lat w wydaniu USA mozna przypisać celowe działanie mające doprowadzić do totalnej dominacji USA na świecie.

IRAK -- - zapasy ropy (na czas przyszlej ewentualnej wiekszej wojny)
Afganistan i cały cyrk z Bin Ladenem -- - kolejna baza w Azji obok Chin

Ich obecne działania w Afganistanie juz średnio maja sie do poszukiwania terrorystow w gorach. Strach czytać bo można popaść w schizofrenie.

Użytkownik "kQr" <kqr@op.tegoniema.pl> napisał

WikiLeaks to dzialanie USA majace na celu stworzenie wirtualnego Bin Ladena i uzasadnienie pelnej kontroli internetu.

Kazdy ma prawo do swoich opin. Ta jest niecodzienna ale nie nieprawdopodobna..