Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Wlaczanie sie do ruchu - omijajacy rowerzysta

Wlaczanie sie do ruchu - omijajacy rowerzysta

Data: 2009-09-06 19:43:47
Autor: SDD
Wlaczanie sie do ruchu - omijajacy rowerzysta
Mialem taka mala przygode. Jechalem boczna droga o malym ruchu, zadzwonil telefon zatrzymalem sie przy krawezniku. Gdy skonczylem rozmawiac chcialem ruszyc i zauwazylem w tylnym lusterku omijajacego mnie (w pewnej, nie bardzo malej, odleglosci) rowerzyste i w momencie gdy sie ze mna niemal zrownal ruszylem  niejako uciekajac mu spod ominiecia. Facet zaczal glosno zlorzeczyc...

Zastanawiam sie, na ile spowodowalem zagrozenie... Czy powininem poczekac az ominie mnie i zjedzie na prawa strone po czym go wyprzedzic z lewej. Czy naruszylem przepis o koniecznosci ustapienia pierwszenstwa?
Zaznaczam, ze rowerzysta nie zakonczyl omijania mojego samochodu i nie zaczal zjezdzac na prawa strone, przez co nie zajechalem mu drogi i nie zostal  zmuszony do hamowania itp. Aczkolwiek oczywiscie nie zaprzeczam, ze moje zachowanie bylo nieodpowiednie, gdyz de facto tor jego jazdy (gdyby dokonczyl omijanie) i mojej przecinaly sie.
Jakie jest Wasze zdanie?

Pozdrawiam
SDD

Data: 2009-09-06 17:21:15
Autor: witek
Wlaczanie sie do ruchu - omijajacy rowerzysta
SDD wrote:

Zastanawiam sie, na ile spowodowalem zagrozenie...

Takie samo jakby inny samochód ciê wyprzedza³, a ty by¶ przy¶piesza³ nie pozwalaj±c mu zakoñczyæ manewru.

Data: 2009-09-06 19:48:34
Autor: MarcinJM
Wlaczanie sie do ruchu - omijajacy rowerzysta
SDD pisze:
Jakie jest Wasze zdanie?

Nasze zdanie jest takie jak twoje.
Zaburaczyles :)

--
Pozdrawiam
MarcinJM

Data: 2009-09-06 19:53:40
Autor: SDD
Wlaczanie sie do ruchu - omijajacy rowerzysta

U¿ytkownik "MarcinJM" <marcin@inetia.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:h80sli$lk8$1news.onet.pl...

Nasze zdanie jest takie jak twoje.
Zaburaczyles :)

No coz, czlowiek uczy sie na bledach - dobrze, ze nie krwawych :)

Pozdrawiam
SDD

Data: 2009-09-06 19:50:25
Autor: zenek
Wlaczanie sie do ruchu - omijajacy rowerzysta

U¿ytkownik "SDD" <sddwytnij@towszechwiedza.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:h80scj$mln$1news.onet.pl...
Mialem taka mala przygode. Jechalem boczna droga o malym ruchu, zadzwonil telefon zatrzymalem sie przy krawezniku. Gdy skonczylem rozmawiac chcialem ruszyc i zauwazylem w tylnym lusterku omijajacego mnie (w pewnej, nie bardzo malej, odleglosci) rowerzyste i w momencie gdy sie ze mna niemal zrownal ruszylem  niejako uciekajac mu spod ominiecia. Facet zaczal glosno zlorzeczyc...
 > Jakie jest Wasze zdanie?

Jak dla mnie to normalnie nie ustapi³e¶ pierszeñstwa w³±czaj±c siê do ruchu. Gdyby normalnie skrêci³ w prawo i siê rozwali³ o Twój ruszaj±cy samochód to by³by¶ sprawc±.

Pozdro
zenek

Data: 2009-09-06 19:52:34
Autor: Tomasz Pyra
Wlaczanie sie do ruchu - omijajacy rowerzysta
SDD pisze:
Mialem taka mala przygode. Jechalem boczna droga o malym ruchu, zadzwonil telefon zatrzymalem sie przy krawezniku. Gdy skonczylem rozmawiac chcialem ruszyc i zauwazylem w tylnym lusterku omijajacego mnie (w pewnej, nie bardzo malej, odleglosci) rowerzyste i w momencie gdy sie ze mna niemal zrownal ruszylem  niejako uciekajac mu spod ominiecia. Facet zaczal glosno zlorzeczyc...

Zastanawiam sie, na ile spowodowalem zagrozenie... Czy powininem poczekac az ominie mnie i zjedzie na prawa strone po czym go wyprzedzic z lewej. Czy naruszylem przepis o koniecznosci ustapienia pierwszenstwa?

Ruszaj±c jeste¶ w³±czaj±cym siê do ruchu i masz obowi±zek ust±pienia pierwszeñstwa innym pojazdom. (art. 17 PoRD)

W dodatku w chwili kiedy ruszy³e¶, to nie by³o ju¿ omijanie, a wyprzedzanie. Jako pojazd wyprzedzany nie mia³e¶ prawa przyspieszaæ (art. 24. 6. PoRD)

Data: 2009-09-06 21:50:01
Autor: zly
Wlaczanie sie do ruchu - omijajacy rowerzysta
Dnia Sun, 6 Sep 2009 19:43:47 +0200, SDD napisa³(a):
Jakie jest Wasze zdanie?

juz ci napisali, ale jeszcze dodam:
1.wyobraz sobie adekwatna sytuacje, gdy omija cie samochod? wtedy chyba
wszystko jest juz jasne
2. wracamy do roweru :) bardzo czesto skreca sie nie kieronica, a
balansujac cialem, a w momencie kiedy taki rowerzysta  'polozy sie na
prawo', odbicie w lewo juz nie jest trakie latwe jesli nie bylo wczesniej
zaplanowane --
marcin

Data: 2009-09-06 22:31:37
Autor: SDD
Wlaczanie sie do ruchu - omijajacy rowerzysta

U¿ytkownik "zly" <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> napisa³ w wiadomo¶ci news:zvpow4q8c8by$.dlgpiki.fixed...
1.wyobraz sobie adekwatna sytuacje, gdy omija cie samochod? wtedy chyba
wszystko jest juz jasne

No - wtedy bym na pewno tak nie zrobil :)
Wiesz - wszystko jest plynne i zalezy od szybkosci. Jak wyjezdzam z podporzadkowanej to tez nei czekam az droga bedzie pusta pod horyzont tylko wyjezdzam, gdy samochody jadace poprzeczna beda na tyle daleko, bym zdazyl wyjechac rozpedzic sie a nikt z jadacych glowna nie musial istotnie zwolnic przeze mnie...
Decyzje podejmuje sie w ulamku sekundy - czasem sa to decyzje dobre, czasem ryzykowne, czasem glupie a czasem prowadza do kolizji :)

2. wracamy do roweru :) bardzo czesto skreca sie nie kieronica, a
balansujac cialem, a w momencie kiedy taki rowerzysta  'polozy sie na
prawo', odbicie w lewo juz nie jest trakie latwe jesli nie bylo wczesniej
zaplanowane

Pewnei tak jest. Chyba powinienem troche pojezdzic rowerem (dawno nie jezdzilem) :)i zobaczyc, jak to jest z perspektywy tej drugiej strony

Pozdrawiam
SDD

Data: 2009-09-07 08:19:03
Autor: frank.castle0407@googlemail.com
Wlaczanie sie do ruchu - omijajacy rowerzysta
> 1.wyobraz sobie adekwatna sytuacje, gdy omija cie samochod? wtedy chyba
> wszystko jest juz jasne

No - wtedy bym na pewno tak nie zrobil :)
Wiesz - wszystko jest plynne i zalezy od szybkosci. Jak wyjezdzam z
podporzadkowanej to tez nei czekam az droga bedzie pusta pod horyzont tylko
wyjezdzam, gdy samochody jadace poprzeczna beda na tyle daleko, bym zdazyl
wyjechac rozpedzic sie a nikt z jadacych glowna nie musial istotnie zwolnic
przeze mnie...
Decyzje podejmuje sie w ulamku sekundy - czasem sa to decyzje dobre, czasem
ryzykowne, czasem glupie a czasem prowadza do kolizji :)

Zlote slowa zlego - po prostu wyobraz sobie, ze to samochod i wszystko
bedzie jasne.

I jeszcze kilka slow ode mnie - rispect, ze sie pytasz, jak sie ma do
tego prawo. Wiadomo, ze nie znaczy to automatycznie, ze bedziesz sie
stosowal, ale rodzi nadzieje, ze kiedys swoim przykladem pokazesz
innym, zeby respektowac rowerzyste na drodze.

Aha, wiem ze to powyzej brzmi, jak bym byl rowerzysta. Jestem i
rowerzysta i motocyklista i kierowca samochodu. I w kazdym z tych
trzech pojazdow chce czuc sie rowny innym i oczywiscie stosuje to
samo. No i plus ze spojrzales w lusterko wlaczajac sie do ruchy - o
ile tam go wlasnie dojrzales.

Data: 2009-09-13 21:32:13
Autor: Kocureq
Wlaczanie sie do ruchu - omijajacy rowerzysta
neelix pisze:

To za malo. Lusterko ma martwe pole.

Ta, jasne. Przy właściwym ustawieniu lusterek nie ma martwego pola - samochód nadjeżdżający z tyłu widać w lusterku wstecznym, potem częściowo we wstecznym, częściowo w bocznym, potem tylko w bocznym, potem częściowo w bocznym a częściowo kątem oka i następnie widać go już z boku.

--
      /\ /\ [   Jakub 'Kocureq' Anderwald   ] /\ /\
      =^;^= [   [nick][at][nick].com        ] =^;^=
      /   | [   GG# 1365999 ICQ# 31547220   ] |   \
(___(|_|_| [   kocureq@jabber.org          ] |_|_|)___)

Data: 2009-09-14 11:07:33
Autor: neelix
Wlaczanie sie do ruchu - omijajacy rowerzysta

Użytkownik "Kocureq" <adres@w.stopce.pl> napisał w wiadomości news:h8jj0m$qur$1inews.gazeta.pl...
neelix pisze:

To za malo. Lusterko ma martwe pole.

Ta, jasne. Przy właściwym ustawieniu lusterek nie ma martwego pola - samochód nadjeżdżający z tyłu widać w lusterku wstecznym, potem częściowo we wstecznym, częściowo w bocznym, potem tylko w bocznym, potem częściowo w bocznym a częściowo kątem oka i następnie widać go już z boku.

Nie filozofuj tylko czytaj ze zrozumieniem. Każde płaskie lusterko ma swoje martwe pole.
neelix

Data: 2009-09-14 13:33:37
Autor: Papa Smerf
Wlaczanie sie do ruchu - omijajacy rowerzysta
Órzytkownik "neelix" napisał:
Nie filozofuj tylko czytaj ze zrozumieniem. Każde płaskie lusterko ma swoje martwe pole.

pierwsze słyszę o polach martwych lusterek, poprostu ty nie umiesz z nich korzystać, myślałęś że samo ci się ustawi pod pysk żebyś widział?:O)
skoro masz  źle ustawione lusterka i nie umiesz z nich korzystać to odsuwasz szybÄ™ i wychylasz Å‚eb i widzisz co sie dzieje, lusterko to tylko przyżąd pomocniczy, kierowcÄ… jesteÅ› ty!:O)

Data: 2009-09-15 11:29:53
Autor: neelix
Wlaczanie sie do ruchu - omijajacy rowerzysta

Użytkownik "Papa Smerf" <Papa@zagurami.zalasami.trala.la> napisał w wiadomości news:h8lg78$d9t$2atlantis.news.neostrada.pl...
Órzytkownik "neelix" napisał:
Nie filozofuj tylko czytaj ze zrozumieniem. Każde płaskie lusterko ma swoje martwe pole.

pierwsze słyszę o polach martwych lusterek,

Hahaha. I pewnie nie wiesz, że żyjesz. Nie ma martwych lusterek. Są tylko martwe pola. To, że o tym nie słyszałeś oznacza że nie masz prawa jazdy, albo masz kupione na bazarze. Nie lusterek tylko lusterka. Poczytaj materiały do szkolenia kierowców. Tam mówią o martwych punktach, ale to są przestrzenie czyli potocznie mówiąc martwe pola.

poprostu ty nie umiesz z nich korzystać, myślałęś że samo ci się ustawi pod pysk żebyś widział?:O)

G... wiesz co ja potrafię i sam ogólnie g... wiesz. Ja stwierdzam fakty a ty bezpodstawnie bredzisz. Boję się takich ludzi, którzy "pierwsze słyszą".

skoro masz  źle ustawione lusterka i nie umiesz z nich korzystać to odsuwasz szybÄ™ i wychylasz Å‚eb i widzisz co sie dzieje, lusterko to tylko przyżąd pomocniczy, kierowcÄ… jesteÅ› ty!:O)

Znowu pieprzysz o źle ustawionych lusterkach i korzystaniu. Żebyś się nawet zesrał przy ustawianiu to i tak musisz odwrócić łeb, bo masz martwe pole. Ten, który się nie odwróci, a większość patrzy głównie do przodu i zdaje się na lusterka(bywają też źle ustawione) przy zmianie pasa zajedzie drogę.

neelix

Data: 2009-09-15 18:46:11
Autor: Papa Smerf
Wlaczanie sie do ruchu - omijajacy rowerzysta
Órzytkownik "neelix"  :
Hahaha. I pewnie nie wiesz, że żyjesz. Nie ma martwych lusterek. Są tylko martwe pola. To, że o tym nie słyszałeś oznacza że nie masz prawa jazdy,

widzę ze nie tylko kierowca, ale i detektyw był by z ciebie kiepski!:O)


G... wiesz co ja potrafię i sam ogólnie g... wiesz. Ja stwierdzam fakty a ty bezpodstawnie bredzisz. Boję się takich ludzi, którzy "pierwsze słyszą".

ha ha ha, spokojnie koleś, wrzuć na luz i wypoziomuj lusterka!:O)
skoroś taki wiedzący to weź no mnie dokształć, bo właśnie wyciskam sobie pryszcza na nosie i patrzę w lusterko i gdzie jest na nim to martwe pole?:O)


Znowu pieprzysz o źle ustawionych lusterkach i korzystaniu. Żebyś się nawet zesrał przy ustawianiu to i tak musisz odwrócić łeb, bo masz martwe pole.

nieważne, jak nie umiesz korzystać z lusterak to obracaj łeb do woli, nikt ci z lusterek korzystać nie każe, w każdym razie tłumaczenie że się potrąciło roważystę bo lusterko miało jakieś pola to żenada, a tłumaczenie że roweżysta pędził jak szalony z nadmierną prędkością nie przejdzie!:O)

Data: 2009-09-16 09:54:54
Autor: neelix
Wlaczanie sie do ruchu - omijajacy rowerzysta

Użytkownik "Papa Smerf" <Papa@zagurami.zalasami.trala.la> napisał w wiadomości news:h8oig2$169$1nemesis.news.neostrada.pl...
Órzytkownik "neelix"  :
Hahaha. I pewnie nie wiesz, że żyjesz. Nie ma martwych lusterek. Są tylko martwe pola. To, że o tym nie słyszałeś oznacza że nie masz prawa jazdy,

widzę ze nie tylko kierowca, ale i detektyw był by z ciebie kiepski!:O)


G... wiesz co ja potrafię i sam ogólnie g... wiesz. Ja stwierdzam fakty a ty bezpodstawnie bredzisz. Boję się takich ludzi, którzy "pierwsze słyszą".
ha ha ha, spokojnie koleś, wrzuć na luz i wypoziomuj lusterka!:O)
skoroś taki wiedzący to weź no mnie dokształć, bo właśnie wyciskam sobie pryszcza na nosie i patrzę w lusterko i gdzie jest na nim to martwe pole?:O)

A niby dlaczego mam uświadamiać i uczyć do kogo nic nie dociera?

Znowu pieprzysz o źle ustawionych lusterkach i korzystaniu. Żebyś się nawet zesrał przy ustawianiu to i tak musisz odwrócić łeb, bo masz martwe pole.
nieważne, jak nie umiesz korzystać z lusterak to obracaj łeb do woli, nikt ci z lusterek korzystać nie każe, w każdym razie tłumaczenie że się potrąciło roważystę bo lusterko miało jakieś pola to żenada, a tłumaczenie że roweżysta pędził jak szalony z nadmierną prędkością nie przejdzie!:O)

Znowu pieprzysz o jakimś umieniu, złym ustawieniu i potrąceniu. Ten temat jest dla ciebie obcy więc dyskusja nie ma żadnego sensu. Zapisz się na kurs na PJ to tam ci wykladowca i instruktor wyjaśni.
neelix

Data: 2009-09-16 13:37:09
Autor: Papa Smerf
Wlaczanie sie do ruchu - omijajacy rowerzysta
Órzytkownik "neelix" napisał:
A niby dlaczego mam uświadamiać i uczyć do kogo nic nie dociera?

nic nie masz, skoro sie tak wyrwałeś ze coś wiesz lepiej ode mnie to słucham, a jak nic do gadania nie masz to nie otwieraj dupy!:O)


Znowu pieprzysz o jakimś umieniu, złym ustawieniu i potrąceniu. Ten temat jest dla ciebie obcy więc dyskusja nie ma żadnego sensu. Zapisz się na kurs na PJ to tam ci wykladowca i instruktor wyjaśni.

wybacz, ale ja już daaawno byłem na kursie PJ i wiem jak się zachować podczas wjeżdzania na drogę, czy włączając się do ruchu, mam oczy i z nich korzystam a nie pitolę że czegoś nie widziałem bo pole marwee było, albo lusterko oszronione, czy obite!!!!
właśnie ten kto wygaduje takie brednie powinien się wybrać na PJ bo stanowi zagrożenie dla ruchu!!!!!

Data: 2009-09-16 17:32:39
Autor: neelix
Wlaczanie sie do ruchu - omijajacy rowerzysta

Użytkownik "Papa Smerf" <Papa@zagurami.zalasami.trala.la> napisał w wiadomości news:h8qqej$4id$2nemesis.news.neostrada.pl...
Órzytkownik "neelix" napisał:
A niby dlaczego mam uświadamiać i uczyć do kogo nic nie dociera?

nic nie masz, skoro sie tak wyrwałeś ze coś wiesz lepiej ode mnie to słucham, a jak nic do gadania nie masz to nie otwieraj dupy!:O)

Przypomniałem oczywisty problem. Skoro go nie chcesz zobaczyć to polecam lekturę.

Znowu pieprzysz o jakimś umieniu, złym ustawieniu i potrąceniu. Ten temat jest dla ciebie obcy więc dyskusja nie ma żadnego sensu. Zapisz się na kurs na PJ to tam ci wykladowca i instruktor wyjaśni.

wybacz, ale ja już daaawno byłem na kursie PJ i wiem jak się zachować podczas wjeżdzania na drogę, czy włączając się do ruchu, mam oczy i z nich korzystam a nie pitolę że czegoś nie widziałem bo pole marwee było, albo lusterko oszronione, czy obite!!!!
właśnie ten kto wygaduje takie brednie powinien się wybrać na PJ bo stanowi zagrożenie dla ruchu!!!!!

Wiesz jak siÄ™ zachować, ale już nie wiesz dlaczego. I dlatego na kursach uczy siÄ™, ze samo patrzenie w lusterko, na dodatek na odwal siÄ™ to za maÅ‚o. W Niemczech to jest standard. Tam zanim zmienisz pas to musisz być pewien na kilka sposobów! JeÅ›li masz wÄ…tpliwoÅ›ci co do problemu to polecam  np. "PraktycznÄ… naukÄ™ jazdy" wyd. Image. Tam zobaczysz martwe pole zwane bÅ‚Ä™dnie martwym punktem, skoro nie potrafisz sobie tego wyobrazić. A wystarczy wziąć do rÄ™ki zwykÅ‚e kieszonkowe lusterko. I zastanów siÄ™ dlaczego producenci produkujÄ… a sklepy sprzedajÄ… doklejane do standardowych lusterka kÄ…towe i jeszcze sferyczne. Też pewnie o tym nie sÅ‚yszaÅ‚eÅ›.

neelix

Data: 2009-09-16 22:00:19
Autor: Kocureq
Wlaczanie sie do ruchu - omijajacy rowerzysta
neelix pisze:

Wiesz jak siÄ™ zachować, ale już nie wiesz dlaczego. I dlatego na kursach uczy siÄ™, ze samo patrzenie w lusterko, na dodatek na odwal siÄ™ to za maÅ‚o. W Niemczech to jest standard. Tam zanim zmienisz pas to musisz być pewien na kilka sposobów! JeÅ›li masz wÄ…tpliwoÅ›ci co do problemu to polecam  np. "PraktycznÄ… naukÄ™ jazdy" wyd. Image. Tam zobaczysz martwe pole zwane bÅ‚Ä™dnie martwym punktem, skoro nie potrafisz sobie tego wyobrazić. A wystarczy wziąć do rÄ™ki zwykÅ‚e kieszonkowe lusterko. I zastanów siÄ™ dlaczego producenci produkujÄ… a sklepy sprzedajÄ… doklejane do standardowych lusterka kÄ…towe i jeszcze sferyczne. Też pewnie o tym nie sÅ‚yszaÅ‚eÅ›.

A dlaczego producenci produkują a sklepy sprzedają magnetyzery, "zapinki" spinające zwoje sprężyn, neony przyczepiane do podwozia, "karbonowe" gałki zmiany biegów? Z tego samego powodu.

Jedno lusterko to może i ma martwe pole, 2 już nie.

--
      /\ /\ [   Jakub 'Kocureq' Anderwald   ] /\ /\
      =^;^= [   [nick][at][nick].com        ] =^;^=
      /   | [   GG# 1365999 ICQ# 31547220   ] |   \
(___(|_|_| [   kocureq@jabber.org          ] |_|_|)___)

Data: 2009-09-18 14:16:50
Autor: neelix
Wlaczanie sie do ruchu - omijajacy rowerzysta

Użytkownik "Kocureq" <adres@w.stopce.pl> napisał w wiadomości news:h8sqa1$pq8$3inews.gazeta.pl...
neelix pisze:

Wiesz jak siÄ™ zachować, ale już nie wiesz dlaczego. I dlatego na kursach uczy siÄ™, ze samo patrzenie w lusterko, na dodatek na odwal siÄ™ to za maÅ‚o. W Niemczech to jest standard. Tam zanim zmienisz pas to musisz być pewien na kilka sposobów! JeÅ›li masz wÄ…tpliwoÅ›ci co do problemu to polecam  np. "PraktycznÄ… naukÄ™ jazdy" wyd. Image. Tam zobaczysz martwe pole zwane bÅ‚Ä™dnie martwym punktem, skoro nie potrafisz sobie tego wyobrazić. A wystarczy wziąć do rÄ™ki zwykÅ‚e kieszonkowe lusterko. I zastanów siÄ™ dlaczego producenci produkujÄ… a sklepy sprzedajÄ… doklejane do standardowych lusterka kÄ…towe i jeszcze sferyczne. Też pewnie o tym nie sÅ‚yszaÅ‚eÅ›.

A dlaczego producenci produkują a sklepy sprzedają magnetyzery, "zapinki" spinające zwoje sprężyn, neony przyczepiane do podwozia, "karbonowe" gałki zmiany biegów? Z tego samego powodu.

Jedno lusterko to może i ma martwe pole, 2 już nie.

I w tym momencie brakuje trzeciego doklejanego kÄ…towego czyli na dwóch siÄ™ nie koÅ„czy  martwe pole, bo istnieje nadal.
neelix

Data: 2009-09-15 21:47:22
Autor: Kocureq
Wlaczanie sie do ruchu - omijajacy rowerzysta
neelix pisze:

Znowu pieprzysz o źle ustawionych lusterkach i korzystaniu. Żebyś się nawet zesrał przy ustawianiu to i tak musisz odwrócić łeb, bo masz martwe pole. Ten, który się nie odwróci, a większość patrzy głównie do przodu i zdaje się na lusterka(bywają też źle ustawione) przy zmianie pasa zajedzie drogę.

NaprawdÄ™ poczytaj jak siÄ™ ustawia lusterka i nie musisz gÅ‚owy odwracać -    auto nadjeżdżajÄ…ce z tyÅ‚u widzisz po kolei w wewnÄ™trznym lusterku, lewym zewnÄ™trznym i lewej bocznej szybie, bez odwracania gÅ‚owy czy kombinowania.

Zakładając oczywiście, że masz auto nie starsze niż 20 lat.

--
      /\ /\ [   Jakub 'Kocureq' Anderwald   ] /\ /\
      =^;^= [   [nick][at][nick].com        ] =^;^=
      /   | [   GG# 1365999 ICQ# 31547220   ] |   \
(___(|_|_| [   kocureq@jabber.org          ] |_|_|)___)

Data: 2009-09-16 09:56:39
Autor: neelix
Wlaczanie sie do ruchu - omijajacy rowerzysta

Użytkownik "Kocureq" <adres@w.stopce.pl> napisał w wiadomości news:h8q2e1$j8h$3inews.gazeta.pl...
neelix pisze:

Znowu pieprzysz o źle ustawionych lusterkach i korzystaniu. Żebyś się nawet zesrał przy ustawianiu to i tak musisz odwrócić łeb, bo masz martwe pole. Ten, który się nie odwróci, a większość patrzy głównie do przodu i zdaje się na lusterka(bywają też źle ustawione) przy zmianie pasa zajedzie drogę.

Naprawdę poczytaj jak się ustawia lusterka i nie musisz głowy odwracać - auto nadjeżdżające z tyłu widzisz po kolei w wewnętrznym lusterku, lewym zewnętrznym i lewej bocznej szybie, bez odwracania głowy czy kombinowania.
Zakładając oczywiście, że masz auto nie starsze niż 20 lat.

A lewą boczną szybę, najlepiej jeszcze tylną to zobaczysz trzymając głowę prosto bo masz oczy widzące 270 stopni. Obaj pieprzycie.

neelix

Data: 2009-09-16 22:04:13
Autor: Kocureq
Wlaczanie sie do ruchu - omijajacy rowerzysta
neelix pisze:

Naprawdę poczytaj jak się ustawia lusterka i nie musisz głowy odwracać - auto nadjeżdżające z tyłu widzisz po kolei w wewnętrznym lusterku, lewym zewnętrznym i lewej bocznej szybie, bez odwracania głowy czy kombinowania.
Zakładając oczywiście, że masz auto nie starsze niż 20 lat.

A lewą boczną szybę, najlepiej jeszcze tylną to zobaczysz trzymając głowę prosto bo masz oczy widzące 270 stopni. Obaj pieprzycie.

Proszę, spróbuj ustawić prawidłowo lusterka. To naprawdę działa. Mam lusterka ustawione tak, że pola widzenia tego w kabinie, tego na lewych drzwiach i tego, co widzę okiem się nakładają - bez kręcenia głową. Nie mam pola widzenia 270 stopni, ale jeśli w lusterku kierowcy widzę tył samochodu, to jego przód już widzę okiem mając głowę skierowaną do przodu.

Nie ma sensu się tutaj przekrzykiwać bo sobie nic nie udowodnimy, tylko każdy drugiego będzie uważać za idiotę i zagrożenie na drodze.

Ja sobie lusterka poustawiałem, posprawdzałem kilkakrotnie w praktyce i wiem, że na pasie obok nic nie ma bez kręcenia głową - więc szybciej.

--
      /\ /\ [   Jakub 'Kocureq' Anderwald   ] /\ /\
      =^;^= [   [nick][at][nick].com        ] =^;^=
      /   | [   GG# 1365999 ICQ# 31547220   ] |   \
(___(|_|_| [   kocureq@jabber.org          ] |_|_|)___)

Data: 2009-09-18 14:37:01
Autor: neelix
Wlaczanie sie do ruchu - omijajacy rowerzysta

Użytkownik "Kocureq" <adres@w.stopce.pl> napisał w wiadomości news:h8sqa1$pq8$2inews.gazeta.pl...
neelix pisze:

Naprawdę poczytaj jak się ustawia lusterka i nie musisz głowy odwracać - auto nadjeżdżające z tyłu widzisz po kolei w wewnętrznym lusterku, lewym zewnętrznym i lewej bocznej szybie, bez odwracania głowy czy kombinowania.
Zakładając oczywiście, że masz auto nie starsze niż 20 lat.

A lewą boczną szybę, najlepiej jeszcze tylną to zobaczysz trzymając głowę prosto bo masz oczy widzące 270 stopni. Obaj pieprzycie.

Proszę, spróbuj ustawić prawidłowo lusterka. To naprawdę działa. Mam lusterka ustawione tak, że pola widzenia tego w kabinie, tego na lewych drzwiach i tego, co widzę okiem się nakładają - bez kręcenia głową. Nie mam pola widzenia 270 stopni, ale jeśli w lusterku kierowcy widzę tył samochodu, to jego przód już widzę okiem mając głowę skierowaną do przodu.

Problem jednak istnieje i dlatego zwraca się na niego uwagę na kursach. Niemiec podczas szkolenia nie ma prawa zmienić pasa bez obejrzenia się przez szybę. Być może to co piszesz działało by przy normalnych przepisowych prędkościach. Wtedy teoretycznie przy jeździe z dozwoloną nikt nie powinien się zbliżyć.

Nie ma sensu się tutaj przekrzykiwać bo sobie nic nie udowodnimy, tylko każdy drugiego będzie uważać za idiotę i zagrożenie na drodze.

OczywiÅ›cie, że kłótnia nie ma sensu.  Warto jednak pochylić siÄ™ nad zagadnieniami bezpieczeÅ„stwa(w tym martwe pole) opisanymi w literaturze dla przyszÅ‚ych kierowców.

Ja sobie lusterka poustawiałem, posprawdzałem kilkakrotnie w praktyce i wiem, że na pasie obok nic nie ma bez kręcenia głową - więc szybciej.

A ja nie ufam bocznym. Nie są sferyczne. Nie ma to jak bezpośrednie spojrzenie przez szybę. Nikt cały czas nie obserwuje przestrzeni z tyłu by mieć pewny ogląd.
neelix
neelix

Data: 2009-09-21 05:52:02
Autor: Kocureq
Wlaczanie sie do ruchu - omijajacy rowerzysta
neelix pisze:

A ja nie ufam bocznym. Nie są sferyczne. Nie ma to jak bezpośrednie spojrzenie przez szybę. Nikt cały czas nie obserwuje przestrzeni z tyłu by mieć pewny ogląd.

Jesteś lekkoatletą i osiągasz nadnormatywne prędkości ruchu ciała? :) Ile Ci zajmuje spojrzenie przez boczną szybę? Ile w tym czasie przejedziesz przy "nienormalnych nieprzepisowych prędkościach"?

Jak mam się spojrzeć przez lewą tylną szybę w szybkim ruchu miejskim to czuję się nieswojo kręcić się w aucie bo przez ten czas może ktoś przede mną hamować, zmieniać pas etc.

--
      /\ /\ [   Jakub 'Kocureq' Anderwald   ] /\ /\
      =^;^= [   [nick][at][nick].com        ] =^;^=
      /   | [   GG# 1365999 ICQ# 31547220   ] |   \
(___(|_|_| [   kocureq@jabber.org          ] |_|_|)___)

Data: 2009-09-21 14:35:49
Autor: neelix
Wlaczanie sie do ruchu - omijajacy rowerzysta

Użytkownik "Kocureq" <adres@w.stopce.pl> napisał w wiadomości news:h96tnv$kav$1inews.gazeta.pl...
neelix pisze:

A ja nie ufam bocznym. Nie są sferyczne. Nie ma to jak bezpośrednie spojrzenie przez szybę. Nikt cały czas nie obserwuje przestrzeni z tyłu by mieć pewny ogląd.

Jesteś lekkoatletą i osiągasz nadnormatywne prędkości ruchu ciała? :) Ile Ci zajmuje spojrzenie przez boczną szybę? Ile w tym czasie przejedziesz przy "nienormalnych nieprzepisowych prędkościach"?

Ułamek sekundy zajmuje. Nie zawsze można popatrzeć bez ryzyka. Trzeba podzielić czas i przestrzeń.

Jak mam się spojrzeć przez lewą tylną szybę w szybkim ruchu miejskim to czuję się nieswojo kręcić się w aucie bo przez ten czas może ktoś przede mną hamować, zmieniać pas etc.

Może. Trzeba zmniejszać prędkość i przerzucać nogę na hamulec, albo skontrolować odpowiednio wcześniej i podtrzymywać do końca kontrolę w lusterkach. Gdyby auta jechały przepisowo to problemu by nie było, bo nikt by nie zdażył dojechać. Skoro u Niemców uczą patrzenia przez boczną szybę, a oni oficjalnie nastawiają się na produkcję bezpiecznych kierowców to coś w tym jest.
neelix

Data: 2009-09-14 21:07:56
Autor: Kocureq
Wlaczanie sie do ruchu - omijajacy rowerzysta
neelix pisze:

Ta, jasne. Przy właściwym ustawieniu lusterek nie ma martwego pola - samochód nadjeżdżający z tyłu widać w lusterku wstecznym, potem częściowo we wstecznym, częściowo w bocznym, potem tylko w bocznym, potem częściowo w bocznym a częściowo kątem oka i następnie widać go już z boku.

Nie filozofuj tylko czytaj ze zrozumieniem. Każde płaskie lusterko ma swoje martwe pole.

I po to masz DWA lusterka dające odbicie tego samego obszaru - boczne i w kabinie, jak dobrze ustawisz to nawet na siebie zachodzą, więc po spojrzeniu w jedno i drugie jesteś pewien, że nic nie jedzie

--
      /\ /\ [   Jakub 'Kocureq' Anderwald   ] /\ /\
      =^;^= [   [nick][at][nick].com        ] =^;^=
      /   | [   GG# 1365999 ICQ# 31547220   ] |   \
(___(|_|_| [   kocureq@jabber.org          ] |_|_|)___)

Data: 2009-09-15 11:37:54
Autor: neelix
Wlaczanie sie do ruchu - omijajacy rowerzysta

Użytkownik "Kocureq" <adres@w.stopce.pl> napisał w wiadomości news:h8m7cl$a3n$1inews.gazeta.pl...
neelix pisze:

Ta, jasne. Przy właściwym ustawieniu lusterek nie ma martwego pola - samochód nadjeżdżający z tyłu widać w lusterku wstecznym, potem częściowo we wstecznym, częściowo w bocznym, potem tylko w bocznym, potem częściowo w bocznym a częściowo kątem oka i następnie widać go już z boku.

Nie filozofuj tylko czytaj ze zrozumieniem. Każde płaskie lusterko ma swoje martwe pole.
I po to masz DWA lusterka dające odbicie tego samego obszaru - boczne i w kabinie, jak dobrze ustawisz to nawet na siebie zachodzą, więc po spojrzeniu w jedno i drugie jesteś pewien, że nic nie jedzie

I co dalej? Koniec obserwacji? Bzdury! Właśnie przez takie ograniczone myślenie i działanie dochodzi do wypadków. Dopóki nie odwrócisz głowy i nie popatrzysz przez boczną szybę niczego nie możesz być pewien. Nie masz prawa drgnąć z pasa ruchu. Oddaj PJ. bo stanowisz zagrożenie dla innych. Kto Ciebie uczył jeździć?! Pewnie jakiś piekarz lub kucharz, bo instruktor z niego był żaden! Masz w ogóle PJ? Wątpię.
neelix

Data: 2009-09-15 21:48:48
Autor: Kocureq
Wlaczanie sie do ruchu - omijajacy rowerzysta
neelix pisze:

I co dalej? Koniec obserwacji? Bzdury!

Dalej samochód widzisz już w bocznej szybie bez odwracania głowy.

Właśnie przez takie ograniczone myślenie i działanie dochodzi do wypadków. Dopóki nie odwrócisz głowy i nie popatrzysz przez boczną szybę niczego nie możesz być pewien.

Ja jestem, bo czytałem, ustawiałem swoje lusterka i wielokrotnie sprawdzałem czy to naprawdę działa, zanim zacząłem z tym jeździć. ty wolisz krzyczeć na usenecie na innych i kręcić głową :)


--
      /\ /\ [   Jakub 'Kocureq' Anderwald   ] /\ /\
      =^;^= [   [nick][at][nick].com        ] =^;^=
      /   | [   GG# 1365999 ICQ# 31547220   ] |   \
(___(|_|_| [   kocureq@jabber.org          ] |_|_|)___)

Data: 2009-09-07 00:03:05
Autor: Andrzej Lawa
Wlaczanie sie do ruchu - omijajacy rowerzysta
SDD pisze:
Mialem taka mala przygode. Jechalem boczna droga o malym ruchu, zadzwonil telefon zatrzymalem sie przy krawezniku. Gdy skonczylem rozmawiac chcialem ruszyc i zauwazylem w tylnym lusterku omijajacego mnie (w pewnej, nie bardzo malej, odleglosci) rowerzyste i w momencie gdy sie ze mna niemal zrownal ruszylem  niejako uciekajac mu spod ominiecia. Facet zaczal glosno zlorzeczyc...

I tak ³agodnie zareagowa³ na takiego bêcwa³a...

Zastanawiam sie, na ile spowodowalem zagrozenie... Czy powininem poczekac az ominie mnie i zjedzie na prawa strone po czym go wyprzedzic z lewej. Czy naruszylem przepis o koniecznosci ustapienia pierwszenstwa?
Zaznaczam, ze rowerzysta nie zakonczyl omijania mojego samochodu i nie zaczal zjezdzac na prawa strone, przez co nie zajechalem mu drogi i nie zostal  zmuszony do hamowania itp. Aczkolwiek oczywiscie nie zaprzeczam, ze moje zachowanie bylo nieodpowiednie, gdyz de facto tor jego jazdy (gdyby dokonczyl omijanie) i mojej przecinaly sie.

To nad czym jeszcze medytujesz? Nie do¶æ, ¿e spowodowa³e¶ zagro¿enie w
ruchu, to jeszcze naruszy³e¶ mnóstwo przepisów szczegó³owych, chocia¿by
zabraniaj±ce przy¶pieszania pojazdowi wyprzedzanemu (jak ju¿ zacz±³e¶
siê poruszaæ rowerzysta ju¿ nie omija³ a wyprzedza³), nakazuj±ce
wyprzedzaæ z lewej strony (poza kilkoma przypadkami szczególnymi) oraz
ustalaj±ce minimaln± odleg³o¶æ wyprzedzania jedno¶ladów na 1m. No i
oczywi¶cie nieust±pienie pierwszeñstwa przez pojazd w³±czaj±cy siê do ruchu.

Data: 2009-09-07 00:07:56
Autor: SDD
Wlaczanie sie do ruchu - omijajacy rowerzysta

U¿ytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisa³ w wiadomo¶ci news:4aa4319anews.home.net.pl...

To nad czym jeszcze medytujesz? Nie do¶æ, ¿e spowodowa³e¶ zagro¿enie w

A chociazby i po to medytuje, ze gdy ktos to przeczyta to sie zastanowi - tak samo jak ja, przeczytawszy przygode kolesia, ktory wyjezdzal tylem z parkingu dostal w dupe, bede dwa razy bardziej uwazal w takiej sytuacji.

Tematy zwiazane z PORD ciesza sei zazwyczaj duza popularnoscia. Pierwse dwie odpowiedzi byly juz w pierwszej minucie.

Pozdrawiam
SDD

Data: 2009-09-07 12:16:47
Autor: Andrzej Lawa
Wlaczanie sie do ruchu - omijajacy rowerzysta
SDD pisze:
U¿ytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisa³ w wiadomo¶ci news:4aa4319anews.home.net.pl...

To nad czym jeszcze medytujesz? Nie do¶æ, ¿e spowodowa³e¶ zagro¿enie w

A chociazby i po to medytuje, ze gdy ktos to przeczyta to sie zastanowi - tak samo jak ja, przeczytawszy przygode kolesia, ktory wyjezdzal tylem z parkingu dostal w dupe, bede dwa razy bardziej uwazal w takiej sytuacji.

No to pod tym wzglêdem Ci siê chwali :)

Wlaczanie sie do ruchu - omijajacy rowerzysta

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona