Data: 2012-10-12 01:48:28 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Wilk zdobywa Alpy | |
Witam,
Za wiedza, a nawet na wyrazna prosbe kol. Wilka (czlowieka ktory zdobyl Rysy z rowerem na plecach) wrzucam zaproszenie do obejrzenia jego relacji ze zdobycia Alp: http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl/transalp/transalp.html Na zachete: "Królewskim dniem wyprawy była przeprawa w huraganowym wietrze przez główną grań Alp powyżej 3000m połączona z pokonaniem lodowca Gornergrat - w nagrodę dostaliśmy nieziemskie widoki na masyw Matterhornu ze szlaku u jego stóp; ten dzień zostanie nam w pamięci na zawsze." -- TA |
|
Data: 2012-10-13 18:46:48 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Wilk zdobywa Alpy | |
In article <Titus_Atomicus-ACD474.01482812102012@news.atman.pl>,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote: Witam,Dziwne. Albo wszyscy maja mnie w KF albo wszyscy umarli. Albo to juz nie ta grupa co kiedys :-( A ja sie staram, i zapodaje tak wspaniala gorska literature, w ktorej slychac echa slynnej 'Gory ktora pozera'. -- TA |
|
Data: 2012-10-13 14:29:13 | |
Autor: Wilk | |
Wilk zdobywa Alpy | |
On 13 Paź, 18:46, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:
Dziwne. Albo wszyscy maja mnie w KF albo wszyscy umarli. Nie wytrzymałeś? Tym tekstem właśnie pokazałeś po co tu wrzuciłeś tę relację.. Nie chodzi Ci bynajmniej o to żeby ludzie sobie obejrzeli ową relację i sami wyrobili na jej temat zdanie; usiłujesz wrzucić swoją złośliwą narrację z góry; jest to czysto osobista zagrywka płaskiego człowieka który od lat zazdrości mi umiejętności realizowania życiowej pasji, a jak ją realizuję - każdy może zobaczyć oglądając tysiące zdjęć ze wszelakich wyjazdów rowerowych, które odbyłem, czy poczytać na mojej stronie o wyprawach, które przejechałem. A ta wyprawa - to czysto rowerowy wyjazd, na którym mieliśmy okazję podziwiać piękno Alp od terenowej strony, jak kogoś interesują wspaniałe alpejskie krajobrazy z wielu zakątków tych gór - to zapraszam. Poza tym że realia terenowej jazdy na rowerze w Alpach wyglądają tak, że na niektóre ciężkie szlaki rowerowe trzeba rower fragmentami wprowadzać - nie ma nic wspólnego z tą grupą, wrzucenie tej relacji tutaj to jak napisałem czysto personalna zagrywka; oto co jej autor napisał w tej sprawie na pl.rec.rowery: "To jak, Wilku, przekierowac to na pl.rec.gory, zeby, uzywajac twojego jezyka, ludzie mieli z ciebie polewke? " To jest właśnie motyw tego chorego człowieka - te nieliczne osoby, które pragną sobie wyrobić na temat tej wyprawy zdanie, czy przejechał ją skończony dupek, fanfaron i bufon (jak uważa autor wątku), czy raczej człowiek zakochany w rowerze i górach, umiejący realizować swoją pasję - zachęcam do przeczytania relacji, zachęcam do obejrzenia zdjęć, a nie bazowaniu na złośliwościach autora wątku. Jeszcze komentarz odnośnie "pokonania" lodowca Gornergrat. Tak - dla nas autentycznie było to pokonanie lodowca, kosztowało nas mnóstwo sił i wysiłku. Nie jestem mięczakiem, kocham fizyczne wyzwania, nie raz przejeżdżałem rowerem maratońskie trasy po 500km i więcej, kończyłem 1000km wyścigi; a mimo tego uważam to sformułowanie za całkowicie trafne, oddające to co przeżyliśmy, na przełęczy Theodull dostaliśmy zdrowo w tyłek. Ludzie chodzący po górach - wiedzą doskonale, że pogoda potrafi często z pozoru łatwą trasę zamienić w ciężką przeprawę - tak właśnie było w tym wypadku, gdy trafiliśmy na atomowy wiatr, na samej przełęczy wiało tak, że dorośli mężczyźni nie byli w stanie stać; żeby zrobić zdjęcia z uniesionymi rowerami nad głową - przewracając się robiliśmy po kilka prób; wiało tak przez cały lodowiec, wiało i poniżej lodowca do wysokości ok. 2800m, dopiero niżej w nagrodę za trud włożony w przeprawę z rowerami po śniegu - dostaliśmy w nagrodę wspaniałe warunki na rowerowym szlaku u samych stóp Matterhornu, tak jak napisałem ten dzień zostanie mi w pamięci na zawsze. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2012-10-13 23:50:53 | |
Autor: szufla | |
Wilk zdobywa Alpy | |
Wlasnie nakarmiles trolla i tylko o to mu chodzilo :/
sz. |
|
Data: 2012-10-13 15:23:47 | |
Autor: Wilk | |
Wilk zdobywa Alpy | |
On 13 Paź, 23:48, "szufla" <b...@emaila.pl> wrote:
Wlasnie nakarmiles trolla i tylko o to mu chodzilo :/ Przedstawiłem tylko swój punkt widzenia, nie pisuję na tej grupie, nie wiem czy tu ludzie orientują się kim jest autor wątku i jaka mu motywacja przyświeca przy tego typu zagraniach; więcej go tu karmić nie będę, na rowerowym preclu mam go w wystarczającym nadmiarze. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2012-10-14 00:08:49 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Wilk zdobywa Alpy | |
In article <6afbcfa9-1f4e-432e-92a3-aaa65f002257@j12g2000vbm.googlegroups.com>,
Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote: Nie chodzi Ci bynajmniej o to żeby ludzie sobie obejrzeli ową relację[...]wrzucenie tej relacji tutaj to jak napisałem czysto personalna zagrywka; oto coNie rozumiem cie, Wilku.:-( Przeciez odpisales mi, cytuje: "A na pl.rec.gory - proszę Cię bardzo wrzucaj śmiało, ja się "polewki" nie obawiam" Wiec myslalem ze sie ucieszysz.
Swietne.:-) Tylko, ze ta przelecz to bardzo lagodne przejscie przez gran. Po stronie szwajcarskiej, gdzie zjezdaliscie biegnie dosc lagodna trasa narciarska. Prawie plaska. AFAIR - bylem tam z 10 lat temu, ale w zimie- trzeba tam sie czasem odbijac kijami. I juz ci pisalem ze nie ma 'lodowca Gornergrat'. Gornergrat to nazwa grzbietu. Ale wy tam chyba nie byliscie, bo pisales, ze z przeleczy Theodul pojechaliscie od razu na dol. I przestan sie podniecac, ze 'pokonales' jakis lodowiec, bo pojechales samym skrajem, zreszta tam jakas obok droga jest. -- TA |
|
Data: 2012-10-13 19:53:51 | |
Autor: Stefan | |
Wilk zdobywa Alpy | |
Użytkownik <Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world> napisał w wiadomości news:Titus_Atomicus-A6AD61.18464813102012news.atman.pl... In article <Titus_Atomicus-ACD474.01482812102012@news.atman.pl>,słyszałeś o powiedzonku: dobre jedzonko należy smakować powoli? A facet sobie wyrażnie zaszkodził: zrobił taką trasę, nie wyniósł roweru (choćby kół) na Matterhorn, a w weeeeekend wszyscy są w górach (niektórzy na góralskim weselu)... pozdr Stefan |