Data: 2009-11-22 20:01:58 | |
Autor: flanker | |
Wisla - Cracovia | |
Zgadzam się. Jak to jest, że w zespole, który pretenduje do bycia mistrzem gra taka pała jak Mariusz Jop? Alan Shearer powiedział wyraźnie że ten człowiek to przedstawiciel Sunday League i całkowicie sie z tym zgadzam. To co on zrobił na początku meczu z Matusiakiem to megażenada, brak mi słów. Kolejni kandydaci do określenia mianem pał to Alvarez i Diaz. Brzęczek w relacji w C+ do znudzenia gadał i gadał, że wrzucanie balonów w pole karne to droga donikąd ze względu na wzrost obrońców. Ale nic, cały mecz walenie w pole karne, piłka sobie wisiała i wisiała, ah i te wykopy Jopa, palce lizać. Dolne piłki, szybkie, by rozklepały Cracovie zwłaszcza że Polczak i jego kumple z obrony ruszają sie jak wozy z węglem, a i Cabaj to bramkarz z Sunday League. Mecz fatalny był fatalny. -- |
|