Data: 2012-10-01 21:24:28 | |
Autor: RedLite | |
Wisła | |
0:2 (nie widziałem meczu, ale ponoć wynik Wisły lepszy niż gra) z beniaminkiem i Probierz się poddał. (do dymisji)
Smuda strikes back? Ja jebię :/ -- RedLite |
|
Data: 2012-10-01 21:38:24 | |
Autor: Cavallino | |
Wisła | |
Użytkownik "RedLite" <yazzmaQ@berdicheev.ua> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5069edf3$0$1312$65785112@news.neostrada.pl... 0:2 (nie widziałem meczu, ale ponoć wynik Wisły lepszy niż gra) Mógłbym Ci opowiedzieć, gdyby nie ta drobnostka, że zasnąłem po 15 minutach i obudziłem się gdy się mecz kończył...... W każdym razie było ciekawie. ;-) |
|
Data: 2012-10-01 22:08:08 | |
Autor: AJK | |
Wisła | |
01-10-2012, 9:24 PM, RedLite napisał:
0:2 (nie widziałem meczu, ale ponoć wynik Wisły lepszy niż gra) z beniaminkiem Gorzej. 0:2 plus 3 poprzeczki. Przyszedł Piast i po prostu rozdeptał ligowego przeciętniaka, nawet nie bardzo się wysilając. Zupełnie jakbym widział mecz sprzed paru lat, tylko odwrotnie :-) Wisła po prostu dotarła do punktu, do którego dążyła konsekwentnie od paru lat i Probierz się poddał. (do dymisji) Chciałem powiedzieć, że mnie zaskoczył, ale... Ale przecież Probierz głupi nie jest. Nie zaskoczył. Raczej zaskakująco odróżniał się od swoich poprzedników Smuda strikes back? Ja jebię :/ Panie prezesie, ja to pan zrobię za 1/4 ceny. I lepiej niż Franz. Serio. Pan zapyta kogokolwiek, nawet Cavallino :-))) -- AJK (licząc, że prezes Cupiał ma jednak olej w glowie i na Smudę się nie zdecyduje. Z drugiej jednak strony... A niech. Dobić Smudę! Niech się wyłoży na Wiśle i niech już nie straszy zza węgła :-)) |
|
Data: 2012-10-02 19:10:52 | |
Autor: RedLite | |
Wisła | |
W dniu 2012-10-01 22:08, AJK pisze:
Przyszedł Piast i po prostu rozdeptał Na weszło gadają, że chłopaki się podłożyli. Nie wierzę. Smuda strikes back? Ja jebię :/ Panie prezesie, ja to pan zrobię za 1/4 ceny. I lepiej niż Franz. Serio. Jak tak czytam, kto jest na giełdzie ew. kandydatów, to zaczynam myśleć że ani Ty ani pan Franciszek nie bylibyście takim złym pomysłem (f.e. Pasieka, 'łysa żmija', Liczka etc.). Nie wiem jak Ty, ale pan Franciszek może być dla pana Cupiała za drogi. Z realnych propozycji Nowak czy Tarasiewicz byliby do przełknięcia IMO. -- RedLite |
|
Data: 2012-10-02 20:00:07 | |
Autor: Cavallino | |
Wisła | |
Użytkownik "RedLite" <yazzmaQ@berdicheev.ua> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: Smuda strikes back? Ja jebię :/ Nie znam zdolności trenerskich AJK, ale gorzej niż Smuda to raczej nie będzie umiał, więc za 1/4 ceny gra warta świeczki. ;-)
Co to jest "łysa żmija"? Nie wiem jak Ty, ale pan Franciszek może być dla pana Cupiała za drogi. Sugerujesz że Nowak byłby tani? |
|
Data: 2012-10-02 21:08:03 | |
Autor: RedLite | |
Wisła | |
W dniu 2012-10-02 20:00, Cavallino pisze:
Co to jest "łysa żmija"? Kto. Powszechnie znany i ceniony w Krakowie obywatel Jacek Bednarz. Wymieniony raczej humorystycznie - w tym kontekście, że jak poprowadzi zespół, to go szybciej wypierdolą. Z realnych propozycji Nowak czy Tarasiewicz byliby do przełknięcia IMO. Sugerujesz że Nowak byłby tani? IMO tańszy niż Smuda. A nawet jeśli nie, to daje jakąś szansę, że to nie będzie stracona kasa. -- RedLite |
|
Data: 2012-10-02 22:30:10 | |
Autor: Cavallino | |
Wisła | |
Użytkownik "RedLite" <yazzmaQ@berdicheev.ua> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:506b3b9f$0$1306$65785112@news.neostrada.pl... W dniu 2012-10-02 20:00, Cavallino pisze: Ale ktoś chce go zrobić trenerem?
A to bez dwóch zdań. |
|
Data: 2012-10-04 17:21:57 | |
Autor: RedLite | |
Wisła | |
W dniu 2012-10-02 22:30, Cavallino pisze:
Co to jest "łysa żmija"? Kto. Powszechnie znany i ceniony w Krakowie obywatel Jacek Bednarz. Ale ktoś chce go zrobić trenerem? Kilku złośliwych kibiców. ;D -- RedLite |
|
Data: 2012-10-04 17:56:46 | |
Autor: Cavallino | |
Wisła | |
Użytkownik "RedLite" <yazzmaQ@berdicheev.ua> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:506da996$0$1227$65785112@news.neostrada.pl... W dniu 2012-10-02 22:30, Cavallino pisze: Muszą Was mocno nie lubić. |
|
Data: 2012-10-03 09:04:28 | |
Autor: AJK | |
Wisła | |
02-10-2012, 7:10 PM, RedLite napisał:
Przyszedł Piast i po prostu rozdeptał ligowego przeciętniaka, nawet Też wolę nie wierzyć, ale znając mentalność polskich (w sensie przynależności ligowej, niekoniecznie narodowej) grajków nie wykluczałbym też możliwości. Przy czym jedno drugiego nie wyklucza - "najtwardsi" kibice mogą sobie powtarzać, że "mamy skład, który powinien...", ale tak funkcjonujący klub nie ma po prostu prawa zbyt długi "bićsięonajwyższecele". Czasy się zmieniły i dziś bez organizacji podstaw, na samych banknotach się daleko nie ujedzie. Rozpędzony samochód jakąś tam drogę przejedzie bez benzyny, ale w końcu się zatrzyma. Smuda strikes back? Ja jebię :/ Na mnie byłoby go stać spokojnie. I chyba nawet na parę moich pomysłów (nie z gatunku personalnych) także. Kwestia, czy prezes Cupiał zgodziłby się na dwu-trzyletnie odpuszczenie łomotania się o grę w pucharach (na krótką metę jednak bardziej kosztowną niż zyskowną) i czy PZPN zgodziłby się, żeby zespół prowadził ktoś bez licencji. Bez jakiejkolwiek licencji :-) Z realnych propozycji Nowak czy Tarasiewicz byliby do przełknięcia IMO. Aidź! Znaczy, z Tarasiewiczem. Jeśli piłkarze rzeczywiście grali przeciw trenerowi choćby ciut, to dawanie im Tarasiewicza jest najlepszym prezentem. O Nowaku nie wiem nic poza tym, co można było przeczytać w gazetach. Nie wiem, co o nim myśleć. Z kandydatów, którzy są na rynku jeszcze miesiąc temu najbardziej przemawiałby do mnie Lenczyk, ale on 1. ma za silną osobowość dla Cupiała i zwłaszcza Bednarza, 2. chciałby za dużych ruchów kadrowych, na które Wisły nie stać, 3. po ostatnim wywiadzie stracił większą część legendy/magii/twarzy i chyba nie byłby już w stanie powtórzyć... nawet nie tytułów, tylko osiąnięć w sensie wydobywania z piłkarzy wszystkiego, co się da. Wolny jest Michniewcz (tu się waham 50 na 50), a ostatnio z klubami pożegnali się Pierścionek (Polonia Bytom) i Araszkiewicz (Sandecja) :-) Ulatowski też chyba nie ma roboty :-) Najbardziej chciałbym Nawałkę lub Zielińskiego, ale obaj mają pracę w dobrych klubach, więc nie ma szans na wyjęcie ich. Zresztą, kto poważny przyjdzie do klubu, w którym jedyne, co tak naprawdę może, to wylecieć w najmniej spodziewanym momentcie? -- AJK |
|
Data: 2012-10-03 09:33:51 | |
Autor: Trybun | |
Wisła | |
W dniu 2012-10-01 22:08, AJK pisze:
Akurat w sprawie Smudy Cavallino (podobnie jak Ty) kieruje się wyłącznie swoimi uprzedzeniami. Co taki Cavallino ma mu do zarzucenia, ano to że nie wstawiał do składu Kolejorza trampkarzy i nie zdobył z Lechem majstra.. Zarzuty naprawdę niepoważne w kontekście tego co ten trener zrobił dla polskiej ligi. |
|
Data: 2012-10-03 09:37:14 | |
Autor: Pablo | |
Wisła | |
W dniu 2012-10-03 09:33, Trybun pisze:
W dniu 2012-10-01 22:08, AJK pisze:Już raz mówiłem - albo sam jesteś Smuda, albo ktoś z jego otoczenia Ci płaci za pisanie takich rzeczy. |
|
Data: 2012-10-03 09:48:19 | |
Autor: Trybun | |
Wisła | |
W dniu 2012-10-03 09:37, Pablo pisze:
W dniu 2012-10-03 09:33, Trybun pisze: Wtedy się myliłeś i teraz się mylisz. Nie mam nic wspólnego ze Smudą. Ja tylko w odróżnieniu od Was potrafię rzetelnie ocenić zawód trenerski. |
|
Data: 2012-10-03 09:51:44 | |
Autor: Pablo | |
Wisła | |
W dniu 2012-10-03 09:48, Trybun pisze:
W dniu 2012-10-03 09:37, Pablo pisze: Dość rzetelnie i obiektywnie sprawę podsumował Iwan. http://www.sport.pl/sport/10,67450,12593661,Iwan__Byle_nie_Smuda_za_Probierza__Jego_praca_na_Euro.html |
|
Data: 2012-10-04 12:10:19 | |
Autor: Trybun | |
Wisła | |
W dniu 2012-10-03 09:51, Pablo pisze:
Iwan ma 100% racji, ale tylko w temacie zatrudnienia Franza na stanowisku selekcjonera! To był tak ewidentny sabotaż PZPNu, taki że ktoś powinien za to trafić do paki. No jest jeszcze możliwość o nieumyślnym sabotażu, po prostu decydenci nie mają pojęcia o grze w piłkę kopaną, selekcji, trenowaniu itd.. - nie było w tym złej woli - nie wiedzieli co czynią. Natomiast to że on go nie chce w Wiśle, to mi kibicowi Lecha tylko się z tego cieszyć - przy odrobinie szczęścia, Franz wróci na Bułgarską.. |
|
Data: 2012-10-03 18:14:41 | |
Autor: Cavallino | |
Wisła | |
Użytkownik "Trybun" <rg@yahuoo.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: Wtedy się myliłeś i teraz się mylisz. Nie mam nic wspólnego ze Smudą. Ja tylko w odróżnieniu od Was potrafię rzetelnie ocenić zawód trenerski. Tyle że po warszawsku, czyli jest dokładnie odwrotnie niż piszesz. |
|
Data: 2012-10-04 12:10:31 | |
Autor: Trybun | |
Wisła | |
W dniu 2012-10-03 18:14, Cavallino pisze:
Nie, to ocena po poznańsku. |
|
Data: 2012-10-04 16:56:22 | |
Autor: Cavallino | |
Wisła | |
Użytkownik "Trybun" <rg@yahuoo.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:k4jnap$udm$3@node2.news.atman.pl... W dniu 2012-10-03 18:14, Cavallino pisze: Nie, po warszawsku. |
|
Data: 2012-10-03 09:55:48 | |
Autor: AJK | |
Wisła | |
03-10-2012, 9:33 AM, Trybun napisał:
Panie prezesie, ja to pan zrobię za 1/4 ceny. I lepiej niż Franz. Serio. Ale Ty przecież nie wiesz, czym ja się kieruję. Tak przynajmniej wnioskuję z tekstu zacytowanego powyżej, w którym wyliczasz zarzuty Cavallino. Oraz z tego, że w ogóle nie napisałem, jakie mam obiekcje wobec tej kandydatury A co ten trener zrobił dla polskiej ligi? Wiele zrobił. Kiedyś. Henryk Kasperczak też wiele zrobił, ale zatrudnienie go w Wiśle teraz... ba! teraz... zatrudnianie go po tym, co zrobił z Górnikiem, uważam/-łem za gruby błąd. Podobnie jak zatrudnianie Wójcika, Engela, Broniszewskiego i paru innych. Nie bądź yamma, pliiiiz :-) -- AJK |
|
Data: 2012-10-04 12:09:04 | |
Autor: Trybun | |
Wisła | |
W dniu 2012-10-03 09:55, AJK pisze:
03-10-2012, 9:33 AM, Trybun napisał: Czytając taką a nie inną Twoją opinię o Smudzie, domyślam się że chodzi Ci mniej więcej o to samo co Cavallinio`wi. Czyli o jakieś niespełnione oczekiwania podczas trenowania drużyny której kibicujesz (Wisły Kraków?) , a których oczekiwałeś. E tam KASPERCZAK... co ten facet by osiągnął gdyby składzie tamtejszej Wisły nie było Kosy, Szymka, Żurawia czy Uche? Smuda to typ trenera który potrafi zrobić coś z niczego, natomiast Kasperczak w niczym się nie różni od takiego Skorży, Urbana itd. - czyli musi mieć wszystko najlepsze w kraju żeby coś osiągnąć. Absolutnie nie chcę być yammą, ale podobieństwo jest nieuniknione, gdy swoje spostrzeżenia chce się opierać na faktach. |
|
Data: 2012-10-04 15:52:35 | |
Autor: AJK | |
Wisła | |
04-10-2012, 12:09 PM, Trybun napisał:
Ale Ty przecież nie wiesz, czym ja się kieruję. Tak przynajmniejPanie prezesie, ja to pan zrobię za 1/4 ceny. I lepiej niż Franz.Akurat w sprawie Smudy Cavallino (podobnie jak Ty) kieruje się No i sam widzisz, do czego prowadzą takie domysły... Donikąd, bo nie o to mi chodziło i nie stąd się biorą moje "ale" wobec Smudy. Smuda to typ trenera który potrafi zrobić coś z niczego, I odwrotnie, niestety także. natomiast Kasperczak w niczym się nie różni od takiego Skorży, Urbana Powiem więcej - ostatnio, nawet kiedy dostawał wszystko, czego dusza jego zapragnęła, też nic z tego nie wyszło i Górnik z mlaskiem rozpłaszczył się w I lidze. Absolutnie nie chcę być yammą, ale podobieństwo jest nieuniknione, gdy Tyle, że w tym przypadku faktów jako podstawy do spostrzeżeń nie miałeś, bo mojego zdania o Smudzie nie znałeś (i nie znasz nadal), a "'Nie' dla Smudy" to deko za mało, bo powody owego nie mogą być różne (od "nie, bo łysy", przez "nie, bo dłubie w nosie", aż po "nie, bo jego podejście do analizy stężenia kwasu mlekowego w łąkotkach pozostawia wiele do życzenia" - plus całe spektrum pomiędzy). Więc tylko na tak na przyszłość, proszę o ostrożność w formułowaniu ocen na temat tego, kto czym się kieruje i kto co myśli na jakiś temat. -- AJK |
|
Data: 2012-10-06 00:22:53 | |
Autor: Smok Eustachy | |
Wisła | |
Kiedy Wisła w strefie spadkowej?
|
|
Data: 2012-10-11 20:06:36 | |
Autor: Trybun | |
Wisła | |
W dniu 2012-10-04 15:52, AJK pisze:
Czyli mam rozumieć że Twoja krytyka Smudy nie ma żadnych merytorycznych podstaw - ot taka sobie krytyka dla samej krytyki?
No muszę przyznać że nie znam dogłębnie całej drogi trenerskiej Franz`a. Opieram się na tym co zrobił w ostatnim czasie - np. w Lechu, Zagłębiu itd. Jeżeli mógłbyś to przypomnij jaki klub wyszedł źle na tym że drużynę trenował Smuda, bo ja nie mogę sobie przypomnieć..
No właśnie, może się mylę, ale gdybym ja był prezesem jakiegoś klubu, to raczej nie zatrudniłbym pana Henia.. nawet gdyby zadeklarował że drużynę będzie prowadził bez wynagrodzenia za to.
Faktem jest Twoja krytyka Franz`a, nawet nie jego samego jako osoby, ale jego kunsztu trenerskiego. A więc musi być faktem że w czymś Ciebie zawiódł, w czymś związanym z piłką nożną. A że Twoja krytyka jest znacznie starsza niż okres w którym Smuda zawalił występ na EURO 2012, to śmiało można mówić o fakcie że podpadł Ci za to że zawiódł w czasie trenowania którejś drużyny w lidze, z bardzo dużą dozą prawdopodobieństwa chodzi o pracę w drużynie której kibicowałeś. Jasna sprawa - od zawsze to robię - nigdy nie pozwoliłbym sobie na zarzucenie komuś czegoś, co nie ma pokrycia w faktach. |
|
Data: 2012-10-11 23:22:09 | |
Autor: AJK | |
Wisła | |
11-10-2012, 8:06 PM, Trybun napisał:
Czytając taką a nie inną Twoją opinię o Smudzie, domyślam się żeNo i sam widzisz, do czego prowadzą takie domysły... Donikąd, bo nie o Jezu, drugi yamma. Nie, nie masz "rozumieć". Masz zapytać, zanim zbudujesz teorię wyłącznie na podstawie tego, co Ci się wydaje. Pozwala to uniknąć i nieporozumień, i marnowania czasu na odczapistyczne teorie, i przykrych rozczarowań, i kompromitacji... Smuda to typ trenera który potrafi zrobić coś z niczego,I odwrotnie, niestety także. Egzampel. To teraz ja zapytam nie-tezowo: czy Twoim zdaniem w Lechu Smuda robił "coś z niczego"? Bo moim zdaniem w Zagłębiu nie robił "z niczego", a w Lechu "coś" jest mocno dyskusyjne. A który klub wyszedł źle? Legia na przykład. I reprezentacja. natomiast Kasperczak w niczym się nie różni od takiego Skorży, UrbanaPowiem więcej - ostatnio, nawet kiedy dostawał wszystko, czego dusza To jest nas dwóch. Widzisz, jak łatwo o porozumienie? :-) Absolutnie nie chcę być yammą, ale podobieństwo jest nieuniknione, gdyTyle, że w tym przypadku faktów jako podstawy do spostrzeżeń nie miałeś, Jest starsza? Dobra, niech Ci będzie, nie przypuszczam, ale nie chce mi się sprawdzać. Ale jest też merytoryczna. Dlatego, gdy trenował Lecha, dawałem mu kredyt zaufania o wiele dłuższy niż niektórzy kibice tegoż Lecha, którzy - zachowując się jak kibice Legii czy Wisły (a może nawet gorzej) - wymagali sukcesów już-zaraz-natychmiast. I dawałem mu kredyt zaufania dłuższy także w przypadku reprezentacji, a nie ustawiałem się na pozycji: "No przecież to burak i co on tam wie, przegrał 0:6 z Hiszpanią, wywalić". Wszem i wobec powiedziałem, że będę Smudę oceniał dopiero po Euro i słowa dotrzymałem. A że po Euro jestem przeciwny obejmowaniu Wisły przez Smudę? Jestem przeciwny obejmowaniu jakiegokolwiek klubu przez Smudę - facet rozmienił swoje dokonania na drobne i puścił w piłkarski świat (za pośrednictwem piłkarzy, grających w kadrze) informację: "Mit i autorytet Smudy to bajka, został smutny, zakompleksiony, bezradny facet otaczający się przypadkami w gatunku Barry'ego Solana. Może pokrzyczy, może się wyzłośliwi, ale spoko - wytrzymacie trzy miesiące, to go zwolnicie (to do piłkarzy)". Równie dobrze kluby mogą zatrudniać Ryszarda Wieczorka Moim skromnym, oczyiście i subiektywnym zdaniem. -- AJK |
|
Data: 2012-10-12 00:09:08 | |
Autor: Pablo | |
Wisła | |
W dniu 2012-10-11 23:22, AJK pisze:
Ja bym się jednakowoż upierał że drugi Fortuna, tyle, że ten w przeciwieństwie do oryginału odpowiada. Głupio ale odpowiada. |
|
Data: 2012-10-12 00:30:32 | |
Autor: AJK | |
Wisła | |
12-10-2012, 12:09 AM, Pablo napisał:
Jezu, drugi yamma. Nie, nie masz "rozumieć". Masz zapytać, zanim Sprzeciw. Moim zdaniem z Trybunem w określonych warunkach można sensownie pogadać, a Fortuna... Mkarwana kojarzysz? Jeśli nie - nie próbuj ;-) -- AJK |
|
Data: 2012-10-17 11:49:53 | |
Autor: Trybun | |
Wisła | |
W dniu 2012-10-11 23:22, AJK pisze:
11-10-2012, 8:06 PM, Trybun napisał: Więc pytam - za co krytykujesz Smudę?
Tak, inaczej przecież bym nie pisał o nim w superlatywach, on z Lecha zrobił drużynę której grę oglądało się z przyjemnością. I to nie tylko pod względem estetyki - za stylem poszły i wyniki, Kolejorz wyraźnie zaczął równać do najlepszych w lidze. Mało tego - wzmocnienia Lecha oparte były na zaciągu z drugiej ligi. I doprawdy dziwi mnie aż taka Twoja niechęć do Franza że nie chcesz widzieć takich faktów.
Oj, do porozumienia to jeszcze daleko, a rozbieżności to nie tylko Smuda, - pamiętam że kiedyś krytykowałeś Prezydenta Krakowa p. Majchrowskiego.. Ale to temat nie na tą grupę. Powiem tylko tak nawiasem - ta krytyka Majchrowskiego jest dla mnie tak samo zasadna jak krytyka Fraza za jego osiągnięcia na niwie trenerskiej..
A więc merytorycznie - jak brzmi zarzut za jego pobyt w Lechu? W czym nie spełnił Twoich oczekiwań? Ja za EURO wcale go nie oceniam - już w dniu powołania mówiłem że to jest nieporozumienie, jednak i w tej kwestii ostateczne rozczarowanie było większe niż przewidywałem - w sprawie Peszki zachował się jak jakaś dewotka.. Nie przeszkadzało mu prostytuowanie się powoływaniem do kadry najemników z zagranicy, a tu niezwykle kreatywnego zawodnika z Polski skreśla za wybryk po piwie. Druga sprawa - za mała odporność psychiczna jak na takie stanowisko - nie był w stanie zdjąć z boiska bezproduktywnych kopaczy wykreowanych wcześniej na "gwiazdy".. Ja życzyłbym sobie Smudy w Kolejorzu, ot choćby dla tego żebyś Ty mógł się przekonać że Franz, mimo lat to jeszcze nadal ekstraliga trenerska na naszym podwórku. |
|
Data: 2012-10-19 11:42:06 | |
Autor: AJK | |
Wisła | |
17-10-2012, 11:49 AM, Trybun napisał:
Jezu, drugi yamma. Nie, nie masz "rozumieć". Masz zapytać, zanimCzyli mam rozumieć że Twoja krytyka Smudy nie ma żadnych merytorycznychCzytając taką a nie inną Twoją opinię o Smudzie, domyślam się żeNo i sam widzisz, do czego prowadzą takie domysły... Donikąd, bo nie o Za granie tym samym składem aż do "zmydlenia" go całkiem, co objawiało się wiosenną zadyszką i wysypem kontuzji, a to przekładało się na marnowanie szans na wyniki, a w kadrze - trzymaniem na boisku zawodników bez formy. Za brak wyników, za prostactwo trenerskie objawiające się demonstracyjną niechęcią wobec wszystkiego, co oparte na nauce "bo wystarczy, że zobaczę jak piłkarz wchodzi pod schodach", co znowu przekłada się na kontuzje, a z drugiej strony - zatrudnianie takich speców jak ten Amerykanin, który zapewne gdzieś kiedyś pracował, ale akurat nie tam, gdzie Franz opowiadał (można kondycję zawodników powierzyć nawet pani Gieni z warzywnego, ale to jednak ryzyko na koszt cudzego zdrowia), za brak wyników, za doprowadzenie do sytuacji, w której klimat drużynie zależy wyłącznie od zakompleksionego widzimisię trenera, potrafiącego jednego dnia tolerować całonocne chlanie, drugiego wywalać z kadry z wino w samolocie, trzeciego tolerować orgietki, czwartego jeździć po niemieckich komisariatach, za brak wyników, za obniżenie autorytetu trenera kadry po poziomu ciecia, za brak wyników jeszcze raz, za zmarnowanie trzech lat z kadrą, za opowiadanie bzdur, łamane przez kłamstw i każdorazowe przyłapywanie na tym przez media, za brak wyników po raz kolejny (przepraszam, ale niewielu trenerów miało takie warunki w klubie i w kadrze i tak onkursowo je przepieprzyło)... dżizas, ile mam czasu na odpowiedź, bo powodów mam ze dwieście, z czego połowa dotyczy personaliów (na przykład Lewandowskiego, o którym takie tu urocze "perełki" wypisywałeś, a którego Smudzie wciśnięto na siłę). Egzampel. To teraz ja zapytam nie-tezowo: czy Twoim zdaniem w LechuNo muszę przyznać że nie znam dogłębnie całej drogi trenerskiej Franz`a.Smuda to typ trenera który potrafi zrobić coś z niczego,I odwrotnie, niestety także. Tak, oglądało się z przyjemnością. Mniej więcej do początku marca, bo potem drużyna padała fizycznie i psychicznie, a wyników nie było. Lech Smudy nie miał "równać do najlepszych", Lech Smudy miał być najlepszy, po to Smudę do Lecha ściągnięto i po to dano mu tyle czasu, ile mu dano. Finałem miał być tytuł mistrzowski. Nie było nawet tytułu wicemistrza. Był Puchar Polski - jedyne trofeum, jakie Franz zdobył w XXI wieku (trwającym już dość długo). To jest nas dwóch. Cóż, to sporo mówi o Tobie i całej tej dyskusji. Szkoda, że nie zacząłeś od tego, oszczędzilibyśmy sobie wielu rozczarowań. Oraz sporo czasu. Zapytałbym też, czy podstawy do rozmowy o Smudzie masz podobne jak do rozmowy o Majchrowskim, ale nie zapytam, bo nie wiem, jakie masz do rozmowy o Majchrowskim, a zresztą limit rozczarowań na dziś już mam wyczerpany. A więc merytorycznie - jak brzmi zarzut za jego pobyt w Lechu? W czym nie spełnił Twoich oczekiwań? Ależ moje oczekiwania spełnił. Byłem wręcz zachwycony jego dokonaniami w Lechu i bardzo proszę o powtórkę :-) Ja za EURO wcale go nie oceniam - już w dniu powołania mówiłem że to Nie, nie - nie ma tak łatwo. Nie możesz wybrać sobie czterech szóstych Smudy, dwóch szóstych odrzucić i rozpatrywać go jak geniusza, bo kiedyś z Widzewem, a kiedyś z Wisłą. Czy Lechem. Trenera ocenia się za całość, a najbardziej za ostatni okres. Smuda to nie tylko Widzew, to także Piotrcovia, Legia i Odra Wodzisław, A przede wszystkim Smuda to kadra, bo tym zajmował się przez ostatnie lata w warunkach o jakich poprzednicy mogli tylko pomarzyć. Z takimi efektami, jakie mogliśmy obejrzeć. To stanowi nie tylko najważniejszy punkt jego oceny (potocznie mówiąc: "Jesteś tak dobry, jak twój ostatni mecz"), ale przede wszystkim wpływa na jego "zdolność trenerską", na to, czy będzie w stanie z piłkarzy, których przejmie, coś wykrzesać, trafić do nich i pokierować nimi, czy będzie miał u nich otwarty kredyt i autorytet, czy też piłkarze będą go traktować jak zarozumiałego głupka, ktory przyszedł tu na chwilę pozarabiać, a ponieważ nikt go nie słucha, to usiłuje wymusić posłuch bucowatymi odzywkami i krzykiem. Bo jeśli to pierwsze - są szanse na coś. Jeśli to drugie - można od razu szukać następcy. Question is - jaką "zdolność" ma po przygodzie z kadrą trener Smuda i za kogo będą go uważać piłkarze? Ja życzyłbym sobie Smudy w Kolejorzu, ot choćby dla tego żebyś Ty mógł Ja też życzę sobie Smudy w Lechu. Nawet nie wiesz, jak bardzo życzę sobie Smudy w Lechu :-)) -- AJK |
|
Data: 2012-10-24 20:11:48 | |
Autor: Trybun | |
Wisła | |
W dniu 2012-10-19 11:42, AJK pisze:
Nie jest oczywiście Smuda trenerem idealnym, nie zapominaj że to on będąc trenerem na co dzień ma najlepsze rozeznanie o kondycji i formie poszczególnych zawodników. A więc żądania zmiany w składzie wydają się być zupełnie nie na miejscu. "Marnowanie szans" - cóż to znaczy? Czasy dominatorów w polskiej lidze skończyły się z Wisłą kilkanaście lat temu, a więc i ta Twoja uwaga jest nie na miejscu. Po prostu przegrana Lecha z Lechią to normalka w sporcie a nie marnowanie czegoś.. Tak nawiasem - zauważyłeś że w dyscyplinach indywidualnych coraz częściej okazuje się że dominatory (przeważnie byli) to zwykli "koksiarze" że bez tego koksu byliby zwykłymi przeciętniakami.. Tak, ta ocena Miencanskiego przez Franza była głupia, nawet on sam przyznał publicznie kiedyś że zawiódł go ten słynny nos gdy szło o tego zawodnika. Dlaczego akurat jemu zarzucasz niepowodzenia na Euro? To była drużyna personalnie zdolna do wywalczenia czegokolwiek? Oczywiste jest że w sprawie Lewandowskiego Franz zachował się jak bojaźliwy skaut. Za mocno bał się krytyki gdyby coś poszło nie tak, nawet ślepy widział że Lewy poruszał się jak mucha w smole wobec greckich obrońców. Był w tym meczu ewidentnie do wymiany.
Jak już wcześniej napisałem - czasy dominatorów w lidze chyba z Wisłą minęły bezpowrotnie. Zresztą czy sport byłby warty zainteresowania gdybyśmy mistrzów znali jeszcze przed rozpoczęciem sezonu? Jak dla mnie liczy się przede wszystkim zaangażowanie, charakter - wynik ostateczny to sprawa trochę na dalszym planie.. Tzn. wolę remis po dobrej grze niż zwycięstwo po jakimś fuksie.
Jednym słowem chcę powiedzieć że w Twoich opiniach nie ma miejsca obiektywizm, na refleksję - ma być tak jak ty chcesz i koniec. O ile sobie dobrze przypominam to jednym z punktów Twojej krytyki p. Jacka Majchrowskiego była jego nieobecność podczas wizyty w Krakowie prezydenta USA.. Ty się nie zastanawiałeś nad motywami takiego postępowania Majchrowskiego, ale zaraz go potępiłeś. To samo ze Smudą - nie interesowało Cię to dlaczego nie wypuścił na boisko Handicia za Reissa, miał to zrobić i basta..
Także za tym czekam, choć ten Rumak także wydaje się robić dobrą robotę. Potrzeba rasowego napastnika i Kolejorz może powalczyć w lidze.
Powiem tak - geniusz jeżeli chodzi o trenerkę w lidze, a więc pozwól że rozdzielę funkcję trenera ligowego od selekcjonera kadry. Także widać że nie nadaje się do pracy w blasku fleszy. No cóż ja tu wiele bedę się rozwodził - po prostu pracę Smudy oceniam przede wszystkim poprzez pryzmat jego pracy w Lechu. Ta drużyna nigdy w swojej historii nie grała z takim "zębem" jak za Franza. Na taką ocenie nie bez znaczenia jest fakt że do budowy drużyny Lecha nie sięgnął po jakieś drogie nazwiska, on swoje gwiazdy wykreował z drugoligowców. Tak nawiasem - czy Peszko zagrałby kiedy w pierwszej lidze gdyby nie Smuda?
Dziękuję! Mam nadzieję że się ziści. Rumak ok., ale raczej nie zrobi z Lecha drużyny potrafiącej zwpchnąć do głębokiej defensywy Deportivo la Coruna |
|
Data: 2012-10-28 11:24:45 | |
Autor: AJK | |
Wisła | |
24-10-2012, 7:11 PM, Trybun napisał:
Nie jest oczywiście Smuda trenerem idealnym, nie zapominaj że to on Powinien mieć =/= ma. O czym świadczyły i przygody Smudy w klubach i w kadrze. A więc żądania zmiany w składzie wydają się być zupełnie nie na miejscu. To nie ja żądałem zmian w składzie Lecha, tylko jego kibice, którzy bezsilnie patrzyli, jak odjeżdża im wyśniony tytuł. Ja nawet nie byłem zaskoczony. Ale zadowolony - i owszem :-) "Marnowanie szans" - cóż to znaczy? Czasy dominatorów w polskiej lidze Przepraszam, ale najpierw podniosę ręce, bo mi opadły. A potem przypomnę, że sam właśnie chcesz zwalniać Rumaka. Tak nawiasem - zauważyłeś że w dyscyplinach indywidualnych coraz Nie, dominatorzy to zazwyczaj bardzo dobrzy zawodnicy, którzy bez koksu byliby tylko bardzo dobrzy, a dzięki niemu zaczęli dominować. Koks w sporcie to nie magiczny napój Gallów, który zmienia chuchro w Godzillę. Ja mógłbym jeść prochy chochelką, a i tak nie zostałbym Armstrongiem. Dlaczego akurat jemu zarzucasz niepowodzenia na Euro? Bo to on był jej selekcjonerem, trenerem, twarzą i wodzem. Bo jemu stworzono idealne warunki do pracy, dano trzy lata spokoju, komfort braku nerwów meczach o punkty w eliminacjach (czyli braku groźby dymisji), forsy na przygotowania skolko ugodno plus VAT itd. TRudno, żebym obarczał odpowiedzialnością szatniarza. To była drużyna personalnie zdolna do wywalczenia czegokolwiek? Jaja sobie robisz? Jak pokazały trzy mecze Euro - była spokojnie zdolna do wyjścia z tej żenująco słabej grupy. Chyba nawet Ulatowski dałby radę z niej wyjść. Tym bardziej, że nawet przy Ulatowskim (czy Stawowym, obojętnie) gralibyśmy innym składem - bez nieproduktywnego Boenischa i ze zmienianymi graczami w słabszej formie. To była jedyna taka impreza w życiu paru pokoleń kibiców i piłkarzy, jedna taka szansa, jedyne trzy lata na spokojna pracę i jedyna sytuacja, gdy trenerowi nie brakowało nawet ptasiego mleczka. Więc jeśli ta drużyna nie była "personalnie zdolna"... Sorry, ktoś te persony dobierał, a innych person nie dobierał. To też jest odpowiedzialność. Oczywiste jest że w sprawie Lewandowskiego Franz zachował się jak Po pierwsze - poruszał się tak z jakiegoś powodu. Ciekawe, jaki wpływ na to miały ćwiczenia zaaplikowane mu przez Smudę i jego podobno-turecki wynalazek. Po drugie - czytasz to, co piszesz? Bo właśnie zacząłeś przeczyć sobie, a zgadzać sie ze mną. Mnie to cieszy akurat, ale wolałbym, żeby to z twojej strony było świadome, a nie przypadkowe, więc się upewniam :-) Tak, oglądało się z przyjemnością. Mniej więcej do początku marca, bo "Zaangażowanie, charakter, a wynik na dalszym planie"? Super. Szefostwo Lecha pewni ma inne zdanie, a szef kuchni poleca udanie się do Wydziału Piłki Amatorskiej, w wolnych zaś chwilach - oglądnie meczów z ostatnich miesięcy Odry Wodzisław w Ekstraklasie. Coż za zangażowanie, cóż za charakter, cóż z tego, że spadli... Cóż, to sporo mówi o Tobie i całej tej dyskusji. Szkoda, że nie zacząłeśTo jest nas dwóch.Oj, do porozumienia to jeszcze daleko, a rozbieżności to nie tylko Już ci to pisałem, ale jestem człowiekiem gołebiego serca, więc powtórzę: nie bądź yamma i nie domyślaj się intencji i myśli innych, bo ci to kompletnie nie wychodzi. Nawet w przypadku Majchowskiego i to gdy masz - wydawałoby się prosty - tekst przed oczami, trafiasz kulą w płot, wyciągając z niego coś, czego w nim nie było, nie widząc zaś czegoś wyrażonego explicite. A ciężko rozmawia się z człowiekiem, który nie bardzo rozumie, co czyta, ale za to pierwszy jest do wpychania ludziom w gowy wniosków płynących z tego niezrozumienia. Tekst o obiektywizmie i refleksji (a raczej ich braku) zostawię bez komentarza, bo już mi naprawdę szkoda czasu. A więc merytorycznie - jak brzmi zarzut za jego pobyt w Lechu? W czymAleż moje oczekiwania spełnił. Byłem wręcz zachwycony jego dokonaniami w "jedno jest pewne - Lech znowu gra padakę. Tu nie ma z czym zwlekać - natychmiastowa wymiana trenera" Szybko ci poszło. Co z jednej strony ułatwia rozmowę, a z drugiej niesłychanie ją utrudnia. Powiem tak - geniusz jeżeli chodzi o trenerkę w lidze, Geniusz. No jasne. Oczywiście. Aż się boję przymiotnika, którym można byłoby w takim razie określić... hm, powiedzmy - Skorżę (w pięć lat osiągnął tyle co Smuda przez całą swoją ligową karierę). Ale nie, nie traktuj powyższego zdania jako prośby o znalezienie takiego przymiotnika. Bardzo proszę. Tym bardziej, że pozwolę sobie nie kontynuować tej rozmowy. Nie, żaden plonk, czy coś - po prostu głeboka niechęć do zajęć kompletnie nieproduktywnych. Ukłony. -- AJK |
|
Data: 2012-11-17 15:16:37 | |
Autor: Trybun | |
Wisła | |
W dniu 2012-10-28 11:24, AJK pisze:
24-10-2012, 7:11 PM, Trybun napisał: No właśnie, to że jest najbardziej utytułowanym trenerem na krajowych boiskach nie wzięło się z niczego, a z wyników. Także ta ocena z pewnością zaważyła że powołano go także na funkcję selekcjonera kadry.
Gdyby ich posłuchał, i Lech spadłby na dół tabeli to kibice wzięliby odpowiedzialność na siebie? Czyjeś fantazje nie są wyznacznikiem stanu faktycznego. O kondycji zamienników najlepszą wiedzę miał Franek.
Przegrać a przegrać to dwie różne sprawy, można po przegranym meczu zawodników nagrodzić brawami, a można po wygranym wygwizdać. Rumak ustawił Lecha na poziomie przeciętnych rzemieślników, a myślę że nie tylko ja oczekuję od tej drużyny wyzszego poziomu.. Nie, nie poziomu Barcelony czy Bate, ale takiego w którym wymienia się choć kilka składnych podań na połowie przeciwnika. Tak nawiasem - zauważyłeś że w dyscyplinach indywidualnych corazNie, dominatorzy to zazwyczaj bardzo dobrzy zawodnicy, którzy bez koksu Tu masz rację, zwłaszcza że w sporcie zawodowym nie ma już takich zawodników którzy nie sięgają po koks. A więc przeciętniak i tak nie ma szans z kimś kto jest powyżej tej przeciętności.. Armstrong wpadł tylko dlatego że ktoś postanowił nagłośnić jago koksiarstwo. Same testy i inne kontrole nic nie ujawniły.
Co byś zrobił na jego miejscu? Wywaliłbyś Piszczka i Lewandowskiego z boiska? Ewentualnie wcale byś tych wykreowanych na gwiazdy przeciętniaków nie powoływał? To była drużyna personalnie zdolna do wywalczenia czegokolwiek?Jaja sobie robisz? Jak pokazały trzy mecze Euro - była spokojnie zdolna Widziałem, gdyby nie sędzia to pewnie padłyby co najmniej dwie bramki dla Rusków. W jednym przypadku dodatkowo czerwona kartka dla Wasyla. Odpowiedź jest jedna, trener z charakterem i niezależny w tym co robi powinien wcale nie powoływać kopaczy którzy myślą o darmowych biletach dla swoich rodzin, zamiast o grze. Ale jak się powołuje gwiazdy w stylu Piszczka zamiast kogoś kto się rwie do gry z naszych ligowych boisk to efekty widać.. Że już nie wspomnę o tych najemnikach z zagranicy którzy za kasę nas reprezentują.. Żenada.
Bo on już taki wolny jest, to nie wina Smudy.. Gra z Lewandowskim gdy się drużynę nastawia na grę z kontry to normalny sabotaż. Nie wiem o jakie przeczenie Ci chodzi?
Opisuję to tylko z punktu widzenia konesera, który to formę ceni sobie wyżej niż treść. Prawie zupełnie nie interesują mnie miejsca w tabeli i te paczki banknotów które przepływają z kieszeni do kieszeni na skutek tego miejsca w tabeli. Interesuje mnie przede wszystkim to co się dzieje na boisku. Powiedz mi - masz do wyboru dwa mecze - jeden gdzie drużyna gryzie murawę i walczy do końca, a drugi gdzie jest gwarantowane zwycięstwo, ale po zwykłej bezładnej kopaninie - na który mecz pójdziesz?
Próba wycofania się rakiem? Krytykowałeś Majchrowskiego, i pośrednie podałeś nawet powody tej krytyki. "jedno jest pewne - Lech znowu gra padakę. Tu nie ma z czym zwlekać -Także za tym czekam, choć ten Rumak także wydaje się robić dobrą robotę.A więc merytorycznie - jak brzmi zarzut za jego pobyt w Lechu? W czymAleż moje oczekiwania spełnił. Byłem wręcz zachwycony jego dokonaniami w Jak już napisałem - bardziej od wyników interesuje mnie styl i faktyczne możliwości zespołu. Przypadkowe wygrane po siermiężnej grze sklanieją mnie do zagłosowania za odwołaniem trenera i zatrudnieniem kogoś kto nada drużynie charakter i zacznie grać w piłkę a nie szmaciankę.
Skorża zawsze miał do dyspozycji to co na krajowych boiskach było najlepsze. Smuda potrafi zrobić coś z niczego.. Na tym polega właśnie różnica między tymi dwoma trenerami,. No cóż, myślę że ogólnie temat już wyczerpany, a więc przyłączam się do Twojego postanowienia. Było mi bardzo miło. |
|
Data: 2012-10-04 16:55:54 | |
Autor: Cavallino | |
Wisła | |
Użytkownik "Trybun" <rg@yahuoo.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: Smuda to typ trenera który potrafi zrobić coś z niczego, Ostatnio zajmuje się raczej robieniem niczego z czegoś. Przerastają go zadania, którym dają radę wuefiści. Za co się nie weźmie, to spieprzy. |
|
Data: 2012-10-11 20:07:23 | |
Autor: Trybun | |
Wisła | |
W dniu 2012-10-04 16:55, Cavallino pisze:
No tak, faktycznie Smuda miał asów na EURO, tylko ich stłamsił. Piszczek ośmieszany przez 18latka z Czech, to efekt pracy Franza.. Albo ta przetrącona gęś - Lewandowski... Wiesz Cavallino, ja też jestem wnerwiony na Smudę za to EURO, a wiesz z jakiego powodu - przede wszystkim za to że nie wywalił ze składu np. Lewandowskiego i Piszczka.. |
|
Data: 2012-10-11 23:30:30 | |
Autor: Cavallino | |
Wisła | |
Użytkownik "Trybun" <rg@yahuoo.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:k571t3$11t$2@node2.news.atman.pl... W dniu 2012-10-04 16:55, Cavallino pisze: Dokładnie tak. Piszczek ośmieszany przez 18latka z Czech, to efekt pracy Franza.. Tak jest. Z resztą sztabu rzecz jasna. Oczywiście niektórzy wolą wierzyć, że to jest przypadek niż na miesiąc zapomniał jak się w piłkę gra. |
|
Data: 2012-10-17 11:50:51 | |
Autor: Trybun | |
Wisła | |
W dniu 2012-10-11 23:30, Cavallino pisze:
Cała wina Smudy to brak w tej sprawie charakteru, było na zbity pysk wywalić te papierowe gwiazdki, a dać pograć tym, którym chce się po boisku biegać, no i są odpowiednio szybcy. |
|
Data: 2012-10-03 18:13:37 | |
Autor: Cavallino | |
Wisła | |
Użytkownik "Trybun" <rg@yahuoo.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:k4gpp1$31k$2@node2.news.atman.pl... W dniu 2012-10-01 22:08, AJK pisze: Nie - to Ty kierujesz się ślepą miłością i olewasz fakty, Co taki Cavallino ma mu do zarzucenia, ano to że nie wstawiał do składu Kolejorza trampkarzy i nie zdobył z Lechem majstra.. Nie łżyj jak na prawdziwego komucha przystało. Zarzucam mu, że nie umie prowadzić drużyny, nie kuma nic z taktyki i nie jest w stanie ocenić który zawodnik jest w formie, oraz jego przydatności dla drużyny. Każda z tych rzeczy z osobna dyskwalifikuje go jako trenera. Zarzuty naprawdę niepoważne w kontekście tego co ten trener zrobił dla polskiej ligi. 20 lat temu... |
|
Data: 2012-10-04 12:11:49 | |
Autor: Trybun | |
Wisła | |
W dniu 2012-10-03 18:13, Cavallino pisze:
Chodziłem na mecze Kolejorza za kadencji Michniewicza.. i w pełni zgadzam się ze słowami Smudy który mówił w jakimś wywiadzie że drużynę po przejęciu musiał przez pół roku uczyć wymiany kilku składnych podań bez strat..
Widać że na prawdziwym komuszostwie znasz się równie dobrze jak na piłce kopanej, a zwłaszcza w ocenie trenerskiego fachu.
Lech Smudy o mało nie podbił Europy zaledwie kilka lat temu.. |
|
Data: 2012-10-04 16:58:53 | |
Autor: Cavallino | |
Wisła | |
Użytkownik "Trybun" <rg@yahuoo.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: Chodziłem na mecze Kolejorza za kadencji Michniewicza.. Tylko chyba nie rozumiałeś co widzisz i dlaczego jest jak jest. i w pełni zgadzam się ze słowami Smudy który mówił w jakimś wywiadzie że drużynę po przejęciu musiał przez pół roku uczyć wymiany kilku składnych podań bez strat.. A ilu zawodników po Michniewiczu dostał Smuda i co z nimi osiągnął? HINT: kilku i nie osiągnął nic więcej niż Michniewicz. Za to w drugą stronę jak najbardziej, Michniewicz dał radę zrobić z zawodnikami, z którymi Smuda niewiele zdziałał, tytuł majstra. Podobnie Zieliński.
Dokładnie tak. Komucha czuję na odległość, nieudacznika za ciężką kasę również.
O mało.... |
|
Data: 2012-10-11 20:07:55 | |
Autor: Trybun | |
Wisła | |
W dniu 2012-10-04 16:58, Cavallino pisze:
Człowieku, po meczach przez tydzień musiałem leczyć gardło po głośnych uwagach kierowanych pod adresem Czecha. I zapewniam Cię że nie byłem na stadionie solistą, - spory chór zgłaszał te same uwagi.
Jedyny wartościowy którego nie miał Czechu, to Arboleda. I w jednym i drugim przypadku majster przypadł w spadku po Smudzie, a to więcej znaczy niż te przypadkowe tryumfy Jacka i Czecha.
Chłopie, Ty nawet nie znasz definicji Komunizmu... Powtarzasz tylko idiotyzmy rozpowszechniane przez propagandę.
Tak, Smuda nie wstawiłby do ataku Stlicia, w pamiętnym meczu z Bragą.. |
|
Data: 2012-10-11 23:34:23 | |
Autor: Cavallino | |
Wisła | |
Użytkownik "Trybun" <rg@yahuoo.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:k571u3$11t$3@node2.news.atman.pl... W dniu 2012-10-04 16:58, Cavallino pisze: Jasne, bo Zająca, Peszkę, Lewandowskiego i Stilica to czapką nakrywał Świerczewski z ekipą..... I w jednym i drugim przypadku majster przypadł w spadku po Smudzie W spadku to by przypadł, gdyby oni ten tytuł bronili, a nie zdobywali. Ale było inaczej - z przegrańców Smudy, nawet Zieliński potrafił zrobić drużynę na majstra. Smudę to przerastało. Komucha czuję na odległość, nieudacznika za ciężką kasę również. Nie wiem ile masz lat, ale mi było dane spróbować na sobie życia w tamtym ustroju, więc podziękuję za Twoje teoretyczne pierdoły.
No pewnie, bo żeby zagrać z Bragą to trzeba było najpierw majstra zdobyć, a to za wysokie progi dla dziadusia z nosem. |
|
Data: 2012-10-17 11:52:15 | |
Autor: Trybun | |
Wisła | |
W dniu 2012-10-11 23:34, Cavallino pisze:
No tak - najlepsi są drugoligowcy... A w ocenie wartości Stilicia czy Arboledy nie można pominąć okresu gdy nie byli pod opieką Smudy, dotyczy to także Zająca. No i zobacz sam kim oni są pod innymi trenerami? Jestem na 99% pewny że gdyby Lewy nie miał szczęścia na początku swojej kariery trafić na Fraza to nadal tłukłby sie w drugiej lidze, albo w jakimś Podbeskidziu.. Z całym należnym szacunkiem dla tego klubu.
Kształtowanie drużyny nie trwa przez sezon, a i charakteru też się nie zatraca zaraz po zmianie trenera.
I słusznie, bo Ciebie jako orędownika kapitalistycznego syfu mógłbym poprosić o zwrot tamtej wolności którą się cieszyłem w czasach PRLu.
Nie wiem o czym bajdurzysz. Na przeszkodzie do finału LE była tylko Braga (wyraźnie od Lecha słabsza) i Liverpool (ograny przez Bragę). Historyczna szansa, która chyba już nigdy się nie nadarzy. |
|
Data: 2012-10-17 19:16:59 | |
Autor: Cavallino | |
Wisła | |
Użytkownik "Trybun" <rg@yahuoo.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: Jestem na 99% pewny że gdyby Lewy nie miał szczęścia na początku swojej kariery trafić na Fraza to nadal tłukłby sie w drugiej lidze, No jasne. Tyle że tak tak bardzo absurdalne, jak tylko Ty potrafisz nabzdurzyć. Chyba znowu będzie Cię trzeba w kiblu spuścić, żebyś ochłonął z tym hurtowym wygłaszaniem kretynizmów. |
|
Data: 2012-10-18 13:36:49 | |
Autor: Trybun | |
Wisła | |
W dniu 2012-10-17 19:16, Cavallino pisze:
Już zaczynają się te Twoje słynne szantaże.. Cavallino członek klubu wzajemnej adoracji i i tylko takich toleruje. "W kiblu", no no, czy z Tobą tak od strony psychicznej wszystko w porządku? |
|
Data: 2012-10-24 10:44:45 | |
Autor: Mark | |
Wisła | |
Dnia Wed, 17 Oct 2012 11:52:15 +0200, Trybun napisał(a):
No i zobacz sam kim oni są pod innymi trenerami? Jestem na 99% pewny że gdyby Lewy nie miał szczęścia na początku swojej kariery trafić na Fraza to nadal tłukłby sie w drugiej lidze, albo w jakimś Podbeskidziu.. O ile mnie pamiec nie zawodzi, to w kolejce po Lewego staly Legia i Wisla, a Lech mial lepsza oferte. Wiec te twoje 99% jest z dupy wzietei zasluga Smudy w karierze Lewego zadna. |
|
Data: 2012-10-24 20:09:04 | |
Autor: Trybun | |
Wisła | |
W dniu 2012-10-24 10:44, Mark pisze:
Dnia Wed, 17 Oct 2012 11:52:15 +0200, Trybun napisał(a): Pamięć niestety Cię myli - nawet w Kolejorzu Lewy zaczął grać na pełny etat tak gdzieś dopiero w połowie sezonu. Początek to ława i końcówki spotkań. Urban w Legii pewnie zaraz by go wepchnął do pierwszego składu, a później do rezerw... tak Lewy zaraz po przejściu prezentował poziom drugoligowy. I miał wielkie szczęście że trafił nie na jakiegoś wyrobnika trenerskiego, a na szlifierza talentów - Smudę. |
|
Data: 2012-10-24 21:41:57 | |
Autor: Cavallino | |
Wisła | |
Użytkownik "Trybun" <rg@yahuoo.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:k69as2$lou$1@node2.news.atman.pl... W dniu 2012-10-24 10:44, Mark pisze: Bo miał osła za trenera, który nie poznał się na talencie Lewego i nie wstawiał go obrażony, że nie dostał Frankowskiego tak jak chciał. A nawet jak go wstawiał to do pomocy. |
|