Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Wiosna idzie lemingi si budz

Wiosna idzie lemingi si budz

Data: 2013-04-25 13:46:50
Autor: Przemysaw M.
Wiosna idzie lemingi si budz

Lemingi budzą się z pięcioletniego snu. Tuskobus tego nie zmieni

To, co wydawało się jedynie snem szalonego satyryka, potwierdza się w realu
w całej rozciągłości. Pan premier już wkrótce dokona powtórnego przeglądu
ziem ojczystych w celu dokonania wyboru polityki odpowiedniej na nasze
czasy, możliwości i ambicje. Koniec z lataniem w czwarteczki do domciu na
zasłużony po trzech dniach harówy odpoczynek na łonie rodzinnego Pomorza.
Koniec z peruwiańską kampanią wyborczą, dolomickimi wypadami na narty czy
występami na nigeryjskich podestach. Żarty się skończyły, bo skończyły się
jaja. Siedmiu na dziesięciu Polaków wyraża niechęć i skrajne
zniecierpliwienie działaniami obecnego rządu. A przecież szacowne grono
wspieraczy i utrwalaczy z Janiną Paradowską na czele wyraźnie stwierdziło,
że w poczynaniach ekipy Donalda Tuska za mało jest... No – czego, Państwa
zdaniem? Realnych działań? Nie, to nie to. Powagi? Również nie. Uczciwości,
rzetelności, odpowiedzialności? Pudło, pudło, pudło. Zdaniem potakiwaczy
Platformy w poczynaniach tego rządu za mało jest... pijaru.

 Gdyby człowiek chciał być wyjątkowo złośliwy, nie uszczypnie Wrońskiego,
Szostkiewicza i innych gwiazd pluszakowatego dziennikarstwa tak mocno, jak
one same sobie krzywdę zrobią. I to na prostej drodze, bo cóż może być dziś
prostszego niż konstatacja, że Polakom żyje się coraz gorzej? Eksperci
przewidują na wrzesień tego roku, gdy umrą prace sezonowe, kolejne poważne
tąpnięcie w gospodarce i gwałtowny wzrost bezrobocia, zwłaszcza wśród ludzi
w wieku 25-35 lat. Jakaż jest przeciw włóczni bezrobocia pana tarcza, panie
premierze?

 Tuskobus rusza w Polskę. Trudno uwolnić się od skojarzeń z innym polskim
autobusem, który po zasłabnięciu kierowcy miotał się od pobocza do pobocza,
naprostowany ostatecznie jakimś cudem przez kilkoro pasażerów. Obyśmy nie
musieli oglądać takich scen podczas drugiej Tuskotrasy, wystarczy, że to
dramatyczne wydarzenie stanowić może metaforę dzisiejszej sytuacji w
Polsce. Krajem nikt nie kieruje, kierowca Tusk leży pod kierownicą
przyduszony bezrobociem i niechęcią rodaków, a za kierownicę łapią na
przemian prezydent obecny i były, przy czym ten pierwszy szarpał nią już
wcześniej, a drugim wystarczająco rzuca i bez zakrętów.

 To jest nasz Tuskobus – powtarzały kiedyś lemingi - i to nie jest nasze
ostatnie słowo. My tym Tuskobusem otwieramy oczy niedowiarkom. I kciuki
będziemy ściskać za premiera, by wytrwał pod naporem ludzi niezadowolonych
z tego, jak im się żyje pod jego światłym przywództwem. To nie ludzie, to
wilki. Gorzej – to mohery zafajdane, od pługa oderwane, spod kościołów
zagnane, prawicowymi mediami pędzone. Jak żyć – się pytają. Jakby premier
miał być jakimś filozofem za trzy tysiące po studiach miesięczne, a nie
przewodniczącym najlepszej Polski, jaką mieliśmy w dziejach. Panie
premierze, ja leming w pana wierzę, o każdej porze dnia i nocy wszystko
tylko dla twej mocy, dla twej siły i pijaru, daj nam wdzięku oraz czaru,
daj poczucie, żeśmy wielcy, europejscy i brukselscy, a tym dziadom z Polski
B niech już zawsze będzie źle, my warszawka, my salony, moher musi być
skończony. I tak dalej, i te pe, władza – tak, opozycja – nie. Ale tak było
kiedyś, przy pierwszym przejeździe Tuskobusa. Dziś jest inaczej. Nawet sam
premier mówi:

    „Pojadę do ludzi usłyszeć rzeczy złe. Wiem, jak są wkurzeni”.

 Co zatem z lemingami? Nie będą się już gromadzić wzdłuż trasy przejazdu?
Nie zostaną zaproszone? Oczywiście, nie mam złudzeń, hasają jeszcze po
studiach telewizyjnych i radiowych, i po redakcjach prorządowych gazet lub
tygodników pojedyncze otuskmanione egzemplarze, które wszystko zrobią, by
nie pozostać w swojej lemingozie osamotnionymi. Jak zombie, które muszą
gryźć, by zarażać zombiestwem innych, tak i oni próbują resztkami sił
osłaniać rząd PO-PSL przed społecznym oburzeniem.

Ale nie zmienią już faktu, że nawet bardzo ospałe lemingi budzą się z
pięcioletniego snu. A to, co ukazuje się ich oczom, nie zadowala ich w
najmniejszym nawet stopniu.

 Krzysztof Feusette

Data: 2013-04-26 09:54:12
Autor: Przemysław M.
Wiosna idzie lemingi się budzą
Użytkownik "Przemysław M." <BronimyPiSprzedPO@gaztea.pl> napisał w wiadomości news:1vxknhlvsv3bq$.1z6pfm4girhd.dlg40tude.net...

Lemingi budzą się z pięcioletniego snu. Tuskobus tego nie zmieni
Krzysztof Feusette

Ty się obudziłeś, Krzysio Feusette się obudził. Z zimowych nor wylazło wielu durni co widać, słychać i czuć.

Wiosna idzie lemingi si budz

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona