sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Nie dosc ze bilans maja mizerny to jeszcze graja tak brzydki basket ze
az szkoda patrzec. Arenas chce byc drugim Paulem i zabiera gre
doslownie wszystkim. Butler gra mega piach a to dlatego ze jak juz
dostanie pilke to wbija sie sam pod kosz bo niewiadomo kiedy/czy
jeszcze dostanie pilke. Ale Slawek teraz pokazal mi jeszcze inna
ciekawa rzecz, mianowicie as/to haywooda ktore wynosi 0,07!!. Haywood
w tym sezonie w 9 meczach zaliczyl 1, slownie JEDNĄ asyste. Szkoda bo
mialby szanse wyrownac rekord Yinka Dare 0 asyst w 58 meczach!:)
Panie Saunders zrob pan cos bo to zal dupe sciska!

No dobra, wszystko fajnie, ale co zrobic? W jedynym meczu, ktory widzialem [przeciwko Suns] nasuwal mi sie tylko
jeden wniosek: Wizards graliby lepiej bez Arenasa niz z nim...
Bo chyba mozemy juz uznac, ze Arenas jest kim jest?

BTW, Yinka gral duzo mniej minut niz Haywood ;-)


--
pzdr
wiLQ

No dobra, wszystko fajnie, ale co zrobic?
W jedynym meczu, ktory widzialem [przeciwko Suns] nasuwal mi sie tylko
jeden wniosek: Wizards graliby lepiej bez Arenasa niz z nim...

Ja ogladalem pare meczy Wizards (3, badz 4) i po kazdym z nich mialem
takie samo zdanie. Ostatnio zastapil go Boykins przyjechal na mecz z
wakacji i z nim(mimo ze to tez strzelec a nie rasowy pg) gra kleila
sie znacznie lepiej.

Bo chyba mozemy juz uznac, ze Arenas jest kim jest?

Dlatego moim zdaniem Saundes nie powinien na sile z Arenasa mega
gwiazdy lidera ktora ma ciagnac team, bo obecny Arenas nie da sobie z
tym rady. Powinien zrobic z niego zwyklego gracza ktory jest tak samo
odpowiedzialny za atak jak Butler czy Jamison. Fakt obecnie Jamisona
nie ma, ale Butler w obecnych Wizards wyglada na zagubionego, czesto
stoi z boku i obserwuje akcje jak Stojakovic  w Hornets.

BTW, Yinka gral duzo mniej minut niz Haywood ;-)

wiec pewnie przeliczajac asysty na czas gry, reprezentuja ten sam
poziom:)

sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Bo chyba mozemy juz uznac, ze Arenas jest kim jest?

Dlatego moim zdaniem Saundes nie powinien na sile z Arenasa mega
gwiazdy lidera ktora ma ciagnac team, bo obecny Arenas nie da sobie z
tym rady.

Yup, tylko, ze trzeba jakos uzasadnic ten kontrakt...

> BTW, Yinka gral duzo mniej minut niz Haywood ;-)

wiec pewnie przeliczajac asysty na czas gry, reprezentuja ten sam
poziom:)

Trudno przebic zero asyst, wiec raczej mialem na mysli, ze Haywood moze
rozegrac wiecej minut bez asysty niz Yinka.


--
pzdr
wiLQ

BTW, Yinka gral duzo mniej minut niz Haywood ;-)

wiec pewnie przeliczajac asysty na czas gry, reprezentuja ten sam
poziom:)

Trudno przebic zero asyst,

Ale mozna to poronwnac do calej kariery Yinki a nie do jednego sezonu:)

On 16 Lis, 15:27, wiLQ <N...@spam.com> wrote:

Wizards graliby lepiej bez Arenasa niz z nim...
Bo chyba mozemy juz uznac, ze Arenas jest kim jest?

A czemu? Nie widze powodu, zeby nie podniosl skutecznosci z gry i
osobistych.
Zakladam, ze mecz z 12 stratami tez byl wyjatkiem. Mysle, ze to
kwestia poukladania gry, gdy wiekszosc zawodnikow bedzie juz zdrowa.

Pozdro

L'e-szczur

Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Wizards graliby lepiej bez Arenasa niz z nim...
> Bo chyba mozemy juz uznac, ze Arenas jest kim jest?

A czemu? Nie widze powodu, zeby nie podniosl skutecznosci z gry i
osobistych. Zakladam, ze mecz z 12 stratami tez byl wyjatkiem. Mysle, ze to
kwestia poukladania gry, gdy wiekszosc zawodnikow bedzie juz zdrowa.

Jego % to jedno, ale pytanie brzmi jak bardzo jego styl koliduje z
innymi zawodnikami z druzyny powodujac negatywny wplyw na ich
skutecznosci.

BTW, wlasnie sie skapowalem, ze Blatche jest w czolowce TS% w druzynie.
Grac na Blaszke! ;-)


--
pzdr
wiLQ