Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Wiwat socjalizm- "Majdan" w Caracas.

Wiwat socjalizm- "Majdan" w Caracas.

Data: 2014-04-06 09:03:28
Autor: u2
Wiwat socjalizm- "Majdan" w Caracas.
W dniu 2014-04-06 07:02, stevep pisze:
# W Caracas i innych miastach zginęło już 40 osób, większość od kul
prorządowych cywilnych bojówek na motocyklach, które rząd uzbroił i
wysyła przeciw demonstrantom
  Zaczęło się w San Cristóbal, stolicy maleńkiego zachodniego stanu
Táchira pod Andami i granicą z Kolumbią. Ludzie zbuntowali się przeciw
brakowi towarów w sklepach oraz przemocy kryminalnej na ulicach. (W
Wenezueli ginie rocznie gwałtowną śmiercią od 15 do 25 tysięcy ludzi).
Buntownicy zajęli centrum miasta, zbudowali barykady (jak na zdjęciach)
- postawili nawet stary czołg - a na drutach powiesili kukłę prezydenta
Nicolása Maduro. Ogłosili centrum "strefą oporu" wolną od władzy.
Dzielnicę Sucre nazwali "Sucranią" przez podobieństwo do buntu Ukrainy
(Ucrania po hiszpańsku) na kijowskim Majdanie. Bronią się przed atakami
policji kamieniami i butelkami z benzyną.

  Inflacja sięga 60 procent, w kręgach władzy panuje korupcja. Rząd
ściga spekulantów, ale wskutek jego nieudolnej polityki, kontroli cen i
nacjonalizacji zakładów Wenezuela musi importować coraz więcej towarów,
a ma na to coraz mniej pieniędzy. Mimo że Wenezuela żyje z ropy
naftowej, w San Cristóbal racjonowana jest nawet benzyna. Rząd nie
rozmawia ani z demonstrantami, ani z opozycją. Wysyła przeciw nim
oddziały gwardii narodowej, policję i bojówki prorządowe. Burmistrz San
Cristóbal Daniel Ceballos, który usprawiedliwiał protesty, został
aresztowany. Protesty to wedle rządowej propagandy zamach stanu
sterowany przez imperialistów z USA i jego agentów. Władze, które mają
monopol na elektroniczne media, zwłaszcza radio i telewizję, codziennie
wyzywają opozycję od faszystów, spiskowców, terrorystów i sługusów
imperializmu. W ubiegłą niedzielę gwardia narodowa przypuściła szturm na
San Cristóbal i "wyzwoliła" miasto z rąk "terrorystów". Miasto patroluje
120 uzbrojonych policjantów. Minister obrony skarżyła się, że prasa
wszystko przeinacza: - Jak można mówić, że stosujemy represje, skoro my
tylko tłumimy przemoc i terror!

  Manifestacje rozlały się na cały kraj. Nie ma dnia bez kolejnych
protestów, starć i ofiar. Najcięższe starcia miały miejsce w stolicy,
Caracas, gdzie na czele marszów szli przywódcy opozycji. Jeden z nich,
Leopoldo López, też już siedzi w więzieniu oskarżony o zdradę, terroryzm
i zabójstwa. W Caracas ludzie protestują także przeciw ingerencji
komunistycznej Kuby. Domagają się wyproszenia z kraju 30 tysięcy agentów
bezpieczeństwa, oficerów wywiadu, doradców wojskowych, celników,
nauczycieli, trenerów i lekarzy kubańskich przysłanych z Hawany na pomoc
władzom Wenezueli. "Nie chcemy dyktatury jak na Kubie" - wołały
transparenty. Mnożą się głosy, że trzeba wezwać na pomoc zagranicznych
mediatorów. Zgłosił się do tej roli Watykan, ale władze nie chcą słyszeć
o zagranicznej pomocy. #
Ze strony:
http://skroc.pl/9ced4




--
http://www.tv-trwam.pl/na-zywo
http://www.radiomaryja.pl/live/
http://live.telewizjarepublika.pl

Wiwat socjalizm- "Majdan" w Caracas.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona