Data: 2009-12-21 12:32:11 | |
Autor: Liwiusz | |
Właściwe postępowanie wobec komuc ha | |
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Witam, Prawidłowym postępowaniem jest: 1/ Złożenie reklamacji u przewoźnika a jeśli to nie pomoże 2/ złożenie sprzeciwu w przypadku otrzymania nakazu zapłaty i udowodnienie, że bilet się posiadało. Podpisanie "wezwania do zapłaty" (bo nie jest to mandat) nie wyłącza możliwości dokonania obydwu powyższych czynności. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-12-21 13:08:13 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Właściwe postępowanie wobec komuc ha | |
Liwiusz pisze: Przemysław Adam Śmiejek pisze: Ale bilet nie jest imienny. Więc nie można udowodnić, że się bilet posiadało. Podpisanie "wezwania do zapłaty" (bo nie jest to mandat) nie wyłącza A już w trakcie zdarzenia, jakie było poprawne działanie? -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2009-12-21 13:20:27 | |
Autor: Liwiusz | |
Właściwe postępowanie wobec komuc ha | |
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
To już oceni sąd.
Okazać bilet. W naszej sytuacji mamy: 1. Kontrola - pasażer szuka biletu 2. W międzyczasie daje swoje dane lub dowód (po co?) - i nadal szuka biletu 3. Podpisuje wezwanie do zapłaty (po co?)- i nadal szuka biletu 4. Po skończeniu kontroli - bilet się cudownie znajduje. Na miejscu sądu nie uwierzyłbym w to :) Jeśli pasażer faktycznie miałby bilet, to: 1. Kontrola - pasażer szuka biletu 2. Nie podajemy danych - szukamy biletu 3. Niech wzywają policję - my nadal szukamy biletu 4. I go w końcu znajdujemy. Jak nie znajdujemy, to znaczy że nie mamy. Trudno. Zgubienie biletu jest pechem, który rodzi pewne konsekwencje. Po namyśle muszę zatem stwierdzić, że możliwość obalenia tezy o braku posiadania biletu jest mocno wątpliwa. Ponadto samo posiadanie biletu to za mało, trzeba go okazać przy kontroli. Jak wynika z opisu, kanary nie napadły na pasażera i nie dały mu czasu na wyciągnięcie biletu. Czas był. Biletu nie było. Kara jest zasadna. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-12-21 13:39:35 | |
Autor: Piotr [trzykoty] | |
Właściwe postępowanie wobec komucha | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał 1. Kontrola - pasażer szuka biletu Byłeś tam? A może wyglądało np. tak: 1. Kontrola - pasażer szuka biletu 2. Kontroler wnerwia się. 3. Pasażer daje bilet. Bilet jest np.ulgowy, kontroler dostaje też legitymację. 4. Kontroler stwierdza, że "za poźno" i wypisuje karę... Mnie się wydaje (moge się mylić), że dzieciaki chciały się zabawić z kontrolerem i utrudnić mu pracę dla popisu, myśląc, że są czysci. Tak więc ociągały się z okazaniem biletu kontrolerowi, a ten z tego czy innego powodu odgryzł się na nich jak umiał... |
|
Data: 2009-12-21 13:42:00 | |
Autor: Liwiusz | |
Właściwe postępowanie wobec komuc ha | |
Piotr [trzykoty] pisze:
Może tak było. Jednak po co w takim razie ktoś podpisał wezwanie bez uwag? Mnie się wydaje (moge się mylić), że dzieciaki chciały się zabawić z kontrolerem i utrudnić mu pracę dla popisu, myśląc, że są czysci. Tak więc ociągały się z okazaniem biletu kontrolerowi, a ten z tego czy innego powodu odgryzł się na nich jak umiał... Nie ma co gdybać :) -- Liwiusz |
|
Data: 2009-12-21 14:04:43 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Właściwe postępowanie wobec komuc ha | |
Liwiusz pisze:
Może tak było. Jednak po co w takim razie ktoś podpisał wezwanie bez No właśnie dał się zastraszyć. Młody jest... Ja jestem stary, a też ze mnie się śmialiście, że dałem się rewidować ochronie w Realu. Dlatego pytam o właściwą drogę postępowania, żeby mu doradzić na przyszłość. -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2009-12-21 14:14:43 | |
Autor: Liwiusz | |
Właściwe postępowanie wobec komuc ha | |
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Liwiusz pisze: Podpisać wezwanie do zapłaty z adnotacją: bilet posiadam. (można podać numer seryjny biletu). A potem bilet zachować na 2 lata. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-12-21 14:21:43 | |
Autor: Piotr [trzykoty] | |
Właściwe postępowanie wobec komucha | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w
Jednak po co w takim razie ktoś podpisał wezwanie bez uwag? a powiedz, ile osób w społeczeństwie jest w stanie odróżnić tę karę od mandatu, a co dopiero jest świadoma, że można tam coś samemu zapisać...? |
|
Data: 2009-12-21 14:32:40 | |
Autor: Liwiusz | |
Właściwe postępowanie wobec komuc ha | |
Piotr [trzykoty] pisze:
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w Niewiele. Maturzystów uczą wielu rzeczy, ale z dojrzałością do życia ma to niewiele wspólnego... -- Liwiusz |
|
Data: 2009-12-21 14:03:39 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Właściwe postępowanie wobec komuc ha | |
Piotr [trzykoty] pisze: Byłeś tam? A może wyglądało np. tak: No tak było. Mnie się wydaje (moge się mylić), że dzieciaki chciały się zabawić z Nie. Gość to bardzo poważny maturzysta, nieraz wykazał się sporą rozwagą, a do tego jest czasami aż za poważny jak opierdala brata, że brat się nie uczy, albo sobie jaja robi. Słowem -- nie podejrzewam tego gościa o próby robienia sobie jaj. -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2009-12-21 14:30:07 | |
Autor: Piotr [trzykoty] | |
Właściwe postępowanie wobec komucha | |
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał
3. Pasażer daje bilet. Bilet jest np.ulgowy, kontroler dostaje też Czyli mam intuicję;) Nie. Gość to bardzo poważny maturzysta, (...)Słowem -- nie podejrzewam tego Jechał sam czy z kolegami? Może działał z pobudek "szlachetnych" np. chciał zatrzymać kontrolera, aby nie wystawił kary komuś innemu. |
|
Data: 2009-12-22 10:08:56 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Właściwe postępowanie wobec komuc ha | |
Piotr [trzykoty] pisze: Nie. Gość to bardzo poważny maturzysta, (...)Słowem -- nie podejrzewamJechał sam czy z kolegami? Może działał z pobudek "szlachetnych" np. Wiesz, może kłamać. To święty nie jest... Ale z tego co opowiadał, to normalnie jechał sobie. Podał legitymację, bo ją znalazł w jednej kieszeni, a potem zaczął sobie obszukiwać kieszenie, bo nie pamiętał gdzie odruchowo włożył bilet. Ja mu tam wierzę, bo mi się też nieraz zdarzało odruchowo schować bilet gdzieś z rękawiczką albo coś w ten deseń. W zimie jak człowiek jest opatulony szalikami, rękawiczkami, w kurtce z 10 kieszeniami, to może to chwilę trwać. A komuch se zaczął z legitki spisywać. -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2009-12-22 10:16:23 | |
Autor: Tomasz Kaczanowski | |
Właściwe postępowanie wobec komuc ha | |
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Podstawowy błąd - legitymacje i inne dokumenty okazujemy jedynie. Nie dajemy ich do rąk osób nieuprawnionych. Kontroler biletów z tego co wiem nie jest osobą, której musimy dać dokument. -- Kaczus http://kaczus.republika.pl |
|
Data: 2009-12-21 14:02:24 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Właściwe postępowanie wobec komuc ha | |
Liwiusz pisze:
Ale bilet nie jest imienny. Więc nie można udowodnić, że się biletTo już oceni sąd. Jaki sąd? On musi wnieść o sprawę? Okazać bilet.Podpisanie "wezwania do zapłaty" (bo nie jest to mandat) nie wyłączaA już w trakcie zdarzenia, jakie było poprawne działanie? Okazał. Na to komuch stwierdził, że za długo szukał i że ktoś mu pewnie podał. W naszej sytuacji mamy: Nie dowód, a legitymację uprawniającą do zniżki. 3. Podpisuje wezwanie do zapłaty (po co?)- i nadal szuka biletu No nie wiem po co... Bo się dał zastraszyć. I nie nadal szuka, bo znalazł. Tylko komuchowi było za długo. 4. Po skończeniu kontroli - bilet się cudownie znajduje. W trakcie się znalazł, ale komuch nie uwierzył. Jeśli pasażer faktycznie miałby bilet, to: No. Tylko gość się dał zastraszyć i przyjął ten mandat. Po namyśle muszę zatem stwierdzić, że możliwość obalenia tezy o braku No przecie napisałem, że bilet był. Tylko nie w tej kieszeni i ujawnił się za późno wg kontroli. -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2009-12-21 14:13:53 | |
Autor: Liwiusz | |
Właściwe postępowanie wobec komuc ha | |
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Liwiusz pisze: Teoretycznie może, ale jeśli przewoźnik coś od niego chce, to będzie musiał wnieść sprawę.
Ciężar dowodu podania biletu ciąży na przewoźniku. No. Tylko gość się dał zastraszyć i przyjął ten mandat. To nie mandat, i jego się nie przyjmuje nieodwołalnie. Niech pisze reklamację, albo czeka na pozew, albo płaci. Do wyboru :) No przecie napisałem, że bilet był. Tylko nie w tej kieszeni i ujawnił To ile był szukany? Pół minuty? 10 minut? -- Liwiusz |
|
Data: 2009-12-21 14:40:22 | |
Autor: Piotr [trzykoty] | |
Właściwe postępowanie wobec komucha | |
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał
Jaki sąd? On musi wnieść o sprawę? Jak będą chcieli wyegzekwować to sami wniosą, a on się będzie bronił. Profilaktycznie niech opisze sytuację pisemnie przewoźnikowi, wyśle skserowany bilet itp i na każdy kontakt z ich strony tak reaguje. Na drugi raz niech ma świadomość, że protokół to taki dokument, gdzie obie strony mają prawo zamieścić własne zdanie. |