Data: 2009-09-28 11:06:32 | |
Autor: JS | |
Wodny lakier do drewna | |
Pomaluj lakierem poliuretanowym jednoskładnikowym. Mimo, że nie jest to wodzianka, niewiele śmierdzi i na drugi dzień będzie już po zapachu i nikt się też nie zatruje. Za to będzie ładny efekt i dobra trwałość.
Ja mam boazerię pomalowaną hydroparkietem i szlag mnie trafił, gdy przy usiłowaniu zdjęcia kalendarza ściennego, który wisiał rok na ścianie okazało się, że przykleił się on do tego wspaniałego i ekologicznego g..na i zostały na ścianie napisy i fotografie z tegoż kalendarza. Nadmieniam, że ów wspaniały i ekologiczny hydroparkiet miał dość czasu na wyschnięcie ( o ile dwa lata to nie za mało dla farb wodnych). Nigdy więcej wodzianki. Jacek |
|
Data: 2009-09-28 15:56:40 | |
Autor: Artur Lew | |
Wodny lakier do drewna | |
JS wrote:
wodzianka, niewiele śmierdzi i na drugi dzień będzie już po zapachu i niktniewiele? Nie zartuj prosze, jego smrod czuc mimo maski z weglem aktywowanym ;) Poczytaj tez o wchlanianiu takiego lakieru przez skore. Przez skore rak mozesz dostac taka sama dawke jak przez pluca. W zaleznosci jak wrazliwy masz organizm to czasami malowanie jedna puszka moze spowodowac u niektorych osob koniecznosc dozywotniej wizyty u hematologa. Z drugiej strony to ze cos nie smierdzi wcale nie oznacza ze nie jest szkodliwe. I tak np przy lakierach "wodnych" takze wymagana jest bardzo dobra wentylacja. usiłowaniu zdjęcia kalendarza ściennego, który wisiał rok na ścianie okazało się, że przykleił się on do tego wspaniałego i ekologicznego g..na i zostałyW takim razie ktos go powiesil na wilgotna sciane. U mnie na pomalowanych lakierem wodnym (Bondex do parkietow, ECO Parquet Varnish) kolumnach stal plyn z tydzien i po starciu nie ma sladow ze wilgoc cos mogla zrobic. dodam ze ten "plyn" to siuski kota na paru fakturach a wiec wersja extreme ;) Nic sie nie przykleilo :D -- Pozdrawiam Artur Lew arturdotlewatgmaildotcom |
|