Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.pilka-nozna   »   Wisla - Lech

Wisla - Lech

Data: 2011-05-11 13:25:21
Autor: UGI
Wisla - Lech
DysoN <dyson.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
Klub zakazal na dzisiejszym meczy prezentacji przygotowanej oprawy. Nie wiem
co prawda co na niej jest ale jak widac wladze klubowe sa wystraszone.


Jeśli jej częścią są race to co się dziwisz?


Ja swoja droga tez ale bardziej tego ze uda sie sprowokowac jakis idiotow,
rozpocznie sie przepychanka z ochorona, zawolaja policje itd. No i zamkna w
pizdu stadion na mecz derbowy i (prawdopodobnie) z Polonia W. po ktorej bylaby
feta.

No pewnie, policja będzie prowokowac, tym że stoi pod stadionem, że mają kaski
i tarcze. --


Data: 2011-05-11 13:32:37
Autor: DysoN
Wisla - Lech
UGI  <ugi3@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
Jeśli jej częścią są race to co się dziwisz?


Nikt nie pisze o racach, skad masz takie info?


No pewnie, policja będzie prowokowac, tym że stoi pod stadionem, że mają kaski
i tarcze.

Jasne ze niektorym to wystarczy za prowokacje ale gdzie i kiedy sie urodziles?
:) Przeciez nie interesujesz sie pilka od wczoraj i wiesz dobrze ze i policja
czasem lubi sprowokowac zajscia np zatrzymujac do wnikliwej kontroli autobusy
z fanami w drodze na mecz uniemozliwiajac im np dotarcie na stadion o czasie
itp podobne zagrywki. --


Data: 2011-05-11 13:53:31
Autor: UGI
Wisla - Lech
DysoN <dyson@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
UGI  <ugi3@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a): > Jeśli jej częścią są race to co się dziwisz?
> Nikt nie pisze o racach, skad masz takie info?


Nie mam, dlatego mówię "jeśli". Górnik wczoraj zrobił oprawę bez rac i nikt
stadionu nie zamknął.
Przeciez nie interesujesz sie pilka od wczoraj i wiesz dobrze ze i policja
czasem lubi sprowokowac zajscia np zatrzymujac do wnikliwej kontroli autobusy
z fanami w drodze na mecz uniemozliwiajac im np dotarcie na stadion o czasie


I często te kontrole kończą się rekwirowaniem sprzetu ogrodniczego. Nie powiem
żebym był na wielu wyjazdach zorganizowanych, ale na prowokację policji nie
trafiłem, dlatego z dużą rezerwą traktuję głosy kapturowców, że obawiają się
prowokacji ze strony policji, skoro może nią być wszystko to wcale się nie dziwie.

--


Data: 2011-05-11 17:53:55
Autor: Przemek Budzyński
Wisla - Lech
W dniu 2011-05-11 15:53, UGI pisze:

I często te kontrole kończą się rekwirowaniem sprzetu ogrodniczego. Nie powiem
żebym był na wielu wyjazdach zorganizowanych, ale na prowokację policji nie
trafiłem, dlatego z dużą rezerwą traktuję głosy kapturowców, że obawiają się
prowokacji ze strony policji, skoro może nią być wszystko to wcale się nie dziwie.


dokładnie, zawsze jak czytam takie ich teksty, to zawsze przypomina mi się ten dowcip o dresiarzu jako najtroskliwszym człowieku na świecie.....

Data: 2011-05-11 17:51:57
Autor: Fidelio
Wisla - Lech
Użytkownik "UGI " <ugi3@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:iqe2o1$f0m$1inews.gazeta.pl...
No pewnie, policja będzie prowokowac, tym że stoi pod stadionem, że mają kaski
i tarcze.

Ale zobacz jakie dzielne chłopaki, nie dadzą się sprowokować tym, że muszą zapłacić za wstęp! Zuchy!

Data: 2011-05-11 23:46:11
Autor: danpe_
Wisla - Lech
Dnia Wed, 11 May 2011 13:25:21 +0000 (UTC), UGI napisał(a):

DysoN <dyson.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
Klub zakazal na dzisiejszym meczy prezentacji przygotowanej oprawy. Nie wiem
co prawda co na niej jest ale jak widac wladze klubowe sa wystraszone.


Jeśli jej częścią są race to co się dziwisz?

Nie sa.
Jak nei wiesz to nie pieprz glupot w stylu Wybiorczej, no chyba, ze chcesz
sie tam zatrudnic...


No pewnie, policja będzie prowokowac, tym że stoi pod stadionem, że mają kaski
i tarcze.


Policji nie bylo pod stadionem za wiele, wszystko odbylo sie spokojnie,
tylko informacja nie do wszystkich kibicow dotarla - mam na mysli trybune
E.

Nie chca opraw (cos o Malkolmie Plusku bylo ;) ) i dopingu to niech sie w
dupe pocaluja, bedzie jak na Legii.
Odpowiedz klubu "nie bo nie" jesli chodzi o oprawe powoduje taka, a nie
inna reakcje. Jak ktos nie chce rozmawiac to kij mu w oko.
Szkoda tylko kasy, ktora poszla na oprawe a byla zbierana praktycznie od
poczatku rundy.

--
Pozdrawiam
danpe_
gg:827748

Data: 2011-05-11 23:53:14
Autor: grzeda
Wisla - Lech
W dniu 2011-05-11 23:46, danpe_ pisze:

Nie chca opraw (cos o Malkolmie Plusku bylo ;) ) i dopingu to niech sie w
dupe pocaluja, bedzie jak na Legii.

Byles na meczu? Czy poza trybuna za bramka ludzie opuszczali stadion?

pozdr
PG

Data: 2011-05-11 23:59:10
Autor: DysoN
Wisla - Lech
Wyszlo tylko G

--
DysoN  mailto:dyson_NO_SPAM@interia.pl GG 2434245
Ankh-Morpork eksperymentowalo z wieloma systemami rzadów, az
osiagnelo forme demokracji znana jako "Jeden Czlowiek, Jeden Glos".
Patrycjusz byl tym Czlowiekiem, ktory mial Glos. -  T. Pratchett

Data: 2011-05-12 22:05:16
Autor: danpe_
Wisla - Lech
Dnia Wed, 11 May 2011 23:53:14 +0200, grzeda napisał(a):

W dniu 2011-05-11 23:46, danpe_ pisze:

Nie chca opraw (cos o Malkolmie Plusku bylo ;) ) i dopingu to niech sie w
dupe pocaluja, bedzie jak na Legii.

Byles na meczu? Czy poza trybuna za bramka ludzie opuszczali stadion?

Troche na F, ale malutko. Na E chyba w ogole.
Ale generalnie trybuna E byla jakos niezorientowana w protestach z tego co
slyszalem bezposrednio od ludzi.




--
Pozdrawiam
danpe_
gg:827748

Data: 2011-05-12 00:53:08
Autor: Maciej Dobrzanski
Wisla - Lech
"danpe_"  wrote in message news:1iv9384qea2bo$.jw0khs0080ak$.dlg40tude.net...

Nie chca opraw (cos o Malkolmie Plusku bylo ;) ) i dopingu to niech sie w
dupe pocaluja, bedzie jak na Legii.

Jeśli taka faktycznie panuje opinia na G, to dzisiaj G strzela sobie w stopę. Co to było - foch?! Litości. Trzeba było się jeszcze zacząć rzucać po ziemi wrzeszcząc jak 2 letnie dzieci. Klub i mecze bez "ultras" będą istnieć, będą też zapewne coraz bardziej popularne; odwrotnie nie bardzo. Nie wiem skąd to przekonanie o niezbędności lub niezastąpioności. Nie będzie dopingu albo będzie kiepski? Trudno. Dzisiaj mecz lepiej się oglądało w pierwszej połowie przy cichych trybunach, niż w drugiej gdy G dokonywało sabotażu na "własnym" klubie.

Zresztą doping jest także możliwy bez G, jak było widać. Nie jest zorganizowany, nie jest rewelacyjny, zwyczajny, ale nie zbudowany na śmiesznych układach, niby-środowisku Bardzo Ważnych Kibiców (BWK), lansie, itd. W innym poście napisałeś, że "dopingowali bo nie wiedzieli" -- fajna historia o nieporozumieniu, ale nawet typowy, zaprany kibol-neandertal by się połapał, że coś jest nie tak, gdy śpiewa dla Wisły, a bracia po szalu go wygwizdują. A tymczasem doping pojawiał się przez całą drugą połowę.

Tak na marginesie mam nadzieję, że ktoś sfilmował tę jakże pełną ironii scenę, gdy G nie bardzo wiedziało jak się zachować przy "Jak długo na Wawelu" w 90. minucie i sektor falami na przemian wstawał i siadał; to drugie zapewne pod wpływem sugestii BWK zacietrzewionych w fochu. W kontekście tego co się działo, byłby to film z kategorii "priceless". Podobnie mam nadzieję, że jakieś media jutro sytuację podchwycą, bo taką żenadę warto napiętnować. Protest protestem, ale trzeba umieć dostrzec kiedy się pierdolnęło głupotę i z klasą wyjść z sytuacji. Była taka możliwość, wystarczyło dać sobie siana z antydopingiem i gwizdami kiedy widać było, że sprawa jest przegrana. A tak może okazać się, że Wisła wygra Mistrza i będzie jedno wielkie gówno zamiast fety, pomijając już nawet to do czego może dojść po drodze.

Klub organizuje mecz - klub odpowiada za mecz i całą imprezę. W związku z tym klub wyznacza granice. A to że komuś się w dupie poprzewracało i myśli, że ma prawo do "rozmawiania", to cóż... Owszem, szkoda czyjegoś może zmarnowanego wysiłku, aczkolwiek bardzo wątpię, że ta oprawa nie nosiła by znamion prowokacji i faktycznie służyła jedynie uatrakcyjnieniu meczu/dopingowi.

Maciek

Data: 2011-05-12 07:12:46
Autor: Kwik
Wisla - Lech
W dniu 2011-05-12 00:53, Maciej Dobrzanski pisze:
(ciach!)

W 100% sie podpisuje. Zreszta, wczorajsza dopingowa zenada doskonale pokazuje, jak kibolstwu zalezy na klubie. Jest piekny stadion, jest dobra gra, druzyna gra serie waznych meczow i potrzebuje wsparcia, a jasnie wielmozne panstwo kibolstwo organizuje sobie protest. Nawet jak im sie cos nie spodobalo, to jesli faktycznie "kocha" sie swoja druzyne, to chowa sie ambicje do kieszeni i ja wspiera, a nie strzela jej stope.

Chcialem tylko powiedziec temu stadu baranow - nie koledzy, Wisla to nie wy. Wisle bez was bedzie 1000 razy lepiej.

Kwik

Data: 2011-05-12 06:49:51
Autor: DysoN
Wisla - Lech
A daj spokoj, zachowanie gniazda i wczorajszego wodzireja bylo zenujace w
drugiej polowie. Ja sie dziwie po cholere robili jakas politycznie nacechowana
oprawe? Od dawna nie bylo zadnej, kasa byla zbierana, mialo byc imponujaco, a
ultras sobie wymyslili ze dojebia Tuskowi. Pewnie Tusk jakby to zobaczyl to by
sie poplakal ze wscieklosci :) Doping na E nie byl wcale ani glosny ani mocny
ani skoorodynowany. Ale jak G pocislo swoje madrosci to wiekszosc sie wkurzyla
(w tym i ja) i na przekor "kumatym" zaczelo wlasnie dopingowac z calych sil.

--


Data: 2011-05-12 12:21:17
Autor: Mark
Wisla - Lech
Dnia Thu, 12 May 2011 06:49:51 +0000 (UTC), DysoN napisał(a):

Pewnie Tusk jakby to zobaczyl to by
sie poplakal ze wscieklosci :)

Ile warte jest "poparcie", badz antypoparcie polityczne kibicow, mialem
okazje przekonac sie w wyborach samorzadowych.
Taka byla napinka przeciw Majchrowskiemu (skad innad sluszna) i co z tego
wyszlo? Jedno wielkie g.
A to przeciez w skali lokalnej, gdzie te glosy najwiecej sie licza - w skali
krajowej premier moz to najzwyczajniej olac, bo to nic nie znaczy.


--
Mark

Data: 2011-05-12 13:16:00
Autor: Maciej Dobrzanski
Wisla - Lech
"Mark"  wrote in message news:1gvupuhk5ltoz.dlgsmok.wot...

Ile warte jest "poparcie", badz antypoparcie polityczne kibicow, mialem
okazje przekonac sie w wyborach samorzadowych.

Tym bardziej w tym przypadku kibolia jest raczej bez szans na osiągnięcie czegokolwiek. O ile jeszcze w sprawie takiej, jak przeciwko Majchrowskiemu, gdzie była sprawa stadionu - ewidentnie zawalona, jest szansa na uderzenie do świadomości szerszej "widowni", choć uważam, że w Krakowie tego tak na prawdę nie zrobiono, bo skandowanie przeciw Majchrowskiemu na stadionie to trochę mało. O tyle tutaj protesty tak na prawdę zadziałają przeciwko krzyczącym i protestującym i rząd jedynie na tym skorzysta i na co zapewne liczy.

Maciek

Data: 2011-05-12 11:21:25
Autor: DysoN
Wisla - Lech
Tak z innej beczki to w tych wyborach nie bylo na kogo glosowac.
Zaden, ale to absolutnie zaden z kandydatow niczym mnie nie ujal, nie
potrafilem znalezc zadnego pozytywnego argumentu (tj innego niz glosowanie by
ktos inny nie wygral) za glosowaniem na ktoregolowiek z kandydatkow.
Nie bylo mnie w KRakowie podczas wyborow to nie glosowalem ale nawet jakbym
byl to chyba bym i tak nie poszedl na wybory.



--


Data: 2011-05-12 13:32:57
Autor: Maciej Dobrzanski
OT: Re: Wisla - Lech
"DysoN"  wrote in message news:iqgfrl$p8s$1inews.gazeta.pl...

Tak z innej beczki to w tych wyborach nie bylo na kogo glosowac.

Jak to jeden taksówkarz wówczas do mnie powiedział "A ja to już wolę, żeby Majchrowski wygrał. Przynajmniej już zdążył nakraść i napchać sobie kieszenie pieniędzmi, szkołę zbudować, to może już tak źle nie będzie. A jak przyjdzie nowy do koryta, to zacznie kraść na całego od początku." :-)

Maciek

Data: 2011-05-12 22:15:51
Autor: danpe_
Wisla - Lech
Dnia Thu, 12 May 2011 06:49:51 +0000 (UTC), DysoN napisał(a):

A daj spokoj, zachowanie gniazda i wczorajszego wodzireja bylo zenujace w
drugiej polowie. Ja sie dziwie po cholere robili jakas politycznie nacechowana
oprawe? Od dawna nie bylo zadnej, kasa byla zbierana, mialo byc imponujaco, a
ultras sobie wymyslili ze dojebia Tuskowi.

Skad takie informacje o oprawie?
Z plotek na E? ;)

--
Pozdrawiam
danpe_
gg:827748

Data: 2011-05-12 17:56:54
Autor: Fidelio
Wisla - Lech
Użytkownik "Kwik" <kwik@interia.pl> napisał w wiadomości news:iqfqbi$td9$1usenet.news.interia.pl...
W dniu 2011-05-12 00:53, Maciej Dobrzanski pisze:
(ciach!)

W 100% sie podpisuje. Zreszta, wczorajsza dopingowa zenada doskonale pokazuje, jak kibolstwu zalezy na klubie. Jest piekny stadion, jest dobra gra, druzyna gra serie waznych meczow i potrzebuje wsparcia, a jasnie wielmozne panstwo kibolstwo organizuje sobie protest. Nawet jak im sie cos nie spodobalo, to jesli faktycznie "kocha" sie swoja druzyne, to chowa sie ambicje do kieszeni i ja wspiera, a nie strzela jej stope.

Chcialem tylko powiedziec temu stadu baranow - nie koledzy, Wisla to nie wy. Wisle bez was bedzie 1000 razy lepiej.

No przecież to wszystko bierze się z urojeń typu: "Klub to my, my to klub a kto nie ten jest be." I dlatego "rzondzimy". Mityczni strażnicy klubowego dobra.

Data: 2011-05-12 22:15:04
Autor: danpe_
Wisla - Lech
Dnia Thu, 12 May 2011 00:53:08 +0200, Maciej Dobrzanski napisał(a):

"danpe_"  wrote in message news:1iv9384qea2bo$.jw0khs0080ak$.dlg40tude.net...

Nie chca opraw (cos o Malkolmie Plusku bylo ;) ) i dopingu to niech sie w
dupe pocaluja, bedzie jak na Legii.

Jeśli taka faktycznie panuje opinia na G, to dzisiaj G strzela sobie w stopę. Co to było - foch?! Litości. Trzeba było się jeszcze zacząć rzucać po ziemi wrzeszcząc jak 2 letnie dzieci. Klub i mecze bez "ultras" będą istnieć, będą też zapewne coraz bardziej popularne; odwrotnie nie bardzo.


Nie do konca kolego, juz kilka razy na tej grupie pisalem, ze znam wiele
osob (w tym trochu zon nie interesujacych sie pilka) z Krakowa., ktore
chodza na mecze zamiast ogladac w TV bo cyt. "fajnie spiewaja".

Na pewno bedzie istnial, ale wtedy watpie czy zapelnia 33 000 stadion,
chyba Krakow jest za malym miastem aby pozwolic sobie na strete ok 7000
kibicow.
Moze bedzie tak jak w anglii, ze trzeba bedzie zaczac chodzic na nizsza
lige, zeby spokojnie podopingowac....
Na Wandzie nie ma problemow z racami, nie ma problemow ze swiecami dymnymi,
ze spiewaniem tez nie ma problemu.
Tylko na pilce noznej komus to przeszkadza. Oczywiscie mowie o rozsadnym
uzywaniu powyzszych, dla niedowiarkow mam zdjecia porobione.


itd. W innym poście napisałeś, że "dopingowali bo nie wiedzieli" -- fajna historia o nieporozumieniu, ale nawet typowy, zaprany kibol-neandertal by się połapał, że coś jest nie tak, gdy śpiewa dla Wisły, a bracia po szalu go wygwizdują. A tymczasem doping pojawiał się przez całą drugą połowę.

Jaka historie? Ludzie wychodzacy z E tak mowili, z 5 osobami przypadkowymi
rozmawialem na ten temat przeciskajac sie przez tlumek w kierumku
Reymonta...

A tak może okazać się, że Wisła wygra Mistrza i będzie jedno wielkie gówno zamiast fety, pomijając już nawet to do czego może dojść po drodze.

I dobrze, sorry ale jak sie do kibicow mowi takie rzeczy, na jakie sobie
pozwolil Zarzad to w ogole sie nie dziwie.
Sam bym sie obrazil jakby ktos sugerowal, ze jestem glupkiem, sam przy tym
lamiac ustne umowy i nagle zmieniajac zdanie majac w dupie moja
wielogodzinna wlozona w cos prace.


Klub organizuje mecz - klub odpowiada za mecz i całą imprezę. W związku z tym klub wyznacza granice.

A co to ma do rzeczy?
Klub pod koniec kwietnia (bodajze, 2 albo 3 tygodnie temu) zaakceptowal
projekt oprawy, zawsze tak jest. Oprawy nie zrobisz z dnia na dzien.
Bylo spotkanie czlonkow Ultras z wladzami Klubu, byl przedstawiony projekt,
jak juz zaczeli go rozkladac to uslyszeli "nie bo nie a jak nie rozumiesz
to sie ciesz" Czego sie spodziewales? Ze ktos sie nie wkurwi jak wydal
kilkanascie tysiecy i duuzo czasu poswiecil?

Co do reszty - napisalem w innym poscie, ze zle wyszlo z tym
przekrzykiwaniem sie, nie ma co deliberowac ;)

Jesli oprawa lamala prawo, byla niesmaczna itp to czekam na reakcje ze
strony Klubu i moze jakas informacje co ona miala przedstawiac.
Zarzad w ogole przyjal miekka postawe wobec wladz, nie broni tak jak Lech
(raz slusznie innym razem nie) w ogole interesow swoich i kibicow.



--
Pozdrawiam
danpe_
gg:827748

Data: 2011-05-12 23:35:06
Autor: Maciej Dobrzanski
Wisla - Lech
"danpe_"  wrote in message news:17ysff0yt5xln.1gr9n29zmcbjr$.dlg40tude.net...

Na pewno bedzie istnial, ale wtedy watpie czy zapelnia 33 000 stadion,
chyba Krakow jest za malym miastem aby pozwolic sobie na strete ok 7000
kibicow.

Oczywiście, że nie zapełnią od razu. Nikt tego zapewne nawet nie oczekuje. Natomiast przy utrzymaniu jakości, sukcesywnie, niewątpliwie 20-30 tysięcy to nie jest aż tak duża liczba jak na niemal 1.5 milionową aglomerację, a ludzie przyjeżdżają regularnie i ze Śląska i z Podkarpacia. Ponadto liczba 7000 jest raczej przesadzona. De facto przecież chodzi o małą grupę, która obecnie w pewnym sensie kontroluje tłum na trybunie.

Moze bedzie tak jak w anglii, ze trzeba bedzie zaczac chodzic na nizsza lige, zeby spokojnie podopingowac....

A czy ktoś zabrania "spokojnie" dopingować? W tym problem - nikt. Natomiast pozdrowienia do więzienia, (przesadne) wulgaryzmy, wzmożony antydoping to zwyczajne buractwo, które z dopingiem nie ma nic wspólnego; pozostałość po wieśniactwie i chamstwu wspieranych przez PRL, które należy wyeliminować. Natomiast w kwestii rac sprawa jest jasna:

"Zabrania się wnoszenia na imprezę masową i posiadania przez osoby w niej uczestniczące (...) wyrobów pirotechnicznych, materiałów pożarowo niebezpiecznych, napojów alkoholowych, środków odurzających lub substancji psychotropowych."

Nie jest to temat do dyskusji, bo powyższy zapis nawet nie jest kontrowersyjny lub podlegający różnym interpretacjom. A już na pewno nie jest to temat do dyskusji na linii kibice - klub. Naród ma inicjatywę ustawodawczą, więc tutaj chętni kibice mają drogę otwartą. Utworzyć propozycje zmian i sru w miasto zbierać podpisy.

Tylko na pilce noznej komus to przeszkadza. Oczywiscie mowie o rozsadnym uzywaniu powyzszych, dla niedowiarkow mam zdjecia porobione.

Co to znaczy "na piłce nożnej komuś przeszkadza"? Takie jest prawo. Klub jako organizator odpowiada za jego złamanie. W interesie klubu, a zatem i w pewnym sensie jego kibiców, jest by stadion nie był zamknięty. Fakt, że na Wandzie nie ma z tym problemu, to problem Wandy.

Jaka historie? Ludzie wychodzacy z E tak mowili, z 5 osobami przypadkowymi rozmawialem na ten
temat przeciskajac sie przez tlumek w kierumku Reymonta...

Pierwszą odpowiedzią G było "dzisiaj śpiewacie, protestu nie przestrzegacie" - chyba jasny przekaz? Za to z resztą D/E wygwizdało G. Dlatego nawet jeśli parę osób z E mówiło, że nie wiedziało, to nie wiem w jaki sposób. Zwłaszcza, że nawet w mojej okolicy były osoby, które wiedziały o co chodzi. No i ogólne wrażenie raczej jednak jest inne.

I dobrze, sorry ale jak sie do kibicow mowi takie rzeczy, na jakie sobie pozwolil Zarzad to w ogole sie nie dziwie.
Sam bym sie obrazil jakby ktos sugerowal, ze jestem glupkiem, sam przy tym lamiac ustne umowy i nagle
zmieniajac zdanie majac w dupie moja wielogodzinna wlozona w cos prace.

Napisałem, że szkoda na pewno czyjejś pracy, ale oczywiście pod warunkiem, że efekt nie miał na celu prowokować (w co szczerze wątpię). Natomiast również napisałem - klub odpowiada, klub decyduje. W zaistniałej sytuacji ryzykowanie zamknięcia stadionu na własne życzenie z powodu oprawy na ostatni(e) mecz(e) przypieczętowujące mistrzostwo, to była by ekstremalna głupota. Pod każdym względem. Druga strona nie musiała się dużo wysilać, aby to zrozumieć na przykładach Poznania i Warszawy. Może zamiast się obrażać lepiej było spróbować dogadać się z klubem, że ok - odpuszczamy teraz, ale w takim razie może klub przyłączył by się jakoś (w tym finansowo) w oprawę do ostatniego meczu/fety. Będzie fajniej, weselej i nikt już stadionu nie zamknie, bo liga się skończy. I nie było by tego całego syfu, który tak naprawdę nie wiadomo jak się skończy. Ale prościej było tupnąć nogą, a co z tego w efekcie wyszło to sam widziałeś.

Klub pod koniec kwietnia (bodajze, 2 albo 3 tygodnie temu) zaakceptowal
projekt oprawy, zawsze tak jest. Oprawy nie zrobisz z dnia na dzien.

No dobrze. Ale sytuacja się nieco zmieniła po 3. maja. Nie trudno to zauważyć i uwzględnić, prawda?

to sie ciesz" Czego sie spodziewales? Ze ktos sie nie wkurwi jak wydal
kilkanascie tysiecy i duuzo czasu poswiecil?

Oprawa finansowana była ze zbiórek, tak? Myślę, że zdecydowana większość tych, którzy się zrzucali wolałaby spokojnie i wesoło wygrać tą ligę po ponad roku prawdziwej mizerii w klubie, Kasperczaków, Branców, Jopów, itd. niż oglądać banner, race i nic już potem.

Zarzad w ogole przyjal miekka postawe wobec wladz, nie broni tak jak Lech
(raz slusznie innym razem nie) w ogole interesow swoich i kibicow.

Nie widzę sensu obrony kibiców w kwestiach, które zwyczajnie nie mieszczą się w ramach prawa. A ponadto jaki ma sens teraz taka akcja? Sprawa jest przegrana. Rząd zamknie każdy stadion, jeśli tylko znajdzie pretekst i naród przyklaśnie, bo jedyny wizerunek stadionu jaki zna, to zakapturzeni ludzie wygrażający innym, rzucający race i bijący siebie nawzajem lub piłkarzy.

Maciek

Data: 2011-05-13 18:14:51
Autor: Fidelio
Wisla - Lech
Użytkownik "danpe_" <danpe_@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:17ysff0yt5xln.1gr9n29zmcbjr$.dlg40tude.net...
Dnia Thu, 12 May 2011 00:53:08 +0200, Maciej Dobrzanski napisał(a):

"danpe_"  wrote in message
news:1iv9384qea2bo$.jw0khs0080ak$.dlg40tude.net...

Nie chca opraw (cos o Malkolmie Plusku bylo ;) ) i dopingu to niech sie w
dupe pocaluja, bedzie jak na Legii.

Jeśli taka faktycznie panuje opinia na G, to dzisiaj G strzela sobie w
stopę. Co to było - foch?! Litości. Trzeba było się jeszcze zacząć rzucać po
ziemi wrzeszcząc jak 2 letnie dzieci. Klub i mecze bez "ultras" będą
istnieć, będą też zapewne coraz bardziej popularne; odwrotnie nie bardzo.


Nie do konca kolego, juz kilka razy na tej grupie pisalem, ze znam wiele
osob (w tym trochu zon nie interesujacych sie pilka) z Krakowa., ktore
chodza na mecze zamiast ogladac w TV bo cyt. "fajnie spiewaja".

Może zorganizujcie sobie jakieś kółko wokalno-pirotechniczne i w ramach tego sobie używajcie do woli. Po co wam mecz?

Wisla - Lech

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona