Data: 2012-05-05 01:03:02 | |
Autor: Feromon | |
Wirus w MBR? - proszę o pomoc | |
Użytkownik "KZ" <bez@spamu.pl> napisał w wiadomości news:4fa416d7$0$1218$65785112news.neostrada.pl... WitamPodłącz dysk do kompa z dobrym antywirusem jako drugi dysk. Feromon |
|
Data: 2012-05-05 06:00:20 | |
Autor: KZ | |
Wirus w MBR? - proszę o pomoc | |
Na komputerze mojej koleżanki pojawił się niebieski Podłącz dysk do kompa z dobrym antywirusem jako drugi dysk. Z dobrym, to znaczy z jakim - z punktu widzenia wykrycia/ oczyszczenia MBR na innym dysku? I jeszcze odnośnie wariantu Michała, czyli zbootowania z płytki z Kasperskym. Gdyby to połączenie z Internetem zaskoczyło, to jak w takim wypadku wygląda aktualizacja bazy wirusów? Odbywa się automatycznie? Co do metody Michała z BootRec, to chyba tutaj nie pójdzie, bo to jest Windows XP Home SP3. Ale jeśli jest szansa, to napiszcie proszę co i jak zrobić. Pozdrawiam KZ |
|
Data: 2012-05-05 06:50:49 | |
Autor: KZ | |
Wirus w MBR? - proszę o pomoc | |
Może od tego trzeba było zacząć:
Wg tego, co spisała moja koleżanka z ekranu, pokazał się następujący napis: STOP 0x00000077 (0xC000000E, 0xC000000E, 0x00000000, 0x09A25000) Pozdrawiam KZ |
|
Data: 2012-05-05 09:05:23 | |
Autor: z | |
Wirus w MBR? - proszę o pomoc | |
W dniu 2012-05-05 06:00, KZ pisze:
I jeszcze odnośnie wariantu Michała, czyli zbootowania Nie wiem jak Kasperski ale Panda ma ponoć codziennie aktualizowany plik ISO http://www.dobreprogramy.pl/Panda-SafeCD,Program,Windows,30596.html z |
|
Data: 2012-05-05 19:20:10 | |
Autor: KZ | |
Wirus w MBR? - proszę o pomoc | |
Nie wiem jak Kasperski ale Panda ma ponoć codziennie aktualizowany plikDzięki. Do koleżanki jadę jutro, więc dzisiaj chcę się przygotować. Wypalenie płytki i bootowanie z niej przebiegło bez problemu. Jedyny problem jest taki, że to testowanie zajmuje bardzo dużo czasu, a prawdopodobieństwo, że wirus jest przyczyną STOpu nie jest duże. Chcę jednak od tego zacząć. Czy miałoby sens przerwanie testowania np. Pandą po jakimś krótkim okresie (jakim?) zważywszy, że MBR nie jest duży i znajduje się "na początku" dysku, więc jeśli nic nie zostanie wykryte na początku, to będzie znaczyło, że nie wirus jest przyczyną? Pozdrawiam KZ |
|
Data: 2012-05-05 19:29:22 | |
Autor: JoteR | |
Wirus w MBR? - proszę o pomoc | |
"KZ" napisał:
Czy miałoby sens przerwanie testowania np. Pandą po jakimś Nie miałoby sensu. W sensie, że nie miałoby sensu w ogóle rozpoczynanie skanowania czymkolwiek w celu wytropienia ewentualnego wirusa w MBR. Fixmbr z Konsoli lub fdisk /mbr z dyskietki lub CD (względnie fdisk /cmbr numer_dysku w przypadku pamięciowtykacza) radykalnie załatwia sprawę. JoteR |
|
Data: 2012-05-06 11:25:33 | |
Autor: KZ | |
Wirus w MBR? - proszę o pomoc | |
Przyczyna okazała się banalna.
Na dzień dobry okazało się, że BIOS w ogóle nie widzi dysku twardego. Wystarczyło przełożyć kabelek SATA do innego portu na płycie głównej i wszystko wróciło do stanu sprzed awarii. Bardzo dziękuję Wszystkim za rady i podpowiedzi. Pozdrawiam KZ |
|
Data: 2012-05-06 22:42:30 | |
Autor: Michal | |
Wirus w MBR? - proszę o pomoc | |
W dniu 2012-05-05 06:00, KZ pisze:
Podłącz dysk do kompa z dobrym antywirusem jako drugi dysk.Z dobrym, to znaczy z jakim - z punktu widzenia wykrycia/ Jak widać problem został rozwiązany i przyczyną był luźny kabel SATA (pewnie po ponownym podłączeniu na tym samym porcie wszystko byłoby OK - za to nie lubię właśnie kabli SATA - w porównaniu z dawnymi PATA 40 szpilkowymi, których praktycznie bez uszkodzenia fizycznego kabla albo wyjątkowo niechlujnego montażu nie zdarzały się "luźnie styki" tak w delikatnych wtyczkach SATA ma to czasem miejsce, zwłaszcza przy dyskach mechanicznych generujących jednak mikrowibracje). Ale co do pytania: IMHO temu Kasperskiemu nie można nic zarzucić: jest bootowalny, z aktualzacjami, za darmo i mnie zawsze dobrze sprawdzał się w sytuacji podbramkowej. Na codzień w domu do ochrony rezydentnej używam innego produktu, darmowego do zastosowań domowych, więc jakim wielkim i bezkrytcznym fanem KAV nie jestem, ale to rozwiązane bootowalne jest IMHO naprawdę dobre. Dobre do tego stopnia, że specjalnie przeprogramowałem sobie niskopoziomowo kontoler pendrive dzieląc go na dwie części: jedna ~200 MB z tym bootowalnym KAV readonly widziana przez bios jako CD-ROM (ryzyko że jakikolwiek wirus będzie potrafił przeprogramować ten konkretny mikrokontroler Phisiona jest bliskie zeru), pozostała część pendrive jako osobne urządzenie do zapisu/odczytu jako normalne USB GMS. W odróżnieniu od wypalonej płyty to dużo wygodniejsze rozwiązanie: taki pendrive ze względu na rozmiary i drugą część R/W ma się zazwyczaj przy sobie, a i szybkość startu zdecydowanie lepsza, no i poza zabytkowymi komputerami nie potrafiącymi bootować z USB CD-ROM obecne łatwiej trafić na komputer bez (sprawnego) napędu optycznego niż nie radzący sobie z takim pendrive. I jeszcze odnośnie wariantu Michała, czyli zbootowania Informacja dla innych osób ew. śledzących wątek i na przyszłość: praktycznie tak - wystarczy temu KAV nie przeszkadzać i klepnąć Enter. Co do metody Michała z BootRec, to chyba tutaj nie pójdzie, Ależ zadziała fixboot fixmbr w system recovery console WinXP - tyle tylko że nie trzeba tam już wpisywać bootrec. To rozwiązanie jest AFAIR co najmniej od Windows2000. -- /MB |
|
Data: 2012-05-06 22:47:14 | |
Autor: Rafał Łukawski | |
Wirus w MBR? - proszę o pomoc | |
On 2012-05-06 22:42, Michal wrote:
W dniu 2012-05-05 06:00, KZ pisze: chyba się już zgubiłem w tym wątku. są fajne kabelki sata z zatrzaskami, przez co jest mala szansa, ze sie poluzuje przy dłubaniu w komputerze. poza tym kazdy kabelek SATA (nie eSATA) jest przewidziany do niewielkiej ilosci instalacji, potem wyrzucamy i dajemy nowy. |
|
Data: 2012-05-06 23:52:30 | |
Autor: Michal | |
Wirus w MBR? - proszę o pomoc | |
W dniu 2012-05-06 22:47, Rafał Łukawski pisze:
Jak widać problem został rozwiązany i przyczyną był luźny Chodziło mi o to, że powodem u rozpoczynającego wątek nie był jednak błąd w MBR/wirus itp, tylko luźny kabel SATA. Ponowne podłączenie załatwiło sprawę. są fajne kabelki sata z zatrzaskami, Owszem. Po niedobrych doświadczeniach z kablami bezzatrzaskowymi stosuję od dawna tylko takie. przez co jest mala szansa, ze sie poluzuje przy dłubaniu w komputerze. Szkopuł w tym że nawet te zatrzaskowe potrafią się poluzować i bez dłubania w komputerze i pomaga dopiero dopchnięcie. W teorii nie ma to prawa się zdarzyć, praktyka niestety bywa odmienna. poza tym kazdy kabelek SATA (nie eSATA) jest przewidziany do niewielkiej Czasy podróżowania z HDD i podpinania/odpinania na okrągło uważam za minione ~2003 r., a więc przed szerszą popularnością SATA ;) -- /MB |
|
Data: 2012-05-07 00:10:20 | |
Autor: JoteR | |
Wirus w MBR? - proszę o pomoc | |
"Michal" napisał:
Chodziło mi o to, że powodem u rozpoczynającego wątek nie był jednak błąd w MBR/wirus itp, tylko luźny kabel SATA. Ponowne podłączenie załatwiło sprawę. Ponowne podłączenie do *innego* portu SATA, gwoli ścisłości. Ja tam nie jezdem pesymistą, ale na miejscu KZ policzyłbym pozostałe sprawne porty na płycie ;-> JoteR |
|
Data: 2012-05-07 15:38:50 | |
Autor: KZ | |
Wirus w MBR? - proszę o pomoc | |
ale na miejscu KZ policzyłbym pozostałe sprawne porty na płycie ;->W ogóle są tylko dwa. :-) Michal napisał: Szkopuł w tym że nawet te zatrzaskowe potrafią się poluzować i bez dłubaniaU mojej koleżanki był właśnie kabelek z zatrzaskami , a mimo to się poluzował. I to bez dłubania w komputerze. Rafał napisał: poza tym kazdy kabelek SATA (nie eSATA) jest przewidziany do niewielkiejA można wiedzieć dlaczego? Michał napisał: IMHO temu Kasperskiemu nie można nic zarzucić:Z prób w sobotę na moim komputerze wynika, że jest wygodny, łatwo się aktualizuje i pozwala wybrac sprawdzanie właśnie tylko BOOT sektorów. Tym razem nie był potrzebny, ale płytkę zachowam. :-) Jeszcze raz dziękuje i pozdrawiam KZ |
|
Data: 2012-05-07 15:50:58 | |
Autor: Rafał Łukawski | |
Wirus w MBR? - proszę o pomoc | |
On 2012-05-07 15:38, KZ wrote:
ale na miejscu KZ policzyłbym pozostałe sprawne porty na płycie ;->W ogóle są tylko dwa. :-) Sam się nie poluzował (kabelki same się nie ruszają ;)), co najwyżej z upływem lat mógł złącza mogły się utlenić, a np. mógł być nie do końca solidnie założony (albo też z najtanszego chinskiego garazu)
No bo tak to sobie ktoś wymyślił, żarówki są produkowane na ileś godzin, kabelki na ileś cykli założenia. nawet drzwi samochodowe testowane są na ileś cykli otwarcia/zamknięcia. Po prostu im wyższe parametry tym wyższy koszt produkcji. Nie twierdze, że sata-plastik-złączki są jakieś idelne, generalnie jest to delikatne i słabo trzyma. Generalnie zatrzaskowe powinny być idealne dla przeciętnego użytkownika, wytrzymają jazde samochodem etc. Nie będe się spierał o to, że ktoś twierdził iż nic nie robił w środku. Znajomy miał do mnie pretensje o złe złożenie komputera, w końcu wyszło na to, że co tydzień wkłada tam rure odkurzacza i co jakiś czas dysk przestaje kontaktować. |
|