Wcale nie przypadkiem, dnia Mon, 29 Aug 2016 23:20:55 +0200 doszła do mnie wiadomość <nq28vq$19m$1@node1.news.atman.pl> od "TheGhost" <maverickNOSPAM@AMORKI.PL> :
Witam!
sytuacja sprzed kilku dni. Laptop z win 7 (oryginalny). Jakas aktualizacja, potem restart i komp nie odpala. Ekran startowy i koniec. Odpaliłem płyte instalacyjną (naprawcza), przeszedłem pod wiersz poleceń. Odpaliłem "ichniejszego" diskparta z wierszza poleceń windows i zmieniłem aktywną partycje. Potem znów restart - brak systemu. Znów odpaliłem płyte instalacyjna, wyszukal windows i stwierdził jakiś błąd z sektorem rozruchowym (po czym naprawił go). System działa normalnie (znaczy ruszyło).
Sytuacja z dzisiaj. Na zupełnie innym komputerze (też laptop z win 7). Najpierw uruchomił sie BIOS (Phoenix), z informacją, ze wprowadzone zostały jakies zmiany i komp nie odpala (nie wiem, czy była jakas automatyczna aktualizacja, ale kojarze fakty). Wyswietrla sie cos takiego - https://scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/v/t34.0-12/14137829_1185636288167726_2080454940_n.jpg?oh=4530a5fb108679921867fd47ae0a2a73&oe=57C762F2 (operating system not found)
I teraz pytanie - o co chodzi? Jakis wirus (na dwóch róznych, niezaleznych komputerach)? Felerna aktualizacja? Jakis niekompatybilny procek, itp?
Bede wdzieczny za pomoc,
Jak zobaczyłem to zdjęcie, to mi się czajniczek przypomniał:
http://joemonster.org/art/7131
Sprawdź ustawienie w biosach, może bateria podtrzymująca zegar padła i
wskoczyły domyślne ustawienia, wyłącz PXE, przeskanuj dyski(mogą być
jakieś błędy typu niezerowy parametr C5 - częste ostatnio).
pozdrawiam, M.
--
Całujmy wszyscy dupę Henryka.
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1546