Użytkownik "Dysiek"  napisał w wiadomoœci grup

Czy czujecie w swoich autach podczas jazdy, ze wlacza sie sprezarka klimy? Chodzi mi o ten minimalny spadek mocy.

W mondeo wcale nie taki minimalny.
W astrze i vectrze kompletnie niezauwazalny.
W audi faktycznie minimalny.

J.

On 2011-07-06, J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

W mondeo wcale nie taki minimalny.
W astrze i vectrze kompletnie niezauwazalny.
W audi faktycznie minimalny.

Przecież to nie zależy od marki tylko od (mocy) silnika!

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Użytkownik "Krzysiek Kielczewski"  napisał w wiadomości
On 2011-07-06, J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

W mondeo wcale nie taki minimalny.
W astrze i vectrze kompletnie niezauwazalny.
W audi faktycznie minimalny.

Przecież to nie zależy od marki tylko od (mocy) silnika!

Akurat moce nie byly jakos drastycznie rozne.
Wiec chyba jednak od marki.

J.

W dniu 2011-07-07 01:01, J.F pisze:

Przecież to nie zależy od marki tylko od (mocy) silnika!

Akurat moce nie byly jakos drastycznie rozne.
Wiec chyba jednak od marki.

Dziwne, ale faktycznie chyba od marki a raczej konstrukcji silnika i
skrzyni.

Focus II 1.6 16v '08 100KM, masa 1260 kg - manualna klima sterowana
pokrętłem, samego momentu włączenia nie czuć, ale auto zaczyna mulić.
Doskonale czuć moment wyłączania.

Corolla 1.6 VVTi '03 - 110 KM, masa 1205kg - klima automagiczna
(sterowanie temperaturą), ale z opcją ręcznego włączenia/wyłączenia AC.
Nie czuć ani momentu załączenia, ani jakiegoś wpływu na jazdę. Jak
przyspieszała jak szatan tak dalej przyspiesza.

--
MZ

On 7 Lip, 10:33, MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl> wrote:

Corolla 1.6 VVTi '03 - 110 KM,
Jak przyspieszała jak szatan tak dalej przyspiesza.

10.2sek do setki to nie tylko "szatan" - to już istny potwór, pocisk
itp ;)
NMSP

W dniu 2011-07-07 10:59, kkk pisze:

On 7 Lip, 10:33, MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl> wrote:

Corolla 1.6 VVTi '03 - 110 KM,
Jak przyspieszała jak szatan tak dalej przyspiesza.

10.2sek do setki to nie tylko "szatan" - to już istny potwór, pocisk
itp ;)
NMSP

No dooooobra, ale weź pod uwagę że jak się do niej przesiadam z Foki
która przyspieszeniem dysponuje dopiero powyżej 4.5- 5 tyś. obrotów, to
mam wrażenie że "jak szatan". Wybacz więc mój spaczony punkt odniesienia:)

--
MZ

On 7 Lip, 11:03, MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl> wrote:

z Foki kt ra przyspieszeniem dysponuje dopiero powy ej 4.5- 5 ty . obrot w, to
mam wra enie e "jak szatan". Wybacz wi c m j spaczony punkt odniesienia:)

Jesteś usprawiedliwiony :)

Użytkownik "MZ"  napisał w wiadomości
W dniu 2011-07-07 01:01, J.F pisze:

Przecież to nie zależy od marki tylko od (mocy) silnika!

Akurat moce nie byly jakos drastycznie rozne.
Wiec chyba jednak od marki.

Dziwne, ale faktycznie chyba od marki a raczej konstrukcji silnika i
skrzyni.

Od skrzyni raczej nie.

Moze klima ma jakis "lagodny start", moze komputer kompensuje na silniku jej wlaczenie.
Ale jak widzisz - sa roznice.


J.

W dniu 2011-07-06 23:12, Krzysiek Kielczewski pisze:

On 2011-07-06, J.F<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl>  wrote:

W mondeo wcale nie taki minimalny.
W astrze i vectrze kompletnie niezauwazalny.
W audi faktycznie minimalny.

Przecież to nie zależy od marki tylko od (mocy) silnika!

A także od tego, czy i jak układ sterowania silnikiem potrafi
skompensować dodatkowe obciążenie. Oczywiście przy depnięciu gazu
na max nie ma jak, ale w stanach pośrednich, owszem.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

On 2011-07-07, Jakub Witkowski <jwitkows@domena.z.sygnatury> wrote:

W mondeo wcale nie taki minimalny.
W astrze i vectrze kompletnie niezauwazalny.
W audi faktycznie minimalny.

Przecież to nie zależy od marki tylko od (mocy) silnika!

A także od tego, czy i jak układ sterowania silnikiem potrafi
skompensować dodatkowe obciążenie. Oczywiście przy depnięciu gazu
na max nie ma jak, ale w stanach pośrednich, owszem.

W sumie to może być odpowiedzieć najbardziej zgodna z rzeczywistością.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski