Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   [Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła

[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła

Data: 2013-03-21 09:47:58
Autor: Alfer_z_pracy
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła
W przeciągu jednej godziny odbyłem na warszawskich ulicach 2 krótkie, acz pouczające rozmowy.

Najpierw jadący za mną rowerzysta, pan w wieku ok. 60, rowerzysta zapalony a może nawet nawiedzony, poinformował mnie że nie mam tylnego światła. - Ale jest jeszcze jasno! - odparłem. - Rowery muszą mieć włączone światło całą dobę! Po krótkiej wymianie argumentów okazało się, że ów pan zapłacił nawet mandat za niemanie włączonego światła w rowerze za dnia. Oczywiście nie dał się przekonać że policjant racji nie miał.

Za chwilę druga sytuacja: na 3-pasmowej, szerokiej, porannej i pustej szosie obtrąbia mnie 25-latek. Na najbliższych światłach grzecznie go pytam o co kaman. "A nie mógłby pan jechać chodnikiem?" Zdębiałem. Pomimo szybkiej lekcji zasad ruchu drogowego chłopak absolutnie nie wyglądał na przekonanego.

Jezusie. Już chyba wolę arabską samowolkę, tam przynajmniej wiadomo że nie można liczyć na żadne zasady i trzeba mieć oczy dookoła głowy. Tutaj przepisów jest co niemara, co z tego skoro ich znajomość jest najgorsza jaka może być czyli "coś wiem, ale nie do końca". I kolesiom nie dość że wydaje się że się znają, to jeszcze są święcie przekonani o swojej racji i będą ją chcieli egzekwować w praktyce.

Miłego dnia życzę :-)

A.

Data: 2013-03-21 02:14:00
Autor: gomspam
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła
W dniu czwartek, 21 marca 2013 09:47:58 UTC+1 użytkownik Alfer_z_pracy napisał:
W przeciągu jednej godziny odbyłem na warszawskich ulicach 2 krótkie, acz pouczające rozmowy.

Dwa dni temu kierowniczka srebrnej pandy (WWxxxxx) pouczyła, że "z prawej się nie wyprzedza". To nic że manewr, który wykonałem, był omijaniem (kolejka przed światłami). Za nic w świecie nie chciała przyjąć do wiadomości, że przepisy odnośnie wyprzedzania zmieniły się prawie 2 lata temu. Za to nie omieszkała mnie ostrzec, że nie powinienem jechać obok niej, bo może zrobić mi krzywdę ;-)

Również życzyłem jej miłego dnia :-)

Data: 2013-03-21 02:20:55
Autor: godoniuk
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła
W dniu czwartek, 21 marca 2013 09:47:58 UTC+1 użytkownik Alfer_z_pracy napisał:

W przeci?gu jednej godziny odby?em na warszawskich ulicach 2 kr?tkie, acz pouczaj?ce rozmowy.

....

mo?e by? czyli "co? wiem, ale nie do ko?ca". I kolesiom nie do?? ?e wydaje si? ?e si? znaj?, to jeszcze s? ?wi?cie przekonani o swojej racji i b?d? j? chcieli egzekwowa? w praktyce.

Mi?ego dnia ?ycz? :-)

A.

W piątek 8 marca, wieczorem jechałem tą krakowską ulicą: http://goo.gl/maps/gMNYY. Zaznaczam, że jest ona tak samo zastawiona samochodami przez całą dobę. Dogoniło mnie auto, kątem oka widziałem że jakiś bus. Strasznie się zdenerwowawszy, że musi się za "pedalarzem" przez 20 metrów wlec, zaczął trąbić. Ponieważ nie zareagowałem (bo ciężko tam "zrobić miejsce", zwłaszcza gdy pada śnieg z deszczem tak jak wtedy), mógł mnie wyprzedzić dopiero na najbliższym skrzyżowaniu. Tam okazało się, że to bus policji. Zrównał się ze mną, z okienka wychyliła się panien..., znaczy się "pan władza" i w te słowa pouczył mnie o przepisach drogowych: "Jak się jeździ?! Przy krawędzi się jeździ, no nie?!". Ponieważ znowu nie zareagowałem, wkurzył się, depnął na gaz i mijając mnie w odległości 30cm zajechał mi drogę i pojechał w swoją stronę.

Konkluzja, jeśli tak wygląda znajomość przepisów na policji, to jak ma wyglądać wśród zwykłych kierowców? OK, to nie była drogówka ale mimo wszystko jakiś poziom przydałoby się trzymać...

Kuba.

Data: 2013-03-21 02:38:50
Autor: blount
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła
On Thursday, March 21, 2013 10:20:55 AM UTC+1, godo...@gmail.com wrote:
Konkluzja, jeśli tak wygląda znajomość przepisów na policji, to jak ma wyglądać wśród zwykłych kierowców? OK, to nie była drogówka ale mimo wszystko jakiś poziom przydałoby się trzymać...


Sorry, ale nie puściłbym tego płazem, chamstwo trzeba tępić. Zapamiętałeś
numery? Już była taka sprawa z parkowaniem na DDR naprzeciw komendy przy Mogilskiej. Wszystko się da załatwić przy odrobinie samozaparcia.

Pozdr,
Jakub

Data: 2013-03-21 10:34:19
Autor: Alfer_z_pracy
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła
Ponieważ nie zareagowałem (bo ciężko tam "zrobić miejsce", zwłaszcza gdy pada śnieg z deszczem tak jak wtedy)

Tej zimy podczas wieczora z bodaj największym opadem śniegu, na ul. Grzybowskiej jeden pas był względnie odśnieżony, reszta to była śniegowa zaspa. Nawet auta toczyły się 20 km/h. Sto metrów przede mną jechała rowerzystka, w okolicy wysepki na osi jezdni jadące za nią sportowe auto nie było w stanie jej wyprzedzić (bo wąsko, bo zaspy). Gdy wreszcie kawałek dalej udało mu się ją wyprzedzić, podczas tego manewru koleś otworzył okno pasażera i zaflirtował do dziewczyny "Jak jeździsz skurwysynie!" i popędził dalej. 200 metrów później dojechaliśmy do niego, panna odpowiedziała na jego romantyczną zaczepkę. Miał szczęście, bo to miejsce mocno zagęszczone kurierami, gdyby trafił na takiego prawdopodobnie musiałby robić remont lusterka lub blachy.

Fajnie mamy na ulicach ;)

A.

Data: 2013-03-21 11:45:27
Autor: coaster
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła
W dniu 2013-03-21 10:34, Alfer_z_pracy pisze:
Ponieważ nie zareagowałem (bo ciężko tam "zrobić miejsce", zwłaszcza
gdy pada śnieg z deszczem tak jak wtedy)

Tej zimy podczas wieczora z bodaj największym opadem śniegu, na ul.
Grzybowskiej jeden pas był względnie odśnieżony, reszta to była śniegowa
zaspa. Nawet auta toczyły się 20 km/h. Sto metrów przede mną jechała
rowerzystka, w okolicy wysepki na osi jezdni jadące za nią sportowe auto
nie było w stanie jej wyprzedzić (bo wąsko, bo zaspy). Gdy wreszcie
kawałek dalej udało mu się ją wyprzedzić, podczas tego manewru koleś
otworzył okno pasażera i zaflirtował do dziewczyny "Jak jeździsz
skurwysynie!" i popędził dalej. 200 metrów później dojechaliśmy do
niego, panna odpowiedziała na jego romantyczną zaczepkę. Miał szczęście,
bo to miejsce mocno zagęszczone kurierami, gdyby trafił na takiego
prawdopodobnie musiałby robić remont lusterka lub blachy.

Fajnie mamy na ulicach ;)


Normalnie jakies rozne matriksy... ;-)


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2013-03-21 13:03:35
Autor: Alfer_z_pracy
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła
coaster napisał:
otworzył okno pasażera i zaflirtował do dziewczyny "Jak jeździsz
skurwysynie!" i popędził dalej.

Normalnie jakies rozne matriksy... ;-)

Taaaa, mój nazywa się "Warszawa" :-)

A.

Data: 2013-03-22 10:54:59
Autor: coaster
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła
W dniu 2013-03-21 13:03, Alfer_z_pracy pisze:
coaster napisał:
otworzył okno pasażera i zaflirtował do dziewczyny "Jak jeździsz
skurwysynie!" i popędził dalej.

Normalnie jakies rozne matriksy... ;-)

Taaaa, mój nazywa się "Warszawa" :-)

Left or right? ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2013-03-22 04:52:30
Autor: rmikke
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła
W dniu piątek, 22 marca 2013 10:54:59 UTC+1 użytkownik coaster napisał:
W dniu 2013-03-21 13:03, Alfer_z_pracy pisze:
> coaster napisał:
>> otworzył okno pasażera i zaflirtował do dziewczyny "Jak jeździsz
>> skurwysynie!" i popędził dalej.
>
>> Normalnie jakies rozne matriksy... ;-)
>
> Taaaa, mój nazywa się "Warszawa" :-)

Left or right? ;-)

Alfer left, ja right...

Data: 2013-03-22 14:13:54
Autor: coaster
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła
W dniu 2013-03-22 12:52, rmikke pisze:
W dniu piątek, 22 marca 2013 10:54:59 UTC+1 użytkownik coaster napisał:
W dniu 2013-03-21 13:03, Alfer_z_pracy pisze:
coaster napisał:
otworzył okno pasażera i zaflirtował do dziewczyny "Jak jeździsz
skurwysynie!" i popędził dalej.

Normalnie jakies rozne matriksy... ;-)

Taaaa, mój nazywa się "Warszawa" :-)

Left or right? ;-)

Alfer left, ja right...


Oh, 'ts alright then! ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2013-03-21 11:05:32
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła


Użytkownik <godoniuk@gmail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:f17ca676-77e5-4605-b359-6dfe2cb5e664@googlegroups.com...
W dniu czwartek, 21 marca 2013 09:47:58 UTC+1 użytkownik Alfer_z_pracy napisał:

W przeci?gu jednej godziny odby?em na warszawskich ulicach 2 kr?tkie, acz
pouczaj?ce rozmowy.

...

mo?e by? czyli "co? wiem, ale nie do ko?ca". I kolesiom nie do?? ?e wydaje
si? ?e si? znaj?, to jeszcze s? ?wi?cie przekonani o swojej racji i b?d? j?
chcieli egzekwowa? w praktyce.

Mi?ego dnia ?ycz? :-)

A.

W piątek 8 marca, wieczorem jechałem tą krakowską ulicą: http://goo.gl/maps/gMNYY. Zaznaczam, że jest ona tak samo zastawiona samochodami przez całą dobę. Dogoniło mnie auto, kątem oka widziałem że jakiś bus. Strasznie się zdenerwowawszy, że musi się za "pedalarzem" przez 20 metrów wlec, zaczął trąbić. Ponieważ nie zareagowałem (bo ciężko tam "zrobić miejsce", zwłaszcza gdy pada śnieg z deszczem tak jak wtedy), mógł mnie wyprzedzić dopiero na najbliższym skrzyżowaniu. Tam okazało się, że to bus policji. Zrównał się ze mną, z okienka wychyliła się panien..., znaczy się "pan władza" i w te słowa pouczył mnie o przepisach drogowych: "Jak się jeździ?! Przy krawędzi się jeździ, no nie?!". Ponieważ znowu nie zareagowałem, wkurzył się, depnął na gaz i mijając mnie w odległości 30cm zajechał mi drogę i pojechał w swoją stronę.

Konkluzja, jeśli tak wygląda znajomość przepisów na policji, to jak ma wyglądać wśród zwykłych kierowców? OK, to nie była drogówka ale mimo wszystko jakiś poziom przydałoby się trzymać...

Kuba.
Konkluzja to jest zupełnie inna :(. Pan władza uważając, że łamiesz przepisy powinien Cię wylegitymować i udzielić upomnienia lub ukarać mandatem. Oczywiście byś go nie przyjął i sprawę zakończył by sąd, ale to już odrębna sprawa. Tak działa Państwo prawa, a tu mamy karygodny przypadek wykorzystania władzy. Psim obowiązkiem policjanta było zadziałać regulaminowo, gdyż jego zdaniem złamałeś zasady ruchu drogowego a jemu społeczeństwo płaci za pilnowanie przestrzegania tych zasad. Sprawa znajomości prawa w tym przypadku jest drugorzędna.
--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2013-03-21 10:15:22
Autor: bans
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła
W dniu 2013-03-21 09:47, Alfer_z_pracy pisze:

I kolesiom nie dość że
wydaje się że się znają, to jeszcze są święcie przekonani o swojej racji
i będą ją chcieli egzekwować w praktyce.


Ja nawet po kilku,latach nie mogę się otrząsnąć po spotkaniu ze starym dziadem, który upierał się, że pojazd stojący przed znakiem "ustąp pierwszeństwa przejazdu" ma pierwszeństwo przed pojazdem, który stoi przed znakiem "stop".

Na szczęście idiotów włączająyhh lewy kierunkowskaz przed wjazdem na rondo widzę coraz mniej.


--
bans

Data: 2013-03-26 10:50:00
Autor: Gotfryd Smolik news
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła
On Thu, 21 Mar 2013, bans wrote:

Na szczęście idiotów włączająyhh lewy kierunkowskaz przed wjazdem na rondo
widzę coraz mniej.

  A tych co widzisz, robią co sygnalizują? ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-03-26 11:47:08
Autor: Paweł Olaszek
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła
W dniu 2013-03-26 10:50, Gotfryd Smolik news pisze:
On Thu, 21 Mar 2013, bans wrote:

Na szczęście idiotów włączająyhh lewy kierunkowskaz przed wjazdem na
rondo
widzę coraz mniej.

A tych co widzisz, robią co sygnalizują? ;)

no jak to co, sygnalizują zmianę pasa na wewnętrzny ;-)

--
pozdrawiam,
Paweł

Data: 2013-03-26 22:45:22
Autor: Gotfryd Smolik news
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła
On Tue, 26 Mar 2013, Paweł Olaszek wrote:

W dniu 2013-03-26 10:50, Gotfryd Smolik news pisze:
On Thu, 21 Mar 2013, bans wrote:

Na szczęście idiotów włączająyhh lewy kierunkowskaz przed wjazdem na
rondo
widzę coraz mniej.

A tych co widzisz, robią co sygnalizują? ;)

no jak to co, sygnalizują zmianę pasa na wewnętrzny ;-)

  Ale to dopiero po wjeździe na rondo :)
  Sądziłem że chodzi o sygnalizację "przed" ;)

BTW: dla takich "umiejętnie inaczej" czytajacych przepisy,
  które NIE zawierają wcale przepisu dotyczącego sygnalizacji
  na SKRZYŻOWANIU, a wyłącznie przy skręcie i zmianie pasa,
  trzymam zawsze gotowca; czego by nie mówić, *prawidłowej*
  *sygnalizacji* tej pani odmówić nie można:
http://www.youtube.com/watch?v=6GcVN0m2wqI&feature=related
....a o szczegóły czepiał się nie będę ;) (acz kierowca
  filmujący z tyłu nie odważył się powtórzyć manewru)

  :D

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-03-27 00:15:45
Autor: Paweł Olaszek
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła
W dniu 2013-03-26 22:45, Gotfryd Smolik news pisze:
no jak to co, sygnalizują zmianę pasa na wewnętrzny ;-)

Ale to dopiero po wjeździe na rondo :)
Sądziłem że chodzi o sygnalizację "przed" ;)

nie wiem co widuje bans który o tym pisał, ale czasem ronda są ciasne, pierwszy zjazd już po kilku, kilkunastu metrach więc na wewnętrzny zjeżdżam praktycznie przecinając zewnętrzny pas ruchem wężowym :)
Wtedy czas od wjazdu na rondo do zajęcia wewnętrznego pasa jest bardzo niewielki. Żeby zasygnalizować zmianę pasa trzeba praktycznie z tym migaczem wjechać na rondo.

Inna sprawa że widziałem ostatnio asa który włączył lewy kierunkowskaz zdrowo przed rondem, objechał całe zewnętrznym pasem i zjechał trzecim zjazdem z wciąż włączonym lewym kierunkowskazem.

--
pozdrawiam,
Paweł

Data: 2013-03-28 10:57:31
Autor: Gotfryd Smolik news
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła
On Wed, 27 Mar 2013, Paweł Olaszek wrote:

nie wiem co widuje bans który o tym pisał, ale czasem ronda są ciasne, pierwszy zjazd już po kilku, kilkunastu metrach więc na wewnętrzny zjeżdżam praktycznie przecinając zewnętrzny pas ruchem wężowym :)
Wtedy czas od wjazdu na rondo do zajęcia wewnętrznego pasa jest bardzo niewielki. Żeby zasygnalizować zmianę pasa trzeba praktycznie z tym migaczem wjechać na rondo.

  Oj no, ja się nie czepiam sygnalizacji w prawo na minirondach,
też tak wjeżdżam. Ma być "dostatecznie wcześnie", jak jestem na
prawym lub jedynym pasie to IMO "dostatecznie wcześnie" może być
przed skrzyżowaniem, tym bardziej że nie powoduje zagrożenia
przy pomyleniu z innym zachowaniem (zjazdem na pobocze lub ogólnie
poza jezdnię, również na rondzie i bez znaczenia czy "legalnie").

  Ale bans pisał o migaczu *W LEWO*, ewidentnie!

Inna sprawa że widziałem ostatnio asa który włączył lewy kierunkowskaz
zdrowo przed rondem,

....chciał zawrócić przed ale mu nie wyszło ;)

objechał całe zewnętrznym pasem

  Coś mu kilka razy przeszkodziło zmienić pas, intencję miał ;)

i zjechał trzecim zjazdem z wciąż włączonym lewym kierunkowskazem.

  A tego to już nawet ja w roli advocatus diaboli nie wyjaśnię.
  :)

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-03-27 08:15:51
Autor: piecia aka dracorp
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła
Dnia Thu, 21 Mar 2013 10:15:22 +0100, bans napisał(a):


Na szczęście idiotów włączająyhh lewy kierunkowskaz przed wjazdem na
rondo widzę coraz mniej.
A ja widzę coraz więcej. Co najciekawsze wszystkie L-ki tak robią. --
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2013-03-27 09:47:56
Autor: keramp z Pyrlandii
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła
Użytkownik "piecia aka dracorp" <imie.nazwisko@wp.eu> napisał w wiadomości news:kiu9rn$jak$1dont-email.me...
Dnia Thu, 21 Mar 2013 10:15:22 +0100, bans napisał(a):
Na szczęście idiotów włączająyhh lewy kierunkowskaz przed wjazdem na
rondo widzę coraz mniej.
A ja widzę coraz więcej. Co najciekawsze wszystkie L-ki tak robią.

Być może dlatego że coraz więcej "rond" raczej rondelki przypomina. Tylko po co ci co siedzą obok niby instruktorzy tam siedzą. Może takie mają jakieś na szkoleniu przekazane nauki rozjaśniające umysł :D
ZdrĂłwka

Data: 2013-03-28 11:09:08
Autor: Gotfryd Smolik news
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła
On Wed, 27 Mar 2013, keramp z Pyrlandii wrote:

Użytkownik "piecia aka dracorp" <imie.nazwisko@wp.eu> napisał
Dnia Thu, 21 Mar 2013 10:15:22 +0100, bans napisał(a):
Na szczęście idiotów włączająyhh lewy kierunkowskaz przed wjazdem na
rondo widzę coraz mniej.
A ja widzę coraz więcej. Co najciekawsze wszystkie L-ki tak robią.

Być może dlatego że coraz więcej "rond" raczej rondelki przypomina. Tylko po co ci co siedzą obok niby instruktorzy tam siedzą. Może takie mają jakieś na szkoleniu przekazane nauki rozjaśniające umysł :D

  Na .samochody (bodaj, mniej prawdopodobne że na .prawo) widziałem wersję,
że jest to "zwyczaj miejscowy", znaczy dotyczy pewnych rejonów Polski.
  I teraz hint numeru - *PODOBNO* za inną sygnalizację uwalają na
egzaminie na PJ. Nie wiem czy to prawda.

  Ale jeśli jednostka kontrolująca akceptuje taki pogląd, jest to
prawdopodobne. Poddany "presji lepiej wiedzącego" musiałby się
odwołać, aby sprawa wyszła, najwyraźniej nie działa nadzór
państwowy[1].
  Widocznie mało tam jest "odzyskujących" PJ (po utracie przez punkty)
którzy mieliby zacięcie odstrzelić jednego lub drugiego egzaminatora.
  Bo wtedy sprawa by "wyszła" i została skorygowana raz a dobrze.

  To się nazywało kiedyś "prawo powielaczowe".

[1] Wyjaśniam: jeśli nadzór na województwem X sprawuje ciągle TA SAMA
  ekipa A, to to nie jest nadzór państwowy. Jedyną formą zapewniającą
  "państwowość" nadzoru jest kontrola krzyżowa - kontrolerzy z Gdanska
  kontrolują raz jednostki w Lublinie, raz w Krakowie, a kolejny raz
  jeszcze gdzie indziej, inaczej się nie da i już.
  Inaczej nadzór będzie "wojewódzki" albo "powiatowy" z zawsze występującą
  "obowiązującą wersją" różną dla różnych części kraju (dowolnego,
  to nie dotyczy tylko Polski)

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-03-30 00:34:02
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła


Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:Pine.WNT.4.64.1303281057540.2376@quad...
On Wed, 27 Mar 2013, keramp z Pyrlandii wrote:

Użytkownik "piecia aka dracorp" <imie.nazwisko@wp.eu> napisał
Dnia Thu, 21 Mar 2013 10:15:22 +0100, bans napisał(a):
Na szczęście idiotów włączająyhh lewy kierunkowskaz przed wjazdem na
rondo widzę coraz mniej.
A ja widzę coraz więcej. Co najciekawsze wszystkie L-ki tak robią.

Być może dlatego że coraz więcej "rond" raczej rondelki przypomina. Tylko po co ci co siedzą obok niby instruktorzy tam siedzą. Może takie mają jakieś na szkoleniu przekazane nauki rozjaśniające umysł :D

 Na .samochody (bodaj, mniej prawdopodobne że na .prawo) widziałem wersję,
że jest to "zwyczaj miejscowy", znaczy dotyczy pewnych rejonów Polski.
 I teraz hint numeru - *PODOBNO* za inną sygnalizację uwalają na
egzaminie na PJ. Nie wiem czy to prawda.

Kiedyś w województwie Rzeszowskim wymagali by kierowca ciężarówki skręcający w lewo włączał prawy kierunek przy tzw. "nadrzucaniu" pojazdu a następnie lewy. Po trzeciej "śmierci w oczach" zauważyliśmy z kolegą, że to tamtejsza "norma". Regionalizacja zachowań na drodze jest w Polsce faktem. Co do "L-ek" to są święte krowy i nie można zmusić policji by dała im mandat (instruktorowi oczywiście) za przewinienia zagrażające zdrowiu i życiu innych uczestników ruchu jak np. nauka ruszania pod górę na drodze publicznej przy braku widoczności. Tak wyszkolony kursant parkuje później pod górę na linii ciągłej, gdyż go tak nauczono.
--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2013-03-21 10:28:02
Autor: coaster
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła
W dniu 2013-03-21 09:47, Alfer_z_pracy pisze:
W przeciągu jednej godziny odbyłem na warszawskich ulicach 2 krótkie,
acz pouczające rozmowy.

Najpierw jadący za mną rowerzysta, pan w wieku ok. 60, rowerzysta
zapalony a może nawet nawiedzony, poinformował mnie że nie mam tylnego
światła. - Ale jest jeszcze jasno! - odparłem. - Rowery muszą mieć
włączone światło całą dobę! Po krótkiej wymianie argumentów okazało się,
że ów pan zapłacił nawet mandat za niemanie włączonego światła w rowerze
za dnia. Oczywiście nie dał się przekonać że policjant racji nie miał.

Za chwilę druga sytuacja: na 3-pasmowej, szerokiej, porannej i pustej
szosie obtrąbia mnie 25-latek. Na najbliższych światłach grzecznie go
pytam o co kaman. "A nie mógłby pan jechać chodnikiem?" Zdębiałem.
Pomimo szybkiej lekcji zasad ruchu drogowego chłopak absolutnie nie
wyglądał na przekonanego.

Jezusie. Już chyba wolę arabską samowolkę, tam przynajmniej wiadomo że
nie można liczyć na żadne zasady i trzeba mieć oczy dookoła głowy. Tutaj
przepisów jest co niemara, co z tego skoro ich znajomość jest najgorsza
jaka może być czyli "coś wiem, ale nie do końca". I kolesiom nie dość że
wydaje się że się znają, to jeszcze są święcie przekonani o swojej racji
i będą ją chcieli egzekwować w praktyce.

No popatrz, jezdze caly rok na rowerze i nic takiego mi sie nie zdarza* ;-)

Miłego dnia życzę :-)

Dzieki i wzajemnie! :-)

P.S. Chyba sie mnie boja... ;-)


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2013-03-21 03:08:56
Autor: rmikke
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła
W dniu czwartek, 21 marca 2013 10:28:02 UTC+1 użytkownik coaster napisał:
W dniu 2013-03-21 09:47, Alfer_z_pracy pisze:

> jaka mo?e by? czyli "co? wiem, ale nie do ko?ca". I kolesiom nie do?? ?e
> wydaje si? ?e si? znaj?, to jeszcze s? ?wi?cie przekonani o swojej racji
> i b?d? j? chcieli egzekwowa? w praktyce.

No popatrz, jezdze caly rok na rowerze i nic takiego mi sie nie zdarza* ;-)

Mi się zdarza, ale sporadycznie...

> Mi?ego dnia ?ycz? :-)

Dzieki i wzajemnie! :-)

P.S. Chyba sie mnie boja... ;-)

....ale ja to faktycznie mam aparycję zniechęcającą do dyskusji :D

Data: 2013-03-24 10:35:25
Autor: oni
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła
W dniu 21.03.2013 09:47, Alfer_z_pracy pisze:
W przeciągu jednej godziny odbyłem na warszawskich ulicach 2 krótkie,
acz pouczające rozmowy.

[..]

Jeden mój znajomy kiedyś (zresztą podczas przejazdu tranzytem przez stolicę) zauważył że Warszawa to miasto gdzie ludzie dostali misję od Boga.
Polega ona na tym, że muszą pouczać innych.
Najchętniej na drodze, przez otwartą szybę w samochodzie.

Fakt że w danej chwili mam rację, nie implikuje tego że powinienem tracić czas na wyjaśnianie i udowadnianie.
Przecież człowiek zaczyna dyskusję nie po to żeby zaraz dać się przekonać.

Ale mieszkam w Warszawie dopiero 5 lat. :-)

Naprawdę warto tracić czas?

Od bardziej doświadczonego kolegi (Dzięki Jasiu!) nauczyłem się dwóch sposobów:

1.
- Pan: ryczy, trąbi, rzuca się w tym swoim fotelu jakby bolało go coś.
Pewnie boli go potrzeba pouczenia, która go właśnie dopadła.
- Ja: Udaję że myślę że zwraca życzliwie na siebie uwagę bo spotkał mnie - swojego przyjaciela. Uśmiechając się macham ręką, jakbym rzeczywiście spotkał starego znajomego.

2. Tego jeszcze nigdy nie musiałem robić:
- Pan: zajeżdża niebezpiecznie drogę.
- Ja: omijam i z całej siły przypie*lam otwartą dłonią w dach samochodu. I zaczynam się zwijać z bólu i krzyczę AJAJAJAJAJAJAJAJ!
Podobno efekt murowany.

--
TR

Data: 2013-03-25 00:28:08
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła
Użytkownik "oni" <onioni@wp.kropka.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:kimhcu$ull$1@news.icm.edu.pl...
1. Pan: ryczy, trąbi, rzuca się w tym swoim fotelu jakby bolało go coś.
Pewnie boli go potrzeba pouczenia, która go właśnie dopadła.
- Ja: Udaję że myślę że zwraca życzliwie na siebie uwagę bo spotkał mnie - swojego przyjaciela. Uśmiechając się macham ręką, jakbym rzeczywiście spotkał starego znajomego.

Sympatyczny pomysł, który popieram :)

2. Tego jeszcze nigdy nie musiałem robić:
- Pan: zajeżdża niebezpiecznie drogę.
- Ja: omijam i z całej siły przypie*lam otwartą dłonią w dach samochodu. I zaczynam się zwijać z bólu i krzyczę AJAJAJAJAJAJAJAJ!

Pan wysiada i udając współczucie łapie Cię za przysłowiowe jaja i wzywa policję by w sądzie wydusić z Ciebie naprawę blacharską dachu. Kiepski pomysł bo on ma fizyczne wgniecenie a ty "bajeczkę" o zajechaniu drogi, które i tak nie upoważnia Cię do wandalizmu :(.
--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2013-03-25 08:04:41
Autor: bans
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła
W dniu 2013-03-25 00:28, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury pisze:

Pan wysiada i udając współczucie łapie Cię za przysłowiowe jaja i wzywa
policję by w sądzie wydusić z Ciebie naprawę blacharską dachu.

Kolejny internetowy teoretyk...

Po uderzeniu otwartą dłonią w dach samochodu to może cię najwyżej ta dłoń zapiec.

BTW - wcale nie trzeba walić z całej siły, wystarczy średnio, żeby facet w środku miał wrażenie, że przywalił w ciężarówkę :)
--
bans

Data: 2013-03-27 12:39:21
Autor: abuse
[Przepisy] Wiosna... Faktycznie, bo zaczynają sie durne wątki....
Rzeczywiście wiosna, bo tzw "rowerzyści" zaczynaja się wymądrzać, tylko nie zapomunaj że 99,9% z was nie ma zielonego pojęcia o PoRD, nauki zacznij od nich....

Data: 2013-03-27 12:35:40
Autor: piecia aka dracorp
[Przepisy] Wiosna... Faktycznie, bo zaczynają sie durne wątki....
Dnia Wed, 27 Mar 2013 12:39:21 +0100, abuse napisał(a):

RzeczywiÂście wiosna, bo tzw "rowerzyÂści" zaczynaja siĂŞ wymÂądrzaĂŚ, tylko
nie zapomunaj Âże 99,9% z was nie ma zielonego pojĂŞcia o PoRD, nauki
zacznij od nich....
Czyżby 0.1% siedział na preclu? :) To że kierowca zdał PJ i jeździ autem też nie oznacza że zna przepisy. Zresztą tyczy się to niestety i niektórych policjantów. Życie.




--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2013-03-27 16:16:15
Autor: Alfer_z_pracy
[Przepisy] Wiosna... Faktycznie, bo zaczynają sie durne wątki....
abuse napisał:
Rzeczywiście wiosna, bo tzw "rowerzyści" zaczynaja się wymądrzać, tylko nie zapomunaj że 99,9% z was nie ma zielonego pojęcia o PoRD, nauki zacznij od nich....

Yhy, naprawdę wiosna. Trolle zaczynają wyłazić ze swoich zimowych nor ze swoimi baaardzo słabiutkimi prowokacjami. Uprasza się o niekarmienie powyższego, to za kilka dni sam zdechnie z głodu :-)

Pzdr
A.

[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona