Data: 2016-08-16 11:50:17 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Wizyta w Gdansku, | |
Spędziłem w nim tylko dwa dni, ale mocno rowerowo. W pierwszym dniu syn wyprowadził nas na moreny w okolicach Wrzeszcza i Oliwy. Czułem się jak w górach, bardzo konkretne podjezdy. A w drugim dniu wybraliśmy się do Gdyni (ze Śródmieścia Gdańska) droga nadmorską. Wracałem sam ścieżką rowerową przy drodze z Gdyni do Gdańska z wyskokami na bok w okolicach Sopotu. Jechałem przez różne parki, często bocznymi drogami, na ogół ścieżkami rowerowymi. Od Zaspy już klasycznie.
Ogólnie - pozazdrościć infrastruktury. Nie wszystko jeszcze jest doskonałe, czasem ścieżka kończy się nagle, czasem trudno nie znającemu terenu zorientować się gdzie dalej jechać. Ale w sumie jest b. dobrze, o wiele lepiej niż w Krakowie. Sporo rowerzystów. Różnych, takich turystycznych jak ja, ale i użytkowych, jadących z pracy czy na zakupy. Bardzo pozytywne wrażenia. |
|