Data: 2009-05-10 19:41:55 | |
Autor: @dams | |
Wisła-Legia | |
teraz zapewne padnie tu wiele wywodów wyważonych zgrabnie przez fanów Wisły - tylko jak Legia wygrywała z innymi to leciały przysłowiowe "bluzgi".
Do akcji bramkowej obie drużyny zagrały podobnie - czyli trochę stresu i jak dupy wołowe grali - aż do bólu ciśnie się porównanie do naszych wyczynów w europejskich pucharach - gdzie "zawodowcy" zapominają jak się gra... dno Zwycięstwo dla Wisły w końcówce szczęśliwe - uważam że Legia na mistrza się nie nadaje i tak uważałem już wcześniej ale nie uważam żeby był to mecz decydujący o koronacji w Krakowie... za kiepskie te drużynki z czołówki pzdr |
|
Data: 2009-05-10 17:46:50 | |
Autor: Przemek Budzyński | |
Wisła-Legia | |
@dams <adamswawa@gmail.com> napisał(a):
Do akcji bramkowej obie drużyny zagrały podobnie brednia na resorach. Do 60 minuty Legia zwyczajnie nie istniała na boisku. -- |
|
Data: 2009-05-10 19:57:22 | |
Autor: @dams | |
Wisła-Legia | |
Użytkownik "Przemek Budzyński" <bat_oczir@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:gu73ua$gmr$1inews.gazeta.pl... @dams <adamswawa@gmail.com> napisał(a): powiedz mi że zajebiście Wisła grała przez pierwsze 15 - 25 minut ... jakoś nie zauważyłem .... co do gry Legii również ale pierwsze nawet 30 minut to ŻENADA z obu stron . |
|
Data: 2009-05-10 20:03:19 | |
Autor: Mark | |
Wisła-Legia | |
Dnia Sun, 10 May 2009 19:41:55 +0200, @dams napisał(a):
Do akcji bramkowej obie drużyny zagrały podobnie ROTFL. Ty bardziej probujesz wmowic to nam, czy przekonac sam siebie? -- Mark |
|
Data: 2009-05-10 20:05:54 | |
Autor: @dams | |
Wisła-Legia | |
Użytkownik "Mark" <x@op.pl> napisał w wiadomości news:i6dicx9wk01g.dlgsmok.wot... Dnia Sun, 10 May 2009 19:41:55 +0200, @dams napisał(a): zwyczajnie od Wisły i Legii oczekuję więcej przy meczu o stawkę tzw "na szczycie" |
|
Data: 2009-05-10 20:34:07 | |
Autor: tees | |
Wisła-Legia | |
@dams pisze:
Do akcji bramkowej obie drużyny zagrały podobnie He he - dobre :) Przyznaj się że nie oglądałeś tego meczu - dla przypomnienia tekst z relacji live ze strony Legii: Pierwsza część meczu za nami. Wisła zasłużenie prowadzi z Legią 1-0, a mogło być zdecydowanie gorzej... Nie za bardzo wiemy co teraz może zmienić grę Legii. Chyba tylko cud Legia nie oddała ŻADNEGO strzału w stronę bramki Wisły. pzdrw tees |
|
Data: 2009-05-10 21:10:09 | |
Autor: @dams | |
Wisła-Legia | |
Użytkownik "tees" <ra2k@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gu76ms$4kp$1news.onet.pl... @dams pisze: ok przyznaję się bez bicia uprościłem z tym "podobnie" powinno być jak 16 drużyna z 2 ligi z 1-szą z trzeciej. Mecz, niestety oglądałem - mało ciekawy pzdr |
|
Data: 2009-05-10 21:14:50 | |
Autor: tees | |
Wisła-Legia | |
@dams pisze:
ok przyznaję się bez bicia uprościłem z tym "podobnie" powinno być jak 16 drużyna z 2 ligi z 1-szą z trzeciej. Mecz, niestety oglądałem - mało ciekawy To że mecz był słaby, nie oznacza, że w okresie o którym mówimy gra była choćby trochę wyrównana. Legia nie mogła wyjść z własnej połowy niemalże, a jak dostawała piłkę to wybijała na oślep - najczęściej prosto pod nogi Wiślaków. Autentycznie takiej słabej Legii nie widziałem jak pamiętam mecze na R22. Tym bardziej szkoda, że byliśmy na tyle słabi i mało agresywni, że nie zdołaliśmy się zemścić za te dwie wysokie porażki w Warszawie ;) Po 60 minucie Legia przez jakiś czas zdecydowanie przycisnęła i mogła nawet wygrać - na szczęście Wasz fart się skończył na meczu z ŁKSem ;) pzdrw tees |
|
Data: 2009-05-10 21:19:10 | |
Autor: @dams | |
Wisła-Legia | |
Użytkownik "tees" <ra2k@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gu7937$bqu$1news.onet.pl... @dams pisze: autentycznie ... nie piłem i nic ciekawego w pierwszej części meczu nie widziałem . Nawet jak L nie wychodziła za bardzo ze swojej połowy to nie uważam żeby była bombardowana i fartem z wynikiem 5:0 na przerwę nie zeszła
w meczu z ŁKS był fart ale te akcje po 60 min to typowy niefart bo ciężko było tego nie wykorzystać |
|
Data: 2009-05-10 21:20:21 | |
Autor: UGI | |
Wisła-Legia | |
Użytkownik "tees" <ra2k@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości Autentycznie takiej słabej Legii nie widziałem jak pamiętam mecze na R22. A ten mecz co Zienczuk strzelil na 1:0 ? Ja wtedy nie pamietam zeby Legia jakas okazje stworzyla, a tu powinna strzelic ze dwie. Ale sama gra faktycznie żenująca. |
|
Data: 2009-05-10 21:24:21 | |
Autor: tees | |
Wisła-Legia | |
UGI pisze:
A ten mecz co Zienczuk strzelil na 1:0 ? Ja wtedy nie pamietam zeby Legia jakas okazje stworzyla, a tu powinna strzelic ze dwie. Ale sama gra faktycznie żenująca. Stworzyła, stworzyła - z tego co pamiętam np. Giza w samej końcówce miał setkę. Ale choć może tylu sytuacji nie było - to bronili się sensownie jakoś i kultura gry o niebo wyższa. A dziś oddawali wiślakom piłki na własnym polu karnym - tym bardziej szkoda, że nic z tego nie wynikło... pzdrw tees |
|
Data: 2009-05-10 22:57:40 | |
Autor: Robert Gosik | |
Wisła-Legia | |
To że mecz był słaby, nie oznacza, że w okresie o którym mówimy gra była choćby trochę wyrównana. Legia nie mogła wyjść z własnej połowy niemalże, a jak dostawała piłkę to wybijała na oślep - najczęściej prosto pod nogi Wiślaków. Autentycznie takiej słabej Legii nie widziałem jak pamiętam mecze na R22. Tym bardziej szkoda, że byliśmy na tyle słabi i mało agresywni, że nie zdołaliśmy się zemścić za te dwie wysokie porażki w Warszawie ;) Ja tez tak slabej Wisly w Krakowie, przeciw Legii nie widzialem dawno. Gdyby "Tektura" dzis wstal prawa noga mielibysmy prawdopodobnie mistrza. Dla mnie to byl mecz podobny do tego Legia-Lech. Dominacja raz jednych raz drugich. W ilosci sytuacji bramkowych mecz na remis. W ilosci zenujacych bledow obrony wygrywa Wisla (tj Legionisci czesciej sie blaznili). Niestety jak w zespole ma sie tylko jednego, jedynego zawodnika od strzelania bramek to o MP nie ma co myslec. Po 60 minucie Legia przez jakiś czas zdecydowanie przycisnęła i mogła nawet wygrać - na szczęście Wasz fart się skończył na meczu z ŁKSem ;) Naszym fartem jest to ze przy tak beznadziejnym sztabie szkoleniowym i zarzadzie liczymy sie jeszcze w walce o MP. Ja powaznie sie obawiam czy zalapiemy sie do pucharow. Slask nam nie odpusci, ze wzgledu na Polsat a z Ruchem ostatni rowno dostajemy baty. Tylko stadion rosnie... |
|
Data: 2009-05-10 23:50:17 | |
Autor: tees | |
Wisła-Legia | |
Robert Gosik pisze:
Ja tez tak slabej Wisly w Krakowie, przeciw Legii nie widzialem dawno. To też prawda. Żal było patrzeć, aczkolwiek dokąd grali w komplecie jeszcze to jakoś wyglądało. Po kontuzjach zaczęło się sypać coraz mocniej. Dla mnie to byl mecz podobny do tego Legia-Lech. Dominacja raz jednych raz drugich. W ilosci sytuacji bramkowych mecz na remis. W ilosci zenujacych bledow obrony wygrywa Wisla (tj Legionisci czesciej sie blaznili). Też mi się takie porównanie nasunęło. GRoźniejsze sytuacje bramkowe jednak mimo wszystko miała w II połowie Legia (o ile strzały Zieńczuka czy Małeckiego można było wybronić / nie trafić, to to co zrobił Chinyama x2 jest trudne do opisania. Mnie się jeszcze po tych strzałach nasunęła myśl o dziejowej sprawiedliwości za mecz w Warszawie i te cuda, które Mucha wyczyniał... Wtedy my powinniśmy wygrać a przewaliliśmy 1-2 :) Naszym fartem jest to ze przy tak beznadziejnym sztabie szkoleniowym i zarzadzie liczymy sie jeszcze w walce o MP. Waszym i naszym fartem jest słabość ligi. O ile można to nazywać fartem w ogóle... pzdrw tees |
|
Data: 2009-05-11 09:45:46 | |
Autor: @dams | |
Wisła-Legia | |
Użytkownik "tees" <ra2k@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gu76ms$4kp$1news.onet.pl... @dams pisze: ja się z pierwszymi akapitami tego tekstu w 100% zgadzam: http://www.sport.pl/sport/1,65025,6592168,Wisla___Legia__czyli_to_byl_straszny_szlagier.html |