Data: 2011-09-27 09:32:45 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Zapraszam na relację i zdjęcia z mojego pierwszego poważniejszego
wyjazdu terenowego w góry. Odcinek beskidzki mocno rozczarował, za to wspaniałe tatrzańskie widoki wynagrodziły to wszystko w pełni: http://wilk.bikestats.pl/ Relacja jest ułożona (jak to na bikestats) w ten sposób, że ostatni dzień jest u góry, a pierwszy na dole -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-09-28 01:32:25 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Wilk, Tue, 27 Sep 2011 09:32:45 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
Zapraszam na relację i zdjęcia z mojego pierwszego poważniejszego Ciekawa teoria, jakoby Czantoria była w Tatrach. -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2011-09-28 03:07:50 | |
Autor: Jacek G. | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 27 Wrz, 18:32, Wilk <m-wo...@wp.pl> wrote:
Zapraszam na relację i zdjęcia z mojego pierwszego poważniejszego No cóż, cała ta wyprawa kol. Michała wygląda jak jedna wielka pomyłka. O ile można cenić jego osiągnięcia i doświadczenie w wyprawach szosowych, to za MTB zabrał się jak zupełny nowicjusz. - pierwsza sprawa, to faktycznie dość nieadekwatny tytuł relacji - w ogóle grań Tatr w zestawieniu z rowerem, to już na pierwszy rzut oka wygląda absurdalnie. - wybór GSB jako pierwszego górskiego celu, to kolejna pomyłka - do czego zresztą autor doszedł doświadczalnie. Beskidy nie są wcale banalne do jeżdżenia rowerem, ale układając sensownie trasę i dostosowując jej przebieg do umiejętności każdy może tam znaleźć coś dla siebie. Ale to nie może być pierwszy z brzegu szlak pieszy, lecz raczej kombinacja szlaków, nieznakowanych dróg leśnych, ścieżek. Wiele pomaga znajomość tych gór z pieszych wędrówek i dokładna analiza szczegółowych map turystycznych. Wiele stwierdzeń kol. W. typu "dziadowskie Beskidy" czy "szeroka panorama, piękne widoki na Babią Górę - niestety takich miejsc jest w Beskidach co kot napłakał" - jest delikatnie mówiąc kontrowersyjna, a szczerze mówiąc nieprawdziwa i świadczy jedynie o nieznajomości tych gór. Owszem ostatnio Beskidy straciły wiele uroku przez zniszczenia lasów (kornik + jego radykalne usunięcie przez leśników wraz z całymi połaciami lasów). Ale z drugiej strony, to tylko zwiększyło widokowość. Poza tym GSB, to nie całe Beskidy. - porównywanie uroków Beskidów do uroków Tatr, to też nieporozumienie. Inne góry, inne walory. Sam byłem w wielu górach - Alpy, Pireneje, góry Rumunii, Norwegii itd. Ale nadal doceniam te nasze swojskie Beskidy. - przerzucenie się z Beskidów w Tatry, to moim zdaniem kolejny błąd.. Tatry są niewątpliwie piękne (choć zbyt zatłoczone niestety) ale rower nie jest najlepszym środkiem lokomocji do ich zwiedzania. - robienie Orlej Perci w butach spd, to też co najmniej mało odpowiedzialny pomysł. Wiem - nie takie rzeczy tam ludzie wyczyniają, ale czy trzeba ich naśladować ? Dobrze, że pogoda była świetna i nie walnęła w połowie dnia. - wnoszenie roweru na Wołowiec, to kolejny śmieszny pomysł (abstrachując od tego, że nie wolno) - równie dobrze można by zabrać telewizor, tylko po co ? Nie lepiej połazić po Tatrach po prostu na piechotę, a rowerem pojeździć tam gdzie to ma sens ? Tak, że w sumie mocno zdziwiła mnie ta relacja, tym niemniej życzę sukcesów w terenie - tyle, że może po lepszym przygotowaniu koncepcyjnym :) -- Jacek G. |
|
Data: 2011-09-28 03:46:05 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 28 Wrz, 12:07, "Jacek G." <jgin...@wp.pl> wrote:
No cóż, cała ta wyprawa kol. Michała wygląda jak jedna wielka pomyłka. Szkoda tego typu wypowiedzi nawet komentować. Jak widzę - jedyną pomyłką to jest publikowanie relacji z wyjazdu na preclu. Jakbyś nie zauważył - ja opisuję na SWOIM BLOGU wyjazd ze SWOJEJ perspektywy, atrakcyjność tras oceniam ze SWOJEGO SUBIEKTYWNEGO punktu widzenia, a nie piszę obiektywny przewodnik rowerowy - więc to jak kolega Jacek G oceni atrakcyjność mojej trasy to mnie G obchodzi... Ciężka przeprawa przez Tatry (mimo, że w większości na piechotę) dała mi masę satysfakcji i fantastycznych doznań estetycznych; w Beskidach naszarpałem się tyle samo, ale niewiele już sobie użyłem - jak napisałem dla MNIE to zupełnie nie ta liga. Każdy ma swoje własne preferencje co do jazdy na rowerze i doboru tras - i pora żebyś zrozumiał, że to co podoba się Tobie i paru innym osobom niekoniecznie musi spodobać się mi i darował sobie swoje lekcje. Ja w przeciwieństwie do większości wypowiadających się tu osób mam duże doświadczenia z jazdy alpejskiej, wjeżdżałem także w alpejski teren - i wiem, że terenowe drogi z pełną rowerową przejezdnością nie muszą wyglądać tak nieatrakcyjnie jak w większości zalesione Beskidy, że można pogodzić JAZDĘ (nie pchanie) rowerem z boskimi widokami (których w Beskidach nie ma wiele). I to raczej w kierunku południowej Europy będą ewoluować moje terenowe plany; bo jazda po górach typu Beskidy to po prostu nie jest moja bajka, czego innego od wyjazdu w góry oczekuję. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-09-28 04:24:48 | |
Autor: Sławomir Rzosiński | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 28 Wrz, 12:46, Wilk <m-wo...@wp.pl> wrote:
Szkoda tego typu wypowiedzi nawet komentować. Jak widzę - jedyną [ciach reszta bzdetów] No i potwierdziło się - Narcyz, a nie Wilk... -- Sławek |
|
Data: 2011-09-28 04:35:33 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 28 Wrz, 13:24, Sławomir Rzosiński <slawek....@gmail.com> wrote:
[ciach reszta bzdetów] A to mi dokopał najbardziej znany preclowicz - kolega Sławomir Rzosiński. Dobrym komentarzem do tego jakże błyskotliwego debiutu na grupie będzie stara mądra maksyma - psie glosy nie idą pod niebiosy... -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-09-28 05:11:26 | |
Autor: Sławomir Rzosiński | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Prawda w oczy kole. Jesteś zakochanym w sobie dupkiem.
-- Nie pozdrawiam. Sławek |
|
Data: 2011-09-28 06:30:07 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 28 Wrz, 14:11, Sławomir Rzosiński <slawek....@gmail.com> wrote:
Prawda w oczy kole. Jesteś zakochanym w sobie dupkiem. Jak dupek - to zachowujesz się niestety sam. Zastanów się co może pomyśleć o Twoim zachowaniu osoba która po prostu wrzuciła relację z ciekawego wyjazdu w góry. Zaprezentowałeś zero odniesień do treści relacji, zero jakichkolwiek rzeczowych komentarzy - a tylko i wyłącznie CZYSTO PERSONALNY ATAK. Tak właśnie zachowuje się klasyczny zawistny dupek. Jeśli wydaje Ci się, że jesteś oryginalny - to muszę Cię rozczarować, na preclu się od takich jak Ty aż roi. Taka już natura grup internetowych, gdzie nawet największy kretyn może swoje trzy grosze wtrącić. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-09-28 14:36:13 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Wilk, Wed, 28 Sep 2011 04:35:33 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
psie glosy nie idą pod niebiosy... Masz pełną rację, Michale "Wilku" Wolffie, człowieku, którego nick należy do rodziny psów. -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2011-09-28 05:48:24 | |
Autor: Jacek G. | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 28 Wrz, 12:46, Wilk <m-wo...@wp.pl> wrote:
On 28 Wrz, 12:07, "Jacek G." <jgin...@wp.pl> wrote: Z Twoich wypowiedzi wynika jakbyś miał pretensje do gór o to, że są takie jakie są. Że nikt ich nie urządził w taki sposób, aby Tobie się podobały. No i na dodatej piszesz tak jakbyś się spodziewał w Beskidach alpejskich widoków. I to wszystko na podstawie jednej, niezbyt dobrze zaplanowanej wycieczki, przy niezbyt dobrej pogodzie. Oczywiście możesz mieć swoje zdanie i możesz wygłaszać opinie, ale publikując je spodziewaj się komentarzy różnych - nie zawsze zgodnych z Twoimi opiniami. -- Jacek G. |
|
Data: 2011-09-28 12:51:10 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli graniÄ Tatr | |
On 2011-09-28, Jacek G. wrote:
Nie masz prawa mieÄ opinii niezgodnej z MichaĹem W. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2011-09-28 14:54:02 | |
Autor: Coaster | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli graniÄ Tatr | |
On 9/28/11 2:51 PM, Jan Srzednicki wrote:
On 2011-09-28, Jacek G. wrote: Taka opinie ma prawo miec tylko MW. Zreszta - co jakis czas tego 'prawa' uzywa ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Brown's Law Of Tire Sizing: If two tires are marked with sizes that are mathematically equal, but one is expressed as a decimal and the other as a fraction, these two tires will not be interchangeable." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2011-09-28 18:08:20 | |
Autor: Tomasz Minkiewicz | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli gra niÄ Tatr | |
On Wed, 28 Sep 2011 12:51:10 +0000 (UTC)
Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> wrote: On 2011-09-28, Jacek G. wrote: A nie moĹźna by wogle wprowadziÄ prawa, Ĺźe nikt nie ma prawa mieÄ opinii ani zgodnej, ani niezgodnej, przy czym najlepiej za jednym zamachem: ani z MichaĹem W., ani Titusem A., a jeĹli juĹź ktoĹ musi jakÄ Ĺ mieÄ, to pod Ĺźadnym pozorem ma siÄ z niÄ nie ujawniaÄ? Precel od razu staĹby siÄ o niebo fajniejszym miejscem. Ech, co tam, pomarudzÄ se: no wiÄc jakoĹ tak na przeĹomie czerwca i lipca wyjechaĹem na dwa tygodnie, i w czasie tego wyjazdu precla nie czytaĹem. A potem wrĂłciĹem, zaciÄ gnÄ Ĺem feeda i⌠z niusridera wylaĹ siÄ na mnie potok pomyj â obaj ci panowie siÄ wĹaĹnie obrzucali uprzejmoĹciami. I wyglÄ da na to, Ĺźe to tak juĹź ma byÄ! Przez ostatnie trzy miesiÄ ce trwa, co najwyĹźej przygasajÄ c trochÄ, albo nawalanka tych dwĂłch ze sobÄ , albo trollowanie kaĹźdego z nich z osobna. Albo trollowanie w duecie poĹÄ czone z nawalankÄ . No dobra, jak lubiÄ , niech siÄ babrzÄ , tylko Ĺźe zamiast ich pozostawiÄ w swoich szambodoĹkach, preclowy ogóŠradoĹnie siÄ do nich w tej brzydkiej zabawie przyĹÄ cza. No ludzie! Nie macie juĹź trochÄ dosyÄ? PrzecieĹź to Ĺźenada! Takiego precla, jakim on jest obecnie, wstyd obcym ludziom pokazaÄ. Ja jakoĹ specjalnie kulturalny czy cienkoskĂłry nie jestem i nie o to siÄ mnie, kurwa, rozchodzi, Ĺźe siÄ ludzie publicznie kĹĂłcÄ czy wyzywajÄ , sam to czasem robiÄ, tylko Ĺźe poziom, na jakim siÄ to odbywa jest tak gĹÄboko poniĹźej dennych robakĂłw, Ĺźe siÄ normalnie zaczÄ Ĺem rozglÄ daÄ za jakimĹ rowerowym forum webowym, czy innÄ listÄ mailingowÄ , ktĂłrych zasadniczo nie trawiÄ, bo tu teraz nie idzie wytrzymaÄ! Nie no, serio â Wam to odpowiada? -- Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com> |
|
Data: 2011-09-28 19:59:49 | |
Autor: biodarek | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli graniÄ Tatr | |
W dniu 28.09.2011 18:08, Tomasz Minkiewicz pisze:
On Wed, 28 Sep 2011 12:51:10 +0000 (UTC)[...] No ludzie! Nie macie juĹź trochÄ dosyÄ? PrzecieĹź to Ĺźenada! Takiego Wytrzymaj! OdkÄ d siÄgam pamiÄciÄ , narzekania na jakoĹÄ precla pojawiajÄ siÄ nieprzerwanie. Co do relacji kolegi wjeĹźdĹźajÄ cego w teren, to ja juĹź sobie wyrobiĹem zdanie po jego wyprawie na IslandiÄ i nieustannym zachwalaniu, po powrocie, Schwalbe MarathonĂłw. Wtedy jeszcze pisaĹ tu baton i jakoĹ potrafiĹ to Ĺźartobliwie wyszydziÄ. Teraz oponenci bardziej siÄ zacietrzewiajÄ . WiÄc omijam na starcie. MuszÄ coĹ wyznaÄ przy okazji - po raz pierwszy w Ĺźyciu zajrzaĹem do relacji i zdjÄÄ MichaĹa. MoĹźe chciaĹem zobaczyÄ cóş za rower i w jaki teren wyprowadziĹ... No i znalazĹem moment do uĹmiechu - lisy nie lubiÄ landrynek :D To dlatego Beskidy fuj ;-) -- biodarek |
|
Data: 2011-09-28 20:38:27 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli grani ą Tatr | |
In article <20110928180820.372c866c.tommink@gmail.com>,
Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com> wrote: On Wed, 28 Sep 2011 12:51:10 +0000 (UTC) Ale o co sie Panu rozchodzi? TA |
|
Data: 2011-09-29 10:29:14 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli graniÄ Tatr | |
Tomasz Minkiewicz napisaĹ:
Ech, co tam, pomarudzÄ se: no wiÄc jakoĹ tak na przeĹomie czerwca i lipca wyjechaĹem na dwa tygodnie, i w czasie tego wyjazdu precla nie czytaĹem. A potem wrĂłciĹem, zaciÄ gnÄ Ĺem feeda i⌠z niusridera wylaĹ siÄ na mnie potok pomyj(...) No ludzie! Nie macie juĹź trochÄ dosyÄ? PrzecieĹź to Ĺźenada! Takiego precla, jakim on jest obecnie, wstyd obcym ludziom pokazaÄ.(...) Nie no, serio â Wam to odpowiada? MiaĹem dokĹadnie to samo. 2 tygodnie bez kompa, powrĂłt i... odruch wymiotny. Tomaszu, wiele wody upĹynie w WiĹle, aĹź to przeewoluuje w dobrÄ stronÄ. O ile bÄdzie szĹo w dobrÄ :-) ChociaĹź sÄ _pewne_ oznaki poprawy. Ale moĹźe jestem zbyt duĹźym optymistÄ . Te róşne fora z reklamami, portale... nie trawiÄ tego. Grupa jest fajnÄ , ascetycznÄ ale sprawnÄ formÄ komunikacji. Ĺťal tylko, Ĺźe osobiste wycieczki potrafiÄ to rozpieprzyÄ. Dla Waszej motywacji podpowiem tylko, Ĺźe od pewnego czasu staram siÄ gryĹşÄ w jÄzyk i pisaÄ merytorycznie, bez zĹoĹliwoĹci. Z kontaktĂłw prywatnych, bez podawania nickĂłw, wiem takĹźe Ĺźe parÄ innych osĂłb teĹź nad tym (a moĹźe sobÄ ?) pracuje. MoĹźe bÄdzie dobrze :-) I zauwaĹźcie, Ĺźe moja (upadĹa chyba niestety) propozycja wspĂłlnego piwa ma na celu pewne uspokojenie najbardziej zagorzaĹych przeciwnikĂłw. Zdecydowanie trudniej chlapnÄ Ä epitetem na grupie, jeĹli danÄ osobÄ siÄ zna z "reala", jeĹli w 4 oczy wyjaĹni siÄ pewne kwestie. Wracam do zajÄÄ. Pzdr A. |
|
Data: 2011-09-28 15:12:23 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli grani ą Tatr | |
In article <17d04df6-489e-40d6-bca4-ae8780668ae5@n12g2000yqh.googlegroups.com>,
"Jacek G." <jginter@wp.pl> wrote: Oczywiście możesz mieć swoje zdanie i możesz wygłaszać opinie, ale 'Kazdy moze, prawda, krytykowac, a mam wrazenie, ze dopuszczanie do krytyki panie to nikomu... Mmmm... Tak, nie... Nie podoba sie. Wiec dlatego z punktu majac na uwadze, ze ewentualna krytyka moze byc, tak musimy zrobic, zeby tej krytyki nie bylo. Tylko aplauz i zaakceptowanie.' TA |
|
Data: 2011-09-28 13:06:01 | |
Autor: Grzegorz | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Hello Wilk !:
Chyba się wtrącę, nawet jeżeli to nie w dobrym stylu .....
Nie - nie oceniaj tego z punktu widzenia paru osób, raczej skoncentruj się na jakiś wskazówkach. Ciężka przeprawa przez Tatry (mimo, że w większości na piechotę) dała Dlatego napisałem, że trasy wybrałeś co najmniej nieoptymalnie. Znam Beskidy i Tatry dość dobrze, ale z buta. A na rowerze - wybieram drogi do jazdy, i to jak się da, poniżej 18% - nie jestem masochistą :-D ! Ja w przeciwieństwie do większości wypowiadających się tu osób mam Tylko proszę nie porównuj z Austrią - to nie inna bajka, to inny świat ..... jak w większości zalesione Beskidy, że można pogodzić JAZDĘ (nie pchanie) rowerem z boskimi widokami I tu się trochę mylisz. Trochę - bo w Alpach oczywiście widoki są o wiele większe, dla wielu piękniejsze, ale to inne góry. A w Beskidach jest wiele dróg, widokowych, i przejezdnych ! Ale - trzeba poszukać, popytać itd ... I to raczej w kierunku południowej Europy będą ewoluować moje terenowe plany; bo jazda po górach typu A może warto by było popytać tych co znają Beskidy od strony rowerowej ??? Ponoć kto pyta nie błądzi ..... pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2011-09-28 04:20:17 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 28 Wrz, 13:06, Grzegorz <bzd...@brakmaila.com> wrote:
Tylko prosz nie por wnuj z Austri - to nie inna bajka, to inny wiat ..... Oczywiście, że inny i dla mnie od strony rowerowej po prostu atrakcyjniejszy. Austria nie leży na końcu świata, są tanie połączenia kolejowe, są tanie linie lotnicze, da się tam spokojnie dotrzeć nawet na rowerze w 2-3 dni z naszej granicy. Ja nie mam jakiś fobii anty- asfaltowych czy anty-terenowych; bardzo zadowolony jestem, że na fullu po asfalcie jeździ się sporo lepiej niż oczekiwałem. I taki mikst asfaltowo-terenowej wyprawy w jakieś atrakcyjne tereny brzmi dla mnie bardzo ciekawie I tu si troch mylisz. Troch - bo w Alpach oczywi cie widoki s o Przecież ja nie twierdzę, że Beskidy są zupełnie do luftu. Chciałem przejechać najdłuższy beskidzki szlak GSB, co okazało się błędem. Z pewnością nie brakuje tam sensownych szlaków (chodzilem kiedyś po Beskidzie Sądeckim i z tego co pamiętam rejon Przehyby był pod tym względem dużo sensowniejszy), Gorce też mają lepsze opinie, a na Skrzyczne wjechałem nawet na trekingu z wąskimi oponami. A mo e warto by by o popyta tych co znaj Beskidy od strony rowerowej Oczywiście, że warto. Ale są to dla mnie góry dobre co najwyżej na krótki, góra parudniowy wypadzik, bo taka jazda za szybko się nudzi. Na większą wyprawę jednak w moich oczach nie bardzo się nadają, mnie do jazdy zdobywanie takich gór po prostu marnie motywuje -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-09-28 21:03:57 | |
Autor: Grzegorz | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Hello Wilk !:
Tylko prosz nie por wnuj z Austri - to nie inna bajka, to inny wiat ..... Bo to jest ciekawe :-) ! Sam jeżdżę na treku 28" ale bez amortyzacji, i lubię mieszankę szutru i asfaltu - szczególnie na zjazdach :-D ! Asfalt znaczy ..... I tu si troch mylisz. Troch - bo w Alpach oczywi cie widoki s o Powiedziałbym poważnym błędem !!!! Ten szlak nawet dla pieszego jest do dupy na większości jego przebiegu !!!!! Z pewnością nie brakuje tam sensownych szlaków (chodzilem kiedyś po No właśnie. A mo e warto by by o popyta tych co znaj Beskidy od strony rowerowej Przy Twoim zacięciu sadomasochistycznym przekraczającym 200 km dziennie - tak na tydzień max. W tym trudno się nie zgodzić :-D ! Na większą wyprawę jednak w moich oczach nie bardzo się nadają, mnie Hmmm, to jest argument - sam bym chętnie pojeździł po Dolomitach .... pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2011-09-28 12:25:18 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 28 Wrz, 21:03, Grzegorz <bzd...@tuniemamaila.pl> wrote:
Powiedzia bym powa nym b dem !!!! Ten szlak nawet dla pieszego jest do Coś w tym jest na rzeczy ;))) Hmmm, to jest argument - sam bym ch tnie poje dzi po Dolomitach .... W Dolomitach jest sporo szlaków rowerowych także i w terenie. Pierwszy link z brzegu: http://zimalato.pl/html/rowery/article/385 I już by się tam chciało pojechać zostawiając Beskidy w spokoju :))) -- http://www.wyprawyowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-09-29 07:40:02 | |
Autor: Grzegorz | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Hello Wilk !:
On 28 Wrz, 21:03, Grzegorz<bzd...@tuniemamaila.pl> wrote: Oj jest .... Następnym razem zapytaj - to dostaniesz nieco wskazówek. Ale nie tego jak mu tam, TA ze stolycy :-D ! Hmmm, to jest argument - sam bym ch tnie poje dzi po Dolomitach .... A Ty Wilku mnie nie wkurwiaj ... w taką pogodę to mnie roznosi ... A w Dolomity to ja bym na ferraty pojechał. Ostatecznie w Alpy Austriackie - nieco bliżej ... BTW na czym piszesz ? - bo polskie litery zjadasz ! pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2011-09-28 13:45:45 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Wilk, Wed, 28 Sep 2011 03:46:05 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
i pora żebyś ROTFL! I kto to pisze... -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2011-09-28 05:14:48 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 28 Wrz, 13:45, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: ROTFL! Kiedy dożyję tej szczęśliwej chwili, że zamiast pyskować i mądrzyć się w czyichś wątkach - dla odmiany wrzucisz relację ze swojego wyjazdu? Miałeś jechać dookoła Słowacji, później w Karkonosze, wypaliło coś czy na planach się skończyło? -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-09-28 14:34:12 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Wilk, Wed, 28 Sep 2011 05:14:48 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
On 28 Wrz, 13:45, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi- Czyli trafiłem w sedno. Piękne! :-) Relację wrzucę albo nie. Miałeś jechać dookoła Słowacji, Dookoła się nie udało, bo nie kręci mnie jazda w deszczu, ale trochę pojeździłem po terenach, których wcześniej nie znałem. później w Karkonosze, wypaliło coś czy Wypaliło. Obydwa wyjazdy. A czemu się tak martwisz? Dalej boli Cię, że ludzie mają życie poza rowerem? -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2011-11-14 15:37:47 | |
Autor: Paweł Pontek | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
W dniu 2011-09-28 12:07, Jacek G. pisze:
On 27 Wrz, 18:32, Wilk<m-wo...@wp.pl> wrote: [...] - robienie Orlej Perci w butach spd, to też co najmniej mało https://picasaweb.google.com/113460692954890601551/Klapkowicze Sorry, ale jak to znalazłem to nie mogłem się powstrzymać. PABLO |
|
Data: 2011-11-14 07:14:38 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 14 Lis, 15:37, Paweł Pontek <ppon...@poczta.onet.pl> wrote:
https://picasaweb.google.com/113460692954890601551/Klapkowicze Powiedz wprost, że jesteś po prostu za cienki w uszach, żeby dać sobie radę w butach innych niż górskie. Bo co to za filozofia zaliczyć szlak (szczególnie tak banalnie łatwy jak te Twoje w Karpatach) w trekingowych butach? To potrafi każdy głupi, ale by dać sobie radę w butach SPD, czy tym bardziej klapkach potrzeba już dużo większych umiejętności ;)) A prawdziwą górską maestrią to jest dopiero wycieczka w szpilkach, dziewczyny z tego filmu łaziły w takich butach po górach 7,5h! http://www.youtube.com/watch?v=46iYPD46xWE&feature=player_embedded Tak więc drogi Pawełku - do prawdziwych ludzi gór to Ci jeszcze sporo brakuje... -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-11-14 16:52:49 | |
Autor: Coaster | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 11/14/11 4:14 PM, Wilk wrote:
On 14 Lis, 15:37, Paweł Pontek<ppon...@poczta.onet.pl> wrote: Zacznij juz gonic czolowke - do prawdziwych rowerzystow sporo Ci brakuje: <http://farm4.static.flickr.com/3630/5715147930_dd6dfdeb0d.jpg> -- PoZdR +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man, or you are lost. Nothing but energy can save you. This is no time for despair." Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2011-11-14 17:03:48 | |
Autor: Paweł Pontek | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
W dniu 2011-11-14 16:14, Wilk pisze:
[...] Tak więc drogi Pawełku - do prawdziwych ludzi gór to Ci jeszcze sporo .... podobnie jak i do 'Prawdziwych Polaków', 'Prawdziwych Rowerzystów', itp. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości. PABLO |
|
Data: 2011-11-14 08:35:41 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 14 Lis, 17:03, Paweł Pontek <ppon...@poczta.onet.pl> wrote:
... podobnie jak i do 'Prawdziwych Polaków', 'Prawdziwych Rowerzystów', Jak mawiał Thomas Hobbes "Humor polega na zdeprecjonowaniu osoby lub grupy osób o akcentowanym poczuciu godności." Jesteś celem idealnym... -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-11-14 22:21:55 | |
Autor: Paweł Pontek | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
W dniu 2011-11-14 17:35, Wilk pisze:
Jesteś celem idealnym... Tego mi brakowało! :-) PABLO |
|
Data: 2011-11-14 13:47:12 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 14 Lis, 22:21, Paweł Pontek <ppon...@poczta.onet.pl> wrote:
W dniu 2011-11-14 17:35, Wilk pisze: Nie udawaj nam tu świętoszka, nie ja rozkręciłem stary wątek by komuś dokopać. Jak próbujesz się z kogoś nabijać, to musisz się liczyć z tym, że ten ktoś się ponabija również z Twojego już legendarnego doświadczenia. A jako klasyczna konserwa z fobiami do każdej nowości w turystyce jesteś bardzo wdzięcznym adresatem takich żartów. A co do meritum sprawy już napisałem - że mi wisi co sobie o mnie "prawdziwi turyści" pomyślą. Buty SPD okazały się całkowicie wystarczające do przejścia najtrudniejszym i najpiękniejszym szlakiem w Polsce; pouczenia od osób, które nigdy takich butów nie używały (jak się sam przyznałeś) - mogą mnie tylko ubawić. W 1960 roku w Rzymie wielu doświadczonych biegaczy też się nabijało z bosego Adebe Bikili, ale na mecie olimpijskiego maratonu w Rzymie już w tak dobrych humorach nie byli. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-11-14 23:42:08 | |
Autor: Paweł Pontek | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
W dniu 2011-11-14 22:47, Wilk pisze:
On 14 Lis, 22:21, Paweł Pontek<ppon...@poczta.onet.pl> wrote:[...]
No właśnie tego mi brakowało. P.S.
uderz w stół ... PABLO |
|
Data: 2011-11-15 12:40:35 | |
Autor: Coaster | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 11/14/11 10:47 PM, Wilk wrote:
[...] Ale podajac przyklad Abebe piszesz przeciwko sobie. Wygral wlasnie czlowiek 'bez spd'. :-P -- PoZdR +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man, or you are lost. Nothing but energy can save you. This is no time for despair." Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2011-11-14 16:23:49 | |
Autor: Fabian | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 14.11.2011 15:37, Paweł Pontek wrote:
W dniu 2011-09-28 12:07, Jacek G. pisze: Tak na szybko to przywołało to mój uśmiech, ale po chwili zastanowienia, to może jednak śmieszni są Ci którzy uważają, że trzeba jakoś szczególnego przygotowania sprzętowego, mentalnego czy fizycznego aby podążać tymi szlakami? Kiedyś ludzie chodzili boso i też dawali radę, zresztą chodzenie boso jest całkiem przyjemne gdy podłoże nie jest za ostre. Fabian. |
|
Data: 2011-11-14 17:07:01 | |
Autor: Paweł Pontek | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
W dniu 2011-11-14 16:23, Fabian pisze:
On 14.11.2011 15:37, Paweł Pontek wrote:
Specjalnego to pewnie nie trzeba, wystarczy adekwatne. Kiedyś ludzie chodzili boso i też dawali radę, I jest możliwe. Wiele lat temu, w górach w Rumunii, w czasach kiedy góry te w Polsce postrzegane były w charakterze wielkiej egzotyki, spotkałem Czecha z naprawdę ciężkim worem (z lżejszym się wtedy nie dało tam chodzić), idącego przez gęsty krzal boso. A podłoże było tam naprawdę całkiem ostre. PABLO |
|
Data: 2011-11-14 16:26:02 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli graniÄ Tatr | |
On 2011-11-14, PaweĹ Pontek wrote:
W dniu 2011-09-28 12:07, Jacek G. pisze: Szczerze mĂłwiÄ c trochÄ czepialska ta galeria - co ma niby wynikaÄ z faktu, Ĺźe ktoĹ wszedĹ na TarnicÄ w trekkingowych butach pod kostkÄ czy nawet w tenisĂłwkach? -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2011-11-14 08:46:37 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 14 Lis, 17:26, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: Szczerze mówiąc trochę czepialska ta galeria - co ma niby wynikać z Nie uderzaj w czuły punkt Pawła, wędrówki po Bieszczadach to przecież największy stopień wtajemniczenia i trudności górskiego turysty, tam musisz być gotowy wszystko, sam McGywer miałby trudności z przetrwaniem ;)) A poza tym tacy w tenisówkach i butach SPD samą swoją obecnością plugawią te tereny... -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-11-14 16:37:49 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał(a):
On 2011-11-14, PaweĹ Pontek wrote: Na Tarnice nalezy wchodzic wylacznie w wojskowych kamaszach, brazowych, sznurowanych i z cholewa zapinana na dwa paski. -- rmikke -- |
|
Data: 2011-11-14 08:54:48 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 14 Lis, 17:37, "Ryszard Mikke" <rmi...@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:
Na Tarnice nalezy wchodzic wylacznie w wojskowych kamaszach, brazowych, Nie no co Ty - Paweł nie cierpi wojska, więc nie ma mowy o żadnych wojskowych kamaszach, takie zakładają tylko ci którym się wydaje że JUŻ są prawdziwymi turystami, po tym właśnie się ich rozpoznaje ;) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-11-14 16:59:42 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Wilk <m-wolff@wp.pl> napisał(a):
On 14 Lis, 17:37, "Ryszard Mikke" <rmi...@NOSPAM.gazeta.pl> wrote: Niewazne. Wazne, ze ja wtedy wlasnie w takich chodzilem :d -- rmikke -- |
|
Data: 2011-11-14 09:40:28 | |
Autor: Marek | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
O! Nawet tu ożył jeden z ulubionych tematów napędzających fora
turystyczne :). Szkoda że w linkowanej galerii nie ma góralek w kierpcach. Te buty w górach to dopiero obciach. Dobrze że górale przez pokolenia o tym nie wiedzieli, bo mogłoby to spowodować głęboką społeczną frustrację :). Galeria jest ewidentnie szowinistyczna (bo "prawdziwi turyści" o mózgach wypranych przez outdoorowy marketing to przecież szowiniści). Rozumiem obiekcje, gdy ktoś wchodzi na skalny szlak w klapkach. To niebezpieczne buty. Źle trzymają się stopy i krok jest w nich niepewny. Lepiej wtedy iść boso. Ale co autor ma do niskich butów sportowych? To do krótkich letnich wycieczek na lekko lepsze buty niż wysokie trekkingi. Krok jest w nich lekki i swobodny. A nawet jak szybko zamokną, to i szybko wyschną. I odmrozić się w tym nie sposób nawet wtedy, gdy nabierze się trochę resztek śniegu za cholewkę. Inna sprawa, gdy ktoś zapyla z potężnym "garbem" na wielodniowej wyprawie. Wtedy masywny, trzymający kostkę but ma sens. A skoro mowa o Tarnicy, to dość świeże zdjęcie spod szczytu, z dedykacją dla ortodoksów: http://tiny.pl/h189t :). -- Marek |
|
Data: 2011-11-14 22:21:12 | |
Autor: Paweł Pontek | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
W dniu 2011-11-14 18:40, Marek pisze:
Ale co autor ma do niskich butów Nie wiem co autor ma do niskich butów sportowych - trzeba by spytać autora. Jak dla mnie, to wystarczy pochodzić po górach trochę więcej niż okazjonalny spacerek przy okazji urlopu, aby nie mieć żadnych wątpliwości co do tego, w jakich butach wygodniej i bezpieczniej wędrować po górach (i nie tylko po górach). Zdaję sobie sprawę z tego, że tego się nie da wytłumaczyć - jak ktoś nie ma wyobraźni to musi to poczuć na własnej skórze. Nie liczę więc na szerokie zrozumienie. Może dlatego większość ludzi, trafiających w góry w sposób przypadkowy i mających o górach zerowe pojęcie, obutych jest właśnie w takie a nie inne obuwie. I to pewnie autor chciał pokazać. PABLO |
|
Data: 2011-11-14 13:59:21 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 14 Lis, 22:21, Paweł Pontek <ppon...@poczta.onet.pl> wrote:
Jak dla mnie, to wystarczy pochodzić po górach trochę więcej niż Może dlatego większość ludzi, trafiających w góry Np. jak ten pan ;)) http://fakty.interia.pl/galerie/polska/pierwszy-snieg/zdjecie/duze,1131924,1,269g Tak więc nie mędrkuj nam już Pawle, niskich butów w górach używa masa osób, nie każdy lata z 20kg plecakiem, nie każdy jest taką pokraką, że na zejściu skręca w takich butach kostkę. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-11-14 23:40:12 | |
Autor: Paweł Pontek | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
W dniu 2011-11-14 22:59, Wilk pisze:
Masa ludzi słucha DiscoPolo - czy to oznacza, że warto tego słuchać? PABLO |
|
Data: 2011-11-15 01:59:33 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 14 Lis, 23:40, Paweł Pontek <ppon...@poczta.onet.pl> wrote:
> niskich butów w górach używa masa osób Kolejne mędrkowanie Dlaczego nie odniosłeś się do Jerzego Kukuczki, który też takich butów używał? To największy polski wspinacz, jeden z największych na świecie, zaliczył tysiące bardzo trudnych gór, które są daleko poza Twoim zasięgiem (bo Ty chodzisz jedynie po bardzo łatwiutkich górach typu Bieszczady). I jeśli tak doświadczonemu facetowi zdarzało się w Tatrach używać niskich butów - to jednak to wiele mówi. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-11-15 11:23:20 | |
Autor: Paweł Pontek | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
W dniu 2011-11-15 10:59, Wilk pisze:
Dlaczego nie odniosłeś się do Jerzego Kukuczki, który też takich butów Podaj proszę jakieś źródło, wg którego twierdzisz, że Jerzy Kukuczka używał do wędrówek w góry takich butów jak na zdjęciach w galerii, której adres podesłałem. PABLO |
|
Data: 2011-11-15 02:33:38 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 15 Lis, 11:23, Paweł Pontek <ppon...@poczta.onet.pl> wrote:
Podaj proszę jakieś źródło, wg którego twierdzisz, że Jerzy Kukuczka Chyba wrzuciłem zdjęcie Kukuczki z Tatr w niskich butach? Odpowiadając na post Marka byłeś łaskaw twierdzić, że tylko zupełnie niedoświadczeni ludzie mogą czegoś takiego używać w górach - a tymczasem okazało się, że takiego obuwia używał najbardziej doświadczony polski wspinacz ;) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-11-15 12:04:39 | |
Autor: Paweł Pontek | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
W dniu 2011-11-15 11:33, Wilk pisze:
On 15 Lis, 11:23, Paweł Pontek<ppon...@poczta.onet.pl> wrote: I o czym to zdjęcie ma świadczyć? .... że np. innych butów wtedy nie udało się kupić, albo, że np. zdjęcie zostało zrobione przy okazji (chodź Jurek - zrobimy sobie zdjęcie), itp. Na ilu to reklamach sprzętu słynni "ludzie gór" są np. zimą bez czapek, czyści, pięknie ubrani i pomalowani, itp. - czy to oznacza, że chodzą zimą po wysokich górach bez czapek, że się nie pocą i nie brudzą podczas wędrówki, że zawsze mają na sobie nowe ciuchy, itp. ? Naprawdę na podstawie takich zdjęć budujesz sobie obraz świata?! Tak jak prosiłem - podeślij proszę rzetelne źródło na to co twierdzisz, czyli, że Jerzy Kukuczka używał do wędrówek w góry takich butów jak na zdjęciach w galerii, której adres podesłałem. PABLO |
|
Data: 2011-11-15 03:38:13 | |
Autor: Jacek G. | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
W dniu 2011-11-15 11:33, Wilk pisze:Zdjęcie pochodzi z lat 70-tych. Typowe buty wspinaczkowe były wówczas raczej niedostępne. Powszechnie używało się tzw. korkerów czyli butów do gry w piłkę z gumową podeszwą i tzw. korkami, po uprzednim obcięciu tych korków. Na zdjęciu nie bardzo widać czy to takie właśnie buty, ale pewnie coś w tym stylu. No, ale przecież wspinaczka, to nie turystyka i wymaga innego obuwia. Ponadto osoby doświadczone mogą świadomie decydować jakie obuwie będzie dla nich najwygodniejsze do określonego rodzaju aktywności. Większość tzw. "klapkowiczów" idzie w góry w przeróżnym obuwiu nie całkiem świadoma tego czy da radę, czy będzie to wygodne, bezpieczne itd. I wiele zarówno drobnych jak i poważniejszych kontuzji i wypadków można by pewnie uniknąć gdyby te tłumy w niewłaściwym w stosunku do swoich umiejętności obuwiu ubrały sensowniejsze buty lub zrezygnowały z wycieczki. Nie mówiąc o tym, że pewnie po takim przejściu w klapkach na Giewont potem przez 3 dni leczą stopy na kwaterze i na Krupówkach. Byliśmy kiedyś grupą na 2 tyg. wędrówce po Czarnohorze i Gorganach. Jeden z kolegów nie mając innych butów pojechał w jakichś "adidasach" - co prawda nieco wyższych, za kostkę. No i dawał radę, nie marudził, choć często miał w butach mokro, a przy zejściach zwłaszcza po błocie z ciężkim plecakiem niezbyt dobrze trzymały. Tyle, że na koniec wyjazdu musiał te buty wyrzucić, bo do niczego innego się nie nadawały. Za rok wybraliśmy się w Dolomity na ferraty. Kolega obiecał, że kupi porządniejsze buty. I kupił - "półbuty" na wibramie. I też dawał radę, aż do zejścia - prostym co prawda - lodowcem z Marmolady w rakach. Po tym doświadczeniu wstąpił do pierwszego napotkanego sklepu i kupił zwykłe trekingowe buty za kostkę na wibramie. Tak, że da się, ale trzeba dobierać sprzęt do potrzeb i do własnych umiejętności i doświadczenia. -- Jacek G. |
|
Data: 2011-11-15 20:12:18 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli grani ą Tatr | |
In article <5a30dc19-2d49-492d-b615-eb9f034d3f25@g21g2000yqc.googlegroups.com>,
Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote: Chyba wrzuciłem zdjęcie Kukuczki z Tatr w niskich butach? Odpowiadając Wilku, juz ci kiedys mowilem ze naduzywasz okreslen typu wielki, najwiekszy etc. I to jest zwiazane z twoja mania wielkosci. Wyluzuj troche, bo ci zylka peknie. TA |
|
Data: 2011-11-15 11:25:28 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Wilk <m-wolff@wp.pl> napisał(a):
On 14 Lis, 23:40, Pawe=B3 Pontek <ppon...@poczta.onet.pl> wrote: Zmiluj sie, Wolku, naprawde nie odrozniasz wedrowki od wspinaczki? -- rmikke -- |
|
Data: 2011-11-15 11:26:19 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Ryszard Mikke <rmikke@NOSPAM.gazeta.pl> napisał(a):
Wilk <m-wolff@wp.pl> napisał(a): > On 14 Lis, 23:40, Pawe=B3 Pontek <ppon...@poczta.onet.pl> wrote: _Wilku_, oczywiscie. Literowka niezamierzona. -- rmikke -- |
|
Data: 2011-11-15 20:05:09 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli grani ą Tatr | |
In article <49c22aa5-5624-4d64-9e02-62fb93c288ad@h34g2000yqd.googlegroups.com>,
Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote: On 14 Lis, 23:40, Paweł Pontek <ppon...@poczta.onet.pl> wrote: Powaznie nie ma/nie bylo wiekszego? jeden z największych na Ale juz nie zyje. Cos ci to mowi? TA |
|
Data: 2011-11-15 20:10:23 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli grani ą Tatr | |
In article <05601822-0029-4033-b568-0107021cbfce@hh9g2000vbb.googlegroups.com>,
Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote: On 14 Lis, 22:21, Paweł Pontek <ppon...@poczta.onet.pl> wrote: Ale sadzisz, ze rzeczony Kukuczka latal po Orlej Perci z ta lina tylko? TA |
|
Data: 2011-11-15 03:06:46 | |
Autor: Marek | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Paweł Pontek:
> Ale co autor ma do niskich butów Nie wiem co autor ma do niskich butów sportowych - trzeba by spytać autora. To zapytam inaczej: Co Ty masz do niskich butów sportowych, skoro zamieściłeś tu link do tej galerii? Butom SPD w wersji turystycznej, które są bardziej uniwersalne niż sportowe "sztywniaki" o szczątkowym bieżniku, konstrukcyjnie bardzo blisko do górskich butów podejściowych. Progi przeszkadzają tylko na skale i (przy kiepskim uszczelnieniu) tam, gdzie jest wilgotne podłoże. Moje stare Sidi były jednymi z bardziej wygodnych butów jakie miałem w górach na nogach. Dam głowę, że gdybyś je zobaczył, nie nazwał byś ich espedziakami... dopóki nie luknąłbyś na podeszwę :). O ile pamiętam, Wilk wspomniał o tym, że na swoją wysokogórską wycieczkę wykręcił progi. Rozumiem, że nie zostawił dziur w podeszwach, tylko wkręcił oryginalne zaślepki. To niezbyt wygodne plastikowe płytki, ale z pewnością wygodniejsze i mniej niebezpieczne na skale niż progi. Można by go więc zaliczyć raczej do grupy tych, którzy się w galerii MORFa znaleźli w sposób naciągany. Jak dla mnie, to wystarczy pochodzić po górach trochę więcej niż Jak dla mnie nie. Mimo że łażę po różnych górach ponad ćwierć wieku (także zawodowo, jako przewodnik górski), to nadal mam poważne wątpliwości. Chodziłem w różnych butach. Od sandałów po plastikowe skorupy do raków i skorupy skiturowe. I wypracowałem sobie zasadę "ciężki plecak - ciężkie (wysokie i sztywne) buty, lekki plecak (lub brak plecaka) lekkie buty. Na jednodniowy spacer Orlą Percią poszedłbym w krótkich butach trekkingowych. Bylem tam też kiedyś w tzw. adidasach i nie miałem poczucia nadmiernego ryzykowania. Granit to dość przyczepna skała. W górskiej turystyce rowerowej konieczny jest kompromis. Szczególnie przy wyjazdach wielodniowych w teren, gdy trzeba ostro kombinować z uniwersalnością ekwipunku, dla ograniczenia jego wagi. U mnie po kilku eksperymentach stanęło na wygodnych, turystycznych SPD. Raz tylko zabrałem na taki wyjazd wysokie trekkingi. Ale dlatego, żeby nie dyskutować z przewodnikiem na Gerlach o właściwym przygotowaniu. Na dodatek od Gerlacha wycieczka się zaczynała i nie musiałem potem tych butów wozić. Wróciły z kolegą do domu, a ja pojechałem dalej w espedziakach. Muszę jednak przyznać, że raz przegiąłem z SPD, gdy w sportowych, twardych butach i z rowerem na ramieniu ślizgałem się po mokrej skale nad urwiskiem w Dolomitach. Ale cóż, wtedy nie miałem ze sobą innych butów, a cel uświęca środki :). I tylko wtedy było naprawdę czujnie. Zdaję sobie sprawę z tego, że tego się nie da wytłumaczyć - jak ktoś nie To jest jakaś odpowiedź. Większość turystów tatrzańskich, szczególnie na popularnych trasach, to ludzie przypadkowi. Z ich punktu widzenia góry to takie miasto trochę na sztorc, więc idą w tym co mają. Skoro w mieście dają w tym radę? (bo "prawdziwi turyści" o :-) Zabawna może być co najwyżej forma w jakiej to ująłem. Trochę jak w propagandówce z minionej epoki. Ale ciekawym dla mnie polem obserwacji jest forum przy jednym z górskich Portali. Ludzie wchodzący w góry przez sklep ze sprzętem często wpadają w swoisty kult szpeju. I trudno im ukryć poczucie wyższości wobec tych, którzy po prostu chodzą po górach w tym, co mają. Szczególnie gdy to letnicy w Tatrach, co nic nie mają :). Tę obserwację z sieci potwierdza także to, co widzę w schroniskach i na szlakach. Argumentu z zestawieniem góralskich kierpców z butami pierwszych cyklistów nawet nie będę komentował. Myślę, że sam zdajesz sobie sprawę z tego, jak nieadekwatne to przykłady. -- Marek |
|
Data: 2011-11-15 12:57:22 | |
Autor: Paweł Pontek | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
W dniu 2011-11-15 12:06, Marek pisze:
Paweł Pontek: nic nie mam - zresztą na tych zdjęciach nie ma takich butów - są być może buty "sportowopodobne" skoro zamieściłeś tu link do tej galerii? (obok) w odpowiedzi na post Jana Srzednickiego napisałem jaki był powód zamieszczenia linku do tej galerii
Zatem pozostaniemy przy swoich zdaniach. Mimo że łażę po różnych górach ponad ćwierć wieku Zgadza się. Bardzo słuszna koncepcja. Czy w związku z tym nosisz klapki albo buty adidasopodobne jak osoby na zdjęciach? Bo nie łapię co chciałeś przekazać. Na jednodniowy spacer Orlą Percią poszedłbym w krótkich butach Słuszny wybór. (bo "prawdziwi turyści" o Ludzi "wchodzących w góry przez sklep" daje się w górach rozpoznać na pierwszy rzut oka. Też ciekawa grupa do obserwacji.
Jest to nic innego jak przykład tej samej klasy argumentu jak ten z kierpcami. Myślę, że sam zdajesz sobie A ja - całkiem poważnie - nie rozumiem, na czym ma polegać argument o góralach w kierpcach. Czy to ma świadczyć o tym, że to najlepsze buty do chodzenia po górach? Na podobnej zasadzie, można by dojść do wniosku, że ponieważ Polacy w okresie PRLu jeździli niemal wyłącznie maluchami, że to najlepszy samochód do jazdy. PABLO |
|
Data: 2011-11-15 13:09:42 | |
Autor: Marek | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Paweł Pontek:
(obok) w odpowiedzi na post Jana Srzednickiego napisałem jaki był powód zamieszczenia linku do tej galerii OK. Rozumiem. Choć zważywszy na charakter adresata nie był to najlepszy pomysł :). Czy w związku z tym nosisz klapki To, o czym pisałem powyżej. Również na innej liście którą czytasz. Uważam, że Wilk był na pokonanym odcinku grani całkiem nieźle wyekwipowany i dałby sobie radę nawet wówczas, gdyby pogoda się ciut spaprała. Trzeba przyznać, że mimo pojawienia się "na rowerowo" w nowej przestrzeni - dobrze kombinował. Przynajmniej ja wciąż kombinuję podobnie, choć już od kilku lat łączę jazdę w formule enduro z wchodzeniem na szczyty, także skaliste, a SPD w górach używam od kilkunastu. I takiego doboru sprzętu bronię. Ta niezbyt trafnie zestawiona galeria nosi tytuł Klapkowicze. Ale autor wrzuca do jednej szufladki posiadaczy bardzo różnych butów. Także takich, które całkiem nieźle się do chodzenia po górach nadają. W tym wątku galeria jest nieadekwatna. A jeśli jednak trochę jest, to tylko w tym zakresie, w którym nie zgadza się z tytułem. Choć może pochopnie założyłem, że Wilk miał espedziaki w wersji turystycznej. Michał, jaki model buta miałeś wtedy na nogach? Ludzi "wchodzących w góry przez sklep" daje się w górach rozpoznać na Jeśli odniosłeś wrażenie, że zaliczam Cię do tej grupy, to przepraszam. Pisałem raczej o postawie, nie odnosząc tego do konkretnych osób. A ja - całkiem poważnie - nie rozumiem, na czym ma polegać argument o Na podobnej zasadzie, można by dojść do wniosku, że ponieważ Polacy w Nie ma tu podobieństwa. Maluchy to był epizod w historii motoryzacji. A motoryzacja to epizod w historii komunikacji. Ludzie żyjący w górach mieli znacznie więcej czasu na wypracowanie optymalnej formy. Możliwości technologiczne czy niska dynamika zmian na wsi nie ograniczała ich na tyle, by nie byli w stanie stworzyć sztywnego buta nad kostkę. Nie przyjęła się jednak taka forma, choć trudno im zarzucić, że nie byli pragmatyczni albo nie dążyli do optymalizacji. Oczywiście buty nie chodzą same. Ci ludzie chowali się w górach. Potrafili chodzić w takim terenie i dawali radę nawet boso. Dziś postęp idzie w tym kierunku, by i łamadze się krzywda nie stała. Technika ma nas wyręczać. Patrzymy więc na chodzenie po górach od złej strony. -- Marek |
|
Data: 2011-11-15 11:09:05 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli graniÄ Tatr | |
On 2011-11-14, PaweĹ Pontek wrote:
W dniu 2011-11-14 18:40, Marek pisze: No ale w jakich? Bo jak dla mnie, to zaleĹźy od warunkĂłw, nie tylko od terenu. Co innego wyryp z 15kg worem na plecach a co innego jednodniowa czy nawet parugodzinna wycieczka w dobrÄ pogodÄ. Na szybkie wycieczki nie zaĹoĹźyĹbym butĂłw za kostkÄ - co wiÄcej, zapewne poszedĹbym w FiveFingersach, w ktĂłrych w gruncie rzeczy duĹźo pewniej siÄ czujÄ, niĹź w wiÄkszoĹci innego obuwia. I dalej, te wszystkie trampki teĹź caĹkiem dajÄ radÄ, pod warunkiem, Ĺźe majÄ niskÄ podeszwÄ (oczywiĹcie mogÄ siÄ zniszczyÄ bÄ dĹş ubĹociÄ, no ale). WiÄc przy caĹym szacunku, nie rozumiem, co tutaj chcesz powiedzieÄ. Skoro wkleiĹeĹ link do tej galerii, to chciaĹeĹ coĹ przekazaÄ. UwaĹźasz, Ĺźe wszystkie sztuki obuwia ze zdjÄÄ na niej sÄ zwyczajnie naganne i kropka? -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2011-11-15 11:33:22 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał(a):
Na szybkie wycieczki nie zaĹoĹźyĹbym butĂłw za kostkÄ - co wiÄcej, zapewne Aaaa!!! Lazilem raz pare dni w trampkach po Tatrach. To NIE byl dobry pomysl, choc rade dawaly i chodzilem wtedy na lekko. Ale co sobie stopoy od spodu poobijalem, to moje. -- rmikke -- |
|
Data: 2011-11-15 15:17:47 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli graniÄ Tatr | |
On 2011-11-15, Ryszard Mikke wrote:
Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisaĹ(a): Ale to byĹo o Tarnicy, a nie o Tatrach. Jest to teĹź kwestia przyzwyczajenia stopy do innej pracy. Na poczÄ tku w FF wszystko mnie bolaĹo - a teraz siÄ okazuje, Ĺźe moĹźna caĹkiem komfortowo poruszaÄ siÄ po czymkolwiek, co nie jest pĹaskim asfaltem, co wynika teĹź z innego sposobu stawiania stopy. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2011-11-15 16:23:25 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli graniÄ Tatr | |
Jan Srzednicki napisaĹ:
Na poczÄ tku w FF wszystko mnie bolaĹo - a teraz siÄ okazuje, Ĺźe moĹźna caĹkiem komfortowo poruszaÄ siÄ po czymkolwiek, co nie jest pĹaskim asfaltem, co wynika teĹź z innego sposobu stawiania stopy. No dobra, ale powiedz, ludzie siÄ ĹmiejÄ ? Powiem szczerze Ĺźe ten aspekt posiadana fajwĂłw byĹby dla mnie najtrudniejszy :-) SwojÄ drogÄ , w gÄ szczu gnoju, na naszym preclu moĹźna dowiedzieÄ siÄ wielu wartoĹciowych rzeczy :-) I to jest fajoskie. A. |
|
Data: 2011-11-15 15:42:11 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli graniÄ Tatr | |
On 2011-11-15, Alfer_z_pracy wrote:
Jan Srzednicki napisaĹ: E, raczej niezbyt - ale w Polsce to ja w nich tylko po pustym lesie parÄ razy biegaĹem. Ale ogĂłlnie nie jest Ĺşle. ;) -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2011-11-15 16:35:32 | |
Autor: Coaster | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli graniÄ Tatr | |
On 11/15/11 12:33 PM, Ryszard Mikke wrote:
Jan Srzednicki<w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisaĹ(a): IMHO to kwestia 'innej grawitacji' Ciebie a innej dla Jana. ;-) -- PoZdR +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man, or you are lost. Nothing but energy can save you. This is no time for despair." Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2011-11-15 15:56:07 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Coaster <manypeny@mac.com> napisał(a):
On 11/15/11 12:33 PM, Ryszard Mikke wrote: Ale to dawno bylo (czytaj: jakies piec centymetrow i dwadziesciapare kilo temu ;) ). -- rmikke -- |
|
Data: 2011-11-15 12:47:08 | |
Autor: PaweĹ Pontek | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli graniÄ Tatr | |
W dniu 2011-11-15 12:09, Jan Srzednicki pisze:
On 2011-11-14, PaweĹ Pontek wrote: PeĹna zgoda!
Wedle uznania. Ja akurat wolÄ buty wysokie i solidne. Nie lubiÄ butĂłw delikatnych bo czujÄ w nich kaĹźdÄ nierĂłwnoĹÄ terenu, boli mnie kiedy uderzÄ stopÄ o kamieĹ lub gaĹÄ Ĺş. Spodziewam siÄ, Ĺźe w tego typu butach, podczas dĹuĹźszej wÄdrĂłwki noga siÄ odparzy, pojawiÄ siÄ bÄ ble i/lub obtarcia. Poza tym trzeba omijaÄ bĹoto, ostroĹźnie iĹÄ po Ĺniegu, przez krzal, itp. WpadajÄ do Ĺrodka kamyczki i kawaĹki gaĹÄ zek, noga Ĺatwo moĹźe siÄ przekrzywiÄ i skrÄciÄ lub nadwyrÄĹźyÄ, itp. Kiedy niosÄ plecak to juĹź wogĂłle masakra. ByĹem Ĺwiadkiem jak jeden goĹÄ szedĹ w gĂłrach w adidasach i ostra gaĹÄ Ĺş Ĺwierkowa przebiĹa mu podeszwÄ od spodu i mocno skaleczyĹa stopÄ. Wbrew pozorom buty ze sztucznego materiaĹu (a teki zwykle sÄ te krĂłtkie buty) dĹugo schnÄ i nie dajÄ siÄ zaimpregnowaÄ, wbrew pozorom, noga siÄ w nich poci bardziej niĹź w wysokich, skĂłrzanych butach (100% skĂłry, bez Ĺźadnych membran, itp.). WspĂłĹczesne wysokie i solidne buty wcale nie sÄ ciÄĹźkie i nie ograniczajÄ swobody.
Nic nie chciaĹem pokazaÄ - po prostu jak zobaczyĹem te zdjÄcia to mi siÄ od razu przypomniaĹ MichaĹ no i - jak zresztÄ napisaĹem - nie mogĹem siÄ powstrzymaÄ przed tym, aby wkleiÄ link do galerii, ilustrujÄ cej podobne jak w przypadku MichaĹa podejĹcie ludzi do turystyki gĂłrskiej. Ĺťadnych gĹÄbszych podtekstĂłw bym siÄ tu nie doszukiwaĹ. Ja nikogo nie oceniam. To, Ĺźe ktoĹ to tak odbiera - to tylko nadinterpretacja. UwaĹźasz, AĹź tak dokĹadnie siÄ nie przyglÄ daĹem. Na wiÄkszoĹci zdjÄÄ sÄ klapki, jakieĹ miÄkkie trampkopodobne oraz adidasopodobne buty. Nie zauwaĹźyĹem tam Ĺźadnych porzÄ dnych butĂłw. KrĂłtkie (przed kostkÄ) buty do wÄdrĂłwek to jednak jest zupeĹnie inna klasa, niĹźe to co moĹźna zobaczyÄ na tych zdjÄciach. Jak dla mnie buty ze zdjÄÄ siÄ po prostu nie nadajÄ . A w kategoriach nagannoĹci bym siÄ nie wypowiadaĹ bo to nie moja sprawa. Kto co lubi. PABLO |
|
Data: 2011-11-15 15:26:21 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli graniÄ Tatr | |
On 2011-11-15, PaweĹ Pontek wrote:
W dniu 2011-11-15 12:09, Jan Srzednicki pisze:[..] Na szybkie wycieczki nie zaĹoĹźyĹbym butĂłw za kostkÄ - co wiÄcej, zapewne Swobody FiveFingersĂłw nie da Ci Ĺźaden wysoki but. :) BTW, sÄ absolutnie genialne do pokonywania rzek i nie obcierajÄ (bo nie majÄ jak) jak sÄ mokre. WiÄc przy caĹym szacunku, nie rozumiem, co tutaj chcesz powiedzieÄ. Cóş, ja siÄ przyznam, Ĺźe sporo podejĹÄ, chwilami mocno stromych, zrobiĹem w sztywnych do bĂłlu sportowych butach SPD. A teraz wĹaĹnie mi przyszĹy jeszcze sztywniejsze. :) UwaĹźasz, MoĹźe siÄ mylÄ, ale to coĹ: https://picasaweb.google.com/113460692954890601551/Klapkowicze#5369421136343467874 ... to but w rodzaju Scarpy Mojito, w ktĂłrej z czystym sumieniem wybraĹbym siÄ na TarnicÄ wĹaĹnie. ZaĹ takie "sandaĹki" trekkingowe: https://picasaweb.google.com/113460692954890601551/Klapkowicze#5363094211070851570 ... potrafiÄ teĹź caĹkiem przyzwoicie trzymÄ c stopÄ, jeĹli sÄ dobrze dobrane. PodtrzymujÄ zdanie, Ĺźe galeria jest eliciarska i czepialska. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2011-11-14 17:40:50 | |
Autor: AL | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
W dniu 2011-11-14 15:37, Paweł Pontek pisze:
W dniu 2011-09-28 12:07, Jacek G. pisze:i nawet ktos dopisal odpowiedni komentarz: https://picasaweb.google.com/113460692954890601551/Klapkowicze#5363124530474587426 <cytat> Obserwacja życia, ale wg bardzo popularnego, banalnego schematu. I kilka pierwszych zdjęć wyczerpuje temat. Można też na to popatrzeć nieco przewrotnie... i z podziwem ;). W dobrych butach to łatwizna, a w klapkach - wyczyn wymagający sporej determinacji, który można pobić tylko wędrując w sportowych butach SPD :). </cytat> -- pozdr Adam (AL) TG |
|
Data: 2011-11-14 20:27:24 | |
Autor: kawoN | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli graniÄ Tatr | |
W dniu 11-11-14 17:40, AL pisze:
i nawet ktos dopisal odpowiedni komentarz: Faktycznie na 97 zdjÄciu powinien byÄ Wilk :) Popieram - galeria nieco tendencyjna. OsobiĹcie na letnie lekkie przejĹcia z dzieÄmi zabieram juĹź wyĹÄ cznie lekkie buty. A to dlatego, Ĺźe trasy sÄ krĂłtkie, w razie zaĹamania pogody jestem w stanie dotrzeÄ do samochodu w bardzo krĂłtkim czasie. Jedynym minusem - i idÄ c w wyĹźsze partie Tatr to byĹby doĹÄ powaĹźny argument - jest przyĹpieszone niszczenie lĹźejszych butĂłw w konfrontacji z ostrymi kamieniami. Liczy siÄ teĹź jak siÄ chodzi a nie w czym. W tym roku w butach lekkich o nieagresywnej podeszwie ĹlizgaĹem siÄ na zejĹciach o wiele mniej niĹź mijani/mijajÄ cy turyĹci obuci w fachowe obuwie wysokogĂłrskie. I jeszcze lokalesi - oni zawsze majÄ takie buty na jakie ich staÄ, a z reguĹy staÄ ich na niewiele - ale nie przeszkadza im to w znacznie krĂłtszym czasie i o wiele bezpieczniej dotrzeÄ do celu w gĂłrach i z niego powrĂłciÄ. -- kawoN - dziennik rowerowy www.bike4win.pl |
|
Data: 2011-11-14 22:11:40 | |
Autor: PaweĹ Pontek | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli graniÄ Tatr | |
W dniu 2011-11-14 20:27, kawoN pisze:
I jeszcze lokalesi - oni zawsze majÄ takie buty na jakie JuĹź dawno poszedĹem tym tokiem rozumowania i dlatego nigdy nie uĹźywaĹem butĂłw SPD, ani do jazdy na rowerze, ani do chodzenia w gĂłry. :-) PABLO |
|
Data: 2011-11-14 13:31:01 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 14 Lis, 22:11, Paweł Pontek <ppon...@poczta.onet.pl> wrote:
Już dawno poszedłem tym tokiem rozumowania i dlatego nigdy nie używałem Jednym słowem - latasz w kierpcach, albo tanich trampko-adidaskach ewentualnie cichobiegach? A może dzięki wielkiemu doświadczeniu =-- -- -==[ udało Ci się znaleźć te słynne zaczarowane kierpce Janosika? ;)) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-11-14 22:43:12 | |
Autor: Paweł Pontek | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
W dniu 2011-11-14 22:31, Wilk pisze:
Jednym słowem ... rozśmieszyły mnie argumenty w stylu: W dniu 2011-11-14 18:40, Marek pisze: > Szkoda że w linkowanej galerii nie ma góralek w kierpcach. Te buty w > górach to dopiero obciach. Dobrze że górale przez pokolenia o tym nie > wiedzieli, bo mogłoby to spowodować głęboką społeczną frustrację :). W dniu 2011-11-14 20:27, kawoN pisze: > lokalesi - oni zawsze mają takie buty na jakie > ich stać, a z reguły stać ich na niewiele - ale nie przeszkadza > im to w znacznie krótszym czasie i o wiele bezpieczniej > dotrzeć do celu w górach i z niego powrócić. > "To ja się pytam" czemu używacie butów SPD - skoro ani lokalesi ich nie używają, ani Starzy Cykliści ich nigdy nie używali. Czyżby to skutki prania mózgów przez - tym razem - "bikeowych" marketingowców? W dniu 2011-11-14 18:40, Marek pisze: > (bo "prawdziwi turyści" o > mózgach wypranych przez outdoorowy marketing to przecież szowiniści). :-) PABLO |
|
Data: 2011-11-14 14:11:20 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 14 Lis, 22:43, Paweł Pontek <ppon...@poczta.onet.pl> wrote:
"To ja się pytam" czemu używacie butów SPD - skoro ani lokalesi ich nie Jak nie masz pojęcia o takich butach i nigdy ich nie używałeś - to chociaż nie gadaj bzdur wynikających z braku wiedzy. Ja używam tych butów bo stabilizują nogę względem roweru, dzięki temu mogłem zwalczyć groźną kontuzję, której nabawiłem się na BBTour. A to o Starych Cyklistach to tylko Twoja fantazja - bo noski stosowano od zarania kolarstwa, SPD to prostu ich dużo doskonalsza i bezpieczniejsza forma. A gdybyś przeczytał opis mojej wycieczki - to byś wiedział, że na przeprawę Orlą Percią zdecydowałem się już na trasie, chcąc wykorzystać świetną pogodę, innych butów nie miałem. Gdybym miał normalne - to oczywiście bym je założył, ale że ich nie miałem - to wolałem pójść w mniej wygodnych, ale zobaczyć niesamowitą Orlą Perć w fenomenalnej pogodzie. Buty były po prostu niewygodne do długich tras pieszych (jak to sztywne kolarskie buty), nabawiłem się odcisków, ale na pewno nie były niebezpieczne na skałach; a co na szlaku przeżyłem i zobaczyłem - to już moje! -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-11-14 23:37:49 | |
Autor: Paweł Pontek | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
To samo mogę napisać o butach górskich, dokładnie to samo: W dniu 2011-11-14 23:11, Wilk pisze:
:-) PABLO |
|
Data: 2011-11-15 10:24:50 | |
Autor: Mr. MAKARENA | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
chociaż nie gadaj bzdur wynikających z braku wiedzy. Ja używam tych butów bo stabilizują nogę względem roweru, dzięki temu mogłem zwalczyć groźną kontuzję, której nabawiłem się na BBTour. -- No to sie okresl , bo w ABC wypraw na swojej stronie dosc sceptycznie odnosisz sie do SPD i twierdzisz ze dzieki nim nabawiles sie kontuzji :-) A moze juz czas updatowac stronke ? :-P -- -- Pozdrawiam : Mr.MAKARENA Kobieta... całymi dniami, czeka na wiadomość od Ciebie... A jak już ją dostanie to Cie opieprzy a w bonusie się obrazi .. |
|
Data: 2011-11-15 02:27:08 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 15 Lis, 10:24, "Mr. MAKARENA" <makar...@neostrada.pl> wrote:
No to sie okresl , bo w ABC wypraw na swojej stronie dosc sceptycznie A moze juz czas updatowac stronke ? Wiele z tam opisanych doświadczeń jest już nieaktualnych, pisałem to lata temu; w końcu będę się musiał wziąć za uaktualnienie. Nie jestem na pewno wielkim entuzjastą jazdy w SPD (nie uważam, że podnoszą osiągi w jeździe bez zacięcia typowo sportowego, natomiast ich główną rolą jest stabilizacja stopy), wymaga to pewnej wiedzy, gdy jej nie miałem nabawiłem się dzięki nim poważnej kontuzji (przede wszystkim trzeba błyskawicznie reagować na ból, bo SPD stabilizuje stopę - na dobre czy na złe; jeśli ustawienie jest niepoprawne - łatwo prowadzi to do ciężkiej kontuzji, szczególnie na długim dystansie). Natomiast uważam za śmieszne takie teksty jak wstawia tu Paweł - składając całą popularność tego systemu jedynie na karb marketingu. A najzabawniejsze jest, że nie ma o tym zielonego pojęcia, nigdy nie używał takich butów - a wie lepiej, sprowadzając te tysiące rowerzystów używających zatrzasków do roli nieświadomych ofiar marketingu. Moja wcześniejsza opinia miała jakieś podłoże merytoryczne - nietrudno wyrobić sobie o zatrzaskach negatywną opinię, gdy nas zawiodły tak jak mnie; natomiast Paweł nie ma żadnego porównania między tymi systemami - i wie lepiej. Bo o ile platformy bez wątpienia królują przy ogóle rowerzystów, to warto pamiętać o tym, że w grupie doświadczonych rowerzystów jeżdżących dużo - SPD jednak dość wyraźnie przeważają. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-11-15 14:42:04 | |
Autor: Coaster | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 11/14/11 11:11 PM, Wilk wrote:
Ja używam tych butów [SPD] bo stabilizują nogę względem roweru, dzięki temu mogłem zwalczyć "[...] przy hamowaniu już z jedną nogą wypiętą przechyliło mi rower na bok, druga stopa nie wypięła się z SPD (nastawionego na minimum) i walnąłem razem z rowerem, mocno nadkręcając nogę, szczęście że się to nie skończyło złamaniem - taki jest niestety wielki minus jazdy w SPD [...]" Nie ma to jak dobra 'stabilizacja' :-P -- PoZdR +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man, or you are lost. Nothing but energy can save you. This is no time for despair." Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2011-11-15 06:05:07 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 15 Lis, 14:42, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:
Nie ma to jak dobra 'stabilizacja' :-P Nie zrozumiałeś to się nie wypowiadaj. Stabilizacja polega na tym, że stopa (na dobre czy złe) jest na sztywno. Powoduje to, że kolana pracują cały czas w tym samym ustawieniu, więc pomaga to w walce z kontuzjami. A na platformie stopa zawsze się rusza. Jak ktoś jeździ krótkie trasy - to i mu to nie robi wielkiej różnicy, ale przy regularnym pokonywaniu dużych dystansów na szosie szansa na kontuzje rośnie. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostarda.pl |
|
Data: 2011-11-15 15:34:22 | |
Autor: Mr. MAKARENA | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
.. Stabilizacja polega na tym, że
stopa (na dobre czy złe) jest na sztywno. Powoduje to, że kolana pracują cały czas w tym samym ustawieniu, więc pomaga to w walce z kontuzjami. No z tym to ja sie chyba nie zgodze . Wydaje mi sie ze praca nog w tym samym ustawieniu powoduje ze pracuje tylko i wylacznie wyselekcjonowana partia miesni a co za tym idzie jest ona bardziej narazona na przeciazenie . -- -- Pozdrawiam : Mr.MAKARENA Kobieta... całymi dniami, czeka na wiadomość od Ciebie... A jak już ją dostanie to Cie opieprzy a w bonusie się obrazi .. |
|
Data: 2011-11-14 23:48:10 | |
Autor: AL | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
W dniu 2011-11-14 22:43, Paweł Pontek pisze:
W dniu 2011-11-14 22:31, Wilk pisze:nie no - akurat SPD maja pewien plus na rowerze (ze tak powiem ma sie wiekszego powera - zwlaszcza na podjazdach). Co nie znaczy, ze zawsze jezdze w butach SPD - akurat mam niezymetryczne pedaly (z platforma) co pozwala mi jechac w dowolnym obuwiu w zaleznosci od potrzeb - na dzialke/do sklepu jade w zwyklych butach (czasami sandalach) ale jak jade gdzies dalej (typowo rowerowo) to ubieram SPD. W chodzeniu po gorach podobnie - nie na kazde trasy (zwlaszcza latem) ubiore wysokie buty trekingowe (w Tatry - tak, ale juz w Beskidy niekoniecznie - wystarcza lekkie trekingowe pod kostke, zwlaszcza jak nie idziesz z plecakiem). Wazne by podeszwa byla twarda i 'zabkowana' (nie sliska) i buty w miare wytrzymale. -- pozdr Adam (AL) TG |
|
Data: 2011-11-15 10:14:16 | |
Autor: Paweł Pontek | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Odchodząc trochę od głównego wątku:
W dniu 2011-11-14 23:48, AL pisze:
W przypadku turystyki spacerowo/niedzielno/.../urlopowo/letniskowej to moim skromnym zdaniem, akurat w Tatrach nie ma większych wymagań co do obuwia, ponieważ chodzi się po przygotowanych pod kątem spacerowiczów trasach/szlakach/chodnikach (tak wiem Michale, że Orla Perć jest (jeden z cytatów): "(...) najtrudniejszym i najpiękniejszym szlakiem w Polsce). Prawie jak w miejskim parku. Co zresztą potwierdzają tłumy ludzi w klapkach, adidasach, ..., czy butach SPD. Skolei w Beskidach - powszechnie uważanych za płaskie i niegórskie w stosunku do Prawdziwych Gór - "Taterek" nie jest już pod tym względem tak łatwo, właśnie ze względu na to, że nie zawsze da się pójść po przygotowanej dla niedzielnego/urlopowego spacerowicza drodze. Biorąc to pod uwagę oraz uwzględniając, że w Beskidach jednak odległości do pokonania są zwykle większe, użycie wygodnego i bezpiecznego obuwia w Beskidach ma tak samo duże znaczenie, o ile nie większe w Beskidach niż w Tatrach. Nie zmienia to oczywiście w żaden sposób faktu, że w góry zawsze lepiej jest pójść w obuwiu do tego przystosowanym - ze względu na wygodę oraz bezpieczeństwo. PABLO |
|
Data: 2011-11-15 02:14:50 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 15 Lis, 10:14, Paweł Pontek <ppon...@poczta.onet.pl> wrote:
W przypadku turystyki spacerowo/niedzielno/.../urlopowo/letniskowej to Próbę udowodnienia, że szlaki w Bieszczadach są trudniejsze od Orlej Perci można tylko obśmiać, bo rzeczowo z tym nawet nie ma co próbować dyskutować. Każdy kto wchodził np. na Kozi Wierch i wchodził na Tarnicę - dobrze wie jaka jest trudność takich szlaków. Wstawiając takie teksty dajesz jedynie wyraz swojej niechęci do Tatr, niczemu więcej; pokazujesz po prostu, że nie masz doświadczenia z górami klasy alpejskiej, znacznie bardziej wymagającymi dla turystów. W Bieszczadach da sobie radę każdy przeciętny zjadacz chleba, da sobie radę 5-letnie dziecko (i dlatego tam odsetek ludzi w klapkach jest wiele większy niż na Orlej Perci); w Wysokich Tatrach czy na via ferratach w Dolomitach - już na pewno nie, mało który rodzic zaryzykowałby tam zabranie swojego 5-letniego dziecka - bo takie góry wymagają lepszego przygotowania fizycznego, wymagają braku lęku wysokości, niewrażliwości na ekspozycję itd., a za błędy można zapłacić głową, zagrożenie utraty życia po prostu jest tam o niebo większe niż w Bieszczadach. I nie ma co porównywać skali trudności gór przez długość tras - bo to jest porównanie całkowicie nierzetelne. Im dłuższa trasa - tym w każdym terenie będzie trudniej, także i w Tatrach można jednego dnia przejść wielkie dystanse (kiedyś zrobiłem pieszo sporo ponad 50 tzw.. GOT-ów). Tylko, że chodzenie z plecakiem po Bieszczadach nie różni się specjalnie od chodzenia pieszo z plecakiem po Górach Świętokrzyskich, czy nawet zupełnie płaskich trasach, po prostu dystanse w górach będą trochę krótsze niż na płaskim. Natomiast chodzenie po Wysokich Tatrach czy Dolomitach to już coś zupełnie coś innego, wymaga innego przygotowania, innego sprzętu, innych umiejętności. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-11-15 11:23:12 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Wilk napisał:
W Bieszczadach (...) odsetek ludzi w klapkach jest wiele większy niż na Orlej Perci Michale, lubię porównania liczbowe dlatego bardzo zaciekawiłeś mnie tą statystyką. Czy mógłbyś podlinkować rzetelne źródło tych danych? Chętnie zagłębiłbym się w ich lekturę. Zwłaszcza w korelacji czasowej, zarówno w rozkładzie sezonowym jak i wieloletnim. Z góry dziękuję! A. |
|
Data: 2011-11-15 02:41:59 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 15 Lis, 11:23, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:
Michale, lubię porównania liczbowe dlatego bardzo zaciekawiłeś mnie tą Mówię na podstawie własnych doświadczeń. Zresztą obejrzyj sobie tą galerię wrzuconą przez Pawła - i przeanalizuj ile z tych zdjęć jest z łatwych szlaków a ile z Orlej Perci. Bo ile tam mamy takich zdjęć z Orlej? Otóż ani jednego! Są jedynie łatwe tatrzańskie szlaki, typowe "turystyczne autostrady" jak dojście do Czarnego Stawu, Kasprowy, jedynie Giewont jest deczko trudniejszy (ale oczywiście nie ma żadnego porównania z Orlą). Po prostu odsetek niedzielnych turystów na szlakach bardzo trudnych jest siłą rzeczy minimalny - dlatego właśnie moje przejście tej trasy w SPD budzi takie emocje wśród "prawdziwych turystów", dlatego że tam spotyka się takich ludzi niewielu, w przeciwieństwie do łatwych gór jak Bieszczady, gdzie spokojnie starczają zwykłe adidasy. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-11-15 11:53:58 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Wilk napisał:
Mówię na podstawie własnych doświadczeń. Aha. A. |
|
Data: 2011-11-15 03:02:53 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 15 Lis, 11:53, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:
Wilk napisał: A mojego wywodu odnośnie tej galerii już nie skomentowałeś? Klasyka manipulacji :)) Pochodź sobie po górach, przejdź trudne szlaki, przejdź łatwe - to szybko dojdziesz do takich samych wniosków. Bo nie jest to żadna wiedza tajemna, a po prostu "oczywista oczywistość". Orla jest nie tylko szlakiem trudnym, i przepięknym, ale też i z tego powodu bardzo popularnym, więc siłą rzeczy na te setki ludzi, którzy tam chodzą, zawsze się kilku ludzi w butach nie-górskich trafi (i później obśmiewacze epatują takimi zdjęciami), ale ten odsetek jest dużo mniejszy niż na podejściach np. na Tarnicę, Skrzyczne czy Połoninę Wetlińską. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-11-15 12:07:31 | |
Autor: Paweł Pontek | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
No właśnie Michał - zrób tak jak sam napisałeś:
W dniu 2011-11-15 12:02, Wilk pisze: Pochodź sobie po górach, przejdź trudne szlaki, przejdź łatwe - to |
|
Data: 2011-11-15 04:41:54 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 15 Lis, 12:07, Paweł Pontek <ppon...@poczta.onet.pl> wrote:
No właśnie Michał - zrób tak jak sam napisałeś: Ja chodziłem po górach i trudne i łatwe trasy, chodziłem z plecakiem i bez, chodziłem w wysokich butach, chodziłem w niskich, wreszcie chodziłem w SPD. Tak więc swoje rady skieruj do siebie. Nigdy nie używałeś SPD (a to buty zdecydowanie inne od tradycyjnych, więc wyrobić sobie o nich zdanie można jedynie ich używając) - a mimo to wypowiadasz się, że to tylko twór marketingu. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-11-15 13:44:23 | |
Autor: Paweł Pontek | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
W dniu 2011-11-15 13:41, Wilk pisze:
Przeczytaj ze zrozumieniem. P. |
|
Data: 2011-11-15 12:29:19 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Wilk napisał:
A mojego wywodu odnośnie tej galerii już nie skomentowałeś? Klasyka manipulacji :)) Przecież nie o to pytałem. Po raz kolejny w krótkim okresie szafujesz określeniami "o wiele większy niż...". Z Turcją minąłeś się z prawdą, teraz okazuje się że Twoja teza wynika z subiektywnej własnej obserwacji. Warto to dodać przy wygłaszaniu proroczych prawd lub chociaż sprawdzić to _przed_ wysłaniem :-) Pochodź sobie po górach, przejdź trudne szlaki, przejdź łatwe - to szybko dojdziesz do takich samych wniosków. Za dużo badań finalizowanych analizą statystyczną wykonałem by na podstawie własnych obserwacji czy galerii w necie wyciągać globalne wnioski "na oko". Ale Ty możesz tak robić, w sumie czemu nie? ;) A. |
|
Data: 2011-11-15 15:38:20 | |
Autor: Coaster | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 11/15/11 11:53 AM, Alfer_z_pracy wrote:
Wilk napisał: "Bo nie dane lecz chec szczera czynia z czleka 'magistera'" ;-) -- PoZdR +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man, or you are lost. Nothing but energy can save you. This is no time for despair." Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2011-11-15 07:01:42 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 15 Lis, 15:38, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:
"Bo nie dane lecz chec szczera czynia z czleka 'magistera'" ;-) Zamiast tu mało oryginalnie dogadywać nasz Zgredliwy Dziadku - powiedz nam lepiej co to się stało, że zniknął Sheldon z Twojego podpisu? Już Rudobrody wyleciał z łask? Do tego zauważ, że ten nowy cytat można odebrać jako czytelną aluzję do pewnego nadaktywnego preclowicza, a tego byś chyba nie chciał ;)) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-11-15 15:08:14 | |
Autor: Olgierd | |
Wilk wjeżdża Tatr | |
On Tue, 15 Nov 2011 07:01:42 -0800, Wilk wrote:
Do tego zauwaĹź, Ĺźe ten nowy cytat moĹźna odebraÄ jako czytelnÄ aluzjÄ do Komentowanie czyichĹ stopek naleĹźy do zĹego tonu w usenecie... .... ale skÄ d moĹźesz o tym wiedzieÄ? -- pozdrawiam, Olgierd http://olgierd.rudak.org |
|
Data: 2011-11-15 07:32:50 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 15 Lis, 16:08, Olgierd <no.email.no.s...@no.problem> wrote:
On Tue, 15 Nov 2011 07:01:42 -0800, Wilk wrote: Szkoda, że nie zauważasz, że otwarte czepianie się do kogoś jest w tonie dużo gorszym, a dziadek Coaster czepia się do mnie gdzie tylko może, słowa nie napisze o moich wyprawach (a o tym jest wątek), cała jego działalność w moich wątkach to czysta złośliwość - i jakoś nie zauważyłem by Cię to raziło. Więc nie bierz się za nauki grzeczności, bo już tu paru arbitrów elegantiarum mamy -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-11-15 11:24:54 | |
Autor: Mr. MAKARENA | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Próbę udowodnienia, że szlaki w Bieszczadach są trudniejsze od Orlej Perci można tylko obśmiać, bo rzeczowo z tym nawet nie ma co próbować dyskutować. Każdy kto wchodził np. na Kozi Wierch i wchodził na Tarnicę - dobrze wie jaka jest trudność takich szlaków. Wstawiając Z gorami roznie bywa ..Nie wiem czy pamietacie ale swego czasu to byla dosc glosna sprawa : http://www.wgorach.com/?id=66219&location=f&msg=1&lang_id=P -- -- Pozdrawiam : Mr.MAKARENA Kobieta... całymi dniami, czeka na wiadomość od Ciebie... A jak już ją dostanie to Cie opieprzy a w bonusie się obrazi .. |
|
Data: 2011-11-15 03:05:16 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 15 Lis, 11:24, "Mr. MAKARENA" <makar...@neostrada.pl> wrote:
Z gorami roznie bywa ..Nie wiem czy pamietacie ale swego czasu to byla dosc Ja nie twierdzę, że inne góry są 100%, w każdych górach (szczególnie w trudnych warunkach pogodowych) może zrobić się niebezpiecznie. Ale odsetek wypadków śmiertelnych na szlakach w Tatrach jest nieporównywalny z innymi górami, w Beskidach nie zabijesz się z powodu zwykłego poślizgnięcia się. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-11-15 11:28:46 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli graniÄ Tatr | |
On 2011-11-15, Wilk wrote:
On 15 Lis, 11:24, "Mr. MAKARENA" <makar...@neostrada.pl> wrote: SĹyszaĹeĹ kiedyĹ o Perci AkademikĂłw, na ten przykĹad? I nawet w tak wyĹmiewanych przez Ciebie Bieszczadach jest jedna prawdziwa przepaĹÄ (~50m, pod RabiÄ SkaĹÄ ). -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2011-11-15 05:00:48 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 15 Lis, 12:28, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: Słyszałeś kiedyś o Perci Akademików, na ten przykład? To tak jakby trafiło się ślepej kurze ziarno ;)) Oczywiście, że jakieś drobne kawałki szlaków bardziej niebezpiecznych są w większości gór (w Karkonoszach też się trafiają przepaście), ale nie ma to żadnego porównania z Tatrami. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-11-15 13:02:44 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Wilk <m-wolff@wp.pl> napisał(a):
On 15 Lis, 11:24, "Mr. MAKARENA" <makar...@neostrada.pl> wrote: Na podejsciu na Carynska od wschodu - spokojnie mozna sie zabic od poslizgu. Jest pare stromych, skalistych kawalkow. Na Bukowym Berdzie tez sie da, dobrze ze chociaz jarzebiny mozna sie chwycic ;) -- rmikke -- |
|
Data: 2011-11-15 11:40:13 | |
Autor: Paweł Pontek | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
W dniu 2011-11-15 11:14, Wilk pisze:
I nie ma co porównywać skali trudności gór przez długość tras - bo to Góry, w które aby zdobyć ich szczyt można rano wyjść z kwaterki, a wieczorem wrócić na kwaterkę, choćby były i najwyższe na świecie, i miały łańcuchy, drabiny, ekspozycję, itp. są nieporównywalnie łatwiejsze do uprawiania turystyki od gór, na których szczyt aby dotrzeć trzeba kilka dni iść, niosąc ze sobą cały potrzebny do tego ekwipunek, wytyczając sobie samemu drogę przez bezdroża, i zapewniając samemu bezpieczeństwo i poradzenie sobie w nieprzewidzianych sytuacjach. Dlatego uważam, że Tatry - pomimo, że na oko wyglądają na "Prawdziwe Góry" są jednak łatwiejsze do turystyki niż wiele zakątków Beskidów, czy innych gór o beskidzkim charakterze - np. na sąsiedniej Ukrainie (tam też są Beskidy Michale). Tatry są po prostu małe obszarowo i doskonale turystycznie dostępne (komunikacja, szlaki, sztuczne ułatwienia, łączność GSM, szybka pomoc w razie niebezpieczeństwa, itp.). PABLO |
|
Data: 2011-11-15 02:50:17 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 15 Lis, 11:40, Paweł Pontek <ppon...@poczta.onet.pl> wrote:
Góry, w które aby zdobyć ich szczyt można rano wyjść z kwaterki, a To jest Twoja teoria. Trudności jakie tu przedstawiłeś nie mają żadnego związku z górskim terenem - to nie są trudności górskie, a są to jedynie trudności wynikające z położenia geograficznego danego rejonu. Takie same trudności będą w odludnym, ale zupełnie płaskim terenie. Po Bieszczadach spokojnie da się chodzić nocując po kwaterach - to już nie te czasy, gdy było jedno schronisko na 50km, to że Ty lubisz targać 20kg na plecach i nocować w namiocie - to po prostu Twój wybór, a nie żadna konieczność. Na takiej samej zasadzie - to da się i wytyczyć "bezludną" trasę niemal wszędzie, nawet na Mazowszu. A my rozmawiamy o trudności konkretnych gór, a tutaj Tatry biją na głowę wszystkie inne polskie góry -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-11-15 12:00:54 | |
Autor: Paweł Pontek | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
W dniu 2011-11-15 11:50, Wilk pisze:
No właśnie. A w Tatrach się nie da - i taka jest np. przewaga turystyczna Mazowsza (i nie tylko) nad Tatrami.
Pod jakim względem - ilości turystów w klapkach na km^2 ? PABLO |
|
Data: 2011-11-15 04:16:12 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 15 Lis, 12:00, Paweł Pontek <ppon...@poczta.onet.pl> wrote:
No właśnie. A w Tatrach się nie da - i taka jest np. przewaga Oczywiście, że się da; tylko nie będzie to legalne (bo w PN jest zakaz biwakowania); ale to kwestia prawna, a nie tego że się nie da. Zresztą Tatry to nie są góry na chodzenie z dużym plecakiem, tutaj ludzie szukają innych wrażeń i innych atrakcji, innej skali trudności szlaków niż na wędrówkach po łatwiutkich górach typu Beskidy - czego nie jesteś w stanie zrozumieć. > A my rozmawiamy o trudności konkretnych gór, a tutaj Tatry biją na Nie - ilości wypadków śmiertelnych na km2 -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-11-15 13:07:41 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Paweł Pontek <ppontek@poczta.onet.pl> napisał(a):
W dniu 2011-11-15 11:50, Wilk pisze: Da sie. Sprobuj na Gesia Szyje od wschodu, moze piec osob spotkasz. Ale fakt, wielodniowa wyprawa to to nie jest ;) -- rmikke -- |
|
Data: 2011-11-15 16:45:32 | |
Autor: biodarek | |
[NTG] Re: Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
W dniu 2011-11-15 14:07, Ryszard Mikke pisze:
Paweł Pontek<ppontek@poczta.onet.pl> napisał(a): Ja zawsze atakuję Gęsią Szyję od pd-zach. Od wschodu rzeczywiście, pewnie tylko personel wchodzi: http://www.gesiaszyja.torun.pl/index.php?f=panorama_gesia BP NMSP :) -- biodarek |
|
Data: 2011-11-15 11:16:38 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli graniÄ Tatr | |
On 2011-11-15, PaweĹ Pontek wrote:
W dniu 2011-11-15 11:14, Wilk pisze: Zaraz zaraz. Na jakie szczyty polskich BeskidĂłw trzeba iĹÄ z kilkudniowym zapasem i nie da siÄ ich zdobyÄ w ciÄ gu jednego dnia od kwaterki do kwaterki (pomijajÄ c Worek Bieszczadzki, gdzie wchodziÄ normalnie nie moĹźna i tak)? Bo galeria butĂłw, ktĂłre wkleiĹeĹ, pokazuje polskie gĂłry. Tarnica czy Pilsko zdecydowanie ĹapiÄ siÄ na jedniodniowe czy nawet pĂłĹdniowe wypady. ZaĹ wygoda butĂłw za kostkÄ to kwestia indywidualna - mi siÄ wygodniej chodzi na lekko. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2011-11-15 13:01:38 | |
Autor: PaweĹ Pontek | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli graniÄ Tatr | |
W dniu 2011-11-15 12:16, Jan Srzednicki pisze:
To jest tylko odpowiedĹş na post MichaĹa: W dniu 2011-11-15 11:14, Wilk pisze: > I nie ma co porĂłwnywaÄ skali trudnoĹci gĂłr przez dĹugoĹÄ tras - bo to > jest porĂłwnanie caĹkowicie nierzetelne. .... z ktĂłrym siÄ nie zgadzam. UwaĹźam, Ĺźe skala trudnoĹci ma zwiÄ zek z dĹugoĹciÄ tras, jakÄ trzeba pokonaÄ. Nie pisaĹem o jakimĹ konkretnym przykĹadzie z PL, tylko o tym, jak odlegĹoĹci wpĹywajÄ na trudnoĹci przy pokonywaniu tras. PABLO |
|
Data: 2011-11-15 20:45:53 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli grani ą Tatr | |
In article <4e09c145-6ba5-419f-ad01-6540f4b92c28@h5g2000yqk.googlegroups.com>,
Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote: Natomiast chodzenie po Wysokich Tatrach No, ale wczesniej udowodniles ze przejscie NAJTRUDNIEJSZEGO szlaku w Tatrach jest mozliwe nawet w SPDach. Moglbys sie zdecydowac co chcesz udwadniac. TA |
|
Data: 2011-11-15 12:21:22 | |
Autor: Coaster | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 11/14/11 5:40 PM, AL wrote:
W dniu 2011-11-14 15:37, Paweł Pontek pisze: Pod trzesieniu ziemi w Christchurch, na Nowej Zelandii lekarka zeby wydobyc z pod ruin czlowieka musiala amputowac mu obie nogi nad kolanem za pomoca scyzoryka z multitoola - w szpitalu to latwizna a z multitoolem wyczyn tylko pytanie czy do takiej 'normy' nalezy dazyc? -- PoZdR +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man, or you are lost. Nothing but energy can save you. This is no time for despair." Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2011-09-28 08:19:02 | |
Autor: Grzegorz | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Hello Wilk !:
Zapraszam na relację i zdjęcia z mojego pierwszego poważniejszego Hmmm, a tam wolno na rowerach ????? W TPN znaczy. A co do Beskidów - chyba dałoby się wyszukać ciekawszy wariant. Strasznie duuużo asfaltem gnałeś :-D !!! Jak szukasz spokojnych szutrówek tudzież dzikich ostępów przy nie za wielkich przewyższeniach - to polecam Beskid Niski. Ale jak wolisz duże przewyższenia - to raczej Alpy ... a leśnych dróg tam nie brakuje. Np. dojazdy do schronisk. Niektóre są nie lada wyzwaniem dla dobrych terenówek :-D ! Ale co to dla Ciebie ... ;-) ! pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2011-09-28 08:31:48 | |
Autor: Menel | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Grzegorz <bzdura@brakmaila.com> napisał(a):
Jak szukasz spokojnych szutrówek tudzież dzikich ostępów przy nie za wielkich przewyższeniach - to polecam Beskid Niski. Nie namawiaj bo przyjedzie -- |
|
Data: 2011-09-28 12:28:48 | |
Autor: Grzegorz | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Hello Menel !:
Jak szukasz spokojnych szutrówek tudzież dzikich ostępów przy nie za I niech przyjedzie !!! Tam dopiero są ostępy pełne konarów, kamoli, błota i innych przygód :-D !!! No i mało ludzi. I mnóstwo leśny dróg. pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2011-09-28 09:05:30 | |
Autor: szufla | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Hmmm, a tam wolno na rowerach ????? W TPN znaczy. Nie wolno, i tez mnie zaskoczylo, ze tego pokroju czlowiek targal rower powyzej schronu. Co ty wilku na Wolowiec chciales wjechac ?:) Chyba cos tu jest nie tak i opisywanie lamania prawa na swojej stronie to niezbyt dobry pomysl, coz... Niestety swego czasu polikwidowano wszystkie filancowki z braku funduszy i kwapia sie dopiero po odpowiedniej informacji, chociaz dla wielu amatorow 300zl mandat jest warty takich przygod. sz. |
|
Data: 2011-09-28 09:22:54 | |
Autor: karmi | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Wilk <m-wolff@wp.pl> napisał(a): "dać sobie spokój z dziadowskimi Beskidami, które na rower niespecjalnie się
nadają" Stwierdzić, że Beskid Śląski i Żywiecki nie nadaje się na MTB może tylko osoba która kupiła sobie górala, ale niestety nie potrafi jeździć po górach. A Kiczory to akurat jedna z najfajniejszych ścieżek w okolicy Stożka, trzeba i pary w nogach i trochę umiejętności żeby je przejechać. No ale różnica między kolarzem górskim a posiadaczem roweru górskiego jest jednak zasadnicza. -- |
|
Data: 2011-09-28 13:09:48 | |
Autor: ...::QRT::... | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Dnia Wed, 28 Sep 2011 09:22:54 +0000 (UTC), karmi napisał(a):
Wilk <m-wolff@wp.pl> napisał(a): "dać sobie spokój z dziadowskimi Beskidami, które na rower niespecjalnie się to żes się dowartościował co? |
|
Data: 2011-09-28 12:20:40 | |
Autor: karmi | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
...::QRT::... <nie.m@m.mejla> napisał(a):
Dnia Wed, 28 Sep 2011 09:22:54 +0000 (UTC), karmi napisał(a):nie potrzebuję się dowartościowywać w internecie. po prostu śmieszą mnie tak radykalnie wygłaszane poglądy że coś jest do dupy. zwłaszcza w przypadku kiedy ich autor po pierwsze najzwyczajniej nie przygotował się do wyjazdu (opracowanie trasy, materiałów na temat tego regionu Beskidów są tony w internecie) i pomylił jazdę po szutrach z jazdą po szlakach pieszych, co zaowocowało głębokimi przemyśleniami typu "dać sobie spokój z dziadowskimi Beskidami" -- |
|
Data: 2011-09-28 12:24:40 | |
Autor: Menel | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
karmi <k.a.r.m.i.7@NOSPAM.gazeta.pl> napisał(a):
...i pomylił jazdę po szutrach z jazdą po szlakach pieszych, cotylko błagam nie wyprowadzajcie go z błędu ;) -- |
|
Data: 2011-09-28 14:36:08 | |
Autor: Coaster | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 9/28/11 2:24 PM, Menel wrote:
karmi<k.a.r.m.i.7@NOSPAM.gazeta.pl> napisał(a): http://tinyurl.com/za-Beskidy ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Brown's Law Of Tire Sizing: If two tires are marked with sizes that are mathematically equal, but one is expressed as a decimal and the other as a fraction, these two tires will not be interchangeable." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2011-09-28 14:52:18 | |
Autor: ...::QRT::... | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Dnia Wed, 28 Sep 2011 12:20:40 +0000 (UTC), karmi napisał(a):
..::QRT::... <nie.m@m.mejla> napisał(a): tak tak. A uwagi typu "No ale różnica między kolarzem górskim a posiadaczem roweru górskiego jest jednak zasadnicza." dobitnie o tym świadczą. |
|
Data: 2011-09-28 13:59:17 | |
Autor: karmi | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
...::QRT::... <nie.m@m.mejla> napisał(a):
Dnia Wed, 28 Sep 2011 12:20:40 +0000 (UTC), karmi napisał(a):dziękuję za diagnozę, na jaki rachunek bankowy mam przelać wynagrodzenie za nią? nabycie przedmiotu to jedno - a nauka posługiwania się nim to drugie. większość ludzi nie rodzi się geniuszami i potrzebuje trochę czasu na nabycie odpowiednich umiejętności. jeśli wg Ciebie stwierdzenie tego faktu ma świadczyć o tym, że się przez to się dowartościowałem to moja propozycja jest następująca, zrezygnuj z internetowego udzielania porad, bo są nietrafne. chyba że Cię to dowartościowuje, to rób to dalej :D -- |
|
Data: 2011-09-28 16:59:03 | |
Autor: ...::QRT::... | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Dnia Wed, 28 Sep 2011 13:59:17 +0000 (UTC), karmi napisał(a):
..::QRT::... <nie.m@m.mejla> napisał(a): to ja mam dla ciebie lepszą propozycję - poprostu daruj sobie złośliwości i głupie komentarze ad personam, to może niczego nie bedzie ci imputował. |
|
Data: 2011-09-28 15:21:13 | |
Autor: karmi | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
...::QRT::... <nie.m@m.mejla> napisał(a):
to ja mam dla ciebie lepszą propozycję - poprostu daruj sobie złośliwości idoszukujesz się w moim poście złośliwości i próby dowartościowania. nie wiem na jakiej podstawie, ale to Twój problem. odniosłem się do pewnego stwierdzenia i tyle. jako osoba dość dobrze znająca Beskid mam prawo do posiadana własnego zdania na ten temat. swoją drogą, jakoś nie zauważyłem, żeby autor wątku poczuł się urażony moją wypowiedzią (w każdym razie nie wyartykułował tego publicznie), więc z łaski swojej nie baw się w jego adwokata. co prawda jest widoczny na preclu wyraźny podział na antagonizujące podgrupy, ale tak się składa że nie czuję przynależności do żadnej z nich. -- |
|
Data: 2011-09-28 17:38:15 | |
Autor: ...::QRT::... | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Dnia Wed, 28 Sep 2011 15:21:13 +0000 (UTC), karmi napisał(a):
..::QRT::... <nie.m@m.mejla> napisał(a): Luz. Rozumiem iż jakby ten post napisał dajmy na to Ania Rowerysztka też byś jej wyjechał z takim tekstem ? :) Oczywiście możesz utrzymywać ze jak najbardziej i ze tak, ale raczej mnie nie przkonasz :D swoją drogą, jakoś nie zauważyłem, żeby autor wątku poczuł się urażony moją zasadniczo W zyci mam autora jak i ciebie :D nie czuj sie urażony to tylko takie stwierdzenie faktu iż nie zmam was, nie nie bardzo mnie obchodzicie ect. Poprostu irytuje mnie troche fakt ze koloeś sobie wrzuca jakąś relacje a uwagi nawet jesli zawierają jakieś tresci merytoryczne to skonstruowane sa tak aby mu tą szpilę gdzieś wetknąć. co prawda jest widoczny na preclu wyraźny podział na antagonizujące podgrupy, to po cholera wyjeżdżasz z takim tekstem? Mozna to napisać po ludzku bez złośliwości. Dobra kończe. Bez urazy to tylko taka moja refleksja. Aczklowiek może sie mylę :D |
|
Data: 2011-09-28 16:49:34 | |
Autor: karmi | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
...::QRT::... <nie.m@m.mejla> napisał(a):
zasadniczo W zyci mam autora jak i ciebie :Di tym cytatem zakończmy dyskusję, co kto uważa za złośliwość. bo jak widać kontynuacja może doprowadzić do ujawnienie innych niesamowitych faktów dotyczących tego kto kogo w dupę. pozdrawiam karmi -- |
|
Data: 2011-09-28 22:33:45 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
....::QRT::..., Wed, 28 Sep 2011 17:38:15 +0200, pl.rec.rowery:
Oczywiście możesz utrzymywać ze jak najbardziej i ze tak, ale raczej mnie Dobre zaproszenie do dyskusji, nie ma co. W zyci mam autora jak i ciebie :D Chodzi, oczywiście, o rzyć. Poprostu irytuje mnie troche fakt ze koloeś sobie wrzuca jakąś relacje a Zapracował na taką opinię i takie traktowanie to ma. Nikt tutaj nie robi tego bez powodu. Michał "Wilk" Wolff stale wyraża swoje "inteligentne" komentarze odnośnie, zasadniczo, wszystkiego i wszystkich, dlaczego więc odbierasz wszystkim prawo do komentowania idiotycznych pomysłów Michała "Wilka" Wolffa? (bo jak inaczej nazwać wylezienie na Orlą Perć w butach SPD albo zaliczanie Beskidów do "grani Tatr"?) -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2011-09-29 09:49:28 | |
Autor: ...::QRT::... | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Dnia Wed, 28 Sep 2011 22:33:45 +0200, Marek 'marcus075' Karweta napisał(a):
Wybacz ale osobiście jak dla mnie nie masz lepszej. |
|
Data: 2011-09-29 11:51:20 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
....::QRT::..., Thu, 29 Sep 2011 09:49:28 +0200, pl.rec.rowery:
Dnia Wed, 28 Sep 2011 22:33:45 +0200, Marek 'marcus075' Karweta napisał(a): Jestem samozwańczym ekspertem w każdej sprawie? Włażę ludziom do oczu z relacją z każdego wyjazdu? Chyba mam się w KFie. -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2011-09-29 10:59:03 | |
Autor: JK | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał(a): Włażę ludziom do oczu z
relacją z każdego wyjazdu? A czy to jest coś złego ? Czy pochwalenie się rowerową eskapadą na rowerowym forum jest czymś nagannym wg Ciebie? -- |
|
Data: 2011-09-29 13:34:52 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
JK, Thu, 29 Sep 2011 10:59:03 +0000 (UTC), pl.rec.rowery:
Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał(a): Włażę ludziom do oczu z Tyle, że Michał oczekuje ochów i achów nad swoimi pomysłami, a ja - nie. -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2011-09-29 11:55:47 | |
Autor: | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał(a):
Tyle, że Michał oczekuje ochów i achów nad swoimi pomysłami, a ja - nie. Prześledziłem wątki podróży rowerowych Wilka i nie odniosłem takiego wrażenia. -- |
|
Data: 2011-09-29 12:59:59 | |
Autor: Marek | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Marek 'marcus075' Karweta wrote:
Jestem samozwańczym ekspertem w każdej sprawie? Włażę ludziom do oczu z Raczej nie. Tylko co miałbyś pokazać? Bo powitalny przekaz głoszony dla zaglądających na twojego bikestatsa widzi każdy (cytat: ten post jest personalnym atakiem na Michała W., jednego z poważniejszych trolli udzielających się na pl.rec.rowery). http://marcus075.bikestats.pl/ Trudno wyczuć co cię gryzie. Niewątpliwie obecność Michała W. w twoim życiu jest widoczna dla innych. Marek |
|
Data: 2011-09-29 13:35:44 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Marek, Thu, 29 Sep 2011 12:59:59 +0200, pl.rec.rowery:
Marek 'marcus075' Karweta wrote: Kolejny, którego boli, że mam życie poza rowerem i internetem. Że zacytuję klasyka (Michała "Wilka" Wolffa): "dorośnij". -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2011-09-29 13:33:13 | |
Autor: ...::QRT::... | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Dnia Thu, 29 Sep 2011 11:51:20 +0200, Marek 'marcus075' Karweta napisał(a):
...::QRT::..., Thu, 29 Sep 2011 09:49:28 +0200, pl.rec.rowery: wiesz abstrachując od wszelakich cech osobowościowych Michała jest to człowiek o niewtpliwie dużej wiedzy i jeszcze wiekszym doświadczeniu. I niezależnie od tego jaki jest, jak reaguje ect wnosi całkiem sporty wkład merytoryczny w tą grupę. I można z tej wiedzy skorzystać bo uwag udziela chętnie nawet jesli nie zawsze ma racje. Ty natomiast chyba zdecydowania bardziej wolisz jebać pisorów na pregierzu. To taka ma opinia. |
|
Data: 2011-09-29 13:55:46 | |
Autor: Coaster | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 9/29/11 1:33 PM, ...::QRT::... wrote:
[...]Michał[...] [...] uwag udziela chętnie _nawet_jesli_nie_zawsze_ma_racje_.[...] LOL dobre podsumowanie! :-P -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Brown's Law Of Tire Sizing: If two tires are marked with sizes that are mathematically equal, but one is expressed as a decimal and the other as a fraction, these two tires will not be interchangeable." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2011-09-29 14:08:36 | |
Autor: ...::QRT::... | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Dnia Thu, 29 Sep 2011 13:55:46 +0200, Coaster napisał(a):
On 9/29/11 1:33 PM, ...::QRT::... wrote: faktom przeczyć nie zamierzam :) co jednak nie wpływa na inne fakty ze dużą wiedze i ogromne doświdczenie zeczywiscie posiada. Naawet jesli czasami wypisuje jakieś dyrdymały jak np w tym atku o spd :) |
|
Data: 2011-09-29 14:04:08 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
....::QRT::..., Thu, 29 Sep 2011 13:33:13 +0200, pl.rec.rowery:
wnosi całkiem sporty wkład No, no. Szczególnie wycieczki ad personam, są tak merytoryczne, że niech to szlag trafi. -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2011-09-29 14:11:03 | |
Autor: ...::QRT::... | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Dnia Thu, 29 Sep 2011 14:04:08 +0200, Marek 'marcus075' Karweta napisaĹ(a):
...::QRT::..., Thu, 29 Sep 2011 13:33:13 +0200, pl.rec.rowery: gdybyĹ ty jeszcze takich wycieczek nie robiĹ to bym mĂłgĹ jeszcze uznaÄ argument za zasadny⌠|
|
Data: 2011-09-29 14:24:32 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli grani ą Tatr | |
In article <8jssd7tfwwhw.1x3upoweugew5$.dlg@40tude.net>,
"...::QRT::..." <nie.m@m.mejla> wrote: Dnia Thu, 29 Sep 2011 14:04:08 +0200, Marek 'marcus075' Karweta napisa(C)(C)(a): Znowu argument w stylu ' u was Murzynow bija'. Znaczy, istnienie krytykow filmowych, teatralnych czy komentatorow sportowych nie ma sensu? No bo rzadko kto z nich wielkim artysta, czy wybitnym sportowcem jest. A co kol. Wilka, czy z racji tego, ze sie troche wspinam i mam na to papier Polskiego Zwiazku Alpinizu moge sie wypowiadac na temat gorskiej wycieczki Wilka i czy w zwiazku z tym moja opinia jest wiazaca? TA |
|
Data: 2011-09-29 12:30:07 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Wilk wjeżdża wHRlcmVuIC0gY3p5bGkgZ3Jhbmk ą Tatr | |
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):
In article <8jssd7tfwwhw.1x3upoweugew5$.dlg@40tude.net>, Chyba troche nie trafiles z analogia... Oraz, cholera, obaj robicie fajne rzeczy, a na preclu znani jestescie glownie z tego, ze sie do siebie nawzajem(Jezu, Jezu (nieczyt.)) przypierdalacie. Ale coz, moge tylko czekac, az Wam sie znudzi... A co kol. Wilka, czy z racji tego, ze sie troche wspinam i mam na to papier Polskiego Zwiazku Alpinizu moge sie wypowiadac na temat gorskiej wycieczki Wilka Oczywiscie. i czy w zwiazku z tym moja opinia jest wiazaca? A widziales w ogole na preclu wiazaca opinie? -- rmikke -- |
|
Data: 2011-09-29 15:15:27 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli grani ą Tatr | |
In article <j61ocf$hdv$1@inews.gazeta.pl>,
"Ryszard Mikke" <rmikke.WYTNIJ@gazeta.pl> wrote: Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a): > In article <8jssd7tfwwhw.1x3upoweugew5$.dlg@40tude.net>, Mam odmienne zdanie.
To bardzo nieuzasadniona opinia. Dla mnie to co robi kol. Wolff mozna traktowac w kategorii ciekawostki. To tak jak z tym czlowiekiem, ktory wjechal na Palac Kultury na rowerze. OK, jego sprawa. Ale kol. Wolff zabiera glos w roznych sprawach, o ktorych nie ma pojecia. Bo uwaza ze jego cyrkowe wyczyny go do tgo uprawniaja. No dobra, niech zabiera, tylko, ze on uwierzyl w swoja nieomylnosc. Z poczatku to ignorowalem, ale zobaczylem ze kol. Wolff posuwa sie za daleko. Wlasnie w personalnych, zlosliwych i czasem wrecz chamskich komentarzach. W tym sporo na moj temat. Probowalem to ignorowac, ale poczytal to za moja slabosc, wiec zmienilem taktyke. Wiec teraz ja staram punktowac jego wyglupy. Jak to mowia - kto mieczem wojuje od miecza ginie. That's all, folks. Ach, nie. Dlaczego mialbym sie teraz wycofywac? TA |
|
Data: 2011-09-29 15:58:51 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli grani ą Tatr | |
In article <Titus_Atomicus-A8C87C.15152729092011@newsfeed.onet.pl>,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote: Wiec teraz ja staram punktowac jego wyglupy. Jak to mowia - kto mieczem wojuje od miecza ginie. Hm, po namysle... Bardziej adekwatne jest chyba: Nosil Wilk razy kilka poniesli i Wilka. TA |
|
Data: 2011-09-29 14:37:17 | |
Autor: ...::QRT::... | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli grani ą Tatr | |
Dnia Thu, 29 Sep 2011 14:24:32 +0200, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
napisał(a): In article <8jssd7tfwwhw.1x3upoweugew5$.dlg@40tude.net>, ze tak powiem ryra mnie to :D Poprostu wracam uwage na niejaka hipokryzje kolegi Marcusa. I tyle. |
|
Data: 2011-09-29 14:39:21 | |
Autor: Marek | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Marek 'marcus075' Karweta wrote:
No, no. Szczególnie wycieczki ad personam, są tak merytoryczne, że niech to Może zerknij na własny wpis na bikestats i oceń go tak trzeźwym okiem jak oceniasz innych. Marek |
|
Data: 2011-09-29 15:03:51 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Marek, Thu, 29 Sep 2011 14:39:21 +0200, pl.rec.rowery:
Marek 'marcus075' Karweta wrote: To była trzeźwa i spokojna odpowiedź na dziecinne zachowanie Michała "Wilka" Wolffa. Gdybym trzy razy do 4-letniego dziecka mojej kuzynki powiedział "daj mi spokój" to miałbym spokój, Michał "Wilk" Wolff nawet do poziomu 4-latka się nie zbliżał (żeby teraz było lepiej też nie można powiedzieć). Tyle. -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2011-09-29 14:39:44 | |
Autor: Coaster | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 9/29/11 2:04 PM, Marek 'marcus075' Karweta wrote:
....::QRT::..., Thu, 29 Sep 2011 13:33:13 +0200, pl.rec.rowery: Co sie czepiasz? A kolegoski-MW-oski post nizej - 'kurturalnie' odpowiadajacy na post kolegi Marka - jest przeciez pelen 'merytoryki'! Cytuje: "zamknij buźkę i się nie udzielaj", "nie próbuj nam tu grać Wujka Dobra Rada, bo sam w bagienku już się nieraz wytaplałeś" oraz "masz na to zdecydowanie za dużo brudu za uszami" - to przeciez sam 'szczyt' (a moze gran) kultury* i erudycji autora! ;-P * Bazarowo-chodnikowej ofkors. -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Brown's Law Of Tire Sizing: If two tires are marked with sizes that are mathematically equal, but one is expressed as a decimal and the other as a fraction, these two tires will not be interchangeable." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2011-09-29 06:07:01 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 29 Wrz, 14:39, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:
Cytuje: "zamknij bu k i si nie udzielaj", "nie pr buj nam tu gra Uczciwość nakazywałaby pozbieranie tych wszystkich epitetów, które spadły tutaj na moją głowę (za to, że wrzuciłem relację z ciekawego wyjazdu rowerowego) - ale na to jesteś już zdecydowanie za bardzo stronniczy. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-09-29 15:42:43 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli grani ą Tatr | |
In article <63a78440-e4c7-44be-a639-2ad99e0deb12@t11g2000yqa.googlegroups.com>,
Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote: On 29 Wrz, 14:39, Coaster <manyp...@mac.com> wrote: Nie, nie za to. Za to, ze jestes bufonem. TA |
|
Data: 2011-09-29 06:59:16 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 29 Wrz, 15:42, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:
Nie, nie za to. Za to, ze jestes bufonem. Zaczyna mi być szkoda Ciebie Panie Marcinie :)) Samotny, starszy człowiek - i ciągle siedzi przy tym komputerku i produkuje tego typu wypowiedzi już dawno przekraczając granice śmieszności. Najwyższa pora poznać jakiś przyjaciół, zacząć robić coś ciekawszego niż produkowanie się w takich wątkach, bo od tego szczęśliwszy nie będziesz; a samotna starość to nic przyjemnego, zresztą nie muszę Ci tego mówić. Ja naprawdę nie jestem temu winny, że moje wyprawy bardziej ludziom imponują od Twoich, budzą większe emocje; taki po prostu jest ten świat, opluwając mnie tego nie zmienisz -- http://www.wyprawyrowerowe.neostarda.pl |
|
Data: 2011-09-29 16:15:07 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli grani ą Tatr | |
In article <c824e319-7c38-41d0-9946-5a06106a0c4d@p11g2000yqe.googlegroups.com>,
Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote: On 29 Wrz, 15:42, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:He, he. Faktycznie, starosc to rzecz straszna. Poa umierac. Powtarzasz sie. Poza tym - twoje 'wyprawy' owszem, budza emocje. Ale czy to rzeczywiscie jest powod do zadowolenia? Tylko dlaczego znowu KLAMIESZ? Przeciez nigdzie cie nie opluwam. To ty sie wciaz zapluwasz, Wilku. TA |
|
Data: 2011-09-29 16:28:30 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli grani ą Tatr | |
In article <c824e319-7c38-41d0-9946-5a06106a0c4d@p11g2000yqe.googlegroups.com>,
Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote: Ja naprawdę nie jestem temu winny, żeAno tak. Z tym imponowaniem to przesadziles, ale zapomnialem, ze dla ciebie jest wazne, zeby ludzi o tobie mowili. Niewazne co. Wazne zeby mowili. To dosc charakterystyczne dla roznej masci trolli. TA |
|
Data: 2011-09-29 21:47:17 | |
Autor: Coaster | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Wilk wrote:
On 29 Wrz, 14:39, Coaster <manyp...@mac.com> wrote: Nie odnosze sie do Twojego wyjazdu tylko do sposobu w jaki wyrazasz siebie na pretzlu. Forma, w jakiej czlowiek sie wypowiada jest bardzo wazna. Trzeba miec odwage, zeby przyznac sie do bledu - nie przynosi to ujmy a wrecz przeciwnie. Ty w swoich wypowiedziach wciaz przekraczasz granice dobrego smaku i z reguly idziesz w zaparte... - ale na to jesteś już zdecydowanie za bardzo stronniczy. Wedlug Ciebie powinienem udawac, ze mi sie dane zachownie podoba, choc wiem, ze jest naganne? To nazwiesz 'bezstronnoscia'? -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "A properly shaped leather saddle is an excellent choice for the high-mileage rider who doesn't mind the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2011-09-28 10:17:21 | |
Autor: lukket | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
W dniu 2011-09-27 18:32, Wilk pisze:
Zapraszam na relację i zdjęcia z mojego pierwszego poważniejszego Z całym szacunkiem, ale nazwanie wycieczki rowerowej przez połowę Beskidów + dwa przejazdy w Tatrach w tym jedno powyżej schroniska (nielegalnie zresztą, na co zwrócili uwagę poprzednicy)"Granią Tatr" -to pomysł godny porównania z opisami wypraw Duszak Team ;) no chyba że miało być to żartobliwe.... "dać sobie spokój z dziadowskimi Beskidami, które na rower niespecjalnie się nadają" - No proszę Cię, po przejechaniu dwóch szlaków definitywnie opiniować o całych setkach miejsc, w których można jeździć na rowerze - ciekawe co na to osoby, które zamieszczają na preclu swoje opisy i relacje foto ze świetnych wycieczek po całych Beskidach... - "Tatry biją atrakcyjnością Beskidy na głowę; to tak jakby porównywać Ligę Mistrzów z naszą ligą piłkarską" Oj, chyba ciężko jest porównywać setki kilometrów szlaków z kilkoma trasami rowerowymi w ramach TPN, głównie w dolinach. To że pod względem widoków, i tras pieszych są zupełnie inne od Beskidów, nie znaczy że są gorsze... pozdr Ł. |
|
Data: 2011-09-28 10:31:24 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Wilk napisał:
http://wilk.bikestats.pl/ "Zjazd wąską wymagającą ścieżką, mam tu wypadek, przy hamowaniu już z jedną nogą wypiętą przechyliło mi rower na bok, druga stopa nie wypięła się z SPD (nastawionego na minimum) i walnąłem razem z rowerem, mocno nadkręcając nogę, szczęście że się to nie skończyło złamaniem - taki jest niestety wielki minus jazdy w SPD (które obecnie używam tylko ze względu na kontuzję lewego kolana). " Że tak zapytam, co zatem proponujesz na techniczne terenowe trasy? Nieprzypiętą stopę czy może niezawodne noski? :-))) No i jak bumerang wraca propozycja szybkich singielków i zaskakujących górek w Kampi (+- czerwony szlak WAW - Leszno). Teraz wymówki sprzętowej nie masz :) Przypominam się również z titusowym wątkiem "Dookoła Tatr" - z przyzwoitości chociażby się tam wypowiedz tak lub nie. Pzdr A. |
|
Data: 2011-09-28 04:04:45 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 28 Wrz, 10:31, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:
e tak zapytam, co zatem proponujesz na techniczne terenowe trasy? Wiele osób jeździ na platformach i daje sobie radę. SPD oczywiście mają swoje spore zalety w terenie (dobre trzymanie nogi na zjazdach, możliwość chwilowego mocniejszego niż w platformach depnięcia np. w głębszym piachu, czy ostrą górkę itd). Ale mają ten jeden cholernie nieprzyjemny minus - że jednak nie zawsze da się radę wypiąć kiedy potrzeba - i mogą wtedy doprowadzić do dużych problemów. W sytuacji przeze mnie opisanej już niewiele brakowało do złamania nogi, a wykręcona stopa bolała mnie cały wyjazd, co utrudniało pieszą przeprawę na Orlej Perci, wielokrotnie przy schodzeniu wykręcało mi nogę właśnie z powodu naciągniętych wtedy mięśni. Z platformami do takich wypadków jak ten na zdjęciu ze strony Mai Włoszczowskiej (a więc ostatniej osoby, którą można posądzić o brak techniki i umiejętności używania SPD) nie dojdzie, w razie upadku nie będziesz miał przypiętych do nogi 10-12kg: http://a4.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/s720x720/316106_251782238196290_140115669362948_677174_72796682_n.jpg http://a5.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/s720x720/317471_249387678435746_140115669362948_670180_1935104487_n.jpg Przypominam si r wnie z titusowym w tkiem "Dooko a Tatr" - z przyzwoito ci Spotykać się gdzieś po knajpach nie mam ochoty - natomiast nie mam nic przeciwko jakiejś wspólnej przejażdżce; po Kampinosie bardzo lubię jeździć, a teraz mam rower który w tym terenie nie ogranicza. Prawdopodobnie będę miał wolną najbliższą niedzielę, więc jeśli będzie sensowna pogoda to mogę wtedy wyskoczyć (może dołączy się także i kolega, który również właśnie złożył górala) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-09-28 11:32:35 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli graniÄ Tatr | |
On 2011-09-28, Wilk wrote:
[ ciach przynudzanie i zrzÄdzenie ] http://a5.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/s720x720/317471_249387678435746_140115669362948_670180_1935104487_n.jpg Ja to miaĹbym spore opory jakby mi chciaĹ ktoĹ zainstalowaÄ parÄ agrafek na plecach podczas jazdy na rowerze. :S -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2011-09-28 13:45:18 | |
Autor: ...::QRT::... | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Dnia Wed, 28 Sep 2011 04:04:45 -0700 (PDT), Wilk napisał(a):
On 28 Wrz, 10:31, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote: to tylko kwestia psychiki. Maja ja ciagle w spd jezdzi :) Ja sie do przypinania do pedałów przekonałem gdzieś w wieku 16 lat gdy trase 90km (w sumie dość mało) pokonałem bez zadnego przygotowania na rowerze z noskami. Od tego momentu naprawdę pokochałem ten wynalazek :D |
|
Data: 2011-09-28 13:51:46 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Wilk napisał:
Z platformami do takich wypadków jak ten na zdjęciu ze strony Mai Włoszczowskiej (awięc ostatniej osoby, którą można posądzić o brak techniki i umiejętności używania SPD) nie dojdzie, w razie upadku nie będziesz miał przypiętych do nogi 10-12kg Dyskusja chyba akademicka. Zdjęcie Majki efektowne, ale gdyby SPD było faktycznie _aż tak groźne_, z pewnością panna Maja jeździłaby na platformach. Wszak bezpieczeństwo ważniejsze od paru sekund zysku. Wolę raz na rok wywrócić się w niewypiętym SPD (choć po prawdzie zdarzyło mi się to bodajże raz (!) w życiu i to nie w terenie), niż raz na powiedzmy tydzień wywracać się w terenie z powodu braku trzymania stopy przez platformę. Mam ci ja ze 2 blizny powstałe właśnie w wyniku braku trzymania stopy, za więcej dziękuję :-) Prawdopodobnie będę miał wolną najbliższą niedzielę, więc jeśli będzie sensowna pogoda to mogę wtedy wyskoczyć (może dołączy się także i kolega, który również właśnie złożył górala) Akurat w tę niedzielę po Kampi lata maraton Mazovii, ja odpadam. U mnie z wolnymi weekendami krucho, najbliższy minimum połowa października ale będę lobbował :-) A. |
|
Data: 2011-09-28 12:40:31 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 28 Wrz, 13:51, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:
Dyskusja chyba akademicka. Zdj cie Majki efektowne, ale gdyby SPD by o Maja jest zawodniczką, nie zwykłą rowerzystką. A w kolarstwie czysto sportowym SPD bez wątpienia podnosi minimalnie osiągi, a nikt walczący o medale nie może sobie pozwolić na takie minimalne straty i jazdę bez nich. Wrzuciłem jej zdjęcie nie po to by dyskutować o ich użyteczności - a po to by pokazać, że nawet wybitnie wyszkolona zawodniczka nie zawsze jest w stanie się wypiąć na czas, a niewypięcie się przy upadku może spowodować bardzo groźne konsekwencje. Nie twierdzę, że są to przypadki bardzo częste - ja jedynie opisując swój wypadek napisałem, że ryzyko takiego wypadku jest wielkim minusem SPD (i do tego się odniosłeś w swojej wypowiedzi); bo niewiele zabrakło bym złamał nogę. Gdybym miał wtedy platformy - do wypadku by nie doszło. Wszak bezpiecze stwo wa niejsze od paru sekund zysku. Wol raz na rok wywr ci si w niewypi tym SPD (cho po prawdzie zdarzy o mi si to Znowu to samo? Ile razy to już przerabialiśmy? Znowu muszę przypominać że zawodnicy DH to jedyni zawodowcy obywający się bez zatrzasków? Jazda na platformach nie musi oznaczać automatycznych problemów z trzymaniem nogi na pedale. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-09-29 10:03:36 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Wilk napisał:
Gdybym miał wtedy platformy - do wypadku by nie doszło. Lubię te preclowe dyskusje :-) A gdybyś nie miał SPD, miałbyś wypadek na kamienistym zjeździe. Tak można w kółko :-) Znowu to samo? Ile razy to już przerabialiśmy? Znowu muszę przypominać że zawodnicy DH to jedyni zawodowcy obywający się bez zatrzasków? "Lots of great dowhillers use spd like Steve Peat, Brian Lopes, Gee Atherton and lots of great dhiller don't like Sam Hill, Rennie, Kovarik." Jeśli wbijesz ten cytat w google, dotrzesz do prześmiesznej dysputy dałnhilowców o wadach i zaletach SPD w DH. Nota bene tamten wątek powstał poprzez primaaprilisową prowokację :-) W tym temacie powiedziano / napisano chyba już wszystko co możliwe. Osobiście nie wyobrażam sobie poważnej terenowej wycieczki bez przypiętych butów, może wychodzi moja trauma po kilku poważnych glebach bez SPD ok. 15 lat temu. Niemniej popularność SPD wynika chyba z czegoś więcej, niż tylko z mody czy braku techniki :-) A że znalazłeś wadę tego systemu, polegającą na niewypięciu się w drastycznej sytuacji - no cóż, raz do roku i z kija wystrzeli. IMO jest to argument podobnej wagi jak słynna już gleba Tomka Tarchały, który szarpał się na zjeździe z kaskiem. Nawiązując jeszcze do Twojego wypadku - o ile dobrze zrozumiałem to było to podczas stosunkowo wolnej, technicznej jazdy ciasnym singlem, "położyłeś" się na bok i nie zdążyłeś wypiąć, wyszarpać wewnętrznej stopy? Jeśli tak, to faktycznie coś takiego może się zdarzyć i bardziej jest to wina nie SPD jako takiego a poprostu maksymalnie małego czasu potrzebnego na wypięcie bo wewnętrzna stopa w takiej sytuacji praktycznie dotyka już podłoża (czy też dużego kamienia, brzegu rynny itp.). Aczkolwiek o ile pamiętam takie wypadki to i tak kończyło się na podpórce, nie przewrotce, choć mogę się domyślać że osoba nieprzywykła do SPD może nie zdążyć się wyszarpać. Natomiast w przypadku szybkich gleb, OTB itp. - piszę z doświadczenia - pedał puszcza podczas nawet niekontrolowanego lotu rowerzysty, nie myślisz wtedy przecież o skręcaniu nogi a po prostu podczas lotu cielska stopa przy okazji się wypina. I tak, zdarza się że się nie wypnie, ale zdarza się to raczej bardzo bardzo sporadycznie. Co innego przeklęte noski - oj, to było niebezpieczne, trzymały podczas OTB jak pies kość! Ale porównując noski i SPD, to SPD odziedziczyło wadę nosków (niewypinanie) w absolutnie minimalnym stopniu. Ludzie tego używają na całym świecie, robią w tym tysiące km, czasem rzeczywiście się przewracają ale ogólnie wynalazek jest na tyle przydatny i w ogólnym rozrachunku bezpieczny, że zakorzenił się w MTB. Ale owszem, w akademickiej dyskusji możemy śmiało użyć tezy "SPD podczas upadku może być przyczyną groźnej kontuzji". Jazda na platformach nie musi oznaczać automatycznych problemów z trzymaniem nogi na pedale. Nie musi, ale może. Prawda? A. |
|
Data: 2011-09-28 14:06:02 | |
Autor: Fabian | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 28.09.2011 13:04, Wilk wrote:
On 28 Wrz, 10:31, "Alfer_z_pracy"<alferwywa...@mp.pl> wrote: A co byś mówił jak by w czasie zjazdu noga spadła z pedału i też byś się przewrócił? Ja do póki nie jeździłem w zatrzaskach nie raz miałem duszę na ramieniu jakimś cudem utrzymując się na zjeździe z rowerem, bo nie zauważyłem rzeźby terenu, a nie jeżdżę w sumie po górach tylko lesie w okolicach Trójmiasta. Od kiedy jeżdżę w SPD dają mi dużo więcej pewności. Fabian. |
|
Data: 2011-09-29 15:31:00 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Wilk, Wed, 28 Sep 2011 04:04:45 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
Z platformami do http://obczaj.net/obrazki/154184.jpg -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2011-09-30 13:18:29 | |
Autor: Coaster | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 9/29/11 3:31 PM, Marek 'marcus075' Karweta wrote:
Wilk, Wed, 28 Sep 2011 04:04:45 -0700 (PDT), pl.rec.rowery: Piekne, symetryczne i precyzyjne - to jakas religia? ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Brown's Law Of Tire Sizing: If two tires are marked with sizes that are mathematically equal, but one is expressed as a decimal and the other as a fraction, these two tires will not be interchangeable." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2011-09-28 12:41:52 | |
Autor: Marek | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Alfer_z_pracy wrote:
Przypominam się również z titusowym wątkiem "Dookoła Tatr" - z przyzwoitości chociażby się tam wypowiedz tak lub nie. Ciekawe, mam wrażenie, że właśnie nie odpowiadanie na większość twoich postów dobrze świadczy o przyzwoitości. Marek |
|
Data: 2011-09-28 13:35:31 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Marek napisał:
Ciekawe, mam wrażenie, że właśnie nie odpowiadanie na większość twoich postów dobrze świadczy o przyzwoitości. Gdybyś odrzucił stereotyp, jaki narósł w Twojej głowie w tej kwestii i prześledził względnie obiektywnie moje _ostatnie_ posty w kierunku M. Wolffa, myślę że mógłbyś swoje wrażenie nieco odmienić. Ale chwali Ci się, że tak dzielnie go bronisz :-) choć akurat w tym przypadku raczej nie ma przed czym, w odróżnieniu od kilku postów, jakie sie w tym wątku pojawiły od innych preclowiczów. A. |
|
Data: 2011-09-28 13:45:59 | |
Autor: Marek | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Alfer_z_pracy wrote:
Gdybyś odrzucił stereotyp, jaki narósł w Twojej głowie w tej kwestii i prześledził względnie obiektywnie moje _ostatnie_ posty w kierunku M. Wolffa, myślę że mógłbyś swoje wrażenie nieco odmienić. Ale chwali Ci się, że tak dzielnie go bronisz :-) choć akurat w tym przypadku raczej nie ma przed czym, w odróżnieniu od kilku postów, jakie sie w tym wątku pojawiły od innych preclowiczów. Słowa nie wspomniałem o Wolffie, nie mam też zamiaru nikogo bronić. Stereotypami to raczej ty się żywisz odpowiadając mi w ten sposób i sugerując powyższe przesłanki do mojej wypowiedzi. Marek |
|
Data: 2011-09-28 14:00:56 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Marek napisał:
Słowa nie wspomniałem o Wolffie, nie mam też zamiaru nikogo bronić. Stereotypami to raczej ty się żywisz odpowiadając mi w ten sposób i sugerując powyższe przesłanki do mojej wypowiedzi. Skoro nie pisałeś o Wolffie, tym bardziej nie rozumiem Twojej wypowiedzi: "nie odpowiadanie na większość twoich postów dobrze świadczy o przyzwoitości." Bądź tak miły i wyjaśnij tu lub na privie w czym rzecz. Może się czegoś dowiem i poprawię ku obopólnej korzyści. BTW, my wcześniej korespondowaliśmy, jeździliśmy czy coś? Bo samo imię to mało a adres ukryty więc trochę tak łyso do anonima mówić. A. |
|
Data: 2011-09-28 12:26:59 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Alfer_z_pracy <alferwywalto@mp.pl> napisał(a):
Marek napisał: A nie masz wrazenia, ze karmisz trolla? -- rmikke -- |
|
Data: 2011-09-28 14:30:33 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Ryszard Mikke napisał:
A nie masz wrazenia, ze karmisz trolla? Wiesz, czasem w przypływie dobrego nastroju mam chęć podyskutować z przypadkowo spotkanymi osobami, bo mogą mieć fajne obiektywne spojrzenie z boku na pewnie kwestie. Ale być może masz rację ;) Koniec, w tym wątku dzieją się o wiele ciekawsze rzeczy :-) A. |
|
Data: 2011-09-28 14:06:43 | |
Autor: Marek | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Alfer_z_pracy wrote:
Skoro nie pisałeś o Wolffie, tym bardziej nie rozumiem Twojej wypowiedzi: Bądź tak miły i wyjaśnij tu lub na privie w czym rzecz. Może się czegoś dowiem i poprawię ku obopólnej korzyści. Nie interesuje mnie to co proponujesz. Mądrej głowie dość dwie słowie. Marek |
|
Data: 2011-09-28 14:15:13 | |
Autor: Coaster | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 9/28/11 2:06 PM, Marek wrote:
Alfer_z_pracy wrote:[...][...] Nie interesuje mnie to co proponujesz [...] LOL, no teraz to kolega Alfer juz do konca zycia sie nie pozbiera po takim 'ciosie'... Prawda Alferze? ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Brown's Law Of Tire Sizing: If two tires are marked with sizes that are mathematically equal, but one is expressed as a decimal and the other as a fraction, these two tires will not be interchangeable." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2011-09-28 12:18:24 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli graniÄ Tatr | |
On 2011-09-28, Coaster wrote:
On 9/28/11 2:06 PM, Marek wrote: Ja bym siÄ czuĹ wzraniony na wskroĹ, wiÄc myĹlÄ, Ĺźe Alfer tym bardziej. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2011-09-28 14:27:35 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Marek napisał:
Nie interesuje mnie to co proponujesz. Mądrej głowie dość dwie słowie. Ciężko na poważnie traktować porady anonima, który zaczyna a nie kończy. Chciałem posłuchać co masz do powiedzenia, ale szansy nie wykorzystałeś więc Twój wysiłek można uznać za zupełnie idiotycznie zmarnowany. Zatem powodzenia w dalszych swoich rebusach :-))) ale swoją energię i cenny czas poświęcę jednak na pożyteczne działania niż na babskie przepychanki. Proszę o EOT bo psujemy wątek zasadniczy a mało kogo interesują takie szity. A. |
|
Data: 2011-09-28 14:45:50 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Alfer_z_pracy, Wed, 28 Sep 2011 14:27:35 +0200, pl.rec.rowery:
Proszę o EOT bo psujemy wątek zasadniczy Każdy post inny niż "gratulacje, drogi Michale "Wilku" Wolffie" psuje wątek założony przez Michała, więc wiesz... -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2011-09-28 15:07:17 | |
Autor: Marek | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Alfer_z_pracy wrote:
Ciężko na poważnie traktować porady anonima, który zaczyna a nie kończy. Chciałem posłuchać co masz do powiedzenia, ale szansy nie wykorzystałeś więc Twój wysiłek można uznać za zupełnie idiotycznie zmarnowany. Zatem powodzenia w dalszych swoich rebusach :-))) ale swoją energię i cenny czas poświęcę jednak na pożyteczne działania niż na babskie przepychanki. Niczego ci nie radziłem. To co miałem do powiedzenia już powiedziałem. Jeśli czegoś nie rozumiesz to cóż ja mogę na to? Analiza twojego, jak to określasz "szitu", produkowanego na tej grupie (włączając w to dorabianie intencji do moich odpowiedzi) skłoniła mnie do tego aby ci odmówić. Nie jesteś jedyny, ani wyjątkowy, który nie rozumie co się do niego mówi. Marek |
|
Data: 2011-09-28 12:25:40 | |
Autor: soulshunter | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Chcialem tylko zauwazyc, ze jeszcze nikt nie jechal na rowerze Orlą Percią oraz po rysie ze szczytu o tej samej nazwie. W kazdym razie znowu musze przyznac racje Lemowi.
Wilk <m-wolff@wp.pl> napisał(a): Zapraszam na relacj=EA i zdj=EAcia z mojego pierwszego powa=BFniejszego -- |
|
Data: 2011-09-28 14:16:06 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli grani ą Tatr | |
In article <895d9e22-11d4-4870-90b9-9c4e8b557e54@u13g2000vbx.googlegroups.com>,
Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote: Zapraszam na relację i zdjęcia z mojego pierwszego poważniejszego Az zajrzalem, Tylko ze spodziewalem sie ze kol. Wilk czyms mnie zaskoczy. 'Grania Tatr' - wyobrazalem sobie, z wielkim trudem, kol. Wilka robiacego gran glowna Tatra na swoim scigaczu. A tu okazuje sie, ze tytul byl tylko taka forma autopromocji. Lipa. I wciaz nie wiem, czy nadecie bijac z relacji to znowu jakas inteligentna ironia i nawiazanie do relacji Braci Duszak (tez imho lepszych bufonow) czy tez jednak bufonada wlasciwa koledze Wilkowi. A i jeszcze jedno. Wilk w stroju rowerowym na Orlej Perci wyglada doprawdy cudacznie. Pewnie te zdjecia trafia na fora gorskie gdzies obok zdjec pan w kozaczkach etc. TA |
|
Data: 2011-09-28 06:12:03 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 28 Wrz, 14:16, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:
Az zajrzalem, Zawiść to niestety bardzo popularne wśród Polaków uczucie, a to przebija z większości postów preclowych "prawdziwych znawców gór".... Byłem na tatrzańskich graniach, jechałem po nich rowerem, jak i spacerowałem po nich pieszo ciekawymi szlakami, w sumie spędziłem na nich wiele godzin - więc nie ma tu żadnego naciągania. Koniec, kropka.. Jak ktoś się spodziewał po takim tytule przeprawy z rowerem na plecach przez całą główną grań Tatr - jego problem. Ty zatytułowałeś swoją wyprawę "Dookoła Tatr" - a faktycznie przejechałeś jej najwyższą część pociągiem, więc zamiast szukać źdźbła w moim oku rozejrzyj się za belką w swoim. A i jeszcze jedno. Wilk w stroju rowerowym na Orlej Perci wyglada Na szczęście opinia takich kolesi jak Ty - nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Strój (poza butami) sprawdził się doskonale, lepiej niż zwykły strój turystyczny. Spodenki kolarskie na skałach pomagały, koszulka rowerowa świetnie oddycha, a dzięki kieszeniom na plecach aparat fotograficzny miałem w każdej chwili pod ręką; rękawiczki kolarskie miało wiele osób. To, że ktoś jest na tyle ograniczony, że dziwi go każda odmienność od ogólnie przyjętych reguł - nie moja broszka. Jesteś już starym człowiekiem, wychowanym w realiach PRL- owskiej urawniłowki, więc niechęć do wszelakich nowości i odmienności w Twoim przypadku jest łatwa do wytłumaczenia. czy tez jednak bufonada wlasciwa koledze Wilkowi. EOT trollu, zgłoś się do psychiatry, kompleks niższości jest do wyleczenia. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-09-28 13:39:07 | |
Autor: Marek | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Wilk:
ByĹem na tatrzaĹskich graniach, jechaĹem po nich rowerem, jak i PiszÄ w tym wÄ tku po raz pierwszy. I ostatni, bo robi siÄ flamewar. To Ă propos wczeĹniejszych postĂłw uĹźytkownika o tym samym nicku. ObejrzaĹem Twoje zdjÄcia i przeczytaĹem podpisy. Tylko to w Twojej sieciowej produkcji jestem w stanie strawiÄ :). PodobaĹo mi siÄ. Jak zwykle ambitna trasa. Trudno mi nawet krytykowaÄ jazdÄ powyĹźej schroniska na Polanie ChochoĹowskiej, czyli naruszenie przepisĂłw parkowych. ChoÄ ja w podobnych okolicznoĹciach raczej prowadzÄ lub niosÄ rower, albo robiÄ z niego "cyklotaczki". Bo zabroniona i rzeczywiĹcie szkodliwa na nieutwardzonym terenie jest tylko jazda. Miej jednak ĹwiadomoĹÄ, Ĺźe publikacja takich zdjÄÄ jest nieetyczna i moĹźe byÄ przyczynÄ kĹopotĂłw. Jak zwykle masz problem z adekwatnoĹciÄ tekstu do opisywanych faktĂłw. TytuĹ "GraniÄ Tatr" nie jest adekwatny nawet do wycieczek pieszych, jakie odbyĹeĹ w czasie tej wyprawy. Bo w liczbie pojedynczej jest oczywiste, Ĺźe chodzi o graĹ gĹĂłwnÄ . A tam byĹeĹ tylko w punkcie (na WoĹowcu). Nie jest teĹź prawdÄ , Ĺźe jeĹşdziĹeĹ po tatrzaĹskich graniach. Rower zostaĹ w miejscu, w ktĂłrym moĹźna mĂłwiÄ jedynie o grzbietach. Daruj sobie ripostÄ, w ktĂłrej znĂłw przeczytam, Ĺźe nie jesteĹ geografem. I bez tego wiem, Ĺźe rzucam grochem o ĹcianÄ. Nadal jesteĹ ignorantem, bo tego uczÄ na przyrodzie w podstawĂłwce. Mimo to liczÄ na konstruktywnÄ reakcjÄ. ChoÄ po tym, jak potraktowaĹeĹ bardzo wywaĹźony komentarz Jacka G. (choÄ w kwestii gĂłr i kultury wypowiedzi do piÄt mu nie siÄgasz), to liczenie jest pewnie naiwne. Ucz siÄ od titusa.... ktĂłry konstruktywnie wĹaĹnie podchodzi do takich uwag. A tytuĹ jego relacji jest jak najbardziej adekwatny, wiÄc grajÄ c tÄ kartÄ tylko siÄ ponownie oĹmieszasz. Mniej bufoĹski, lecz bliĹźszy prawdy byĹby tytuĹ w stylu: GSzB i Tatry, Beskidzkie grzbiety i tatrzaĹskie doliny, GĂłrski debiut na MTB... Jak zwykle masz problem z przesadnÄ arbitralnoĹciÄ wypowiedzi. Ponownie zachÄcam do stosowania w opisach zwrotĂłw: wedĹug mnie, moim zdaniem, uwaĹźam Ĺźe ...itp. Prawdopodobnie nie byĹoby wtedy tej nerwowej reakcji rowerzystĂłw - gĂłrali. Piszesz, jakbyĹ wiedziaĹ wszystko o sĹoniu, bo widziaĹeĹ jego... stercum. Na dodatek najwyraĹşniej jeszcze nie umiesz jeĹşdziÄ po gĂłrach. Jak siÄ nauczysz, Beskidy bardzo Ci siÄ spodobajÄ . ChoÄby wspomniany masyw Radziejowej, gdzie jest sporo szybkich, ale takĹźe wymagajÄ cych drĂłg. ChoÄ z perspektywy Warszawy lepszym celem byĹyby Sudety. Po czasach niemieckiej gospodarki wiÄcej tam dobrych drĂłg i teren bardziej zróşnicowany technicznie i krajobrazowo. ĹťyczÄ powodzenia na gĂłrskich szlakach poĹudnia Europy i zmiany nastawienia do naszych gĂłrskich szlakĂłw :). -- Marek |
|
Data: 2011-09-29 05:03:43 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 28 Wrz, 22:39, Marek <h....@op.pl> wrote:
Piszę w tym wątku po raz pierwszy. I ostatni, bo robi się flamewar. Kolejny raz próbujesz tu grać arbitra elegantiarum i bezstronnego sędziego (jak to miało miejsce parę linijek wyżej w przypadku Alfera). Pora, żebyś zrozumiał, że flameware'y nie tworzą się z niczego, więc jak tak nad nimi ubolewasz - to zamknij buźkę i się nie udzielaj. A jak się już udzielasz - to nie próbuj nam tu grać Wujka Dobra Rada, bo sam w bagienku już się nieraz wytaplałeś Bo w liczbie pojedynczej jest oczywiste, że chodzi o grań główną. A niby na jakiej podstawie to jest oczywiste??? Gdzie napisałem, że chodzi o grań główną? Prawem kaduka sobie wymyśliłeś, że jak napisałem grań to musi to oznaczać grań główną, a przecież to bynajmniej nie jest jedyna grań w Tatrach - i na tej podstawie snujesz wszystkie swoje dalsze rozważania. Odcinek Grześ - Wołowiec to Północna Grań Wołowca, a odcinek Świnicka Przełecz - Skrajny Granat (który pokonałem pieszo) - prowadzi w większości granią główną Tatr Wysokich. Więc całe Twoje rozważanie w tej mierze - jest po prostu nierzetelne, wszystko oparłeś na błędnym założeniu, że tytuł "Granią Tatr" jest równoważny tytułowi "Główną Granią Tatr". Nie jest też prawdą, że jeździłeś po tatrzańskich graniach. Odcinek Grześ - Wołowiec (który pokonałem rowerem do wysokości 1950m, a od 1950m do 2064m pieszo) to Północna Grań Wołowca: http://pl.wikipedia.org/wiki/P%C3%B3%C5%82nocna_gra%C5%84_Wo%C5%82owca Daruj sobie ripostę, w której znów przeczytam, że nie jesteś No i powiedz jak można z Tobą dyskutować poważnie? Jak z góry wszystko wiesz lepiej - to o czym mamy rozmawiać? Udowodniłem Ci, że odcinek Grześ - Wołowiec jest granią (o czym jak widać z Twojej wypowiedzi nie wiedziałeś), jak chcesz polemizować z faktami - Twoja sprawa. Nadal jesteś Ciekawa teoria w ustach człowieka, który nie wie, że w Tatrach oprócz głównych mamy także i boczne granie... Mimo to liczę na konstruktywną reakcję. Ja też. więc grając tą kartą tylko się ponownie ośmieszasz. Kolejny raz - nie próbuj nam tu grać arbitra elegantiarum, bo masz na to zdecydowanie za dużo brudu za uszami; n-ty raz aktywnie uczestniczysz w preclowej nawalance. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-09-29 12:46:36 | |
Autor: Menel | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Wilk <m-wolff@wp.pl> napisał(a):
> Bo w liczbie pojedynczej jest oczywiste, =BFe chodzi o gra=F1 g=B3=F3wn== g=B3=F3wn=B1, a obie nazwy stosuje się wymiennie: http://z-ne.pl/t,haslo,1573.html -- |
|
Data: 2011-09-29 05:57:39 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 29 Wrz, 14:46, "Menel " <mene...@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:
obie nazwy stosuje si wymiennie:http://z-ne.pl/t,haslo,1573.html Takie stosowanie - jest zwykłym błędem, wynikającym z nieprecyzyjności. Skoro jest wiele innych grani Tatr oprócz głównej - to nie można uznawać tekstu "grań Tatr" za tożsamy z tekstem "główna grań Tatr". -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-09-29 13:15:58 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Wilk <m-wolff@wp.pl> napisał(a):
On 29 Wrz, 14:46, "Menel " <mene...@NOSPAM.gazeta.pl> wrote: Ale uzus jest taki, a nie inny i nie masz co z nim walczyc. W jezyku polskim (w kazdym zreszta) jest cale mnostwo takich przypadkow, ze okreslenie jest nielogiczne, ale sie przyjelo i powszecnie stosuje. Nie widze sensu Twojej walki. Zahaczyles o Gran Tatr, to sie chwal, chocby i w tytule. Ze naciagany? A niech przeczytaja naglowki gazet, czy innych serwisow i sprawdza, jak sie maja do tresci. A jak chca sie czepiac - trudno, niech sie czepiaja, olac to. Posty i wpisy na blogach pisze sie po to, zeby ktos przeczytal. Chwytliwy tytul przyciaga uwage. Robie to samo, tyle ze z postmodernistycznym mrugnieciem oka ;) -- rmikke -- |
|
Data: 2011-09-29 06:37:13 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 29 Wrz, 15:15, "Ryszard Mikke" <rmi...@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:
Ale uzus jest taki, a nie inny i nie masz co z nim walczyc. W jezyku polskim Ale przeczytałeś post kolegi Marka (nie Karwety) który tą sprawę poruszył? Zarzucił mi zupełny brak wiedzy, był łaskaw napisać, że tego uczą na geografii w podstawówce oraz to, że odcinek gdzie dojechałem nie jest granią. Więc stąd moja rzeczowa odpowiedź na tą kwestię i tłumaczenie że jest to Północna Grań Wołowca. Nie można mi więc zarzucać nadużycia, bo granią Tatr jak najbardziej jechałem. A tytuł relacji dałem oczywiście na takiej zasadzie jak to opisałeś - bo po to jest tytuł by wyglądał atrakcyjnie i zachęcał do zapoznania się z relacją, kłamliwy nie jest w żadnym razie. Na takiej samej zasadzie można się czepiać do tytułu wyprawy "Nordkapp" - bo przecież jechałem 30 dni przez Norwegię i Szwecję, a na Nordkappie to byłem może 5-6 godzin; a jakoś nie widzę by ludzie się do takich tytułów czepiali. Po prostu ta cała sprawa tytułu to dowód na prawdziwość stwierdzenia - "jak chcesz uderzyć - to kij się zawsze znajdzie". -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-09-29 17:24:07 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli grani ą Tatr | |
In article <c8340bdf-03b4-4df9-a819-e89ddd1abb8d@dk6g2000vbb.googlegroups.com>,
Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote: On 29 Wrz, 15:15, "Ryszard Mikke" <rmi...@NOSPAM.gazeta.pl> wrote: Ja w kwestii formalnej. TĘ sprawę. Tego tez ucza w podstawowce. W kazdym razie - za PRLu uczyli... TA |
|
Data: 2011-09-29 08:40:07 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 29 Wrz, 17:24, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:
Ja w kwestii formalnej. Prawdziwy pies gończy! Ale jak widać cierpliwość popłaca, po szczegółowej analizie wszystkich moich wypowiedzi w tym wątku w końcu naszemu Titusowi udało się tak celnie przypierd. niczym sam Witalij Kliczko... Moje gratulacje, jesteś naprawdę wielki! -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-09-30 14:46:35 | |
Autor: Coaster | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 9/29/11 5:40 PM, Wilk wrote:
On 29 Wrz, 17:24, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote: Sam wielokrotnie skaldales 'zamowienie'. Jak Kuba Bogu... :-P -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Brown's Law Of Tire Sizing: If two tires are marked with sizes that are mathematically equal, but one is expressed as a decimal and the other as a fraction, these two tires will not be interchangeable." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2011-09-30 15:09:09 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli grani ą Tatr | |
In article <d74c727a-23d0-44be-bb30-0874a3a2ae0c@z8g2000yqb.googlegroups.com>,
Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote: On 29 Wrz, 17:24, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote: Och, udaje mi sie to znacznie czesciej. Zreszta, nie tylko mi. I w sprawach znacznie wiekszego kalibru. Tylko publicznie udajesz, ze tego nie widzisz. Moje gratulacje, jesteś naprawdę wielki! Dzieki za slowa uznania. TA |
|
Data: 2011-09-29 13:30:29 | |
Autor: Menel | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Wilk <m-wolff@wp.pl> napisał(a):
On 29 Wrz, 14:46, "Menel " <mene...@NOSPAM.gazeta.pl> wrote: Masz absolutną rację. Na bikestats piszesz o "Grani Tatr" a na preclu o "grani Tatr" a to dwie różne rzeczy. -- |
|
Data: 2011-09-29 06:48:29 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 29 Wrz, 15:30, "Menel " <mene...@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:
Masz absolutn racj . Na bikestats piszesz o "Grani Tatr" a na preclu Gdzie niby piszę? Z wielkiej litery jest jedynie w tytule, bo jest to pierwsze słowo owego tytułu, więc chyba oczywiste jest że piszemy je z wielkiej litery. Co chcesz na siłę udowodnić łapiąc się lewą ręką na prawe ucho? -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-09-29 14:52:16 | |
Autor: Coaster | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 9/29/11 2:46 PM, Menel wrote:
Wilk<m-wolff@wp.pl> napisał(a): I tak nie przyzna sie do niewiedzy i jak zwykle odwroci kota ogonem... Zupelnie jak alter ego kol. MW - Hiacynta Bucket z serialu "Co ludzie powiedza". ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Brown's Law Of Tire Sizing: If two tires are marked with sizes that are mathematically equal, but one is expressed as a decimal and the other as a fraction, these two tires will not be interchangeable." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2011-09-29 06:14:16 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 29 Wrz, 14:52, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:
> obie nazwy stosuje si wymiennie: Kolejny arbiter elegantiarum! Oczywiście, że się nie przyznam bo nie ma do czego. Sam się kompromitujesz uważając to co zacytował Menel za prawdę objawioną.. Skoro jest wiele różnych grani Tatr - to w żadnym razie nie można uznawać że tekst "grań Tatr" znaczy to samo co "główna grań Tatr". Stać Cię na rzeczowe skomentowanie tego - czy będziesz dalej tylko pluł? Bo przykro patrzeć jak zniżasz się do poziomu półgłówków klasy Karwety czy Sobocińskiego -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-09-29 13:46:49 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli graniÂą Tatr | |
On 2011-09-29, Wilk wrote:
On 29 Wrz, 14:52, Coaster <manyp...@mac.com> wrote: To w zasadzie akademicka dysputa, ale wĹaĹnie dla mnie znaczy to samo - tak samo jak szczytem Alp bÄdzie Mont Blanc, a nie byle jakiĹtam pagĂłr u podnóşy. DaĹeĹ pretensjonalny (czy teĹź "prasowy":) tytuĹ, wiÄc siÄ nie dziw, Ĺźe niektĂłrych ta pretensjonalnoĹÄ razi. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2011-09-29 06:51:39 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli graniÂą Tatr | |
On 29 Wrz, 15:46, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: To w zasadzie akademicka dysputa, ale właśnie dla mnie znaczy to samo - Nie kolego. Marek zarzucił mi brak wiedzy ściśle geograficznej. A z geograficznego punktu widzenia - strzelił po prostu byka, bo odcinek Grześ - Wołowiec jest granią i nie ma z tym dyskusji. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostarda.pl |
|
Data: 2011-09-29 14:05:03 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli graniÂą Tatr | |
On 2011-09-29, Wilk wrote:
On 29 Wrz, 15:46, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid> Ale ja nie mĂłwiÄ o tym, co Ci zarzuciĹ Marek - tylko o prostym fakcie: zatytuowaĹeĹ swojÄ wycieczkÄ "GraniÄ Tatr". Dla mnie znaczenie tej frazy jest jednoznaczne, jako "The GraniÄ Tatr". BTW, Twoja strona na neostradzie nie dziaĹa. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2011-09-29 07:15:10 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli graniÂą Tatr | |
On 29 Wrz, 16:05, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: Ale ja nie mówię o tym, co Ci zarzucił Marek - tylko o prostym fakcie: Twój problem. Taka jest rola tytułu - akcentuje najatrakcyjniejsze momenty wyprawy. Jakoś tytuł mojej relacji z 2006 Nordkapp nikogo nie raził; podobnie jak i Barcelona czy Giro d'Alpi (po dość małym wycinku Alp). Nie oszukuj się - gdyby taki tytuł wrzuciła pierwsza z brzegu osoba to nikt by na to nie zwrócił uwagi (jak nie zwrócił nikt na forum sakwiarskim gdzie również go puściłem). Ale że wrzuciłem go tutaj ja - zaraz się pojawiła sfora ujadających kundelków. BTW, Twoja strona na neostradzie nie działa. Działa, działa - sprawdź dokładnie adres. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-09-29 14:22:39 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli graniÂą Tatr | |
On 2011-09-29, Wilk wrote:
On 29 Wrz, 16:05, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid> Jak to mawiajÄ , "kto sieje burzÄ, zbiera wiatr". BTW, Twoja strona na neostradzie nie dziaĹa. Przed chwilÄ zatem nie dziaĹaĹa (kierowaĹa na gĹĂłwnÄ stronÄ neostrady), widocznie coĹ chwilowo popaprali. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2011-09-29 14:51:09 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli grani? Tatr | |
Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał(a):
On 2011-09-29, Wilk wrote: W kwesti formalnej: mawiaja dokladnie odwrotnie. Trzeba siac, siac, siac... tfu, zapetlilem sie. Sieje sie wiatr, a zbiera burze. -- rmikke -- |
|
Data: 2011-09-29 14:53:43 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli grani? Tatr | |
On 2011-09-29, Ryszard Mikke wrote:
Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisaĹ(a): Ojtam. ;) -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2011-09-29 16:58:06 | |
Autor: geos | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli graniÂą Tatr | |
Jan Srzednicki wrote:
Przed chwilÄ zatem nie dziaĹaĹa (kierowaĹa na gĹĂłwnÄ stronÄ neostrady), znajdĹş róşnicÄ ;) http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl http://www.wyprawyrowerowe.neostarda.pl pozdrawiam, geos |
|
Data: 2011-09-29 15:02:11 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli graniÂą Tatr | |
On 2011-09-29, geos wrote:
Jan Srzednicki wrote: A faktycznie. MW zepsuĹ sobie sygnaturkÄ. :) -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2011-09-29 21:55:36 | |
Autor: Coaster | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli graniÂą Tatr | |
Wilk wrote:
On 29 Wrz, 14:52, Coaster <manyp...@mac.com> wrote: Moim zdaniem czy to w innych dziedzinach (np. tlumaczeniach technicznych tekstow z innych jezykow) czy w geografii jezeli cos nie jest jednoznaczne i budzi watpliwosci nalezy wyraznie precyzowac o czym mowa. Inaczej zawsze powstana jakies watpliwosci. StaÄ CiÄ na rzeczowe skomentowanie tego - czy bÄdziesz dalej tylko Chyba ci sie cos pomylilo. Bo przykro patrzeÄ jak zniĹźasz siÄ do poziomu pĂłĹgĹĂłwkĂłw klasy Karwety czy SobociĹskiego Tylko sie nie poplacz z nadmiaru przykrosci - moze jednak wyslac Ci paczke chusteczek? -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "A properly shaped leather saddle is an excellent choice for the high-mileage rider who doesn't mind the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2011-09-29 14:00:29 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli graniÂą Tatr | |
On 29 Wrz, 21:55, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:
> Bo przykro patrzeć jak zniżasz się do poziomu półgłówków klasy Karwety czy Sobocińskiego Jeśli masz ambicję zostania drugą Karwetą - be my guest. Chusteczki chętnie przyjmę, bo ze śmiechu czasem łzy też polecą. Innych Twoich wypocin komentować nie będę, szkoda mojego czasu; miałem przyjemność dyskutowania z Tobą gdy coś sobą reprezentowałeś; natomiast jak najdzie mnie ochota na nawalankę (a ostatnio jest tutaj tak schematycznie, że już mnie to przestaje bawić) - to wolę jednak oryginały (a Titus z Karwetą już na to rączki zacierają). -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-10-02 00:36:48 | |
Autor: Coaster | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli graniÂą Tatr | |
Wilk wrote:
On 29 Wrz, 21:55, Coaster <manyp...@mac.com> wrote: W Twojej wyobrazni :-P Chusteczki chÄtnie przyjmÄ, Podaj namiar :-P bo ze Ĺmiechu czasem Ĺzy teĹź polecÄ . Tak sie mowi. I jeszcze "cos mi wpadlo do oka" :-) Innych Twoich wypocin komentowaÄ nie bÄdÄ, LOL! szkoda mojego czasu; A to juz ROFTL. miaĹem przyjemnoĹÄ dyskutowania z TobÄ Szczerze - nie zauwazylem - podaj jakies konkretne przyklady. gdy coĹ sobÄ reprezentowaĹeĹ; Tu to nawet ROFTLMAO. natomiast jak najdzie mnie ochota na nawalankÄ A te ochote to IMHO masz non stop. (a ostatnio jest tutaj tak schematycznie, :-))))) Ĺźe juĹź mnie to przestaje bawiÄ) Ooooo, jednak chusteczki potrzebne? :-(( ;-) - to wolÄ jednak oryginaĹy (a Titus z KarwetÄ juĹź na to rÄ czki zacierajÄ ). Dosc niejasne - rzeklbym nawet zagmatwane - w Twoim stylu. Myslisz pewnie o dzielach sztuki? -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "A properly shaped leather saddle is an excellent choice for the high-mileage rider who doesn't mind the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2011-09-29 14:14:19 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Wilk, Thu, 29 Sep 2011 05:03:43 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
Udowodniłem Ci, że odcinek To jeszcze udowodnij, że Beskid Śląski i Żywiecki przeniesiono w Tatry, oraz że Tatry przeniesiono w Beskidy wschodnie, bo tak na blogu napisałeś. -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2011-09-29 14:18:10 | |
Autor: lukket | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
W dniu 2011-09-29 14:03, Wilk pisze:
a odcinek Świnicka Przełecz - Skrajny Granat (który pokonałem pieszo) - prowadzi w większości graniąJeśli już uściślamy, to do grani głównej Tatr Wysokich należy jedynie odcinek Świnicka Przełęcz - Świnica. Ciąg dalszy Orlej Perci jest położony w grzbiecie bocznym, którego zwornikiem jest właśnie Świnica. pozdr Łukasz |
|
Data: 2011-09-29 05:28:02 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 29 Wrz, 14:18, lukket <lu...@gazeta.pl> wrote:
Je li ju u ci lamy, to do grani g wnej Tatr Wysokich nale y jedynie Racja, tego nie doczytałem. Ale jak najbardziej dalej jest to grań (choć nie główna) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-09-28 14:36:35 | |
Autor: Menel | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Wilk <m-wolff@wp.pl> napisał(a):
Zawi=B6=E6 to niestety bardzo popularne w=B6r=F3d Polak=F3w uczucie, a to Jaka zawiść? Zrobiłeś ze 100km po górach i zaraz byś chciał zawiści? -- |
|
Data: 2011-09-28 15:33:25 | |
Autor: Coaster | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 9/28/11 3:12 PM, Wilk wrote:
zgłoś się do psychiatry Wylewasz tu takie potoki zalu, zolci i pretensji, ze chyba sam powinienes sie tam zglosic... -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Brown's Law Of Tire Sizing: If two tires are marked with sizes that are mathematically equal, but one is expressed as a decimal and the other as a fraction, these two tires will not be interchangeable." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2011-09-28 06:43:13 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 28 Wrz, 15:33, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:
Wylewasz tu takie potoki zalu, zolci i pretensji, ze chyba sam Napisałeś choć jedno słowo w temacie wątku??? Więc tekst o tym kto tu wylewa swoje żale, żółcie i pretensje w Twoich ustach brzmi cokolwiek zabawnie... -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-09-28 15:56:14 | |
Autor: Coaster | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 9/28/11 3:43 PM, Wilk wrote:
On 28 Wrz, 15:33, Coaster<manyp...@mac.com> wrote: Ale po co??? Biore przyklad z pewnego cyklisty, ktory jak sam twierdzi "precla traktuje jako grupe do 'zabicia czasu' a o jej merytorycznym poziomie ma ustalone (niskie) zdanie" i uwaza tez, ze "to dobre miejsce do roznych "okolorowerowych" nawalanek". http://www.alfer.pl/Wolffprecel.jpg Więc tekst o tym kto tu wylewa swoje żale, żółcie i pretensje w Twoich :-P -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Brown's Law Of Tire Sizing: If two tires are marked with sizes that are mathematically equal, but one is expressed as a decimal and the other as a fraction, these two tires will not be interchangeable." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2011-09-28 07:14:25 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 28 Wrz, 15:56, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:
Ale po co??? Miło, że przyznajesz, że zwyczajnie postanowiłeś się zabawić prowadząc czysto personalny atak, przynajmniej uczciwie stawiasz sprawę. Co prawda miałem Cię za osobę wyższych lotów niż dość pospolite internetowe debile w stylu Karwety; ale jak widać życie czasem nas zaskakuje ;)) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-09-28 16:52:40 | |
Autor: Coaster | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 9/28/11 4:14 PM, Wilk wrote:
[....] Wlasnie sie poplakalem!* A tak bardzo zalezalo mi na Twojej dobrej opinii! * Ze smiechu :-P -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Brown's Law Of Tire Sizing: If two tires are marked with sizes that are mathematically equal, but one is expressed as a decimal and the other as a fraction, these two tires will not be interchangeable." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2011-09-28 22:27:23 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Wilk, Wed, 28 Sep 2011 07:14:25 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
internetowe debile w stylu Karwety; Po pierwsze, liczę, że odszczekasz grzecznie. Po drugie: definicja "internetowego debila" wg Michała "Wilka" Wolffa - "człowiek, który ma życie poza rowerem i internetem, nie robi wszystkiego na pokaz". Następnym razem lepiej puknij się w łeb, gościu. -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2011-09-28 15:54:11 | |
Autor: ...::QRT::... | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Dnia Wed, 28 Sep 2011 15:33:25 +0200, Coaster napisał(a):
On 9/28/11 3:12 PM, Wilk wrote: nie bardzo mam ochotę wnikać w personalne niesnastki ale prawda jest taka ze człowiek wrzuca relacje z wyprawy a pewna grupa ludzi dostaje małpiego rozumu i zaczyna jakieś uprawiać jakieś peśledniego gatunku trolowanie. |
|
Data: 2011-09-28 07:26:14 | |
Autor: Sławomir Rzosiński | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 28 Wrz, 15:54, "...::QRT::..." <ni...@m.mejla> wrote:
nie bardzo mam ochot wnika w personalne niesnastki ale prawda jest taka Skoro podał na grupie link do swojej relacji, to musi liczyć się z komentarzami tejże, również tymi krytycznymi. Jaka jest reakcja Wolffa na te komentarze? Szkoda tego typu wypowiedzi nawet komentować. Jak widzę - jedyną pomyłką ... to jak kolega Jacek G oceni atrakcyjność mojej trasy to mnie G obchodzi.. ... i pora żebyś zrozumiał, że to co podoba się Tobie i paru innym osobom Po takich stwierdzeniach na myśl przychodzi tylko jedno - BUFON! -- Pozdrawiam. Sławek |
|
Data: 2011-09-28 17:00:32 | |
Autor: ...::QRT::... | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Dnia Wed, 28 Sep 2011 07:26:14 -0700 (PDT), Sławomir Rzosiński napisał(a):
On 28 Wrz, 15:54, "...::QRT::..." <ni...@m.mejla> wrote: faktycznie twa krytyka była wybitnie merytoryczna :) |
|
Data: 2011-09-28 08:08:19 | |
Autor: Sławomir Rzosiński | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 28 Wrz, 17:00, "...::QRT::..." <ni...@m.mejla> wrote:
faktycznie twa krytyka by a wybitnie merytoryczna :) Zauważ, że moja krytyka dotyczyła jego reakcji na komentarze, nie zaś samej relacji z wyjazdu. -- Pozdrawiam. Sławek |
|
Data: 2011-09-28 18:52:52 | |
Autor: ...::QRT::... | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Dnia Wed, 28 Sep 2011 08:08:19 -0700 (PDT), Sławomir Rzosiński napisał(a):
On 28 Wrz, 17:00, "...::QRT::..." <ni...@m.mejla> wrote: no wiem. A moja pierwsza uwaga w tej odnodze wątku dotyczyła pośledniego rodzaju trolowania i pod to sie załapałeś :P |
|
Data: 2011-09-28 10:02:54 | |
Autor: Sławomir Rzosiński | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 28 Wrz, 18:52, "...::QRT::..." <ni...@m.mejla> wrote:
no wiem. A moja pierwsza uwaga w tej odnodze wątku dotyczyła pośledniego Mea culpa. Obiecuję poprawę ;-) -- Pozdrawiam. Sławek |
|
Data: 2011-09-28 22:28:31 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Sławomir Rzosiński, Wed, 28 Sep 2011 07:26:14 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
Skoro podał na grupie link do swojej relacji, to musi liczyć się z Jak śmiesz się nie zgadzać z Michałem "Wilkiem" Wolffem! -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2011-09-28 16:25:19 | |
Autor: Coaster | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 9/28/11 3:54 PM, ...::QRT::... wrote:
Dnia Wed, 28 Sep 2011 15:33:25 +0200, Coaster napisał(a): Nie ma zadnych niesnasek. Wrzucasz np. informacje o zgubie, pewna osoba blyskawicznie wysyla 'merytoryczny' post "Ja pierdziu" i jest git. -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Brown's Law Of Tire Sizing: If two tires are marked with sizes that are mathematically equal, but one is expressed as a decimal and the other as a fraction, these two tires will not be interchangeable." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2011-09-28 14:46:24 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli grani ą Tatr | |
PS
Kiedys dawno temu czytajac 'Pana Samochodzika i tajemnice tajemnic' natknalem sie na opis wygladu dyrektora Marczaka, ktory udawal sie incognito w Bieszczady. Podkute buty, lina etc. - Z taki sprzetem widzialem taternikow udajacych sie na Zawrat i Orla Perc - skomentowal Baska. Tyle, ze taternicy nie wspinaja sie po Zawracie i Orlej Perci. No chyba, ze schodza/wchodza i uzywaja jako drogi podejsciowej/zejsciowej. W taternickiej skali trudnosci Zawrat i Orla Perc to 0. Co co Zamarlej Turni to chyba trudno juz ja nazywac Mekka Taternikow. Pierwsza droge wytyczono tam ponad 100 lat temu, a nastepne w latach dwudziestolecia miedzywojennego. Na tamte czasy przypada jej najwieksza popularnosc jako 'problemu'. Obecnie wspinaja sie tam glownie kursanci. TA (co wspinal sie tam jako kursant cwierc wieku temu) |
|
Data: 2011-09-28 19:50:26 | |
Autor: solar | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
W dniu 2011-09-27 18:32, Wilk pisze:
Zapraszam na relację i zdjęcia z mojego pierwszego poważniejszego Zjeździłem Beskid Śląski, Żywiecki i Sądecki dość solidnie, więc mam prawo się wypowiadać o ich przydatności do poważnej jazdy MTB. Właśnie Beskidy nadają się, jak żadne inne góry, do twardego MTB. Z Twojej relacji wyniosłem wrażenie, że po prostu nie powinieneś brać się (może tylko na razie) za "poważne wyjazdy terenowe". Pod tym określeniem ja rozumiem trudne technicznie szlaki, czasami pchanie, średnią jazdy 9 km/h. A z Twoich "fajnych asfaltów", "fajnych szutrów" wynika, że bardziej odpowiadają Ci czeskie cyklotrasy - dostępne nawet trekingami, w 100% przejezdne, gdzie można natłuc wiele km i podziwiać cały czas widoki. Co kto lubi... Zjazd z Baraniej nie jest już wymagającą ścieżką. Parę lat temu, gdy jeszcze były drzewa, był. Teraz się bardzo wygładził i z wyjątkiem 2 miejsc - drzewa i 0,5m stopnia, resztę jedzie się przyjemnie nawet w górę. Przejazd z Magurki do Węgierskiej Górki jest świetny. Z Ustronia do Korbielowa, po części GSB, wiodły pierwsze etapy ostatnich 3 Transcarpatii, i były to jedne z fajniejszych (choć oczywiście trudniejszych) etapów. Pomysł trzymania się uparcie jednego pieszego szlaku zdecydowanie się nie sprawdza w terenie. Jeśli oprócz "fajnych szutrów" podobały Ci się przejezdne odcinki typowo terenowe, to musisz najpierw kombinować trasę na mapie, potem weryfikować ją w terenie tak, żeby ograniczyć pchanie roweru do minimum (do zera raczej się nie da). -- Solar www.solar.blurp.org GG 1834424 "Kto chce w prawidłowy sposób rozumować, powinien odzwyczaić się od przyjmowana czegokolwiek na wiarę. Przyzwyczajenie do wiary jest największą przeszkodą nauki." Giordano Bruno |
|
Data: 2011-09-28 12:00:01 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 28 Wrz, 19:50, solar <sola...@opBEZTEGO.pl> wrote:
Zjeździłem Beskid Śląski, Żywiecki i Sądecki dość solidnie, więc mam Dokładnie tak, trafiłeś w sedno. Po tym wyjeździe jasno widzę, że nie zainteresuje mnie to co nazywasz "twardym MTB". Trasy tego typu jak GSB oczywiście jestem w stanie przejechać/przepchać i to nawet robiąc na nich większe kilometraże z bagażem niż wielu innych bez - ale po prostu taka jazda (poza jakimiś krótkimi kawałkami) nie sprawia mi przyjemności, zupełnie nie kręci mnie próba zwiększania swoich umiejętności w tym kierunku - a właśnie o przyjemność w jeździe na rowerze chodzi. W takich Tatrach cel (w postaci np. jakiejś wysokiej góry) i widoki mobilizują mnie do większego wysiłku i "rąbaniny" po szlakach z kiepską przejezdnością, Beskidy natomiast już znacznie mniej. Bardziej odpowiadają mi trasy z dużym poziomem przejezdności, a jednocześnie z terenową widokowością czy pustką; na ostatniej wyprawie miałem okazję oglądać coś takiego w Alpach. I tak jak napisałem tu wcześniej - raczej w kierunku południowej Europy będą ewoluować moje ewentualne terenowe wypady. Jest to taka samo dobra jazda MTB jak i ta zwolenników bardziej nieprzejezdnych tras - po prostu każdego co innego bawi. Zjazd z Baraniej nie jest już wymagającą ścieżką. Parę lat temu, gdy Z Twojego punktu widzenia. Masz nieco bardziej pancerny sprzęt i dużo większe doświadczenie w tego typu jeździe. Ale ten odcinek przynajmniej był generalnie przejeżdżalny, co na GSB do normy niekoniecznie należy. Z Ustronia do Korbielowa, po części GSB, wiodły pierwsze etapy ostatnich To zależy w którą stronę. Bo nie wierzę, że czerwony szlak na Halę Rysiankę da się podjechać nawet w znikomej części, zjechać pewnie jeszcze tak, ale w górę trzeba pchać przez bardzo długi odcinek Pomysł trzymania się uparcie jednego pieszego szlaku zdecydowanie się To na pewno. Chcąc pojeździć, nie popchać trzeba po prostu wnikliwiej analizować różne relacje czy przewodniki rowerowe bardziej kompetentnych autorów - wtedy rozczarowań będzie mniej. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-09-29 19:18:59 | |
Autor: solar | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
W dniu 2011-09-28 21:00, Wilk pisze:
mniej. Bardziej odpowiadają mi trasy z dużym poziomem przejezdności, a Odwiedź Czechy. Zerknij na http://www.cykloserver.cz/cykloatlas/ - po prostu zajebista mapa z zaznaczonymi wszystkimi cyklotrasami, łącznie ze stopniem trudności, obejmująca ładny kawałek PL. 95% czeskich cyklotras jest przejezdna. W Polsce masz Góry Izerskie i częściowo masyw Śnieżnika - główne szlaki to szerokie szutry. -- Solar www.solar.blurp.org GG 1834424 "Ateista to człowiek niezależny umysłowo, który myśli sam za siebie." Richard Dawkins |
|
Data: 2011-09-29 14:05:08 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 29 Wrz, 19:18, solar <sola...@opBEZTEGO.pl> wrote:
Odwiedź Czechy. Dzięki! Rzeczywiście bardzo fajna ta stronka, jeszcze jej nie widziałem; a o Czechach słyszałem już kilka zachęcających opinii; sam w zeszłym roku zwoziłem się z kolegą z Pradziada takim przyjemnym szlakiem; tylko tam nas blokowały sztywne rowery z wąskimi oponami; na rowerze górskim to jednak zupełnie inna bajka. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-09-30 02:27:35 | |
Autor: Michał Kieś | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Moich kilka uwag do relacji z wyjazdu.
Sądziłem, że jest powszechną wiedzą zakaz jazdy na rowerze na terenie każdego parku narodowego, w tym oczywiście TPN. Już sam fakt opisu trasy, którą jazda stanowi złamanie ustawy o ochronie przyrody sprawia, że relacja ta nie ma kompletnie żadnego waloru użytkowego. Kolarze górscy z reguły należą do ludzi kulturalnych, odnoszących się z szacunkiem do ogólnie przyjętych norm i zasad panujących w górach (a przynajmniej chcę nas tak postrzegać). Opisy i narzekania na Beskidy są absolutnie od czapy, zarówno w śląskiej jak i żywieckiej części Beskidów jest cała masa cudownej urody tras MTB. Zresztą co tu dużo mówić, czy ktokolwiek zorientowany podjeżdża (a raczej prowadzi rower) na Czantorię trasą narciarską? Dużo przyjemniej i wielokrotnie ciekawiej jest jechać przez Tuł i Małą Czantorię. mk |
|
Data: 2011-09-30 03:03:14 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 30 Wrz, 11:27, Michał Kieś <kies.mic...@gmail.com> wrote:
Moich kilka uwag do relacji z wyjazdu. Ten flameware sobie pociągniesz z preclowymi kundlami, mi szkoda czasu, wypowiem się tu raz i więcej odpowiadać na ten temat nie będę. Zakaz złamałem świadomie z czysto egoistycznych pobudek - po mizernych doznaniach widokowych w Beskidach chciałem zaliczyć wspaniałą widokowo grań Tatr rowerem - i to zrobiłem; każdy ma prawo do własnej oceny takiego postępowania i oceny szkodliwości społecznej tego czynu; ja tyle mogę dodać, że na całym owym szlaku (od schroniska w dolinie Chochołowskiej do Tatliakovego Plesa) spotkałem się tylko z dużą życzliwością i sporym podziwem pieszych turystów (głównie słowackich), których wielu mnie fotografowało i nie usłyszałem ani jednej krytycznej uwagi Opisy i narzekania na Beskidy De gustibus non disputandum est. To co dla Ciebie jest cudownej urody trasą człowiek zapoznany z urodą gór Bałkanów, Norwegii czy krajów alpejskich może tylko zbyć uśmiechem lekceważenia; niestety apetyt rośnie w miarę jedzenia. Zresztą co tu dużo Czy ktokolwiek myślący mądrzy się zanim zrozumie przeczytaną relację? Moim pierwotnym celem było zaliczenie GSB, więc co oczywiste jechałem jak szlak prowadził, a nie wybierałem łatwiejsze czy przyjemniejsze szlaki lub wyciągi (jaki jeździ latem na Czantorię) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-09-30 10:17:30 | |
Autor: Olgierd | |
Wilk wjeżdża Tatr | |
Dnia Fri, 30 Sep 2011 03:03:14 -0700, Wilk napisaĹ(a):
spotkaĹem siÄ tylko z duĹźÄ ĹźyczliwoĹciÄ i sporym podziwem pieszych Swego czasu red. Karnowski napisaĹ pewien specyficzny tekst o premierze KaczyĹskim. BrzmiaĹo to doĹÄ podobnie. -- pozdrawiam, Olgierd http://olgierd.rudak.org |
|
Data: 2011-09-30 03:19:08 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 30 Wrz, 12:17, Olgierd <no.email.no.s...@no.problem> wrote:
Swego czasu red. Karnowski napisał pewien specyficzny tekst o premierze Długo nie trzeba było czekać, żeby pierwszy kundelek zaszczekał.... -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-09-30 10:21:20 | |
Autor: Olgierd | |
Wilk wjeżdża Tatr | |
Dnia Fri, 30 Sep 2011 03:19:08 -0700, Wilk napisaĹ(a):
Swego czasu red. Karnowski napisaĹ pewien specyficzny tekst o premierze Jezu, Ty jednak jesteĹ identycznie fajny -- WyjÄ cy Wilk -- jak TA. -- pozdrawiam, Olgierd http://olgierd.rudak.org |
|
Data: 2011-10-02 10:14:37 | |
Autor: Coaster | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli graniÄ Tatr | |
Olgierd wrote:
Dnia Fri, 30 Sep 2011 03:19:08 -0700, Wilk napisaĹ(a): I jak Olgierdzie - _juz_ przejrzales na oczy? ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "A properly shaped leather saddle is an excellent choice for the high-mileage rider who doesn't mind the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2011-09-30 10:19:43 | |
Autor: Olgierd | |
Wilk wjeżdża Tatr | |
Dnia Fri, 30 Sep 2011 10:17:30 +0000, Olgierd napisaĹ(a):
spotkaĹem siÄ tylko z duĹźÄ ĹźyczliwoĹciÄ i sporym podziwem pieszych Dla niedowiarkĂłw: http://tnij.org/karnowski-o-kaczynskim -- pozdrawiam, Olgierd http://olgierd.rudak.org |
|
Data: 2011-09-30 03:44:03 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 30 Wrz, 12:19, Olgierd <no.email.no.s...@no.problem> wrote:
Dla niedowiarków:http://tnij.org/karnowski-o-kaczynskim Nie dość, że kundelek - to tuskofil... Jeszcze tylko śmierdzącej polityki do szczęścia w tym wątku brakowało, że napiszę to dosadnie - wynoś się stąd z tym szlamem, bo uszami mi się wylewają kłamstwa tych wszystkich hipokrytów z dokładnie wszystkich partii, co to chcą teraz walczyć o nasze dobro. A najbardziej gardzę właśnie takimi żałosnymi ludźmi jak Ty - którzy prowadzą kampanię wyborczą udając "obiektywnych obserwatorów" i wszędzie, gdzie się pojawią roznoszą gówno polityki i próbują jątrzyć, pod pozorem żartu czy "niewinnego i mimowolnego" komentarza zniechęcając do jednych, zachwalając do innych (wielu zresztą robi to po prostu za pieniądze konkretnych partii prowadząc taką "szemraną" kampanię w internecie). A co najgorsze i bardzo smutne - takie kreowanie podziałów przez bałwanów na górze, prowadzących swoje wojenki o władzę przenosi się coraz bardziej na zwykłych ludzi -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-09-30 11:30:02 | |
Autor: Olgierd | |
Wilk wjeżdża Tatr | |
Dnia Fri, 30 Sep 2011 03:44:03 -0700, Wilk napisaĹ(a):
A najbardziej gardzÄ wĹaĹnie takimi ĹźaĹosnymi ludĹşmi jak Ty - ktĂłrzy Jednak i psychopata, i oszczerca. I gĹÄ b w dodatku. plonk -- pozdrawiam, Olgierd http://olgierd.rudak.org |
|
Data: 2011-10-02 10:30:09 | |
Autor: Coaster | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli graniÄ Tatr | |
Olgierd wrote:
Dnia Fri, 30 Sep 2011 03:44:03 -0700, Wilk napisaĹ(a): Dziwne, ze dopiero teraz zauwazyles :-( -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "A properly shaped leather saddle is an excellent choice for the high-mileage rider who doesn't mind the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2011-10-02 02:05:50 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 2 Paź, 10:30, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:
> Jednak i psychopata, i oszczerca. I głąb w dodatku. Jak to mawiają - głupie myśli ma każdy, ale mądry je przemilcza.... Wcześniej bawiłeś grupę teoretycznym rowerowaniem i udowadnianiem jak to stary sprzęt jest lepszy od nowego (typowy objaw starości), teraz nienawiść tak Cię zaślepiła, że zjeżdżasz w dół do poziomu swojego kumpla Sadurskiego, czekam jeszcze tylko aż założysz wątek z moim nazwiskiem w tytule. I na tym kończę wymianę uprzejmości z kolejnym Preclowym Dziadkiem (ma się to szczęście przyciągania teoretyków-geriatryków) bo stara prawda mówi żeby być wyrozumiałym dla tych, którzy nas kochają, a pobłażliwym dla tych, którzy nas nienawidzą. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-10-03 00:18:15 | |
Autor: Coaster | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Wilk wrote:
On 2 Paź, 10:30, Coaster <manyp...@mac.com> wrote: ....czego absolutnie nie mozna powiedziec o Tobie.
ROFTL i udowadnianiem jak to stary sprzęt jest lepszy od nowego Typowa 'wnikliwosc'. Dobry stary sprzet jest lepszy od chlamowego nowego. (typowy objaw starości), Jak na razie to Ty dzierzysz palme pierwszenstwa - zachowujesz sie jak emeryt w kolejce po mieso. teraz nienawiść tak Cię zaślepiła, że zjeżdżasz w dół do poziomu swojego Zrozumiesz kiedys, ze ani mnie ziebisz ani grzejesz? czekam jeszcze tylko aż założysz wątek z moim nazwiskiem w tytule. LOL - coz za samouwielbienie!.
Masz specyficzna definicje uprzejmosci. Ale to nie dziwota - wszak zawsze lamiesz oglonie przyjete zasady "świadomie z czysto egoistycznych pobudek". z kolejnym Preclowym Dziadkiem Nuda, panie nuda. Poczytaj troche moze Ci sie zmieni plyta? (ma się to szczęście przyciągania teoretyków-geriatryków) Alez Ty niczego nie przyciagasz! Ty odpychasz - swoja arogancja i brakiem kultury :-( bo stara prawda mówi żeby być wyrozumiałym dla tych, którzy nas kochają, ROFTLMAO a pobłażliwym dla tych, którzy nas nienawidzą. Naprawde - Tys dla mnie LOTTO. -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "A properly shaped leather saddle is an excellent choice for the high-mileage rider who doesn't mind the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2011-10-02 23:14:03 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 3 Paź, 00:18, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:
Zrozumiesz kiedys, ze ani mnie ziebisz ani grzejesz? Miałem już tu nie dyskutować z katarynką, ale tak mnie rozłożyłeś tą ostatnią wypowiedzią, że jako podsumowanie wstawię tu jeszcze parę suchych liczb. Napisałeś w tym wątku aż 20 postów (sic!), z których NIEMAL WSZYSTKIE były ostrym osobistym atakiem na mnie (podobnie sprawy przedstawiają się w sąsiednim wątku), a ŻADEN nie dotyczył mojej terenowej wyprawy o której jest wątek - każdy może sobie łatwo sprawdzić, czy to wymyśliłem, czy tak jest naprawdę. Zostawiam to bez komentarza, pozwólmy czytelnikom na ocenę czy facet, który pisze aż 20 postów tylko i wyłącznie po to by dokopać drugiemu jest wiarygodny z tekstem "ani mnie ziębisz ani grzejesz". :))))) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-10-03 11:06:09 | |
Autor: Coaster | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 10/3/11 8:14 AM, Wilk wrote:
On 3 Paź, 00:18, Coaster<manyp...@mac.com> wrote: Twoim podstawowym bledem jest zalozenie, ze do krytyki czyjegos nagannego postepowania, podkreslenia brak kultury wypowiedzi itp. koniecznie trzeba miec do tego kogos jakis stosunek emocjonalny. -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Brown's Law Of Tire Sizing: If two tires are marked with sizes that are mathematically equal, but one is expressed as a decimal and the other as a fraction, these two tires will not be interchangeable." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2011-10-03 17:06:03 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli grani ą Tatr | |
In article <25bbcaf5-f5f3-4c4f-b894-c608ed8b3e12@z12g2000yqz.googlegroups.com>,
Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote: Zostawiam to bez komentarza, pozwólmy czytelnikom na ocenę czy facet, Jest oczywiscie roznica miedzy konstruktywna krytyka a dokopywaniem, ale zastanowny sie. Czy Michal Wolff ktory programowo zajmuje sie tylko i wylacznie dokopywaniem innym jest w jakims stopniu wiarygodny? TA |
|
Data: 2011-09-30 13:06:15 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli graniÄ Tatr | |
On 2011-09-30, Wilk wrote:
On 30 Wrz, 12:19, Olgierd <no.email.no.s...@no.problem> wrote: ROTFL -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2011-10-02 10:56:23 | |
Autor: Coaster | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli graniÄ Tatr | |
Jan Srzednicki wrote:
On 2011-09-30, Wilk wrote: Prawda, ze az niewiarygodne? :-))) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "A properly shaped leather saddle is an excellent choice for the high-mileage rider who doesn't mind the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2011-10-09 14:57:31 | |
Autor: MichaĹG | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli graniÄ Tatr | |
W dniu 2011-09-30 15:06, Jan Srzednicki pisze:
On 2011-09-30, Wilk wrote:Ĺwietne... ;) Ĺźe teĹź dopiero teraz to czytam.... ;) AĹź tak zabolaĹo? ;) ;) ;) -- MichaĹ |
|
Data: 2011-09-30 14:29:49 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Wilk, Fri, 30 Sep 2011 03:03:14 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
z urodą gór Bałkanów, Norwegii czy krajów Rozumiem, że na Triglav też rower zawleczesz albo pójdziesz w butach SPD? Zresztą co tu dużo Więc walenie trasą narciarską w górę było błędem, bo GSB "leci" trawersami i zakosami. BTW, przez BPN też miałeś plan przejechać? -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2011-09-30 15:49:29 | |
Autor: Menel | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał(a):
Wilk, Fri, 30 Sep 2011 03:03:14 -0700 (PDT), pl.rec.rowery: > z urodą gór Bałkanów, Norwegii czy krajówDoceniam intencje ale przykład nie jest najlepszy :) -- |
|
Data: 2011-09-30 15:14:36 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli grani ą Tatr | |
In article <14be6817-3d69-4fdc-b34a-36a650046a94@x19g2000vbl.googlegroups.com>,
Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote: jaZ podziwem, to pewnie jak zwykle przesadziles, pewnie chodzilo im o wspolczucie, ale ze cie fotografowali to nie dziwota. Wygladales dosc cudacznie. i nie usłyszałem ani jednejByc moze oprocz problemow natury psychicznej cierpisz i na jakas wade sluchu. Zreszta, jak mowia, z wariatomi sie nie dyskutuje. Wariatom sie potakuje. TA |
|
Data: 2011-09-30 06:29:04 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 30 Wrz, 15:14, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:
Byc moze oprocz problemow natury psychicznej cierpisz i na jakas wade 60-latek jeżdżący na wyprawy śladami Pana Samochodzika oraz Stasia i Nel musi mieć w tym duże doświadczenie :)) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-09-30 16:27:31 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli grani ą Tatr | |
In article <77de5e3f-3715-4eb4-89f1-969d5683e05d@5g2000yqo.googlegroups.com>,
Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote: On 30 Wrz, 15:14, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote: Tak, tak Wilku. Naturalnie. Ech, ze kol. Pokrec sie juz tutaj nie udziela. :-( TA |
|
Data: 2011-10-02 10:07:45 | |
Autor: Coaster | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Wilk wrote:
[...] Jak dziecko! Tak to sobie mozna usprawiedliwiac dowolne naruszenie przepisow. Dokladnie takim argumentem posluguja sie kolesie pijacy i palacy w przedzialach rowerowo-bagazowych w pociagach... :-( [...] -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "A properly shaped leather saddle is an excellent choice for the high-mileage rider who doesn't mind the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2011-09-29 19:47:24 | |
Autor: Grzegorz | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Hello solar !:
Odwiedź Czechy. Polecam ! W przeciwieństwie do Słowacji, która jest nawet za nami w tyle. Zerknij na http://www.cykloserver.cz/cykloatlas/ - po prostu zajebista Z Izerskimi to trochę przesadziłeś. Jest mieszanka od asfaltu do leśnych ścieżek. Po czeskiej stronie zdecydowanie lepsze drogi rowerowe. Ale - mało przewyższeń, w sezonie tłoczno, region raczej mały, nawet dla mnie. Śnieżnika kompletnie nie znam. pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2011-09-28 20:58:52 | |
Autor: kawoN | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
W dniu 11-09-28 19:50, solar pisze:
Zjeździłem Beskid Śląski, Żywiecki i Sądecki dość solidnie, więc mam> ... A z Twoich "fajnych asfaltów", "fajnych szutrów" Na moje oko (niestety rzadko bywam w górach) podsumowuję to tak: czytając relacje preclowiczów z gór - faktycznie Beskidy wydają się dość ciekawym terenem na MTB. Znam je z piechoty - ale dość odległa historia, z roweru niestety jeszcze nie. Wydaje mi się, że podstawowy problem to brak ciekawie poprowadzonych tras do jazdy MTB. Problem chyba ogólnopolski, w górach w których bywałem - a i owszem są niby trasy rowerowe ale już kilka dni pobytu w danej okolicy pozwala znaleźć bardzo ciekawe przejazdy zupełnie nie oznaczone rowerowo. A te oznaczone to najczęściej wersja na trekkinga. Być może dlatego "podziwiamy" góry na południe i zachód od nas bo tam są po prostu wyznaczone trasy rowerowe. -- kawoN - dziennik rowerowy www.bike4win.pl |
|
Data: 2011-09-28 23:08:07 | |
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Dnia 27.09.2011 18:32 użytkownik Wilk napisał :
Zapraszam na relację i zdjęcia z mojego pierwszego poważniejszego Tak rzuciłem sobie okiem i w sumie ciśnie mi się pytanie na usta - po co pchałeś się zakopianką z Chabówki zamiast jechać przez Mszanę Dolną? Po pierwsze ruch znacznie mniejszy, po drugie masz cały czas w dół, jedzie się w dół doliny Raby aż do Myślenic. W zeszłym roku gdy wracałem z Tatr to na odcinku od Bielanki do Myślenic (~50 km OIDP) dzięki wybraniu tej trasy miałem średnią 35 km/h, a za mną było już ponad 200 km. Przy okazji: Lubień odmienia się Lubnia, a nie "Lubienia". -- http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 |
|
Data: 2011-09-29 05:20:03 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 28 Wrz, 23:08, "Mikołaj \"Miki\" Menke" <m...@menek.one.pl> wrote:
Tak rzuciłem sobie okiem i w sumie ciśnie mi się pytanie na usta - po co Powód był prozaiczny - spieszyłem się na pociąg. Droga przez Mszanę jest jednak dłuższa aż prawie o 4-5km, więc szybsza od nawet nieco bardziej górzystej przez Skomielną jednak nie będzie (jak już wjedziesz na górkę ok.650m koło Naprawy to się leci do Lubnia aż miło). Ale rzeczywiście gdy nas czas nie goni jest to sensowna alternatywa, bo ten kawałek zakopianki jeśli chodzi o ruch jest wredny; w ogóle jeśli mamy wtedy można z Mszany pojechać na Kasinę i Dobczyce, to bardzo przyjemna droga i znacznie mniej ruchliwa niż zakopianka. W zeszłym roku gdy wracałem z Tatr Średnią oczywiście większą wykręcisz (mniej gór) - ale czasu przejazdu do Myślenic już nie bardzo Przy okazji: Lubień odmienia się Lubnia, a nie "Lubienia". OK, poprawiłem -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-10-04 13:18:46 | |
Autor: Paweł Pontek | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
W dniu 2011-09-27 18:32, Wilk pisze:
Zapraszam na relację i zdjęcia z mojego pierwszego poważniejszego Michał Ja w kwestii stosowanego przez Ciebie nazewnictwa: https://picasaweb.google.com/112049258709272112752/GraniaTatr#5657042303062320994 To nie 'połonina' - to 'hala'. PABLO |
|
Data: 2011-10-05 03:12:28 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 4 Paź, 13:18, Paweł Pontek <ppon...@poczta.onet.pl> wrote:
Michał Zmieniłem podpis, bo z geograficznego punktu widzenia masz rację - pojęcie połonin jest przypisane do Karpat Wschodnich. Ale praktycznie - różnic nie widzę, tak samo wyglądają trawy na takiej Połoninie Wetlińskiej jak i te wysoko w Tatrach Zachodnich ;)) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-10-05 10:37:54 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Wilk <m-wolff@wp.pl> napisał(a):
On 4 Pa=BC, 13:18, Pawe=B3 Pontek <ppon...@poczta.onet.pl> wrote: Napotkane w Bieszczadach i Beskidzie Niskim owce tez nie widza roznicy. Za to juhasi tak - namawiali mnie, zebym do nich w gory przyjechal, a nie po tych pagorkach sie petal. (Tak, i owce, i juhasi byli z Podhala). -- rmikke -- |
|
Data: 2011-10-05 13:51:55 | |
Autor: Paweł Pontek | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
W dniu 2011-10-05 12:12, Wilk pisze:
On 4 Paź, 13:18, Paweł Pontek<ppon...@poczta.onet.pl> wrote: To nie jest kwestia "przypisania nazwy". Ale praktycznie Podobnie, niektórzy na każde napotkane drzewo iglaste mówią ... "choinka". PABLO |
|
Data: 2011-10-05 09:23:15 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 5 Paź, 13:51, Paweł Pontek <ppon...@poczta.onet.pl> wrote:
To nie jest kwestia "przypisania nazwy". Daj już spokój z tym kaznodziejskim tonem, bo gra nie warta świeczki - mało kogo przekonasz tekstem że trawa w Bieszczadach różni się od tej w Tatrach jak świerk od modrzewia. Kochasz po prostu te Bieszczady, Tatr nie cierpisz i dlatego Cię oburzyło, że połoniną ośmieliłem się nazwać trawę w Tatrach. A jak "ogromne" są różnice - to dobrze podsumował wcześniejszy post o owcach :)) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-10-06 09:39:33 | |
Autor: Paweł Pontek | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
W dniu 2011-10-05 18:23, Wilk pisze:
[...] A jak "ogromne" są różnice - to dobrze No cóż - jak widać są ludzie i owce. PABLO |
|
Data: 2011-10-06 22:05:04 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Wilk, Wed, 5 Oct 2011 09:23:15 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
Daj już spokój z tym kaznodziejskim tonem, O ironio... -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |