Data: 2011-09-28 10:31:24 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Wilk napisał:
http://wilk.bikestats.pl/ "Zjazd wąską wymagającą ścieżką, mam tu wypadek, przy hamowaniu już z jedną nogą wypiętą przechyliło mi rower na bok, druga stopa nie wypięła się z SPD (nastawionego na minimum) i walnąłem razem z rowerem, mocno nadkręcając nogę, szczęście że się to nie skończyło złamaniem - taki jest niestety wielki minus jazdy w SPD (które obecnie używam tylko ze względu na kontuzję lewego kolana). " Że tak zapytam, co zatem proponujesz na techniczne terenowe trasy? Nieprzypiętą stopę czy może niezawodne noski? :-))) No i jak bumerang wraca propozycja szybkich singielków i zaskakujących górek w Kampi (+- czerwony szlak WAW - Leszno). Teraz wymówki sprzętowej nie masz :) Przypominam się również z titusowym wątkiem "Dookoła Tatr" - z przyzwoitości chociażby się tam wypowiedz tak lub nie. Pzdr A. |
|
Data: 2011-09-28 04:04:45 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 28 Wrz, 10:31, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:
e tak zapytam, co zatem proponujesz na techniczne terenowe trasy? Wiele osób jeździ na platformach i daje sobie radę. SPD oczywiście mają swoje spore zalety w terenie (dobre trzymanie nogi na zjazdach, możliwość chwilowego mocniejszego niż w platformach depnięcia np. w głębszym piachu, czy ostrą górkę itd). Ale mają ten jeden cholernie nieprzyjemny minus - że jednak nie zawsze da się radę wypiąć kiedy potrzeba - i mogą wtedy doprowadzić do dużych problemów. W sytuacji przeze mnie opisanej już niewiele brakowało do złamania nogi, a wykręcona stopa bolała mnie cały wyjazd, co utrudniało pieszą przeprawę na Orlej Perci, wielokrotnie przy schodzeniu wykręcało mi nogę właśnie z powodu naciągniętych wtedy mięśni. Z platformami do takich wypadków jak ten na zdjęciu ze strony Mai Włoszczowskiej (a więc ostatniej osoby, którą można posądzić o brak techniki i umiejętności używania SPD) nie dojdzie, w razie upadku nie będziesz miał przypiętych do nogi 10-12kg: http://a4.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/s720x720/316106_251782238196290_140115669362948_677174_72796682_n.jpg http://a5.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/s720x720/317471_249387678435746_140115669362948_670180_1935104487_n.jpg Przypominam si r wnie z titusowym w tkiem "Dooko a Tatr" - z przyzwoito ci Spotykać się gdzieś po knajpach nie mam ochoty - natomiast nie mam nic przeciwko jakiejś wspólnej przejażdżce; po Kampinosie bardzo lubię jeździć, a teraz mam rower który w tym terenie nie ogranicza. Prawdopodobnie będę miał wolną najbliższą niedzielę, więc jeśli będzie sensowna pogoda to mogę wtedy wyskoczyć (może dołączy się także i kolega, który również właśnie złożył górala) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-09-28 11:32:35 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli graniÄ Tatr | |
On 2011-09-28, Wilk wrote:
[ ciach przynudzanie i zrzÄdzenie ] http://a5.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/s720x720/317471_249387678435746_140115669362948_670180_1935104487_n.jpg Ja to miaĹbym spore opory jakby mi chciaĹ ktoĹ zainstalowaÄ parÄ agrafek na plecach podczas jazdy na rowerze. :S -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2011-09-28 13:45:18 | |
Autor: ...::QRT::... | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Dnia Wed, 28 Sep 2011 04:04:45 -0700 (PDT), Wilk napisał(a):
On 28 Wrz, 10:31, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote: to tylko kwestia psychiki. Maja ja ciagle w spd jezdzi :) Ja sie do przypinania do pedałów przekonałem gdzieś w wieku 16 lat gdy trase 90km (w sumie dość mało) pokonałem bez zadnego przygotowania na rowerze z noskami. Od tego momentu naprawdę pokochałem ten wynalazek :D |
|
Data: 2011-09-28 13:51:46 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Wilk napisał:
Z platformami do takich wypadków jak ten na zdjęciu ze strony Mai Włoszczowskiej (awięc ostatniej osoby, którą można posądzić o brak techniki i umiejętności używania SPD) nie dojdzie, w razie upadku nie będziesz miał przypiętych do nogi 10-12kg Dyskusja chyba akademicka. Zdjęcie Majki efektowne, ale gdyby SPD było faktycznie _aż tak groźne_, z pewnością panna Maja jeździłaby na platformach. Wszak bezpieczeństwo ważniejsze od paru sekund zysku. Wolę raz na rok wywrócić się w niewypiętym SPD (choć po prawdzie zdarzyło mi się to bodajże raz (!) w życiu i to nie w terenie), niż raz na powiedzmy tydzień wywracać się w terenie z powodu braku trzymania stopy przez platformę. Mam ci ja ze 2 blizny powstałe właśnie w wyniku braku trzymania stopy, za więcej dziękuję :-) Prawdopodobnie będę miał wolną najbliższą niedzielę, więc jeśli będzie sensowna pogoda to mogę wtedy wyskoczyć (może dołączy się także i kolega, który również właśnie złożył górala) Akurat w tę niedzielę po Kampi lata maraton Mazovii, ja odpadam. U mnie z wolnymi weekendami krucho, najbliższy minimum połowa października ale będę lobbował :-) A. |
|
Data: 2011-09-28 12:40:31 | |
Autor: Wilk | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 28 Wrz, 13:51, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:
Dyskusja chyba akademicka. Zdj cie Majki efektowne, ale gdyby SPD by o Maja jest zawodniczką, nie zwykłą rowerzystką. A w kolarstwie czysto sportowym SPD bez wątpienia podnosi minimalnie osiągi, a nikt walczący o medale nie może sobie pozwolić na takie minimalne straty i jazdę bez nich. Wrzuciłem jej zdjęcie nie po to by dyskutować o ich użyteczności - a po to by pokazać, że nawet wybitnie wyszkolona zawodniczka nie zawsze jest w stanie się wypiąć na czas, a niewypięcie się przy upadku może spowodować bardzo groźne konsekwencje. Nie twierdzę, że są to przypadki bardzo częste - ja jedynie opisując swój wypadek napisałem, że ryzyko takiego wypadku jest wielkim minusem SPD (i do tego się odniosłeś w swojej wypowiedzi); bo niewiele zabrakło bym złamał nogę. Gdybym miał wtedy platformy - do wypadku by nie doszło. Wszak bezpiecze stwo wa niejsze od paru sekund zysku. Wol raz na rok wywr ci si w niewypi tym SPD (cho po prawdzie zdarzy o mi si to Znowu to samo? Ile razy to już przerabialiśmy? Znowu muszę przypominać że zawodnicy DH to jedyni zawodowcy obywający się bez zatrzasków? Jazda na platformach nie musi oznaczać automatycznych problemów z trzymaniem nogi na pedale. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-09-29 10:03:36 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Wilk napisał:
Gdybym miał wtedy platformy - do wypadku by nie doszło. Lubię te preclowe dyskusje :-) A gdybyś nie miał SPD, miałbyś wypadek na kamienistym zjeździe. Tak można w kółko :-) Znowu to samo? Ile razy to już przerabialiśmy? Znowu muszę przypominać że zawodnicy DH to jedyni zawodowcy obywający się bez zatrzasków? "Lots of great dowhillers use spd like Steve Peat, Brian Lopes, Gee Atherton and lots of great dhiller don't like Sam Hill, Rennie, Kovarik." Jeśli wbijesz ten cytat w google, dotrzesz do prześmiesznej dysputy dałnhilowców o wadach i zaletach SPD w DH. Nota bene tamten wątek powstał poprzez primaaprilisową prowokację :-) W tym temacie powiedziano / napisano chyba już wszystko co możliwe. Osobiście nie wyobrażam sobie poważnej terenowej wycieczki bez przypiętych butów, może wychodzi moja trauma po kilku poważnych glebach bez SPD ok. 15 lat temu. Niemniej popularność SPD wynika chyba z czegoś więcej, niż tylko z mody czy braku techniki :-) A że znalazłeś wadę tego systemu, polegającą na niewypięciu się w drastycznej sytuacji - no cóż, raz do roku i z kija wystrzeli. IMO jest to argument podobnej wagi jak słynna już gleba Tomka Tarchały, który szarpał się na zjeździe z kaskiem. Nawiązując jeszcze do Twojego wypadku - o ile dobrze zrozumiałem to było to podczas stosunkowo wolnej, technicznej jazdy ciasnym singlem, "położyłeś" się na bok i nie zdążyłeś wypiąć, wyszarpać wewnętrznej stopy? Jeśli tak, to faktycznie coś takiego może się zdarzyć i bardziej jest to wina nie SPD jako takiego a poprostu maksymalnie małego czasu potrzebnego na wypięcie bo wewnętrzna stopa w takiej sytuacji praktycznie dotyka już podłoża (czy też dużego kamienia, brzegu rynny itp.). Aczkolwiek o ile pamiętam takie wypadki to i tak kończyło się na podpórce, nie przewrotce, choć mogę się domyślać że osoba nieprzywykła do SPD może nie zdążyć się wyszarpać. Natomiast w przypadku szybkich gleb, OTB itp. - piszę z doświadczenia - pedał puszcza podczas nawet niekontrolowanego lotu rowerzysty, nie myślisz wtedy przecież o skręcaniu nogi a po prostu podczas lotu cielska stopa przy okazji się wypina. I tak, zdarza się że się nie wypnie, ale zdarza się to raczej bardzo bardzo sporadycznie. Co innego przeklęte noski - oj, to było niebezpieczne, trzymały podczas OTB jak pies kość! Ale porównując noski i SPD, to SPD odziedziczyło wadę nosków (niewypinanie) w absolutnie minimalnym stopniu. Ludzie tego używają na całym świecie, robią w tym tysiące km, czasem rzeczywiście się przewracają ale ogólnie wynalazek jest na tyle przydatny i w ogólnym rozrachunku bezpieczny, że zakorzenił się w MTB. Ale owszem, w akademickiej dyskusji możemy śmiało użyć tezy "SPD podczas upadku może być przyczyną groźnej kontuzji". Jazda na platformach nie musi oznaczać automatycznych problemów z trzymaniem nogi na pedale. Nie musi, ale może. Prawda? A. |
|
Data: 2011-09-28 14:06:02 | |
Autor: Fabian | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 28.09.2011 13:04, Wilk wrote:
On 28 Wrz, 10:31, "Alfer_z_pracy"<alferwywa...@mp.pl> wrote: A co byś mówił jak by w czasie zjazdu noga spadła z pedału i też byś się przewrócił? Ja do póki nie jeździłem w zatrzaskach nie raz miałem duszę na ramieniu jakimś cudem utrzymując się na zjeździe z rowerem, bo nie zauważyłem rzeźby terenu, a nie jeżdżę w sumie po górach tylko lesie w okolicach Trójmiasta. Od kiedy jeżdżę w SPD dają mi dużo więcej pewności. Fabian. |
|
Data: 2011-09-29 15:31:00 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Wilk, Wed, 28 Sep 2011 04:04:45 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
Z platformami do http://obczaj.net/obrazki/154184.jpg -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2011-09-30 13:18:29 | |
Autor: Coaster | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 9/29/11 3:31 PM, Marek 'marcus075' Karweta wrote:
Wilk, Wed, 28 Sep 2011 04:04:45 -0700 (PDT), pl.rec.rowery: Piekne, symetryczne i precyzyjne - to jakas religia? ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Brown's Law Of Tire Sizing: If two tires are marked with sizes that are mathematically equal, but one is expressed as a decimal and the other as a fraction, these two tires will not be interchangeable." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2011-09-28 12:41:52 | |
Autor: Marek | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Alfer_z_pracy wrote:
Przypominam się również z titusowym wątkiem "Dookoła Tatr" - z przyzwoitości chociażby się tam wypowiedz tak lub nie. Ciekawe, mam wrażenie, że właśnie nie odpowiadanie na większość twoich postów dobrze świadczy o przyzwoitości. Marek |
|
Data: 2011-09-28 13:35:31 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Marek napisał:
Ciekawe, mam wrażenie, że właśnie nie odpowiadanie na większość twoich postów dobrze świadczy o przyzwoitości. Gdybyś odrzucił stereotyp, jaki narósł w Twojej głowie w tej kwestii i prześledził względnie obiektywnie moje _ostatnie_ posty w kierunku M. Wolffa, myślę że mógłbyś swoje wrażenie nieco odmienić. Ale chwali Ci się, że tak dzielnie go bronisz :-) choć akurat w tym przypadku raczej nie ma przed czym, w odróżnieniu od kilku postów, jakie sie w tym wątku pojawiły od innych preclowiczów. A. |
|
Data: 2011-09-28 13:45:59 | |
Autor: Marek | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Alfer_z_pracy wrote:
Gdybyś odrzucił stereotyp, jaki narósł w Twojej głowie w tej kwestii i prześledził względnie obiektywnie moje _ostatnie_ posty w kierunku M. Wolffa, myślę że mógłbyś swoje wrażenie nieco odmienić. Ale chwali Ci się, że tak dzielnie go bronisz :-) choć akurat w tym przypadku raczej nie ma przed czym, w odróżnieniu od kilku postów, jakie sie w tym wątku pojawiły od innych preclowiczów. Słowa nie wspomniałem o Wolffie, nie mam też zamiaru nikogo bronić. Stereotypami to raczej ty się żywisz odpowiadając mi w ten sposób i sugerując powyższe przesłanki do mojej wypowiedzi. Marek |
|
Data: 2011-09-28 14:00:56 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Marek napisał:
Słowa nie wspomniałem o Wolffie, nie mam też zamiaru nikogo bronić. Stereotypami to raczej ty się żywisz odpowiadając mi w ten sposób i sugerując powyższe przesłanki do mojej wypowiedzi. Skoro nie pisałeś o Wolffie, tym bardziej nie rozumiem Twojej wypowiedzi: "nie odpowiadanie na większość twoich postów dobrze świadczy o przyzwoitości." Bądź tak miły i wyjaśnij tu lub na privie w czym rzecz. Może się czegoś dowiem i poprawię ku obopólnej korzyści. BTW, my wcześniej korespondowaliśmy, jeździliśmy czy coś? Bo samo imię to mało a adres ukryty więc trochę tak łyso do anonima mówić. A. |
|
Data: 2011-09-28 12:26:59 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Alfer_z_pracy <alferwywalto@mp.pl> napisał(a):
Marek napisał: A nie masz wrazenia, ze karmisz trolla? -- rmikke -- |
|
Data: 2011-09-28 14:30:33 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Ryszard Mikke napisał:
A nie masz wrazenia, ze karmisz trolla? Wiesz, czasem w przypływie dobrego nastroju mam chęć podyskutować z przypadkowo spotkanymi osobami, bo mogą mieć fajne obiektywne spojrzenie z boku na pewnie kwestie. Ale być może masz rację ;) Koniec, w tym wątku dzieją się o wiele ciekawsze rzeczy :-) A. |
|
Data: 2011-09-28 14:06:43 | |
Autor: Marek | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Alfer_z_pracy wrote:
Skoro nie pisałeś o Wolffie, tym bardziej nie rozumiem Twojej wypowiedzi: Bądź tak miły i wyjaśnij tu lub na privie w czym rzecz. Może się czegoś dowiem i poprawię ku obopólnej korzyści. Nie interesuje mnie to co proponujesz. Mądrej głowie dość dwie słowie. Marek |
|
Data: 2011-09-28 14:15:13 | |
Autor: Coaster | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
On 9/28/11 2:06 PM, Marek wrote:
Alfer_z_pracy wrote:[...][...] Nie interesuje mnie to co proponujesz [...] LOL, no teraz to kolega Alfer juz do konca zycia sie nie pozbiera po takim 'ciosie'... Prawda Alferze? ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Brown's Law Of Tire Sizing: If two tires are marked with sizes that are mathematically equal, but one is expressed as a decimal and the other as a fraction, these two tires will not be interchangeable." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2011-09-28 12:18:24 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Wilk wjeĹźdĹźa w teren - czyli graniÄ Tatr | |
On 2011-09-28, Coaster wrote:
On 9/28/11 2:06 PM, Marek wrote: Ja bym siÄ czuĹ wzraniony na wskroĹ, wiÄc myĹlÄ, Ĺźe Alfer tym bardziej. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2011-09-28 14:27:35 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Marek napisał:
Nie interesuje mnie to co proponujesz. Mądrej głowie dość dwie słowie. Ciężko na poważnie traktować porady anonima, który zaczyna a nie kończy. Chciałem posłuchać co masz do powiedzenia, ale szansy nie wykorzystałeś więc Twój wysiłek można uznać za zupełnie idiotycznie zmarnowany. Zatem powodzenia w dalszych swoich rebusach :-))) ale swoją energię i cenny czas poświęcę jednak na pożyteczne działania niż na babskie przepychanki. Proszę o EOT bo psujemy wątek zasadniczy a mało kogo interesują takie szity. A. |
|
Data: 2011-09-28 14:45:50 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Alfer_z_pracy, Wed, 28 Sep 2011 14:27:35 +0200, pl.rec.rowery:
Proszę o EOT bo psujemy wątek zasadniczy Każdy post inny niż "gratulacje, drogi Michale "Wilku" Wolffie" psuje wątek założony przez Michała, więc wiesz... -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2011-09-28 15:07:17 | |
Autor: Marek | |
Wilk wjeżdża w teren - czyli granią Tatr | |
Alfer_z_pracy wrote:
Ciężko na poważnie traktować porady anonima, który zaczyna a nie kończy. Chciałem posłuchać co masz do powiedzenia, ale szansy nie wykorzystałeś więc Twój wysiłek można uznać za zupełnie idiotycznie zmarnowany. Zatem powodzenia w dalszych swoich rebusach :-))) ale swoją energię i cenny czas poświęcę jednak na pożyteczne działania niż na babskie przepychanki. Niczego ci nie radziłem. To co miałem do powiedzenia już powiedziałem. Jeśli czegoś nie rozumiesz to cóż ja mogę na to? Analiza twojego, jak to określasz "szitu", produkowanego na tej grupie (włączając w to dorabianie intencji do moich odpowiedzi) skłoniła mnie do tego aby ci odmówić. Nie jesteś jedyny, ani wyjątkowy, który nie rozumie co się do niego mówi. Marek |