Data: 2017-04-25 12:59:36 | |
Autor: Marek | |
[Film] Wiosna w Beskidzie Śląsko-Morawskim | |
Film z niedzielnego zjazdu z chaty Ostry do chaty Koziniec i dalej - do
Kosarzysk. Na nogach buty do automatów zamiast SPD, bo warun na dole wiosenny, a u góry zimowy. Po drodze zima z wiosną ostro się naparzały i raz jedna, raz druga brała górę. I tak aż do Gliwic. https://youtu.be/h6SH5ojDP9A -- Marek |
|
Data: 2017-04-26 02:19:03 | |
Autor: Jacek G. | |
[Film] Wiosna w Beskidzie ĹlÄ sko-Morawskim | |
W dniu wtorek, 25 kwietnia 2017 21:59:37 UTC+2 użytkownik Marek napisał:
Film z niedzielnego zjazdu z chaty Ostry do chaty Koziniec i dalej - doMarek, a którędy dostałeś się na Ostry? I coś mi te Kosarzyska nie pasują - z Kozińca, to do Tyry da się wprost zjechać. A do Kosarzysk, to by trzeba już z Ostrego odbić z pominięciem chaty Koziniec. -- Jacek G. |
|
Data: 2017-04-26 08:48:06 | |
Autor: Marek | |
[Film] Wiosna w Beskidzie ĹlÄ sko-Morawskim | |
Jacek G. napisał:
Marek, a którędy dostałeś się na Ostry? I coś mi te Kosarzyska nie pasują Podajesz drogi najkrótsze. A to tylko jedna z opcji wyboru. Ja wybrałem najłatwiejszą. W ten weekend nie chodziło o to, by się ściorać, tylko by spotkać się pod Ostrym z ziomkami z górskiego forum (bo kolejny zlot był). W obie strony cisnąłem od północy szlakiem rowerowym, a do Kosarzysk - gdzie stało auto którym wróciłem na Śląsk - dotarłem okrężną drogą: http://s1.tufotki.pl/2017/01/03/39pJT-rJmVGt.JPG Nawet frakcja piesza zrobiła wariant wokół szczytu, idąc z Chaty pod Ostrym do Kosarzysk przez chatę Koziniec. Ach, ten Radegast i czeska kuchnia.... :) -- Marek |
|
Data: 2017-04-26 10:06:42 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
[Film] Wiosna w Beskidzie Śląsko-Morawskim | |
W dniu 2017-04-25 o 21:59, Marek pisze:
Film z niedzielnego zjazdu z chaty Ostry do chaty Koziniec i dalej - do Marku, niezły hardcore. Szacun. :) Fajnie zrobione i złożone. Domyślam się, że krecone GoPro lub czymś podobnym, ale w knajpce widać zoom czyli aparat, a może sprytnytelefon. Jak to było? |
|
Data: 2017-04-26 08:37:48 | |
Autor: Marek | |
[Film] Wiosna w Beskidzie ĹlÄ sko-Morawskim | |
Andrzej Ozieblo napisał:
Marku, niezły hardcore. Szacun. :) Fajnie zrobione i złożone. Domyślam się, że krecone GoPro lub czymś podobnym, ale w knajpce widać zoom czyli aparat, a może sprytnytelefon. Jak to było? "Hardkoru" to tam niewiele albo wcale. Zjeżdżałem drogą, którą dzień wcześniej podjeżdżałem i dało się jechać w obie strony znacznie wyżej, niż się spodziewałem na podstawie medialnych sensacji o powrocie zimy. Stąd alpejskie buty i stuptuty w bagażu. Bo liczyłem się raczej z tym, że będę spory kawałek wnosił (a potem znosił) rower na grzbiecie, drepcząc po kolana w mokrej śnieżnej brei. A w efekcie z kilometr prowadziłem w górę, a w dół połowę tego. Film długawy, ale takie lubię (choć Aśka daje mi bansowe migawki za wzór :) ). Cieszę się, jak uda się zejść w montażu poniżej 10 minut na całość. Ideą było pokazać rzecz oczywistą - im niżej, tym mniej zimy, a więcej wiosny, co w praktyce znaczy tym łatwiej i szybciej. Tym razem nie zabrałem lustrzanki, nastawiając się tylko na filmowanie. Od roku kręcę na dwie kamery. W turystycznej praktyce kamera sportowa nie zawsze daje radę, zwłaszcza że obecna nie ma cyfrowego zooma, więc w spokojniejszych chwilach wspomaga ją mała kamera ręczna z solidnym zoomem optycznym i stabilizacją obrazu. Zdarzyło się nawet zeszłego lata kręcić tylko pedałami i "handycamem", ale to szkodzi obrazowi tej bardziej dynamicznej części wycieczki, bo trudno filmować "z ręki" podczas szybkiej czy trudnej technicznie jazdy, a i w łatwych warunkach jest za trudno dla soniakowego "SteadyShoota". Przy okazji film z tej wycieczki "od pancerza do pancerza": https://youtu.be/wLYOXS-SkBw - tu wręcz za dużo ujęć ze zmianą ogniskowej (taka maniera :/). -- Marek |
|