Data: 2011-09-07 18:18:07 | |
Autor: abc | |
Winny, bo nie naciskał | |
"Gazeta Wyborcza" sama przyznała się wczoraj do wielokrotnego kłamstwa i
manipulacji. I to w wyróżnionym graficznie tekście na pierwszej stronie. Wiele mówi o stanie niektórych umysłów fakt, że nawet tego nie zauważyła. Komentując nieznane dotąd fragmenty zapisu rozmów z kokpitu Tupolewa, buduje gazeta nową narrację w sprawie katastrofy. Teraz, w tej nowej narracji, pilot, którego wcześniej wielokrotnie beztrosko obwiniała, staje się ofiarą niezdecydowania śp. prezydenta. Bo, twierdzi "Wyborcza", to do Lecha Kaczyńskiego należała decyzja o odejściu na lotnisko zapasowe. I pilot czekał na tę decyzję. A ona nie zapadła. Aż do końca. Do przedwczoraj obowiązywała na Czerskiej wersja dokładnie przeciwna. Do przedwczoraj śp. Lech Kaczyński nie miał prawa wtrącać się w decyzje co do lądowania. Do przedwczoraj, jeśli się wtrącał, to wywierał na pilotów niedozwoloną presję. "Presją pośrednią" był sam fakt jego obecności na pokładzie. Więcej http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2011/09/07/winny-bo-nie-naciskal/ -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|
Data: 2011-09-07 18:53:31 | |
Autor: u2 | |
Winny, bo nie naciskał | |
W dniu 2011-09-07 18:18, abc pisze:
Bo, twierdzi "Wyborcza", to do Lecha Kaczyńskiego należała decyzja o Czyli jednak nie naciskal. Trzeba powolac kolejna komisje sejmowa ds naciskow. |
|