Data: 2010-10-25 06:27:46 | |
Autor: DysoN | |
Wisla - Lechia | |
No wreszcie jakies dobre wiadomosci!
Chcialbym by to zwyciestwo dodalo naszym pilkarzom wiary bo chyba jednak im jej ostatnio nieco brakowalo. 5-2 wyglada jak pogrom ale uczciwie przyznac nalezy ze obraz meczu byl inny niz wynik, zwlaszcza w pierwszej polowie gdy widzac co wyczynia Chavez i reszta obrony lapalem sie za glowe. Lechia grala praktycznie to co chciala. Przy pierwszej bramce, jak i przy paru kolejnych sytuacjach gra Chaveza wolala o pomste bogow! Bunoza tez niewiele lepiej. Cikos chwilami wygladal jakby sie mial na pilce zabic. Z formacji obronnej ogarnial sie jako tak jedynie Paljic. W drugiej polowie jak wszyscy widzieli gra wygladala juz diametralnie inaczej. Wisła grala dobrze pilka i co najwazniejsze byla skuteczna! Fantastycznie zagral Kirm ale takze bardzo dobrze Pawełek. Obu naleza sie najwieksze pochwaly za ten mecz. Nawet Chavez z Bunoza zaczeli lepiej grac. Sobolewski przypomnial wreszcie samego siebie choc pod koniec opadl juz z sil. Cikos do wkladanego serca w gre z pierwszej polowy dolozyl lepsza kontrole pilki i lepsze ustawianie sie. Paljic tez ladnie wlaczal sie do gry i mielismy na skzydle przewage. Swoja droga prawe skrzydlo Lechii wygladalo bardzo slabo. Moje oceny: Pawelek 8 Cikos 5 Bunoza 4 Chavez 3 (0 za 1 polowe) Paljic 6 Malecki 7 Sobolewski 6 Gargula 6 Kirm 9 Boukhari 4 Brozek 6 Wilk 6 Rios, Zurawski - za krotko Na trybunach calkiem dobrze. In plus zaskoczyla mnie frekwencja bo spodziewalem sie nieco nizszej po ostatnich meczach wiec wynik 15 tysiecy uwazam za bardzo dobry. -- |
|