Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   [Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła

[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła

Data: 2013-03-24 10:35:25
Autor: oni
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła
W dniu 21.03.2013 09:47, Alfer_z_pracy pisze:
W przeciągu jednej godziny odbyłem na warszawskich ulicach 2 krótkie,
acz pouczające rozmowy.

[..]

Jeden mój znajomy kiedyś (zresztą podczas przejazdu tranzytem przez stolicę) zauważył że Warszawa to miasto gdzie ludzie dostali misję od Boga.
Polega ona na tym, że muszą pouczać innych.
Najchętniej na drodze, przez otwartą szybę w samochodzie.

Fakt że w danej chwili mam rację, nie implikuje tego że powinienem tracić czas na wyjaśnianie i udowadnianie.
Przecież człowiek zaczyna dyskusję nie po to żeby zaraz dać się przekonać.

Ale mieszkam w Warszawie dopiero 5 lat. :-)

Naprawdę warto tracić czas?

Od bardziej doświadczonego kolegi (Dzięki Jasiu!) nauczyłem się dwóch sposobów:

1.
- Pan: ryczy, trąbi, rzuca się w tym swoim fotelu jakby bolało go coś.
Pewnie boli go potrzeba pouczenia, która go właśnie dopadła.
- Ja: Udaję że myślę że zwraca życzliwie na siebie uwagę bo spotkał mnie - swojego przyjaciela. Uśmiechając się macham ręką, jakbym rzeczywiście spotkał starego znajomego.

2. Tego jeszcze nigdy nie musiałem robić:
- Pan: zajeżdża niebezpiecznie drogę.
- Ja: omijam i z całej siły przypie*lam otwartą dłonią w dach samochodu. I zaczynam się zwijać z bólu i krzyczę AJAJAJAJAJAJAJAJ!
Podobno efekt murowany.

--
TR

Data: 2013-03-25 00:28:08
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła
Użytkownik "oni" <onioni@wp.kropka.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:kimhcu$ull$1@news.icm.edu.pl...
1. Pan: ryczy, trąbi, rzuca się w tym swoim fotelu jakby bolało go coś.
Pewnie boli go potrzeba pouczenia, która go właśnie dopadła.
- Ja: Udaję że myślę że zwraca życzliwie na siebie uwagę bo spotkał mnie - swojego przyjaciela. Uśmiechając się macham ręką, jakbym rzeczywiście spotkał starego znajomego.

Sympatyczny pomysł, który popieram :)

2. Tego jeszcze nigdy nie musiałem robić:
- Pan: zajeżdża niebezpiecznie drogę.
- Ja: omijam i z całej siły przypie*lam otwartą dłonią w dach samochodu. I zaczynam się zwijać z bólu i krzyczę AJAJAJAJAJAJAJAJ!

Pan wysiada i udając współczucie łapie Cię za przysłowiowe jaja i wzywa policję by w sądzie wydusić z Ciebie naprawę blacharską dachu. Kiepski pomysł bo on ma fizyczne wgniecenie a ty "bajeczkę" o zajechaniu drogi, które i tak nie upoważnia Cię do wandalizmu :(.
--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2013-03-25 08:04:41
Autor: bans
[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła
W dniu 2013-03-25 00:28, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury pisze:

Pan wysiada i udając współczucie łapie Cię za przysłowiowe jaja i wzywa
policję by w sądzie wydusić z Ciebie naprawę blacharską dachu.

Kolejny internetowy teoretyk...

Po uderzeniu otwartą dłonią w dach samochodu to może cię najwyżej ta dłoń zapiec.

BTW - wcale nie trzeba walić z całej siły, wystarczy średnio, żeby facet w środku miał wrażenie, że przywalił w ciężarówkę :)
--
bans

[Przepisy] Wiosna chyba już nadeszła

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona