"Kopciuszek zasiada teraz wśród Wielkich" - to tytuł entuzjastycznego artykułu o Polsce, opublikowanego na łamach włoskiego dziennika "La Stampa". Jego autor, znany publicysta Enzo Bettiza, napisał o gospodarczym "cudzie nad Wisłą".

- Kto mógł sobie wyobrazić, że mimo niekończących się metamorfoz i niedoli, Polska roku 2010 stanie się po Niemczech, a raczej u boku Niemiec, jednym z narodów europejskich o najzdrowszych i najbardziej wschodzących gospodarkach? - zapytał Bettiza.

-Kto - dodał - mógł przypuszczać, że ze wskaźnikiem wzrostu, oszacowanym przez Komisję (Europejską) w Brukseli na 3,4 proc. zrówna się z tym w Niemczech stając się drugim krajem europejskim, który niemal bez szwanku wyszedł z kryzysu, jaki złamał Grecję, wycieńczył Hiszpanię, zubożył Portugalię, sparaliżował Irlandię?.


Włoski komentator odnotował, że symbolem trwałości dobrej sytuacji gospodarczej Polski są "huczne inauguracje" stadionów, na których odbywać się będą mistrzostwa Europy w piłce nożnej w 2012 roku.

Przywołując katastrofę smoleńską Bettiza stwierdził, że 2010 zamiast "roku cudów mógł być kolejnym annus horribilis".

- Przez trzy miesiące, zdominowane przez klątwę Katynia, widzieliśmy jak zaplątywał się wielki węzeł emocji i mieszanych pasji, które groziły zahamowaniem czy wręcz udaremnieniem dzieła pobudzania reform, podjętego z bardzo znacznymi rezultatami przez umiarkowany rząd Donalda Tuska. Największym ryzykiem było to, że pustka, pozostawiona wraz ze śmiercią (prezydenta Lecha) Kaczyńskiego na szczycie władzy zostanie wypełniona, w chaotycznym kryzysie przyspieszonych wyborów, przez bliźniaka Jarosława - napisał Bettiza.

Prezesa PiS nestor włoskich publicystów nazwał "czarną duszą władzy bliźniaków". Rządy Prawa i Sprawiedliwości określił zaś jako "najniższy, najbardziej ekstrawagancki w wymiarze międzynarodowym poziom politycznej fikcji, osiągnięty przez Polskę po upadku komunizmu".

Zwycięstwo Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich włoski komentator uznał za przejaw "przywrócenia wiarygodności" kraju i pozyskania zagranicznych inwestycji. - Objęcie prezydentury przez Komorowskiego zostało natychmiast odebrane jako ostateczny kres zgłaszania weta, demagogicznych szantaży i obskuranckiej autarchii ery Kaczyńskiego - dodał.

- Oczywiście - ocenił Bettiza - nie wszystko zostało uzdrowione-. W tym kontekście wymienił problemy ubóstwa na wsi. Przyznał zarazem, że sześć lat członkostwa Polski w Unii Europejskiej "nie poszło na marne".

- Inteligentna Polska, która popiera linię otwarcia na Europę ze strony centroprawicowego rządu, bardzo związana z Niemcami, w stanie odprężenia z Rosją, kończy rok w doskonałym zdrowiu: finanse w porządku, przemysł w ruchu, a do tego z cenzurką jednego z nielicznych krajów europejskich, które potrafiły uniknąć barier i fal recesji - podsumował publicysta turyńskiej gazety.

-Nie zapominajmy, że Polska jest od zawsze ziemią tragedii i niespodzianek, upadków i wzlotów oraz nieprzewidywalnych wyzwań. Ostatnie jest najbardziej zaskakujące: stała się wiodącym krajem, liderem poszerzonej i zmienionej Europy - skonstatował Enzo Bettiza.



http://wiadomosci.onet.pl/swiat/wlosi-o-polsce-kopciuszek-wsrod-wielkich,1,3710473,wiadomosc.html





Przemysław Warzywny


--

Publicysta Cezary Michalski o Jarosławie Kaczyńskim: nasz dupowaty Hitler już o Henrykę Krzywonos może się potknąć w swoim nieudolnym marszu do władzy".

On 4 Paź, 15:41, Jarek nie obroniĹ  kĹźyĹźa <Brońmy RP przed
pisem@..pl> wrote:

"Kopciuszek zasiada teraz wśród Wielkich" - to tytuł entuzjastycznego
artykułu o Polsce, opublikowanego na łamach włoskiego dziennika "La Stampa".
Jego autor, znany publicysta Enzo Bettiza, napisał o gospodarczym "cudzie
nad Wisłą".

- Kto mógł sobie wyobrazić, że mimo niekończących się metamorfoz i niedoli,
Polska roku 2010 stanie się po Niemczech, a raczej u boku Niemiec, jednym z
narodów europejskich o najzdrowszych i najbardziej wschodzących
gospodarkach? - zapytał Bettiza.

-Kto - dodał - mógł przypuszczać, że ze wskaźnikiem wzrostu, oszacowanym
przez Komisję (Europejską) w Brukseli na 3,4 proc. zrówna się z tym w
Niemczech stając się drugim krajem europejskim, który niemal bez szwanku
wyszedł z kryzysu, jaki złamał Grecję, wycieńczył Hiszpanię, zubożył
Portugalię, sparaliżował Irlandię?.

Włoski komentator odnotował, że symbolem trwałości dobrej sytuacji
gospodarczej Polski są "huczne inauguracje" stadionów, na których odbywać
się będą mistrzostwa Europy w piłce nożnej w 2012 roku.

Przywołując katastrofę smoleńską Bettiza stwierdził, że 2010 zamiast "roku
cudów mógł być kolejnym annus horribilis".

- Przez trzy miesiące, zdominowane przez klątwę Katynia, widzieliśmy jak
zaplątywał się wielki węzeł emocji i mieszanych pasji, które groziły
zahamowaniem czy wręcz udaremnieniem dzieła pobudzania reform, podjętego z
bardzo znacznymi rezultatami przez umiarkowany rząd Donalda Tuska.
Największym ryzykiem było to, że pustka, pozostawiona wraz ze śmiercią
(prezydenta Lecha) Kaczyńskiego na szczycie władzy zostanie wypełniona, w
chaotycznym kryzysie przyspieszonych wyborów, przez bliźniaka Jarosława -
napisał Bettiza.

Prezesa PiS nestor włoskich publicystów nazwał "czarną duszą władzy
bliźniaków". Rządy Prawa i Sprawiedliwości określił zaś jako "najniższy,
najbardziej ekstrawagancki w wymiarze międzynarodowym poziom politycznej
fikcji, osiągnięty przez Polskę po upadku komunizmu".

Zwycięstwo Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich włoski
komentator uznał za przejaw "przywrócenia wiarygodności" kraju i pozyskania
zagranicznych inwestycji. - Objęcie prezydentury przez Komorowskiego zostało
natychmiast odebrane jako ostateczny kres zgłaszania weta, demagogicznych
szantaży i obskuranckiej autarchii ery Kaczyńskiego - dodał.

- Oczywiście - ocenił Bettiza - nie wszystko zostało uzdrowione-. W tym
kontekście wymienił problemy ubóstwa na wsi. Przyznał zarazem, że sześć lat
członkostwa Polski w Unii Europejskiej "nie poszło na marne".

- Inteligentna Polska, która popiera linię otwarcia na Europę ze strony
centroprawicowego rządu, bardzo związana z Niemcami, w stanie odprężenia z
Rosją, kończy rok w doskonałym zdrowiu: finanse w porządku, przemysł w
ruchu, a do tego z cenzurką jednego z nielicznych krajów europejskich, które
potrafiły uniknąć barier i fal recesji - podsumował publicysta turyńskiej
gazety.

-Nie zapominajmy, że Polska jest od zawsze ziemią tragedii i niespodzianek,
upadków i wzlotów oraz nieprzewidywalnych wyzwań. Ostatnie jest najbardziej
zaskakujące: stała się wiodącym krajem, liderem poszerzonej i zmienionej
Europy - skonstatował Enzo Bettiza.

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/wlosi-o-polsce-kopciuszek-wsrod-wielk...

Przemysław Warzywny

--

Publicysta Cezary Michalski o Jarosławie Kaczyńskim: nasz dupowaty Hitler
już o Henrykę Krzywonos może się potknąć w swoim nieudolnym marszu do
władzy".

to juz jawnych komunistow pastujesz?
fuj!

Jak to latwo zmanipulowac obcokrajowca
awe

W dniu 2010-10-04 15:41, Jarek nie obronił kżyża pisze:

Włoski komentator odnotował, że symbolem trwałości dobrej sytuacji
gospodarczej Polski są "huczne inauguracje" stadionów, na których
odbywać się będą mistrzostwa Europy w piłce nożnej w 2012 roku.

Jeśli to ma być jakimś symbolem, to tylko marnotrawienia środków. Polscy
piłkarze do mocarzy nie należą. Wynik 0-6 z Hiszpanią chwały im nie
przynosi.

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:4caa09bb$0$27036$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2010-10-04 15:41, Jarek nie obronił kżyża pisze:

Włoski komentator odnotował, że symbolem trwałości dobrej sytuacji
gospodarczej Polski są "huczne inauguracje" stadionów, na których
odbywać się będą mistrzostwa Europy w piłce nożnej w 2012 roku.

Jeśli to ma być jakimś symbolem, to tylko marnotrawienia środków. Polscy
piłkarze do mocarzy nie należą. Wynik 0-6 z Hiszpanią chwały im nie
przynosi.

Smuda powiedział, że będziemy zawsze "grać z lepszymi, żeby się od nich czegoś uczyć". Stąd ostatnie mecze z Kamerunem i Australią... :-)
Tomek

On Mon, 04 Oct 2010 15:41:21 +0200, Jarek nie obronił kĹźyĹźa <BroĂąmy RP  przed <pisem@..pl> wrote:

"Kopciuszek zasiada teraz wśrĂłd Wielkich" - to tytuł entuzjastycznego  artykułu o Polsce, opublikowanego na łamach włoskiego dziennika "La  Stampa". Jego autor, znany publicysta Enzo Bettiza, napisał o  gospodarczym "cudzie nad Wisłą".

- Kto mĂłgł sobie wyobrazić, Ĺźe mimo niekończących się metamorfoz i  niedoli, Polska roku 2010 stanie się po Niemczech, a raczej u boku  Niemiec, jednym z narodĂłw europejskich o najzdrowszych i najbardziej  wschodzących gospodarkach? - zapytał Bettiza.

-Kto - dodał - mĂłgł przypuszczać, Ĺźe ze wskaĹşnikiem wzrostu, oszacowanym  przez Komisję (Europejską) w Brukseli na 3,4 proc. zrĂłwna się z tym w  Niemczech stając się drugim krajem europejskim, ktĂłry niemal bez szwanku  wyszedł z kryzysu, jaki złamał Grecję, wycieńczył Hiszpanię, zuboĹźył  Portugalię, sparaliĹźował Irlandię?.


Włoski komentator odnotował, Ĺźe symbolem trwałości dobrej sytuacji  gospodarczej Polski są "huczne inauguracje" stadionĂłw, na ktĂłrych  odbywać się będą mistrzostwa Europy w piłce noĹźnej w 2012 roku.

Przywołując katastrofę smoleńską Bettiza stwierdził, Ĺźe 2010 zamiast  "roku cudĂłw mĂłgł być kolejnym annus horribilis".

- Przez trzy miesiące, zdominowane przez klątwę Katynia, widzieliśmy jak  zaplątywał się wielki węzeł emocji i mieszanych pasji, ktĂłre groziły  zahamowaniem czy wręcz udaremnieniem dzieła pobudzania reform, podjętego  z bardzo znacznymi rezultatami przez umiarkowany rząd Donalda Tuska.  Największym ryzykiem było to, Ĺźe pustka, pozostawiona wraz ze śmiercią  (prezydenta Lecha) Kaczyńskiego na szczycie władzy zostanie wypełniona,  w chaotycznym kryzysie przyspieszonych wyborĂłw, przez bliĹşniaka  Jarosława - napisał Bettiza.

Prezesa PiS nestor włoskich publicystĂłw nazwał "czarną duszą władzy  bliĹşniakĂłw". Rządy Prawa i Sprawiedliwości określił zaś jako "najniĹźszy,  najbardziej ekstrawagancki w wymiarze międzynarodowym poziom politycznej  fikcji, osiągnięty przez Polskę po upadku komunizmu".

Zwycięstwo Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich włoski  komentator uznał za przejaw "przywrĂłcenia wiarygodności" kraju i  pozyskania zagranicznych inwestycji. - Objęcie prezydentury przez  Komorowskiego zostało natychmiast odebrane jako ostateczny kres  zgłaszania weta, demagogicznych szantaĹźy i obskuranckiej autarchii ery  Kaczyńskiego - dodał.

- Oczywiście - ocenił Bettiza - nie wszystko zostało uzdrowione-. W tym  kontekście wymienił problemy ubĂłstwa na wsi. Przyznał zarazem, Ĺźe sześć  lat członkostwa Polski w Unii Europejskiej "nie poszło na marne".

- Inteligentna Polska, ktĂłra popiera linię otwarcia na Europę ze strony  centroprawicowego rządu, bardzo związana z Niemcami, w stanie odprężenia  z Rosją, kończy rok w doskonałym zdrowiu: finanse w porządku, przemysł w  ruchu, a do tego z cenzurką jednego z nielicznych krajĂłw europejskich,  ktĂłre potrafiły uniknąć barier i fal recesji - podsumował publicysta  turyńskiej gazety.

-Nie zapominajmy, Ĺźe Polska jest od zawsze ziemią tragedii i  niespodzianek, upadkĂłw i wzlotĂłw oraz nieprzewidywalnych wyzwań.  Ostatnie jest najbardziej zaskakujące: stała się wiodącym krajem,  liderem poszerzonej i zmienionej Europy - skonstatował Enzo Bettiza.

Ty Pietrzykowski jestes tak prosty jak konstrukcja cepa.
Pokazac tobie palca, a bedziesz zasmiewal sie do rozpuku.

Jakis wloski ciul (zreszta zapewne na zamowienie "naszego "WSI) napisal
dosc glupowaty artykul o Polsce, a ty odrazu jestes w siodmym niebie,
geba ci sie smieje, slina ci kapie z ust i niemal dostajesz orgazmow
ze zagranica napisala cos "pozytywnego" o polskim grajdole.

Fakty sa zas takie, i kazdy je moze sobie wyczytac z tego artykulu,
ze 3.4% wzrost GDP w Niemczech to przyrost niemieckiej gospodarki
o przeszlo 1000 euro, a wzrost 3.4% GDP w Polsce to przyrost o niespelna
500 euro w Polsce, co oznacza, ze dystans miedzy Niemcami i Polska
gwaltownie sie zwieksza na nasza niekorzysc.

I gdzie tu jest dobry "news" matole?

Drugi fakt jest taki, ze budowa stadionow jest realizowana glownie
ze srodkow pomocowych UE, a te sa ograniczone, i kazdy milion euro
ktory zostanie wydany na budowe stadionu nie bedzie wydany na budowe
drog, autostrad czy kolei, a te akurat wydatki infrastrukturalne sa
prorozwojowe, odwrotnie jak bizantyjskie stadiony, ktore najpewniej
i tak beda deficytowe i beda obciazac kieszen polskiego podatnika.

Wiec te nietrafione inwestycje mialyby byc pozytywna wiadomoscia?
Odwrotnie, pokazuje to jak bardzo PO nie razdzi sobie z rzadzeniem
i rozdysponowaniem srodkow UE, bo oczywiscie administracji rzadowej
czy samorzadowej duzo latwiej jest zorganizowac pokazowa jedna budowe
nic dziesiatki bardziej uzytecznych prorozwojowych inwestycji.

Oba newsy z tego artykulu sa fatalne, a usmiech zadowolenia
na twojej prostackiej gebie tylko dowodzi twojej umyslowej
tepoty. Niech zgadne, glosowales na PO? Czy SLD?

Jaksa

Użytkownik "Jaksa" <Jaksa@podole.pl> napisał

Ty Pietrzykowski jestes tak prosty jak konstrukcja cepa.
Pokazac tobie palca, a bedziesz zasmiewal sie do rozpuku.

Do kogo to piszesz przygłupie, do mnie, czy do Pietrzykowskiego?


Przemysław Warzywny

--

Publicysta Cezary Michalski o Jarosławie Kaczyńskim: nasz dupowaty Hitler już o Henrykę Krzywonos może się potknąć w swoim nieudolnym marszu do władzy".

On Wed, 06 Oct 2010 07:42:23 +0200, Jarek nie obronił kĹźyĹźa <BroĂąmy RP  przed <pisem@..pl> wrote:

Użytkownik "Jaksa" <Jaksa@podole.pl> napisał

Ty Pietrzykowski jestes tak prosty jak konstrukcja cepa.
Pokazac tobie palca, a bedziesz zasmiewal sie do rozpuku.

Do kogo to piszesz przygłupie, do mnie, czy do Pietrzykowskiego?


Przemysław Warzywny

A, to ty jestes ten drugi, znaczy Kawecki?

Wiesz ciulu, jakos nigdy nie bylem w stanie was rozroznic, taki z
was obu nieznaczacy i nie zapadajacy w umysl, plankton grupowy.

A przy okazji chcialem sie zapytac, ktory z was wlasciwie jest tym
ktory nie potrafi sklecic wiecej jak 3 zdania pod rzad, ty Kawecki
czy ten drugi, Pietrzykowski?

Jaksa

Użytkownik "Jaksa" <Jaksa@podole.pl> napisał

Wiesz ciulu, jakos nigdy nie bylem w stanie was rozroznic, taki z
was obu nieznaczacy i nie zapadajacy w umysl, plankton grupowy.



Żeby coś zapadło, musi miec gdzie, pojebany pieniaczu.


Przemysław Warzywny

--

Publicysta Cezary Michalski o Jarosławie Kaczyńskim: nasz dupowaty Hitler już o Henrykę Krzywonos może się potknąć w swoim nieudolnym marszu do władzy".

"Jarek nie obronił kżyża" <Brońmy RP przed pisem@..pl> wrote in message news:i8jmj3$12h$1inews.gazeta.pl...

Użytkownik "Jaksa" <Jaksa@podole.pl> napisał

Wiesz ciulu, jakos nigdy nie bylem w stanie was rozroznic, taki z
was obu nieznaczacy i nie zapadajacy w umysl, plankton grupowy.



Żeby coś zapadło, musi miec gdzie, pojebany pieniaczu.

Ma, ma! Ten plkankton żywi się GWnem.

Użytkownik "Panslavista" <prawusek@interia.pl> napisał w wiadomości news:4cad61bf$0$21011$65785112news.neostrada.pl...

"Jarek nie obronił kżyża" <Brońmy RP przed pisem@..pl> wrote in message news:i8jmj3$12h$1inews.gazeta.pl...

Użytkownik "Jaksa" <Jaksa@podole.pl> napisał

Wiesz ciulu, jakos nigdy nie bylem w stanie was rozroznic, taki z
was obu nieznaczacy i nie zapadajacy w umysl, plankton grupowy.



Żeby coś zapadło, musi miec gdzie, pojebany pieniaczu.

Ma, ma! Ten plkankton żywi się GWnem.

Powiadasz Żydzie, że Jaksa ma umysł, bo żywi się gównem?


Przemysław Warzywny

--

Publicysta Cezary Michalski o Jarosławie Kaczyńskim: nasz dupowaty Hitler już o Henrykę Krzywonos może się potknąć w swoim nieudolnym marszu do władzy".

On Thu, 07 Oct 2010 07:41:52 +0200, Jarek nie obronił kĹźyĹźa <BroĂąmy RP  przed <pisem@..pl> wrote:

Użytkownik "Jaksa" <Jaksa@podole.pl> napisał

Wiesz ciulu, jakos nigdy nie bylem w stanie was rozroznic, taki z
was obu nieznaczacy i nie zapadajacy w umysl, plankton grupowy.



Żeby coś zapadło, musi miec gdzie, pojebany pieniaczu.

Ha Kawecki, wiedzialem ze zlapiesz sie na lep. Ten umysl wrzucilem celowo  w zdanie,
azebys mial uzycie i mogl zademonstrowac swoja elokwencje.

Ale niestety, jak zwykle, skonczylo sie na jednozdaniowce. Nie wiem czy  odpowiesz,
bo to dosc osobiste pytanie, ale czy udalo ci sie skonczyc podstawowke?

Jaksa

Użytkownik "Jaksa" <Jaksa@podole.pl> napisał w wiadomości news:op.vj773cel1j561patlantis...
On Thu, 07 Oct 2010 07:41:52 +0200, Jarek nie obronił kżyża <Broñmy RP
przed <pisem@..pl> wrote:

Użytkownik "Jaksa" <Jaksa@podole.pl> napisał

Wiesz ciulu, jakos nigdy nie bylem w stanie was rozroznic, taki z
was obu nieznaczacy i nie zapadajacy w umysl, plankton grupowy.



Żeby coś zapadło, musi miec gdzie, pojebany pieniaczu.

Ha Kawecki, wiedzialem ze zlapiesz sie na lep. Ten umysl wrzucilem celowo
w zdanie,
azebys mial uzycie i mogl zademonstrowac swoja elokwencje.

Ale niestety, jak zwykle, skonczylo sie na jednozdaniowce. Nie wiem czy
odpowiesz,
bo to dosc osobiste pytanie, ale czy udalo ci sie skonczyc podstawowke?

Jaksa



A ci? Ile lat wycierałeś korytarze?

--

Zahir