Data: 2014-09-09 21:56:51 | |
Autor: Jacek | |
Winna grosik... | |
W dniu 2014-08-22 o 14:16, Marek pisze:
http://tvn24bis.pl/informacje,187/moge-byc-winna-1-grosik-blajer-tlumacNie rĂłbcie problemu tam, gdzie go nie ma. Przy powszechnej debilnej modzie na ceny 9,99 w koĹcu musi braknÄ Ä w kasie groszĂłwek. DomyĹlam siÄ, Ĺźe chyba nikt z Was nie pracowaĹ po "tamtej" stronie lady. I lepiej tego nie prĂłbowaÄ regulowaÄ przepisami, bo juĹź chyba wystarczy tych regulacji z krzywiznÄ banana wĹÄ cznie. Jacek |
|
Data: 2014-09-09 22:00:15 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Winna grosik... | |
W dniu 09.09.2014 21:56, Jacek pisze:
Czy faktycznie rozmiana pieniędzy to problem kupującego? ZawszeNie róbcie problemu tam, gdzie go nie ma. A kto, przepraszam, bardzo, ustala te debilne ceny? Kupujący czy sprzedający? Sprzedający! Więc niech sprzedający się martwi jak się przygotować na skutki swojego debilnego "chwytu marketingowego". -- Boga prawdopodobnie nie ma. A teraz przestań się martwić i raduj się życiem! |
|
Data: 2014-09-09 22:07:10 | |
Autor: Jacek | |
Winna grosik... | |
W dniu 2014-09-09 o 22:00, Andrzej Lawa pisze:
A kto, przepraszam, bardzo, ustala te debilne ceny? Kupujący czyAndrzeju, debilne ceny ustala istotnie sprzedający, ale na pewno nie jest nim kasjerka w markecie, ale jakiś "menedżer" czy inny krawaciarz w Stolycy. Ta kasjerka nie ma tu nic do gadania i nie ona ustala ceny. Nie widziałem jeszcze na targu, czy w małym sklepiku aby np. pomidory kosztowały 2,99, albo jajko 59 groszy. Cały czas jest 3 zł i 60 groszy. Jacek |
|
Data: 2014-09-09 22:23:56 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Winna grosik... | |
W dniu 09.09.2014 22:07, Jacek pisze:
W dniu 2014-09-09 o 22:00, Andrzej Lawa pisze: No i tenże sprzedający powinien mieć obowiązek zapewnienia odpowiedniej ilości drobnych. Jak to zrobi i czy będzie angażował do tego kasjerkę - mało mnie to interesuje. To jest jego problem - nie kupującego. -- Boga prawdopodobnie nie ma. A teraz przestań się martwić i raduj się życiem! |
|
Data: 2014-09-10 11:34:50 | |
Autor: J.F. | |
Winna grosik... | |
Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości grup
W dniu 09.09.2014 22:07, Jacek pisze: Ta kasjerka nie ma tu nic do gadania i nie ona ustala ceny. Nie No i tenże sprzedający powinien mieć obowiązek zapewnienia odpowiedniej ilości drobnych. Jak to zrobi i czy będzie angażował do tego kasjerkę - mało mnie to interesuje. To jest jego problem - nie kupującego. A jak to roznica czy podarujecie grosik kasjerce, czy zaplacicie o grosik wiecej za towar :-) W Anglii jeszcze inaczej zrobili - puszki na drobne wystawili. Na cel charytatywny. Klienci te niepotrzebne pensiaki wrzucaja, sklep ma drobne i moze pochwalic sie i klientow ile to przekazal na chore dzieci :-) J. |
|
Data: 2014-09-10 20:33:54 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Winna grosik... | |
W dniu 10.09.2014 11:34, J.F. pisze:
No i tenże sprzedający powinien mieć obowiązek zapewnienia Mi tam generalnie wisi - dla uniknięcia problemów z drobnymi (i z innych powodów) co do zasady płacę kartami. Skoro dla sprzedawcy taniej jest płacić prowizję niż dbać o odpowiednią ilość drobnych lub przy ich braku robić bonifikat... -- Boga prawdopodobnie nie ma. A teraz przestań się martwić i raduj się życiem! |
|
Data: 2014-09-10 22:46:56 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Winna grosik... | |
On Wed, 10 Sep 2014, Andrzej Lawa wrote:
Mi tam generalnie wisi - dla uniknięcia problemów z drobnymi (i z innych Znaczy na tyle wyceniasz wiedzę kupioną przez bank ;) pzdr, Gotfryd |
|