Czy wnętrze radiowozu do którego zostało się "zaproszonym" podczas
interwencji jest przestrzenią którą można rejestrować kamerą w celu
dokumentacji czynności wobec mnie przeprowadzanych? Szukałem dużo na
ten temat, przejrzałem chyba wszystko co się da ale nie ma ten temat
nic konkretnego.

Interesuje mnie zwłaszcza kwestia tego czy przestrzeń wewnątrz
radiowozu/samochodu jest niezależna od tego gdzie samochód się
znajduje - np. gdy znajduje się na terenie wojskowym gdzie nie można
normalnie włączać kamery.

Jakiego rodzaju zapisy prawne to regulują? A może są na ten temat
jakieś obowiązujące przepisy UE?

Użytkownik "Dabu" <daniel.burzawa@gmail.com> napisał w wiadomości news:eeed7d82-ae92-4a73-9dea-3bb6b45768a8t16g2000vbi.googlegroups.com...

Możesz co do zasady nagrywać wszystko to, co widzisz czy słyszysz. Nawet na terenie wojskowych. Na terenach wojskowych (i nie tylko) są strefy bezpieczeństwa, gdzie obowiązują odrębne przepisy i nie wolno tam nagrywać, ale nie powinieneś tam zostać wpuszczony bez stosownego certyfikatu bezpeiczeństwa, a jeśli go masz, to wiesz co i na jakich zasadach wolno Ci tam nagrywać. Spotkałem się z poglądem niektórych sądów, jakoby utrwalanie przebiegu rozprawy bez zgody sądu było zabronione, tym nie mniej nigdy nikt nie potrafił mi wskazać jednoznacznego przepisu tego zabraniającego.

On 21 Kwi, 18:00, "Robert Tomasik" <robert.toma...@gazeta.pl> wrote:

Na terenach wojskowych (i nie tylko) są strefy
bezpieczeństwa, gdzie obowiązują odrębne przepisy i nie wolno tam nagrywać,
ale nie powinieneś tam zostać wpuszczony bez stosownego certyfikatu
bezpeiczeństwa, a jeśli go masz, to wiesz co i na jakich zasadach wolno Ci
tam nagrywać.

A czy na poligon wojskowy jest takim miejscem? Bo sytuacja miała
miejsce właśnie gdy przez niego przechodziłem.

Użytkownik "Dabu" <daniel.burzawa@gmail.com> napisał w wiadomości news:add0c950-8175-4663-bad0-5424f7391034z37g2000vbl.googlegroups.com...
On 21 Kwi, 18:00, "Robert Tomasik" <robert.toma...@gazeta.pl> wrote:

Na terenach wojskowych (i nie tylko) są strefy
bezpieczeństwa, gdzie obowiązują odrębne przepisy i nie wolno tam nagrywać,
ale nie powinieneś tam zostać wpuszczony bez stosownego certyfikatu
bezpeiczeństwa, a jeśli go masz, to wiesz co i na jakich zasadach wolno Ci
tam nagrywać.

A czy na poligon wojskowy jest takim miejscem? Bo sytuacja miała
miejsce właśnie gdy przez niego przechodziłem.



Od 1999 roku nie obowiązuje stara ustawa i wszelkie zakazy fotografowania utraciły swoją moc. Filmowanie na poligonie wojskowym naraża ewntualnie na podejrzenie szpiegostwa. Ale takie coś trzeba udowodnić. Samo fotografowanie czy filmowanie zabronione nie jest.

W dniu 2011-04-21 20:59, Robert Tomasik pisze:

Od 1999 roku nie obowiązuje stara ustawa i wszelkie zakazy
fotografowania utraciły swoją moc. Filmowanie na poligonie wojskowym
naraża ewntualnie na podejrzenie szpiegostwa. Ale takie coś trzeba
udowodnić. Samo fotografowanie czy filmowanie zabronione nie jest.

A wstęp na taki teren?
I na pewno wtedy też można sobie do woli fotografować/ W końcu to nie jest teren publiczny?

--
spp

Użytkownik "spp" <spp@op.pl> napisał w wiadomości news:ioq24o$st6$1news.onet.pl...

W dniu 2011-04-21 20:59, Robert Tomasik pisze:

Od 1999 roku nie obowiązuje stara ustawa i wszelkie zakazy
fotografowania utraciły swoją moc. Filmowanie na poligonie wojskowym
naraża ewntualnie na podejrzenie szpiegostwa. Ale takie coś trzeba
udowodnić. Samo fotografowanie czy filmowanie zabronione nie jest.

A wstęp na taki teren?
I na pewno wtedy też można sobie do woli fotografować/ W końcu to nie jest teren publiczny?

O ile teren nie jest ogrodzony, no to na dobrą sparwę roszczenie cywilne o opuszczenie terenu. Z fotografowaniem tu związku żadnego nie widzę.

W dniu 2011-04-21 22:14, Robert Tomasik pisze:

A wstęp na taki teren?
I na pewno wtedy też można sobie do woli fotografować/ W końcu to nie
jest teren publiczny?

O ile teren nie jest ogrodzony, no to na dobrą sparwę roszczenie cywilne
o opuszczenie terenu. Z fotografowaniem tu związku żadnego nie widzę.

No tak, z samym fotografowaniem jednak o tyle że jeżeli poprosi o opuszczenie to należy to wykonywać i wtedy trudno robić zdjęcia. ;)

Co zaś do konieczności grodzenia terenu - mówisz, że ogłaszane co roku zakazy wstępu do lasu z powodów ppoż są bezprawne i że aby były skuteczne należy lasy grodzić?

--
spp

Użytkownik "spp" <spp@op.pl> napisał w wiadomości news:ioquo7$ngu$1news.onet.pl...

W dniu 2011-04-21 22:14, Robert Tomasik pisze:

A wstęp na taki teren?
I na pewno wtedy też można sobie do woli fotografować/ W końcu to nie
jest teren publiczny?

O ile teren nie jest ogrodzony, no to na dobrą sparwę roszczenie cywilne
o opuszczenie terenu. Z fotografowaniem tu związku żadnego nie widzę.

No tak, z samym fotografowaniem jednak o tyle że jeżeli poprosi o opuszczenie to należy to wykonywać i wtedy trudno robić zdjęcia. ;)

Można pomarudzić, by wykazał swoje prawo do dysponowania terenem. Zanim przyjdą z mapką geodezyjną, to chwila upłynie, a i to można pomarudzić co do przebiegu granic :-)

Co zaś do konieczności grodzenia terenu - mówisz, że ogłaszane co roku zakazy wstępu do lasu z powodów ppoż są bezprawne i że aby były skuteczne należy lasy grodzić?

Nie, ale te zakazy mają inną podstawę prawną i nie są związane z zakazem fotografowania tych lasów.

On Fri, 22 Apr 2011, spp wrote:

W dniu 2011-04-21 22:14, Robert Tomasik pisze:

o opuszczenie terenu. Z fotografowaniem tu związku żadnego nie widzę.

[...]

Co zaś do konieczności grodzenia terenu - mówisz, że ogłaszane co roku zakazy wstępu do lasu z powodów ppoż są bezprawne i że aby były skuteczne należy lasy grodzić?

  Ależ przeciwnie - jest jasna podstawa prawna, dotycząca zakazu
wstępu. Ale zdaje się nie wskazano przepisu na zakaz wstępu ani
na (nieogrodzony) poligon ani do radiowozu, o czym mowa w wątku ;)

pzdr, Gotfryd

.... Spotkałem się z poglądem niektórych sądów, jakoby utrwalanie przebiegu rozprawy bez zgody sądu było zabronione, tym nie mniej nigdy nikt nie potrafił mi wskazać jednoznacznego przepisu tego zabraniającego.

Są za to pszepisy zezwalające na to w kodeksie postępowania cywilnego.
Ze wzgledu na niewybrażalne w mojej ocenie hamstwo sędziny i nieuznanie pszez nią - bo tylko ona rozpatrywała - wniosku o korektę protokołu z poszedniego posiedzenia, -na kolejną rozprawę wzięłam dyktafon, jawnie.
Sędzina nie zgodziła się na nagrywanie mimo, że podałam paragraf kpc.
Rozprawa została odroczona ze względu na złożenie pszeze mnie wcześniej, ale w tym samym dniu, wniosku o zmianę sędziny.

Wniosku oczywiście nie uznano.
Całość miała miejsce w sądzie pracy.


--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl

(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl

To ciekawe, że debile zazwyczja uważają, że są mądrzejsi od innych.

Użytkownik "sundayman"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ip2f7t$f7h$1@news.onet.pl...

(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl

To ciekawe, że debile zazwyczja uważają, że są mądrzejsi od innych.

Oraz nie wiedzą, że język ojczysty ( w tym ortografia) jest elementem kultury.
Czyli nie dość, że debil to jeszcze pozbawiony kultury. Ot, cham.