Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   [Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła

[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła

Data: 2013-03-21 02:20:55
Autor: godoniuk
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła
W dniu czwartek, 21 marca 2013 09:47:58 UTC+1 użytkownik Alfer_z_pracy napisał:

W przeci?gu jednej godziny odby?em na warszawskich ulicach 2 kr?tkie, acz pouczaj?ce rozmowy.

....

mo?e by? czyli "co? wiem, ale nie do ko?ca". I kolesiom nie do?? ?e wydaje si? ?e si? znaj?, to jeszcze s? ?wi?cie przekonani o swojej racji i b?d? j? chcieli egzekwowa? w praktyce.

Mi?ego dnia ?ycz? :-)

A.

W piątek 8 marca, wieczorem jechałem tą krakowską ulicą: http://goo.gl/maps/gMNYY. Zaznaczam, że jest ona tak samo zastawiona samochodami przez całą dobę. Dogoniło mnie auto, kątem oka widziałem że jakiś bus. Strasznie się zdenerwowawszy, że musi się za "pedalarzem" przez 20 metrów wlec, zaczął trąbić. Ponieważ nie zareagowałem (bo ciężko tam "zrobić miejsce", zwłaszcza gdy pada śnieg z deszczem tak jak wtedy), mógł mnie wyprzedzić dopiero na najbliższym skrzyżowaniu. Tam okazało się, że to bus policji. Zrównał się ze mną, z okienka wychyliła się panien..., znaczy się "pan władza" i w te słowa pouczył mnie o przepisach drogowych: "Jak się jeździ?! Przy krawędzi się jeździ, no nie?!". Ponieważ znowu nie zareagowałem, wkurzył się, depnął na gaz i mijając mnie w odległości 30cm zajechał mi drogę i pojechał w swoją stronę.

Konkluzja, jeśli tak wygląda znajomość przepisów na policji, to jak ma wyglądać wśród zwykłych kierowców? OK, to nie była drogówka ale mimo wszystko jakiś poziom przydałoby się trzymać...

Kuba.

Data: 2013-03-21 02:38:50
Autor: blount
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła
On Thursday, March 21, 2013 10:20:55 AM UTC+1, godo...@gmail.com wrote:
Konkluzja, jeśli tak wygląda znajomość przepisów na policji, to jak ma wyglądać wśród zwykłych kierowców? OK, to nie była drogówka ale mimo wszystko jakiś poziom przydałoby się trzymać...


Sorry, ale nie puściłbym tego płazem, chamstwo trzeba tępić. Zapamiętałeś
numery? Już była taka sprawa z parkowaniem na DDR naprzeciw komendy przy Mogilskiej. Wszystko się da załatwić przy odrobinie samozaparcia.

Pozdr,
Jakub

Data: 2013-03-21 10:34:19
Autor: Alfer_z_pracy
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła
Ponieważ nie zareagowałem (bo ciężko tam "zrobić miejsce", zwłaszcza gdy pada śnieg z deszczem tak jak wtedy)

Tej zimy podczas wieczora z bodaj największym opadem śniegu, na ul. Grzybowskiej jeden pas był względnie odśnieżony, reszta to była śniegowa zaspa. Nawet auta toczyły się 20 km/h. Sto metrów przede mną jechała rowerzystka, w okolicy wysepki na osi jezdni jadące za nią sportowe auto nie było w stanie jej wyprzedzić (bo wąsko, bo zaspy). Gdy wreszcie kawałek dalej udało mu się ją wyprzedzić, podczas tego manewru koleś otworzył okno pasażera i zaflirtował do dziewczyny "Jak jeździsz skurwysynie!" i popędził dalej. 200 metrów później dojechaliśmy do niego, panna odpowiedziała na jego romantyczną zaczepkę. Miał szczęście, bo to miejsce mocno zagęszczone kurierami, gdyby trafił na takiego prawdopodobnie musiałby robić remont lusterka lub blachy.

Fajnie mamy na ulicach ;)

A.

Data: 2013-03-21 11:45:27
Autor: coaster
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła
W dniu 2013-03-21 10:34, Alfer_z_pracy pisze:
Ponieważ nie zareagowałem (bo ciężko tam "zrobić miejsce", zwłaszcza
gdy pada śnieg z deszczem tak jak wtedy)

Tej zimy podczas wieczora z bodaj największym opadem śniegu, na ul.
Grzybowskiej jeden pas był względnie odśnieżony, reszta to była śniegowa
zaspa. Nawet auta toczyły się 20 km/h. Sto metrów przede mną jechała
rowerzystka, w okolicy wysepki na osi jezdni jadące za nią sportowe auto
nie było w stanie jej wyprzedzić (bo wąsko, bo zaspy). Gdy wreszcie
kawałek dalej udało mu się ją wyprzedzić, podczas tego manewru koleś
otworzył okno pasażera i zaflirtował do dziewczyny "Jak jeździsz
skurwysynie!" i popędził dalej. 200 metrów później dojechaliśmy do
niego, panna odpowiedziała na jego romantyczną zaczepkę. Miał szczęście,
bo to miejsce mocno zagęszczone kurierami, gdyby trafił na takiego
prawdopodobnie musiałby robić remont lusterka lub blachy.

Fajnie mamy na ulicach ;)


Normalnie jakies rozne matriksy... ;-)


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2013-03-21 13:03:35
Autor: Alfer_z_pracy
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła
coaster napisał:
otworzył okno pasażera i zaflirtował do dziewczyny "Jak jeździsz
skurwysynie!" i popędził dalej.

Normalnie jakies rozne matriksy... ;-)

Taaaa, mój nazywa się "Warszawa" :-)

A.

Data: 2013-03-22 10:54:59
Autor: coaster
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła
W dniu 2013-03-21 13:03, Alfer_z_pracy pisze:
coaster napisał:
otworzył okno pasażera i zaflirtował do dziewczyny "Jak jeździsz
skurwysynie!" i popędził dalej.

Normalnie jakies rozne matriksy... ;-)

Taaaa, mój nazywa się "Warszawa" :-)

Left or right? ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2013-03-22 04:52:30
Autor: rmikke
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła
W dniu piątek, 22 marca 2013 10:54:59 UTC+1 użytkownik coaster napisał:
W dniu 2013-03-21 13:03, Alfer_z_pracy pisze:
> coaster napisał:
>> otworzył okno pasażera i zaflirtował do dziewczyny "Jak jeździsz
>> skurwysynie!" i popędził dalej.
>
>> Normalnie jakies rozne matriksy... ;-)
>
> Taaaa, mój nazywa się "Warszawa" :-)

Left or right? ;-)

Alfer left, ja right...

Data: 2013-03-22 14:13:54
Autor: coaster
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła
W dniu 2013-03-22 12:52, rmikke pisze:
W dniu piątek, 22 marca 2013 10:54:59 UTC+1 użytkownik coaster napisał:
W dniu 2013-03-21 13:03, Alfer_z_pracy pisze:
coaster napisał:
otworzył okno pasażera i zaflirtował do dziewczyny "Jak jeździsz
skurwysynie!" i popędził dalej.

Normalnie jakies rozne matriksy... ;-)

Taaaa, mój nazywa się "Warszawa" :-)

Left or right? ;-)

Alfer left, ja right...


Oh, 'ts alright then! ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2013-03-21 11:05:32
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła


Użytkownik <godoniuk@gmail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:f17ca676-77e5-4605-b359-6dfe2cb5e664@googlegroups.com...
W dniu czwartek, 21 marca 2013 09:47:58 UTC+1 użytkownik Alfer_z_pracy napisał:

W przeci?gu jednej godziny odby?em na warszawskich ulicach 2 kr?tkie, acz
pouczaj?ce rozmowy.

...

mo?e by? czyli "co? wiem, ale nie do ko?ca". I kolesiom nie do?? ?e wydaje
si? ?e si? znaj?, to jeszcze s? ?wi?cie przekonani o swojej racji i b?d? j?
chcieli egzekwowa? w praktyce.

Mi?ego dnia ?ycz? :-)

A.

W piątek 8 marca, wieczorem jechałem tą krakowską ulicą: http://goo.gl/maps/gMNYY. Zaznaczam, że jest ona tak samo zastawiona samochodami przez całą dobę. Dogoniło mnie auto, kątem oka widziałem że jakiś bus. Strasznie się zdenerwowawszy, że musi się za "pedalarzem" przez 20 metrów wlec, zaczął trąbić. Ponieważ nie zareagowałem (bo ciężko tam "zrobić miejsce", zwłaszcza gdy pada śnieg z deszczem tak jak wtedy), mógł mnie wyprzedzić dopiero na najbliższym skrzyżowaniu. Tam okazało się, że to bus policji. Zrównał się ze mną, z okienka wychyliła się panien..., znaczy się "pan władza" i w te słowa pouczył mnie o przepisach drogowych: "Jak się jeździ?! Przy krawędzi się jeździ, no nie?!". Ponieważ znowu nie zareagowałem, wkurzył się, depnął na gaz i mijając mnie w odległości 30cm zajechał mi drogę i pojechał w swoją stronę.

Konkluzja, jeśli tak wygląda znajomość przepisów na policji, to jak ma wyglądać wśród zwykłych kierowców? OK, to nie była drogówka ale mimo wszystko jakiś poziom przydałoby się trzymać...

Kuba.
Konkluzja to jest zupełnie inna :(. Pan władza uważając, że łamiesz przepisy powinien Cię wylegitymować i udzielić upomnienia lub ukarać mandatem. Oczywiście byś go nie przyjął i sprawę zakończył by sąd, ale to już odrębna sprawa. Tak działa Państwo prawa, a tu mamy karygodny przypadek wykorzystania władzy. Psim obowiązkiem policjanta było zadziałać regulaminowo, gdyż jego zdaniem złamałeś zasady ruchu drogowego a jemu społeczeństwo płaci za pilnowanie przestrzegania tych zasad. Sprawa znajomości prawa w tym przypadku jest drugorzędna.
--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona