Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Witos gdyby żył, to by w PiS-ie był?

Witos gdyby żył, to by w PiS-ie był?

Data: 2010-11-17 14:19:25
Autor: Azor jest pedałem
Witos gdyby żył, to by w PiS-ie był?
Janusz Wojciechowski, były prominentny polityk PSL (był nawet kiedyś prezesem tej partii) wstąpił do Prawa i Sprawiedliwości

Z tej okazji udzielił wywiadu "Naszemu Dziennikowi". Wojciechowski jest obecnie europosłem z listy PiS, ale do partii jeszcze nie wstępował. Teraz wreszcie się zdecydował, bo doszedł do wniosku, że PiS jest ostatnią nadzieją polskiej wsi. Razem z nim do partii Kaczyńskiego przystąpiło też kilku byłych posłów PSL - Zbigniew Kuźmiuk. Bogdan Pęk i Wojciech Szczęsny - Zarzycki. "Jeśli PiS nie zdobędzie władzy i nie zadba o polską wieś, to nikt o nią nie zadba. PiS posiada fachowców od spraw rolnych, ma dobry program rolny" - przekonuje. Co więcej, jego zdaniem, okres dwuletnich rządów tej partii był najlepszym czasem dla rolników w ostatnich 20 latach. I jak podkreśla, rolnicy to wyraźnie doceniają skoro w wyborach prezydenckich aż 60 proc. wyborców wiejskich oddało swój głos na Jarosława Kaczyńskiego.

Po tych rewelacjach swój wywiad dla ND Wojciechowski kończy takim wnioskiem: "Gdyby dzisiaj żyli Witos i Mikołajczyk to na pewno byliby w PiS".



Nikt nie wie i wiedzieć nie może co dziś mieliby w głowach obaj wielcy przywódcy ruchu ludowego. Można jednak zakładać, że Wincenty Witos, chłopski premier dumy ze swojego chłopskiego pochodzenia, co demonstrował na różne sposoby - od stroju, po oranie pola w czasie wolnym od premierowania w Warszawie - trzymałby się z dala od partii wywodzącej się z warszawskiego Żoliborza. Inteligencja żoliborska to nie były jego klimaty.

Parę innych spraw też pewnie by się Witosowi w PiS nie spodobało. Witos był reformatorem, a PiS chce trzymać wieś z dala od wszelkich reform - także tych, które są jej niezbędne by rolnikom żyło się lepiej. Osławiony program rolny PiS sprowadza się do utrzymania wsi w obecnym stanie - nie ma tu mowy o unowocześnianiu rolnictwa, tylko o utrzymaniu tego co jest. A jest kiepsko, więc naprawdę nie ma czym się chwalić.

Witos i Mikołajczyk byli propaństwowcami. Można z dużym prawdopodobieństwem zakładać, że sprzeciwiliby się podgrzewaniu na wsi permanentnego niezadowolenia z tego co robi rząd. A PiS robi wiele by te źle nastroje podtrzymywać.

Rozumiem, że Janusz Wojciechowski musiał jakoś uzasadnić ideologicznie zmianę swoich barw partyjnych. Mówił więc o nieistniejących zasługach PiS dla wsi, o jakimś iluzorycznym okresie prosperity w rolnictwie, nawet o zaletach Bogdana Pęka, którego największą zasługą dla polskiej polityki było chyba to, że każda partia do której wstępował (z wyjątkiem PSL) wkrótce kończyła swoją działalność. Tak było z ZSL, LPR a także z Libertasem.

Paradoksalnie jednak, powołując się na Witosa i Mikołajczyka Wojciechowski pokazał jak ciągle blisko mu do PSL. To właśnie ludowcy gdzie i kiedy mogą podpinają się pod Witosa, przypominając o swoich historycznych związkach z tą postacią.



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75968,8674677,Witos_gdyby_zyl__to_by_w_PiS_ie_byl_.html#ixzz15XsH9Szs



Przemysław Warzywny

--

Dupowaty Hitler już się potknął w swoim nieudolnym marszu do władzy,
 o Joannę Kluzik-Rostowską i chłopkę Elżbietę Jakubiak.

Data: 2010-11-17 18:04:13
Autor: u2
Witos gdyby żył, to by w PiS-ie był?
W dniu 2010-11-17 14:19, Azor jest pedałem pisze:
Janusz Wojciechowski, były prominentny polityk PSL (był nawet kiedyś
prezesem tej partii) wstąpił do Prawa i Sprawiedliwości


Bardzo inteligentny gość. Pewnie dlatego specsłużby wzięły jego na cel.

Witos gdyby żył, to by w PiS-ie był?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona