Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Witam ja z innej strony chciałem zaproponowac jesli palicie

Witam ja z innej strony chciałem zaproponowac jesli palicie

Data: 2009-03-15 14:09:49
Autor: Papkin
Witam ja z innej strony chciałem zaproponowac jesli palicie
zorby wrote:
Witam ja z innej strony chciałem zaproponowac jesli palicie wspólne
rzucenie tego swinstwa ( w grupie łatwiej i razniej ) , pale juz ze
12 lat po ponad paczke dziennie, ( 6,75LM x 40) gdzies lekko 270zł/
miesiac. Postanowiłem rzucic ( wzgledy zdrowotne i finansowe a jakże)
w/g moich wyliczen jak przestane to spokojnie sobie nowego quadzika
kupie za samo nie palenie.
Kwesti formalnej ostatniego wypaliłem w poniedziałek wieczór - mamy
niedziele wiec powiedzmy 6 dni bez , ktos sie dołaczy??

a ja przestrzegam!!! przed kupowaniem aut od palaczy. Jak tylko wilgoc byla wieksza w powietrzu (po deszczu) to capiło tak ze NIE szlo wytrzymac :-(
NIGDY nie kupujcie aut po palaczach, madry Polak po szkodzie i uczcie sie na mych bledach. Dobrze ze bylo to 10lat temu a auto to byl CC ;-)

I blagam was wY %^%&^%*^%#$ o nie palenie w restauracjach, nawet jak lokal pozwala, robi to tylko w trosce o wlasna kase a nie o gosci restauracji. Przylazi pipunia (gdy ja zabralem moja kobiete na kolacje) do stolika obok i wyciaga to go...no. Masakra co za chamstwo. Miejscie choc odrobine kultury, palcie na zewnatrz a najlepiej przy lozeczku waszych dzieci!

Data: 2009-03-15 14:21:36
Autor: Adam Foton
Witam ja z innej strony chciałem zapropon owac jesli palicie
a ja przestrzegam!!! przed kupowaniem aut od palaczy. Jak tylko wilgoc byla wieksza w powietrzu (po deszczu) to capiło tak ze NIE szlo wytrzymac :-(
NIGDY nie kupujcie aut po palaczach, madry Polak po szkodzie i uczcie sie na mych bledach. Dobrze ze bylo to 10lat temu a auto to byl CC ;-)

Tak dla pewnosci, bo ja niedoswiadczony...
Nie da sie zatuszowac tego, ze ktos palil w aucie ?

Pytam, bo moze sa jakies "dyfuzory" czy jakies tam sztuczki, zeby zapach zmienic, usunac do czasu sprzedazy, a potem po odstawieniu smierdzi dalej.

AF

Data: 2009-03-15 19:24:17
Autor: Seba
Witam ja z innej strony chciałem zapropon owac jesli palicie
Tak dla pewnosci, bo ja niedoswiadczony...
Nie da sie zatuszowac tego, ze ktos palil w aucie ?

Nie nazywalbym tego tuszowaniem, ale rozwiazaniem tematu - porzadne pranie tapicerki (na mokro, u specjalistow zajmujacych sie tym na codzien) w aucie zalatwia sprawe - byc moze jakies slady pozostana, ale won zostanie usunieta.

--
Pozdrawiam
Sebastian S.

Data: 2009-03-15 20:26:59
Autor: Alex81
Witam ja z innej strony chciałem zapropon ow ac jesli palicie
In article <Xns9BCFCF54B712Csebsobgazetapl@193.42.231.152>, seb_beztego_sob@gazeta.pl says...
Nie nazywalbym tego tuszowaniem, ale rozwiazaniem tematu - porzadne pranie tapicerki (na mokro, u specjalistow zajmujacych sie tym na codzien) w aucie zalatwia sprawe - byc moze jakies slady pozostana, ale won zostanie usunieta.

Zobaczyłbyś ten czarny tłuszcz w przewodach wentylacyjnych ... To trochę więcej niż "jakieś ślady" :/

--
Pzdr
Alex

Data: 2009-03-15 20:03:53
Autor: Seba
Witam ja z innej strony chciałem zapropon ow ac jesli palicie
Zobaczylbys ten czarny tluszcz w przewodach wentylacyjnych ...
To troche wiecej niz "jakies slady" :/

Alez ja wiem o czym mowie/pisze (rodziciele niestety pala i to niemalo) - odpowiednie srodki i odpowiednie dzialanie daja rade nawet z tym. Kwestia znalezienia fachowca w tym temacie (pt.: czyszczenie wnetrza auta) i wynegocjowania odpowiedniej ceny. --
Pozdrawiam
Sebastian S.

Data: 2009-03-16 09:17:44
Autor: Papkin
Witam ja z innej strony chciałem zapropon owac jesli palicie
Seba wrote:
Tak dla pewnosci, bo ja niedoswiadczony...
Nie da sie zatuszowac tego, ze ktos palil w aucie ?

Nie nazywalbym tego tuszowaniem, ale rozwiazaniem tematu - porzadne
pranie tapicerki (na mokro, u specjalistow zajmujacych sie tym na
codzien) w aucie zalatwia sprawe - byc moze jakies slady pozostana,
ale won zostanie usunieta.


jestes obyty z tym syfem wiec moze nie czujesz. Kazda spinka, kazdy zakamerek, kazda rurka, sprezynka, wszystko jest w tym syfie. W plastiki z kazdej strony sie to wgryza. Nie ma szans skutecznie wywalic tego. Kanapy, siedzenia do suchej (a moze pachnacej nowoscia) nitki sa przezarte petami. NO WAY jak to mowia w USA.

Po prostu nie kupowac.


A znakiem ostrzegawczym moze byc nadmiernie capiace perfumami auto :-) Jak w kiblu w markecie :-)

Data: 2009-03-16 09:23:58
Autor: JG
Witam ja z innej strony chciałem zapropon owac jesli palicie
Papkin pisze:
jestes obyty z tym syfem wiec moze nie czujesz. Kazda spinka, kazdy zakamerek, kazda rurka, sprezynka, wszystko jest w tym syfie. W plastiki z kazdej strony sie to wgryza. Nie ma szans skutecznie wywalic tego. Kanapy, siedzenia do suchej (a moze pachnacej nowoscia) nitki sa przezarte petami. NO WAY jak to mowia w USA.

Po prostu nie kupowac.

(...)

Po raz kolejny muszę to napisać - nie zgodzę się ;)
Moje dawne auto miało niestety tę przypadłość, że przez 60 tys. km jeździł nim nałogowy palacz (zapalniczka mocno usyfiona).
Po dwukrotnym praniu tapicerki, używaniu sprayu anti-tabac i mniej więcej 3-4 miesiącach, z tej woni nie zostało nic.

pozdrawiam,
JG

Data: 2009-03-16 13:09:24
Autor: Seba
Witam ja z innej strony chciałem zapropon owac jesli palicie
Dnia Mon, 16 Mar 2009 09:17:44 +0100, Papkin napisał(a):

Tak dla pewnosci, bo ja niedoswiadczony...
Nie da sie zatuszowac tego, ze ktos palil w aucie ?

Nie nazywalbym tego tuszowaniem, ale rozwiazaniem tematu - porzadne
pranie tapicerki (na mokro, u specjalistow zajmujacych sie tym na
codzien) w aucie zalatwia sprawe - byc moze jakies slady pozostana,
ale won zostanie usunieta.

jestes obyty z tym syfem wiec moze nie czujesz. Kazda spinka, kazdy zakamerek, kazda rurka, sprezynka, wszystko jest w tym syfie. W plastiki z kazdej strony sie to wgryza. Nie ma szans skutecznie wywalic tego. Kanapy, siedzenia do suchej (a moze pachnacej nowoscia) nitki sa przezarte petami. NO WAY jak to mowia w USA.

Nie jestem obyty - sam mnie palę, wręcz jestem wyczulony na ten
zapach/smród. Auta rodzicieli to ich problem - lubią to sobie palą, mi
nic do tego - czas przekonywania, namawiania do zaprzestania
uskuteczniania nałogu mam za sobą. Teraz nadszedł czas na lekarzy.

Napiszę to jeszcze raz - po poprawnym wypraniu wnętrza auta i wysuszeniu
go (czynności nieraz trzeba powtórzyć) zapach/smród zanika - kwestia
użytych środków i jakości wykonanej pracy. Oczywiście to już nie będzie
'nówka' z salonu, ale wnętrze wróci do normy.

Po prostu nie kupowac.

To oczywiście najprostszy sposób - jednakże jeżeli auto wygląda na warte
grzechu to można powalczyć - kwestia ochoty i ceny auta.
A znakiem ostrzegawczym moze byc nadmiernie capiace perfumami auto :-) Jak w kiblu w markecie :-)

Ja mówię o zlikwidowaniu przyczyny, a nie posypaniu pudrem syfa. :)


--
Pozdrawiam
Sebastian S.

Witam ja z innej strony chciałem zaproponowac jesli palicie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona