Czasami można spotkać zawiedzione głosy, że to Wilno a nie Warszawa jest głównym ośrodkiem białoruskiej opozycji. Tymczasem Polacy powinni cieszyć się z możliwie jak największego zbliżenia Białorusi i Litwy. Białoruś stanowiła część Litwy przez pół tysiąclecia i w takiej właśnie postaci weszła do unii z Polską (są miasta we wschodniej Białorusi takie jak np. Mścisław, krórych mieszkańcy określali je ,małym Wilnem'). Nawet pod rosyjskim zaborem ziemie te stanowiły gospodarczą i kulturową całość pomimo ich językowej różnorodności. Dopiero w XX wieku litewscy nacjonaliści odrzucili Białoruś jako ciało obce (jako że oni w ogóle gardzili Słowianami). Również Polacy oddali bolszewikom Mińsk zadawalając się jedynie ziemiami, gdzie zamieszkiwał polski etnos. Reszta ziem dawnego Wielkiego Księstwa Litewskkiego stała się sowiecką republiką i w takiej mniej więcej postaci przetrwała po dziś dzień (nawet oficjalną flagę państwową mają z sowieckich czasów).
Gdyby dzisiejsza Białoruś na powrót związała się z Litwą, mielibyśmy na północnym wschodzie sąsiada stabilnego gospodarczo i politycznie, a zarazem bardziej przyjaznego Polsce i tamtejszym Polakom.

--
Pozdrawiam
JB

Jacek Bialy <jacekbialy80@gmail.com> pisze:

Czasami można spotkać zawiedzione głosy, że to Wilno a nie Warszawa
jest głównym ośrodkiem białoruskiej opozycji. Tymczasem Polacy powinni
cieszyć się z możliwie jak największego zbliżenia Białorusi i
Litwy. Białoruś stanowiła część Litwy przez pół tysiąclecia i w takiej
właśnie postaci weszła do unii z Polską (są miasta we wschodniej
Białorusi takie jak np. Mścisław, krórych mieszkańcy określali je
,małym Wilnem'). Nawet pod rosyjskim zaborem ziemie te stanowiły
gospodarczą i kulturową całość pomimo ich językowej
różnorodności. Dopiero w XX wieku litewscy nacjonaliści odrzucili
Białoruś jako ciało obce (jako że oni w ogóle gardzili
Słowianami). Również Polacy oddali bolszewikom Mińsk zadawalając się
jedynie ziemiami, gdzie zamieszkiwał polski etnos. Reszta ziem dawnego
Wielkiego Księstwa Litewskkiego stała się sowiecką republiką i w
takiej mniej więcej postaci przetrwała po dziś dzień (nawet oficjalną
flagę państwową mają z sowieckich czasów).
Gdyby dzisiejsza Białoruś na powrót związała się z Litwą, mielibyśmy
na północnym wschodzie sąsiada stabilnego gospodarczo i politycznie, a
zarazem bardziej przyjaznego Polsce i tamtejszym Polakom.

<cynizm> A niech Litwa "reakcją" Putina obrywa. </cynizm>

--
A. Filip : Pij mleko!!
| Nie rozdzielaj włosa (zapałki) na czworo.  (Przysłowie polskie)

Czasami można spotkać zawiedzione głosy, że to Wilno a nie Warszawa
jest głównym ośrodkiem białoruskiej opozycji. Tymczasem Polacy powinni
cieszyć się z możliwie jak największego zbliżenia Białorusi i
Litwy. Białoruś stanowiła część Litwy przez pół tysiąclecia i w takiej
właśnie postaci weszła do unii z Polską (są miasta we wschodniej
Białorusi takie jak np. Mścisław, krórych mieszkańcy określali je
,małym Wilnem'). Nawet pod rosyjskim zaborem ziemie te stanowiły
gospodarczą i kulturową całość pomimo ich językowej
różnorodności. Dopiero w XX wieku litewscy nacjonaliści odrzucili
Białoruś jako ciało obce (jako że oni w ogóle gardzili
Słowianami). Również Polacy oddali bolszewikom Mińsk zadawalając się
jedynie ziemiami, gdzie zamieszkiwał polski etnos. Reszta ziem dawnego
Wielkiego Księstwa Litewskkiego stała się sowiecką republiką i w
takiej mniej więcej postaci przetrwała po dziś dzień (nawet oficjalną
flagę państwową mają z sowieckich czasów).
Gdyby dzisiejsza Białoruś na powrót związała się z Litwą, mielibyśmy
na północnym wschodzie sąsiada stabilnego gospodarczo i politycznie, a
zarazem bardziej przyjaznego Polsce i tamtejszym Polakom.

<cynizm> A niech Litwa "reakcją" Putina obrywa. </cynizm>


A myślisz, że oni tego się boją?  Gdy ich Rosja napadnie, to litewscy płetwonurkowie wypie*dolą im ten Nord Stream i tyle będą z tego mieć.

poniedziałek, 17 sierpnia 2020 o 18:36:47 UTC+2 jacekb...@gmail.com napisał(a):

> Czasami można spotkać zawiedzione głosy, że to Wilno a nie Warszawa > jest głównym ośrodkiem białoruskiej opozycji. Tymczasem Polacy powinni > cieszyć się z możliwie jak największego zbliżenia Białorusi i > Litwy. Białoruś stanowiła część Litwy przez pół tysiąclecia i w takiej > właśnie postaci weszła do unii z Polską (są miasta we wschodniej > Białorusi takie jak np. Mścisław, krórych mieszkańcy określali je > ,małym Wilnem'). Nawet pod rosyjskim zaborem ziemie te stanowiły > gospodarczą i kulturową całość pomimo ich językowej > różnorodności. Dopiero w XX wieku litewscy nacjonaliści odrzucili > Białoruś jako ciało obce (jako że oni w ogóle gardzili > Słowianami). Również Polacy oddali bolszewikom Mińsk zadawalając się > jedynie ziemiami, gdzie zamieszkiwał polski etnos. Reszta ziem dawnego > Wielkiego Księstwa Litewskkiego stała się sowiecką republiką i w > takiej mniej więcej postaci przetrwała po dziś dzień (nawet oficjalną > flagę państwową mają z sowieckich czasów). > Gdyby dzisiejsza Białoruś na powrót związała się z Litwą, mielibyśmy > na północnym wschodzie sąsiada stabilnego gospodarczo i politycznie, a > zarazem bardziej przyjaznego Polsce i tamtejszym Polakom. <cynizm> A niech Litwa "reakcją" Putina obrywa. </cynizm>
A myślisz, że oni tego się boją? Gdy ich Rosja napadnie, to litewscy płetwonurkowie wypie*dolą im ten Nord Stream i tyle będą z tego mieć.

Rurociągi z Rosji do Niemiec są gwarancją pokoju w tej części świata. Rurociągi łatwo się niszczy a trudno reperuje. To że rurociągi jeszcze działają znaczy że konflikt Ukrainy z Rosją jest pozorowany.

> Czasami można spotkać zawiedzione głosy, że to Wilno a nie Warszawa
> jest głównym ośrodkiem białoruskiej opozycji. Tymczasem Polacy powinni
> cieszyć się z możliwie jak największego zbliżenia Białorusi i
> Litwy. Białoruś stanowiła część Litwy przez pół tysiąclecia i w takiej
> właśnie postaci weszła do unii z Polską (są miasta we wschodniej
> Białorusi takie jak np. Mścisław, krórych mieszkańcy określali je
> ,małym Wilnem'). Nawet pod rosyjskim zaborem ziemie te stanowiły
> gospodarczą i kulturową całość pomimo ich językowej
> różnorodności. Dopiero w XX wieku litewscy nacjonaliści odrzucili
> Białoruś jako ciało obce (jako że oni w ogóle gardzili
> Słowianami). Również Polacy oddali bolszewikom Mińsk zadawalając się
> jedynie ziemiami, gdzie zamieszkiwał polski etnos. Reszta ziem dawnego
> Wielkiego Księstwa Litewskkiego stała się sowiecką republiką i w
> takiej mniej więcej postaci przetrwała po dziś dzień (nawet oficjalną
> flagę państwową mają z sowieckich czasów).
> Gdyby dzisiejsza Białoruś na powrót związała się z Litwą, mielibyśmy
> na północnym wschodzie sąsiada stabilnego gospodarczo i politycznie, a
> zarazem bardziej przyjaznego Polsce i tamtejszym Polakom.

<cynizm> A niech Litwa "reakcją" Putina obrywa. </cynizm>
A myślisz, że oni tego się boją? Gdy ich Rosja napadnie, to litewscy płetwonurkowie wypie*dolą im ten Nord Stream i tyle będą z tego mieć.

 - Rurociągi z Rosji do Niemiec są gwarancją pokoju w tej części świata. Rurociągi łatwo się niszczy a trudno reperuje. To że rurociągi jeszcze działają znaczy że konflikt Ukrainy z Rosją jest pozorowany.

Ano - Na razie Rosja wchodzi tam, gdzie żyją ludzie radzieccy. Gdzie burzy się radzieckie pomniki, tam Rosja trzyma się z dala. Dlatego obecne białoruskie protesty powinny się przekształcić w ogólny leninopad.

JB

Jacek Bialy <jacekbialy80@gmail.com> pisze:

Czasami można spotkać zawiedzione głosy, że to Wilno a nie Warszawa
jest głównym ośrodkiem białoruskiej opozycji. Tymczasem Polacy powinni
cieszyć się z możliwie jak największego zbliżenia Białorusi i
Litwy. Białoruś stanowiła część Litwy przez pół tysiąclecia i w takiej
właśnie postaci weszła do unii z Polską (są miasta we wschodniej
Białorusi takie jak np. Mścisław, krórych mieszkańcy określali je
,małym Wilnem'). Nawet pod rosyjskim zaborem ziemie te stanowiły
gospodarczą i kulturową całość pomimo ich językowej
różnorodności. Dopiero w XX wieku litewscy nacjonaliści odrzucili
Białoruś jako ciało obce (jako że oni w ogóle gardzili
Słowianami). Również Polacy oddali bolszewikom Mińsk zadawalając się
jedynie ziemiami, gdzie zamieszkiwał polski etnos. Reszta ziem dawnego
Wielkiego Księstwa Litewskkiego stała się sowiecką republiką i w
takiej mniej więcej postaci przetrwała po dziś dzień (nawet oficjalną
flagę państwową mają z sowieckich czasów).
Gdyby dzisiejsza Białoruś na powrót związała się z Litwą, mielibyśmy
na północnym wschodzie sąsiada stabilnego gospodarczo i politycznie, a
zarazem bardziej przyjaznego Polsce i tamtejszym Polakom.

<cynizm> A niech Litwa "reakcją" Putina obrywa. </cynizm>

A myślisz, że oni tego się boją?  Gdy ich Rosja napadnie, to litewscy
płetwonurkowie wypie*dolą im ten Nord Stream i tyle będą z tego mieć.

I na tym spirala eskalacji się skończy?

--
A. Filip : Pij mleko!!
| Kwiecić swój dom jest to ukwiecać swoje serce.
| (Przysłowie arabskie)

Czasami można spotkać zawiedzione głosy, że to Wilno a nie Warszawa
jest głównym ośrodkiem białoruskiej opozycji. Tymczasem Polacy powinni
cieszyć się z możliwie jak największego zbliżenia Białorusi i
Litwy. Białoruś stanowiła część Litwy przez pół tysiąclecia i w takiej
właśnie postaci weszła do unii z Polską (są miasta we wschodniej
Białorusi takie jak np. Mścisław, krórych mieszkańcy określali je
,małym Wilnem'). Nawet pod rosyjskim zaborem ziemie te stanowiły
gospodarczą i kulturową całość pomimo ich językowej
różnorodności. Dopiero w XX wieku litewscy nacjonaliści odrzucili
Białoruś jako ciało obce (jako że oni w ogóle gardzili
Słowianami). Również Polacy oddali bolszewikom Mińsk zadawalając się
jedynie ziemiami, gdzie zamieszkiwał polski etnos. Reszta ziem dawnego
Wielkiego Księstwa Litewskkiego stała się sowiecką republiką i w
takiej mniej więcej postaci przetrwała po dziś dzień (nawet oficjalną
flagę państwową mają z sowieckich czasów).
Gdyby dzisiejsza Białoruś na powrót związała się z Litwą, mielibyśmy
na północnym wschodzie sąsiada stabilnego gospodarczo i politycznie, a
zarazem bardziej przyjaznego Polsce i tamtejszym Polakom.

<cynizm> A niech Litwa "reakcją" Putina obrywa. </cynizm>

A myślisz, że oni tego się boją?  Gdy ich Rosja napadnie, to litewscy
płetwonurkowie wypie*dolą im ten Nord Stream i tyle będą z tego mieć.

 - I na tym spirala eskalacji się skończy?

A nie wystarczy?
Na razie to nie eskalacja, tylko licytacja (Rosja nie rozumie innego języka).

On Tuesday, August 18, 2020 at 1:13:29 AM UTC+9, Jacek Bialy wrote:

Czasami można spotkać zawiedzione głosy, że to Wilno a nie Warszawa jest głównym ośrodkiem białoruskiej opozycji. Tymczasem Polacy powinni cieszyć się z możliwie jak największego zbliżenia Białorusi i Litwy. Białoruś stanowiła część Litwy przez pół tysiąclecia i w takiej właśnie postaci weszła do unii z Polską (są miasta we wschodniej Białorusi takie jak np. Mścisław, krórych mieszkańcy określali je ,małym Wilnem'). Nawet pod rosyjskim zaborem ziemie te stanowiły gospodarczą i kulturową całość pomimo ich językowej różnorodności. Dopiero w XX wieku litewscy nacjonaliści odrzucili Białoruś jako ciało obce (jako że oni w ogóle gardzili Słowianami). Również Polacy oddali bolszewikom Mińsk zadawalając się jedynie ziemiami, gdzie zamieszkiwał polski etnos. Reszta ziem dawnego Wielkiego Księstwa Litewskkiego stała się sowiecką republiką i w takiej mniej więcej postaci przetrwała po dziś dzień (nawet oficjalną flagę państwową mają z sowieckich czasów).
Gdyby dzisiejsza Białoruś na powrót związała się z Litwą, mielibyśmy na północnym wschodzie sąsiada stabilnego gospodarczo i politycznie, a zarazem bardziej przyjaznego Polsce i tamtejszym Polakom.

Wilno, piękne miasto.

Choć niesamowity wstyd z powodu tych oszołomów, którzy całe miasto i jego komunikację miejską zapaskudzili nalepkami z polskim orłem podpisanym "Wilno jest polskie".

Czasami można spotkać zawiedzione głosy, że to Wilno a nie Warszawa jest głównym ośrodkiem białoruskiej opozycji. Tymczasem Polacy powinni cieszyć się z możliwie jak największego zbliżenia Białorusi i Litwy. Białoruś stanowiła część Litwy przez pół tysiąclecia i w takiej właśnie postaci weszła do unii z Polską (są miasta we wschodniej Białorusi takie jak np. Mścisław, krórych mieszkańcy określali je ,małym Wilnem'). Nawet pod rosyjskim zaborem ziemie te stanowiły gospodarczą i kulturową całość pomimo ich językowej różnorodności. Dopiero w XX wieku litewscy nacjonaliści odrzucili Białoruś jako ciało obce (jako że oni w ogóle gardzili Słowianami). Również Polacy oddali bolszewikom Mińsk zadawalając się jedynie ziemiami, gdzie zamieszkiwał polski etnos. Reszta ziem dawnego Wielkiego Księstwa Litewskkiego stała się sowiecką republiką i w takiej mniej więcej postaci przetrwała po dziś dzień (nawet oficjalną flagę państwową mają z sowieckich czasów).
Gdyby dzisiejsza Białoruś na powrót związała się z Litwą, mielibyśmy na północnym wschodzie sąsiada stabilnego gospodarczo i politycznie, a zarazem bardziej przyjaznego Polsce i tamtejszym Polakom.

 - Wilno, piękne miasto.
Choć niesamowity wstyd z powodu tych oszołomów, którzy całe miasto i jego komunikację miejską zapaskudzili nalepkami z polskim orłem podpisanym "Wilno jest polskie".

Pamiętam jak w latach osiemdziesiątych pojechał tam generał Jaruzelski. Spotykał się na mieście z Polakami mówiąc "nasze Wilno", a oni mu się na szyję rzucali..  Prosowieckie sympatie Polaków z Wileńszczyzny sięgają litewskiej okupacji Wilna z okresu 1939/40, podczas której litewscy nacjonaliści zdążyli im nieźle nadokuczać. Nic więc dziwnego, że dzisiaj putinowska trolnia chce na tym usmażyć własny kotlet. Co mogliby osiągnąć?
Wyobraźmy sobie antylitewską poruchawkę 'Polaków' na Wileńszczyźnie, której z pomocą przychodzą uzbrojeni 'uprzejmi ludzie' z...   Mogą być z pobliskiej Białorusi (granica o rzut beretem), albo nawet i z Polski, bo i u nas nie brakuje znacjonalizowanych komuchów. Tymczasem w ramach NATO polskie wojsko podąża przesmykiem suwalskim sojuszniczej Litwie z odsieczą przeciw 'polskim' rebeliantom. Pomimo tego, że swoim chamskim zachowaniem Litwini sami zadbali o to, żeby tamtejsi Polacy oglądali na okrągło rosyjską telewizję.

--
JB

W dniu 2020-08-17 o 18:13, sowiecki lizus Jacek Bialy pisze:

Gdyby dzisiejsza Białoruś na powrót związała się z Litwą, mielibyśmy na północnym wschodzie sąsiada stabilnego gospodarczo i politycznie, a zarazem bardziej przyjaznego Polsce i tamtejszym Polakom.

O czym ty pawianie bredzisz?
Byłem wiele razy na Litwie. Litwinom nie po drodze z Polską.



--
Runt

Oculum pro oculo et dentem pro dente!
Keep smilling. All's well that ends well.

 - Byłem wiele razy na Litwie. Litwinom nie po drodze z Polską.

Uciekaj stąd, bo ci ktoś tutaj nadepnie na ucho..

W dniu 2020-08-18 o 17:36, sb-ek Jacek Bialy pisze:

  - Byłem wiele razy na Litwie. Litwinom nie po drodze z Polską.

Uciekaj stąd, bo ci ktoś tutaj nadepnie na ucho..

masz cos do powiedzenia w temacie sb-ecki bękarcie?
jak nie to WON!


--
Runt

Oculum pro oculo et dentem pro dente!
Keep smilling. All's well that ends well.

czwartek, 20 sierpnia 2020 o 14:39:25 UTC+2 Runt napisał(a):

W dniu 2020-08-18 o 17:36, sb-ek Jacek Bialy pisze:
> - Byłem wiele razy na Litwie. Litwinom nie po drodze z Polską.. > > Uciekaj stąd, bo ci ktoś tutaj nadepnie na ucho..
masz cos do powiedzenia w temacie (...)

Tematu i tak nie rozumiesz, więc nie przeszkadzaj innym w dyskusji.

--
JB

W dniu 18.08.2020 o 17:06, Runt pisze:

W dniu 2020-08-17 o 18:13, sowiecki lizus Jacek Bialy pisze:

Gdyby dzisiejsza Białoruś na powrót związała się z Litwą, mielibyśmy na północnym wschodzie sąsiada stabilnego gospodarczo i politycznie, a zarazem bardziej przyjaznego Polsce i tamtejszym Polakom.

O czym ty pawianie bredzisz?
Byłem wiele razy na Litwie. Litwinom nie po drodze z Polską.

a z taką pogardą piszesz tutaj o Litwinach, wiedzą żeś ubecki dureń ?:)))))))

W dniu 2020-08-18 o 17:43, pijaczyna u2 pisze:

W dniu 18.08.2020 o 17:06, Runt pisze:

Byłem wiele razy na Litwie. Litwinom nie po drodze z Polską.

a z taką pogardą piszesz tutaj o Litwinach,

gdzie pisze "z pogardą" komuszy Bekarcie?

? wiedzą żeś ubecki dureń

masz cos do powiedzenia w temacie kanalio?

?:)))))))

jak nie to WON!

--
Runt

Oculum pro oculo et dentem pro dente!
Keep smilling. All's well that ends well.

W dniu 20.08.2020 o 14:39, Runt pisze:

W dniu 2020-08-18 o 17:43, pijaczyna u2 pisze:

W dniu 18.08.2020 o 17:06, Runt pisze:

Byłem wiele razy na Litwie. Litwinom nie po drodze z Polską.

a z taką pogardą piszesz tutaj o Litwinach,

gdzie pisze "z pogardą" komuszy Bekarcie?

? wiedzą żeś ubecki dureń

masz cos do powiedzenia w temacie kanalio?

?:)))))))

jak nie to WON!

nie ściemniaj szpuncik, pisałeś, ze zatrudniasz Litwina i że nim gardzisz

to ten Litwin nie wie, że nim gardzisz jak Hans G. Polacken ?:))))))))))))))

W dniu 2020-08-20 o 14:54, pijaczyna u2 pisze:

nie ściemniaj szpuncik, pisałeś, ze zatrudniasz Litwina i że nim gardzisz

typowe ubeckie metody kanalii z PZPR-owskim rodowodem



--
Runt

Oculum pro oculo et dentem pro dente!
Keep smilling. All's well that ends well.

W dniu 21.08.2020 o 11:43, Runt pisze:

W dniu 2020-08-20 o 14:54, pijaczyna u2 pisze:

nie ściemniaj szpuncik, pisałeś, ze zatrudniasz Litwina i że nim gardzisz

typowe ubeckie metody kanalii z PZPR-owskim rodowodem

nie ściemniaj szpuncik byłeś w PZPR ? a może twoi starzy byli w PZPR ? to by tłumaczyło tę twoją pogardę do roboli:))))))))))))))

W dniu 2020-08-21 o 12:34, KANALIA u2 pisze:

W dniu 21.08.2020 o 11:43, Runt pisze:

W dniu 2020-08-20 o 14:54, pijaczyna u2 pisze:

nie ściemniaj szpuncik, pisałeś, ze zatrudniasz Litwina i że nim gardzisz

metody kanalii z PZPR-owskim rodowodem
nie ściemniaj szpuncik byłeś w PZPR ?

jakim cudem śmieciu pzpr-owski?

a może twoi starzy byli w PZPR ?

od moich rodziców wara kanalio!

to by tłumaczyło tę twoją pogardę do roboli:))))))))))))))

spadaj pijaczyno ubecka.

masz cos do powiedzenia w temacie? jak nie to won!


--
Runt

Oculum pro oculo et dentem pro dente!
Keep smilling. All's well that ends well.

W dniu 23.08.2020 o 13:17, Runt pisze:

a może twoi starzy byli w PZPR ?

od moich rodziców wara kanalio!

czyli ty resortowy dzieciak szpunt:)))))))))))))

czyli ty resortowy dzieciak (...)

Typowy przypadek nasłucha się w domu partyjnych dyrdymałów, które zacznie powtarzać. Przypadel nietypowy to taki, który zamiast bezmyślnie powtarzać zaczyna wyciągać z tego wnioski.

--
JB

W dniu 2020-08-23 o 13:20, plugawa KANALIA u2 pisze:

W dniu 23.08.2020 o 13:17, Runt pisze:

a może twoi starzy byli w PZPR ?

od moich rodziców wara kanalio!

czyli ty resortowy dzieciak szpunt:)))))))))))))

a ty sowiecki bękart pzpr ;-)))

--
Runt

Oculum pro oculo et dentem pro dente!
Keep smilling. All's well that ends well.

W dniu 23.08.2020 o 13:28, Runt pisze:

W dniu 2020-08-23 o 13:20, plugawa KANALIA u2 pisze:

W dniu 23.08.2020 o 13:17, Runt pisze:

a może twoi starzy byli w PZPR ?

od moich rodziców wara kanalio!

czyli ty resortowy dzieciak szpunt:)))))))))))))

a ty sowiecki bękart pzpr ;-)))

wyluzuj szpuncik, resortowy dzieciaku, bo tobie żyłka pęknie ze złości:)))))))))))))))))

On 8/17/2020 10:13, Jacek Bialy wrote:

Czasami można spotkać zawiedzione głosy, Pozdrawiam
JB

,,można spotkać zawiedzione głosy"
,,Internet wrze"
,,internauci oburzeni"
To stare chwyty gówna wyborczego, ONETu i tym podobnych.
Proszę podać odnośnik do ,,można spotkać zawiedzione głosy"

W dniu piątek, 21 sierpnia 2020 05:13:16 UTC+2 użytkownik Zexon napisał:

On 8/17/2020 10:13, Jacek Bialy wrote:
> Czasami można spotkać zawiedzione głosy, > Pozdrawiam
> JB
> ,,można spotkać zawiedzione głosy"
,,Internet wrze"
,,internauci oburzeni"
To stare chwyty gówna wyborczego, ONETu i tym podobnych.
Proszę podać odnośnik do ,,można spotkać zawiedzione głosy"

https://www.google.com/search?q=internauci oburzeni wpolityce

https://www.google.com/search?q=internet+wrze+wpolityce

"Nie znaleziono żadnych wyników wyszukiwania dla hasła "można spotkać zawiedzione głosy"."

Nie wiedziałem, że Karnowscy pracują dla Onetu. Od dawna?

--
Bruno

W dniu 21.08.2020 o 06:17, Bruno Brunowski pisze:

Nie wiedziałem, że Karnowscy pracują dla Onetu. Od dawna?

nie lubisz brutuś jak każden volksdeutsch żydów Karnowskich:)))))))))))))))

piątek, 21 sierpnia 2020 o 05:13:16 UTC+2 Zexon napisał(a):

On 8/17/2020 10:13, Jacek Bialy wrote: > Czasami można spotkać zawiedzione głosy,
> Pozdrawiam > JB > ,,można spotkać zawiedzione głosy" ,,Internet wrze" ,,internauci oburzeni" To stare chwyty gówna wyborczego, ONETu i tym podobnych.

No właśnie o to mi chodziło (frazę 'zawiedzione głosy' powinienem byl wstawić w cudzysłów)

Proszę podać odnośnik do ,,można spotkać zawiedzione głosy"

Chodzi konkretnie o opiniotwórczą psiarnię, która rozdziera szaty nad 'marginalną rolą Polski' w ostatnim białoruskim temacie, a w szególności nad tym, że białoruska opozycja skupia się we Wilnie. A gdzie ma się skupiać, skoro przez długie stulecia Wilno było ich stolicą?
Moim zdaniem polski rząd zachowuje się w tych sprawach właściwie. Udało nam się obecny problem Białorusinów wprowadzić na forum europejskie, lecz nie możemy mieć pretensji o to, że im jest bliżej do Wilna niż do Warszawy. Gdybyśmy zaczęli pod tym względem z kims rywalizować, to byśmy się zachowali jak przysłowiowy słoń w składzie porcelany.

--
Pozdrawiam
JB