Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Wilk vs Tytus

Wilk vs Tytus

Data: 2012-07-29 20:02:24
Autor:
Wilk vs Tytus
begin Titus_Atomicus
Witam, (wersja poprawiona)
Poniewaz z uwagi na dlugotrwalosc tego 'konfliktu' niektore osoby
niezbyt go rozumieja, ponizej zamieszczam  moja wersje tegoz.

Wilk przyczepil sie do mnie jakies 4 lata temu, kiedy to przygotowywalem
sie do swojej wycieczki rowerowej do Sudanu. Zadawalem wtedy sporo pytan
zwiazanych z rowerem (dzieki temu udalo mi sie skompletowac rower a w
zasadzie upgadowac) i wypytywalem tez o szczegoly trasy (tu niestety
nikt mi nie pomogl).
Wtedy Wilk zdaje sie tez cos podobnego rozwazal (nawet rozmawialem z nim
na priv wtedy, ale mial dosc mgliste pojecie nt Afryki). Nigdy nie
ukrywalem ze moj wyjazd traktuje to jako fajna wycieczke, a nie
Extremalna Wyprawe. No i na dodatek zadnych Extremalnych Wypraw
Rowerowych na koncie nie mialem.

I to wlasnie Wilka najbardziej zabolalo. No i to ze nie traktuje go jak
wyroczni, i nie podziwiam jego dokonan.

I zaczelo sie nekanie - Wolff osmieszal mnie wielokrotnie na preclu w
swoim stylu - 'Tytus nie ma zadnego doswiadczenia, pyta o glupoty, i
tylko sobie teoretyzuje'.
Przy okazji - popisywal sie swoja watpliwa wiedza - nt sprzetu
wyprawowego, piasku i Afryki w szczegolnosci. Ten zestaw bzdur jest
oczywiscie do wgladu w googlach. Z perspektywy kilku lat moge smialo
powiedziec - Wilk plotl bzdury (do sprawdzenia w googlach).

Do tego systematyczne mowienie o mnie per 'grupowa cipa', 'ciota', itd.
Nie wiem skad mu to sie wzielo, jestem 100% hetero. Ale to taka typowo
dresiarska zagrywka. W kazdym razie zamiast juz wtedy wyzwac w pore
Wolffa od chujow, jakos go zbagatelizowalem.

Po pewnym czasie oficjalnie wrzucilem do KFa ale nie ograniczylo to jego
atakow na mnie. Notorycznie przekrecal i koloryzowal fakty
przedstawiajac mnie w zlym swietle.
Nawet te kilka naszych rozmow na priv przedstawil jakobym to ja prosil
go zeby zabral mnie do Afryki. (jak pozniej zdecydowalem sie upublicznic
te rozmowe - to znowu byla afera, bo przeciez tak nie wypada).

 Wilk jest urodzonym demagogiem, do tego stopnia ze sporo grupowiczow
wzielo jego strone, 'bo przeciez on moze nie jest do konca ok, ale to on
wykreca kilometry'... No i przeciez tak celnie i rozkosznie potrafi
dowalic. Zwlaszcza to ostatnie imponuje niektorym jednostkom.

 Nawet kilka osob ktore rzeczywiscie jezdza na ciekawe wyprawy -
Kiejdrowicz, Renata Golebiowska przyznaly, ze nie mozna traktowac mnie
powaznie bo 'Tytus to teoretyk'
Przeciez nie moglem wtedy wciaz opowiadac, ze od lat jezdze autostopem,
wspinam sie, skituruje, nurkuje, zegluje, bo byloby to bufoniarstwo, a i
tak nikt by mi w to nie uwierzyl.

W koncu pojechalem do tego Sudanu.

Wilk jakby ucichl, zreszta mialem go kfie. Tylko ze rok temu zgubilem
(spadla mi i od razu ktos sie nia zaopiekowal) sakwe rowerowa z dosc
cenna zawartoscia. Coaster dal ogloszenie, a Wilk dal od razu swoj
zwykly komentarz. Ze najwieksza pierdola precla robi taki numer, ze
nikomu sie to nie zdarza itd.

Wtedy podejrzalem jego poprzednie wypowiedzi z poprzedniego roku pod
moim adresem.
Okazalo sie, ze przez ten czas kiedy byl w KFie Wilk komentowal
zlosliwie kazda moja wypowiedz, pewny swojej bezkarnosci. Do tego
insynuowal ze ja wszytsko robie dla slawy, pieniedzy i poklasku (bo
czasem publikuje w prasie). Do tego insynuacje i oszczerstwa nt mojego
stosunku do Welocypedow itd.

Mialem do wyboru albo pogodzic sie z etykietka, ktora Wilk mi narzucil,
albo zniknac z precla, albo wykazac kim naprawde jest ta kreatura i
jakie stosuje metody.
Zdecydowalem sie na ostatnie.

Wyjalem go z kfu i postanowilem pietnowac wszystkie jego idiotyzmy.

Jedynym, sposobem na Wilka jest ciagly atak i nekanie. Przynosi to
efekty, jesli nie teraz to w przyszlosci. To wszytsko zostaje w
googlach.

Tu nie chodzi tylko o Wilka. Tu chodzi o dresiarstwo. Nie mozna
tolerowac zjawiska fali ktora Wilk staral sie wprowadzic.

ROTFL.

--
ignorance is bliss

Wilk vs Tytus

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona