....nie do końca jak zwykle, nie chciało mi się znów jechać doliną Białej Wisełki, wybraliśmy wariant przez Cieńków.

https://www.youtube.com/watch?v=Xx0WUNUCfvE

https://picasaweb.google.com/112192868802371066543/2015_04_25CienkowTrawersBaraniejGoryKubalonka#slideshow/6142096002740953698


--
bans

W dniu wtorek, 28 kwietnia 2015 09:28:43 UTC+2 użytkownik bans napisał:

...nie do końca jak zwykle, nie chciało mi się znów jechać doliną Białej Wisełki, wybraliśmy wariant przez Cieńków.
https://www.youtube.com/watch?v=Xx0WUNUCfvE
https://picasaweb.google.com/112192868802371066543/2015_04_25CienkowTrawersBaraniejGoryKubalonka#slideshow/6142096002740953698
-- bans

Dużo było tych zaśnieżonych odcinków? A co do tego zielska, to chyba lepiężnik biały - typowy wiosenny kwiatek. Lubi zwłaszcza nad potokami rosnąć.
W sobotę była super pogoda. My zrobiliśmy traskę w okolicach Trzebini:
www.jacekg.netai.net/Relacje/Wiosna%202015/Rowery_Trzebinia
--
Jacek G.

W dniu 2015-04-28 o 10:14, Jacek G. pisze:

Dużo było tych zaśnieżonych odcinków?

Bardzo mało, z 200m w sumie by się uzbierało.

A co do tego zielska, to chyba lepiężnik biały - typowy wiosenny kwiatek.

Już znajoma rozszyfrowała w komentarzu ;)

www.jacekg.netai.net/Relacje/Wiosna%202015/Rowery_Trzebinia

Widzę że kolega ekspert od zieleniny ;) Ja niestety ledwo odróżniam tulipana od róży ;)

O, jest i Wygiełzów, tam zawsze uderzam na zamek, bardzo lubię to miejsce. Mam sentyment jeszcze od podstawówki.

--
bans

W dniu wtorek, 28 kwietnia 2015 10:21:13 UTC+2 użytkownik bans napisał:

W dniu 2015-04-28 o 10:14, Jacek G. pisze:
> www.jacekg.netai.net/Relacje/Wiosna%202015/Rowery_Trzebinia

Widzę że kolega ekspert od zieleniny ;) Ja niestety ledwo odróżniam tulipana od róży ;)

Ano, kiedyś się tym nieco bardziej interesowałem. Ale mam znajomego, który się chwali, że rozróżnia właśnie 3 kwiatki: różę, tulipana i lepiężnika :)

O, jest i Wygiełzów, tam zawsze uderzam na zamek, bardzo lubię to miejsce. Mam sentyment jeszcze od podstawówki.

Trochę przypadkiem tam zajechaliśmy tym razem, bo nie mogłem znaleźć odejścia szlaku rowerowego z Płazy - na mapie jest, w terenie zero oznakowania, a sondowanie wszystkich odchodzących uliczek było kłopotliwe i czasochłonne.
--
Jacek G.

Użytkownik "Jacek G."

....
W sobotę była super pogoda. My zrobiliśmy traskę w okolicach Trzebini:
www.jacekg.netai.net/Relacje/Wiosna%202015/Rowery_Trzebinia
-- -
Po ruinach zamku w Rudnie można chodzić ?

W dniu 2015-05-01 16:03, re napisał(a)::

Użytkownik "Jacek G."
...
W sobotę była super pogoda. My zrobiliśmy traskę w okolicach Trzebini:
www.jacekg.netai.net/Relacje/Wiosna%202015/Rowery_Trzebinia
-- -
Po ruinach zamku w Rudnie można chodzić ?

Nie, brama wejściowa jest zamknięta i wisi tablica informacyjna, że obiekt jest w remoncie czy coś w tym stylu.
--
Jacek G.

bans pisze:

https://www.youtube.com/watch?v=Xx0WUNUCfvE

https://picasaweb.google.com/112192868802371066543/2015_04_25CienkowTrawersBaraniejGoryKubalonka#slideshow/6142096002740953698

Bardzo ladne zdjecia i filmik. Czym krecony? Zwlaszcza te ujecia z jazdy na wprost? GoPro? Z drugiej strony czasem uzywasz zooma, a GoPro zdaje sie go nie posiada.

W dniu 2015-04-28 o 23:53, Andrzej Ozieblo pisze:

Bardzo ladne zdjecia i filmik. Czym krecony? Zwlaszcza te ujecia z jazdy
na wprost? GoPro?

GoPro, bo wypuścili je wersji za 500zł, to się skusiłem  ;)

Z drugiej strony czasem uzywasz zooma

Bo to z kolei kręcone po prostu aparatem. Olympus XZ-2. Strasznie warczy ten zoom ;)


--
bans

W dniu 2015-04-29 o 07:42, bans pisze:

GoPro, bo wypuścili je wersji za 500zł, to się skusiłem  ;)

Tez mi chodzi po glowie, zwlaszcza od kiedy kupilismy do pracy i troche sie nia pobawilem. Zaskakujaco dobra jakosc filmu. Szkoda, ze brak stabilizacji. Mimo wszystko wole klasyczny handycam. Aparat tez trzeba wozic, bo zdjecia zrobione kamerka sa kiepskie. Gdybym do tego dolozyl jeszcze GoPro to zaczna sie klopoty z jaźnią. :)

Andrzej Ozieblo napisał:

Aparat tez trzeba wozic, bo zdjecia zrobione kamerka sa kiepskie. Gdybym do tego dolozyl jeszcze GoPro to zaczna sie klopoty z jaźnią. :)

Uwierz w siebie :).
Od kilku lat używam w turystyce kamery sportowej i lustrzanki, a od zeszłej wiosny - dwóch kamer o różnej optyce (i lustrzanki). Wzrostu kłopotów z jaźnią nie zauważyłem :).
Selekcja tematów i dobór właściwego urządzenia rejestrującego nie komplikuje życia, jeśli to turystyka, a nie jej filmowanie jest priorytetem. Jedyny problem to opracowanie materiału w chałupie. Montaż filmu jest znacznie bardziej złożonym i czasochłonnym zajęciem niż zrzut fotek z karty pamięci aparatu do folderu w komputerze.

--
Marek

W dniu 2015-05-01 o 11:19, Marek pisze:

Montaż filmu jest znacznie bardziej złożonym i czasochłonnym zajęciem niż zrzut fotek z karty pamięci aparatu do folderu w komputerze.

Halo, halo, stop! Nieobrobione zdjęcia (których pokazywanie jest niestety normą...) to takie samo badziewie jak niezmontowany, zrzucony prosto z kamery film :P


--
bans

bans napisał:

W dniu 2015-05-01 o 11:19, Marek pisze:

> Montaż filmu jest znacznie bardziej złożonym i czasochłonnym zajęciem niż zrzut fotek z karty pamięci aparatu do folderu w komputerze.


Halo, halo, stop! Nieobrobione zdjęcia (których pokazywanie jest niestety normą...) to takie samo badziewie jak niezmontowany, zrzucony prosto z kamery film :P

To oczywiste. Przynajmniej dla części użytkowników aparatów, kamer i Internetu. Ale ja przecież nie zachęcam do takiej łatwizny. --
Marek

W dniu 2015-05-01 o 11:19, Marek pisze:

Od kilku lat używam w turystyce kamery sportowej i lustrzanki, a od zeszłej wiosny -
dwóch kamer o różnej optyce (i lustrzanki).  Jedyny problem to opracowanie materiału w chałupie.

Mimo wszystko jest, zwlaszcza na rowerze. Lustrzanke posiadam, a jakze, i uzywam ja bardzo sporadycznie, na ogol przy jakis imprezach rodzinnych. Na rowerze woze stary kompakt Canona A710, ktory mozna szybko wyciagnac z tzw. bananki (saszetka, torebka przy pasie) i kamere typu handycam (Sony CX260), ktory woze w tej samej saszetce (ostatnio dorobilem sie nawet skorzanej). Czesto robie zdjecia lub filmy nie zatrzymujac sie. Gdybym mial wozic w plecaku i za kazdym razem zatrzymac sie by zrobic zdjecie, odpuscilbym sobie ich robienie. GoPro moglbym ewentualnie przyczepic do kierownicy. Jeszcze pomysle.

Montaż filmu jest znacznie bardziej złożonym i czasochłonnym zajęciem niż zrzut fotek
z karty pamięci aparatu do folderu w komputerze.

Fakt, choc przy pewnej wprawie nie zajmuje zbyt duzo czasu. Ja opanowalem Sony Vegas w wersji Platinum. Obrobka filmu zajmuje mi troche czasu, bo musi zajmowac, ale nie trwa zbyt dlugo. Oczywiscie jakosc finalna jest taka sobie. Arycydzielem to nie jest. :)

Andrzej Ozieblo napisał:

Marek pisze:

> Od kilku lat używam w turystyce kamery sportowej i lustrzanki, a od zeszłej wiosny -
> dwóch kamer o różnej optyce (i lustrzanki).  Jedyny problem to opracowanie materiału w chałupie.

Mimo wszystko jest, zwlaszcza na rowerze. [...] Gdybym mial wozic w plecaku i za kazdym razem zatrzymac sie by zrobic zdjecie, odpuscilbym sobie ich robienie. GoPro moglbym ewentualnie przyczepic do kierownicy. Jeszcze pomysle.

Ale amatorska lustrzanka, nawet z solidnym obiektywem "spacerowym" zamiast kita, to tylko kilogram bagażu. Nie powoduje deformacji kośćca wożenie jej w pokrowcu na biodrze. Ja zapinam swoją na cienkim pasku nad pasem biodrowym plecaka i jest dostępna prawie tak łatwo jak kompakt. Choć oczywiście nie sposób robić nią zdjęć podczas jazdy, to fotografowanie wycieczki w wilkowym stylu (stojąc okrakiem nad ramą) nie jet żadnym kłopotem.

> Montaż filmu jest znacznie bardziej złożonym i czasochłonnym zajęciem niż zrzut fotek
> z karty pamięci aparatu do folderu w komputerze.

Fakt, choc przy pewnej wprawie nie zajmuje zbyt duzo czasu. Ja opanowalem Sony Vegas w wersji Platinum. Obrobka filmu zajmuje mi troche czasu, bo musi zajmowac, ale nie trwa zbyt dlugo. Oczywiscie jakosc finalna jest taka sobie. Arycydzielem to nie jest. :)

Ja robię filmy w klasycznym, liniowym montażu, w Pinnacle Studio, na niezbyt szybkim komputerze. Sporo czasu zajmuje przeliczanie ujęć i dopracowanie szczegółów. W efekcie przegląd surowego materiału, wycięcie z niego kawałków do montażu, montaż, przejścia, napisy i dopasowanie muzyki zajmuje czas porównywalny z czasem wycieczki, z której pochodzi materiał. A i tak po publikacji widać niedoróbki :).

--
Marek