Nosz k...rwa poszedłem na ten film. Obiecywałem sobie, że nigdy więcej na polski film do kina nie pójdę. Ale skoro znajomi postawili bilet, to zaryzykowałem
Przed seansem piwo. Podczas kolejne dwa.
Niestety nawet po trzech piwach tego filmu się nie da oglądać.

ŻENUJĄCY GNIOT.

Możecie sobie mówić, że nie zrozumiałem przesłania, że nie doceniam młodej autorki. W dupie to mam!
Obskurny, nudny, nie posiadający ani jednego ciekawego watku gniot i tyle! Dokumentalny film o życiu ddżownicy byłby z pewnością ciekawszy.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Obskurny, nudny, nie posiadający ani jednego ciekawego watku gniot i tyle! Dokumentalny film o życiu ddżownicy byłby z pewnością ciekawszy.

co prawda nie oglądałem, ale krytycy wychwalali bardzo dynamiczną, nieco ekstrawagancką i odkrywczą(?) jak na polskie warunki narrację.
najpewniej przywykłeś do tradycyjnych filmów z Hollywood gdzie reżyser prowadzi widza za rękę jak upośledzonego umysłowo i stąd to rozczarowanie.

Użytkownik "Ensitherum" <ensitherum@NOSPAM.pl> napisał w wiadomości news:h0p1lt$hv1$1news.onet.pl...

Obskurny, nudny, nie posiadający ani jednego ciekawego watku gniot i tyle! Dokumentalny film o życiu ddżownicy byłby z pewnością ciekawszy.

co prawda nie oglądałem, ale krytycy wychwalali bardzo dynamiczną, nieco ekstrawagancką i odkrywczą(?) jak na polskie warunki narrację.
najpewniej przywykłeś do tradycyjnych filmów z Hollywood gdzie reżyser prowadzi widza za rękę jak upośledzonego umysłowo i stąd to rozczarowanie.

Tak, to wszystko wyjaśnia!
:-D

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Tak, to wszystko wyjaśnia!
:-D

to tylko hipoteza :] nie wykluczam, że syn poszedł śladami ojca z 'Szamanki' przełamując kolejną barierę zidiocenia w polskim filmie.

Jan Werbiński wrote:

Możecie sobie mówić, że nie zrozumiałem przesłania, że nie doceniam
młodej autorki. W dupie to mam!
Obskurny, nudny, nie posiadający ani jednego ciekawego watku gniot i
tyle! Dokumentalny film o życiu ddżownicy byłby z pewnością ciekawszy.

Przebiło głupotą i tandetą Hi-Way ?


--
Pozdrawiam
Fenio

Użytkownik "Fenio" <Fenio@nie.ma.maila> napisał w wiadomości news:h0p57e$ru4$1news.onet.pl...

Jan Werbiński wrote:

Możecie sobie mówić, że nie zrozumiałem przesłania, że nie doceniam
młodej autorki. W dupie to mam!
Obskurny, nudny, nie posiadający ani jednego ciekawego watku gniot i
tyle! Dokumentalny film o życiu ddżownicy byłby z pewnością ciekawszy.

Przebiło głupotą i tandetą Hi-Way ?

Hi Way nie rozumiem. Tam gra bardzo znany i bardzo śmieszny kabaret i dlatego z pewnością to moja wina, że mnie nic w tym filmie nie śmieszy.
:-)

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Jan Werbiński pisze:

Hi Way nie rozumiem. Tam gra bardzo znany i bardzo śmieszny kabaret i dlatego z pewnością to moja wina, że mnie nic w tym filmie nie śmieszy.

niemożliwe

Jan Werbiński wrote:

Hi Way nie rozumiem. Tam gra bardzo znany i bardzo śmieszny kabaret

Lepiej niech kabaret pozostanie kabaretem.


--
Pozdrawiam
Fenio

Jan Werbiński wrote:
>

Możecie sobie mówić, że nie zrozumiałem przesłania, że nie doceniam
młodej autorki. W dupie to mam!
Obskurny, nudny, nie posiadający ani jednego ciekawego watku gniot i
tyle! Dokumentalny film o życiu ddżownicy byłby z pewnością ciekawszy.

wiesz jak jest... był zastój, nuda, nic się nie działo, no to jakiś literat-cwaniak zaczął wychwalać pewną próbkę literacką licealistki.
a ponieważ 90% naszych "krytyków" i "znawców" gówno się zna na czymkolwiek i nie ma własnego zdania to ostrożnie poparli - na wszelki wypadek.
no i masz dzieło, film, kto wie, może jeszcze będzie sztuka?

moon

Moon pisze:

no i masz dzieło, film, kto wie, może jeszcze będzie sztuka?

Sztuka już była (Teatr wybrzeże)
Teraz chyba pora na serial.

--
pzdr

wiesz jak jest... był zastój, nuda, nic się nie działo, no to jakiś literat-cwaniak zaczął wychwalać pewną próbkę literacką licealistki.
a ponieważ 90% naszych "krytyków" i "znawców" gówno się zna na czymkolwiek i nie ma własnego zdania to ostrożnie poparli - na wszelki wypadek.
no i masz dzieło, film, kto wie, może jeszcze będzie sztuka?

moon

A Ty się znasz? Bueh. Widać.

Oglądajcie sobie, jeden z drugim, Wasze filmy 1000% made in USA ale chociaż nie róbcie sobie wiochy na forum.

Kamyk pisze:

Oglądajcie sobie, jeden z drugim, Wasze filmy 1000% made in USA ale chociaż nie róbcie sobie wiochy na forum.

Spadaj miastowy


Arek

Kamyk pisze:

wiesz jak jest... był zastój, nuda, nic się nie działo, no to jakiś literat-cwaniak zaczął wychwalać pewną próbkę literacką licealistki.
a ponieważ 90% naszych "krytyków" i "znawców" gówno się zna na czymkolwiek i nie ma własnego zdania to ostrożnie poparli - na wszelki wypadek.
no i masz dzieło, film, kto wie, może jeszcze będzie sztuka?

moon

A Ty się znasz? Bueh. Widać.

Oglądajcie sobie, jeden z drugim, Wasze filmy 1000% made in USA

O prosze, to jak ktos teraz nie lubi polskiego kina to od razu uwielbia to z USA :)

pzdr,
dex

Barteq (s.z.t.o.) pisze:

O prosze, to jak ktos teraz nie lubi polskiego kina to od razu uwielbia to z USA :)

A są inne w polskich kinach ?

Arek

Arek pisze:

Barteq (s.z.t.o.) pisze:

O prosze, to jak ktos teraz nie lubi polskiego kina to od razu uwielbia to z USA :)

A są inne w polskich kinach ?

Nie wiem, nie chodze do kina ;) Na pewno troche azjatyckiego (i nawet chyba taka trylogia zemsty Chan-wook Park'a byla) na DVD sie dostanie. Francuskiego, brytyjskiego pewnie tez, ale akurat na te nie zwracam zwykle uwagi.

pzdr,
dex

Barteq (s.z.t.o.) pisze:

Arek pisze:

Barteq (s.z.t.o.) pisze:

O prosze, to jak ktos teraz nie lubi polskiego kina to od razu uwielbia to z USA :)

A są inne w polskich kinach ?

(i nawet chyba taka trylogia zemsty Chan-wook Park'a byla) na DVD sie dostanie.

'..w kinie' mialo byc oczywiscie.

pzdr,
dex

Moon pisze:

wiesz jak jest... był zastój, nuda, nic się nie działo, no to jakiś literat-cwaniak zaczął wychwalać pewną próbkę literacką licealistki.
a ponieważ 90% naszych "krytyków" i "znawców" gówno się zna na czymkolwiek i nie ma własnego zdania to ostrożnie poparli - na wszelki wypadek. no i masz dzieło, film, kto wie, może jeszcze będzie sztuka?

Właśnie chciałem napisać dokładnie to samo.

Ostatnio nawet jakiś napisał, że poznał się na Masłowskiej już jako dzierlatce na jakimś spotkaniu.
Ciekawe ;)

Arek

Arek wrote:

Moon pisze:

>

Ostatnio nawet jakiś napisał, że poznał się na Masłowskiej już jako
dzierlatce na jakimś spotkaniu.
Ciekawe ;)

jakiś pół-dziadek się podniecił - no cóż, typowa ścieżka rozwoju dzierlatek:)

moon

Moon napisał(a):

no i masz dzieło, film, kto wie, może jeszcze będzie sztuka?

Dramat też napisała. Chyba nawet dwa. --
skx.

Nosz k...rwa poszedłem na ten film. Obiecywałem sobie, że nigdy więcej na polski film do kina nie pójdę. Ale skoro znajomi postawili bilet, to zaryzykowałem
Przed seansem piwo. Podczas kolejne dwa.
Niestety nawet po trzech piwach tego filmu się nie da oglądać.

ŻENUJĄCY GNIOT.

Możecie sobie mówić, że nie zrozumiałem przesłania, że nie doceniam młodej autorki. W dupie to mam!
Obskurny, nudny, nie posiadający ani jednego ciekawego watku gniot i tyle! Dokumentalny film o życiu ddżownicy byłby z pewnością ciekawszy.

Więc niech Ci znajomi postawią bilet na Transformers 2, który niebawem będzie w kinach.
Na pewno się nie zawiedziesz, są fajne laski, fajne samochody, wartka akcja, ciekawe wątki, dużo efektów specjalnych itp.

Bo z tego co widać na takie filmy Twoim zdaniem warto iść do kina.

Nie podobał się film - OK.
Ale nie zaśmiecaj forum Twoimi wypocinami jaki to on jest żenujący skoro nie miałeś na tyle oleju w głowie, żeby go zrozumieć. Nikogo to nie interesuje.

Nie zniechęcaj innych do zobaczenia tego filmu

Zresztą ten kto przeczytał książkę i mu się podobała, na pewno z chęcią obejrzy film.

A Tobie jak mówiłem polecam Transformers - wrażenia będziesz miał nie zapomniane.

PS. Do kina weź sobie następnym razem pół litra wódki, może to pomoże.

Kamyk pisze:

Ale nie zaśmiecaj forum Twoimi wypocinami jaki to on jest żenujący skoro nie miałeś na tyle oleju w głowie, żeby go zrozumieć. Nikogo to nie interesuje.

Idź sobie stąd.

Arek

Ale nie zaśmiecaj forum Twoimi wypocinami jaki to on jest żenujący skoro nie miałeś na tyle oleju w głowie, żeby go zrozumieć. Nikogo to nie interesuje.

Idź sobie stąd.

Arek

Kolejny inteligent :)

Kamyk pisze:

Kolejny inteligent :)

Sąsiadów sobie nie wybierzesz.

A takie gnioty to można robić, ale dla wąskiego kręgu "melomanów".
I tyle.

Arek

Kamyk pisze:

Nie podobał się film - OK.
Ale nie zaśmiecaj forum Twoimi wypocinami jaki to on jest żenujący skoro nie miałeś na tyle oleju w głowie, żeby go zrozumieć. Nikogo to nie interesuje.

Nie zniechęcaj innych do zobaczenia tego filmu

Kazdy ma prawo do krytki wiec bedzie pisal co chcial, niektorych aktualnie interesuje opinia innych nt. filmu. Pozbiera pare roznych i bedzie latwiej zdecydowac czy ma wydac te zlodziejskie 15-20zl na kino. Ty sie mozesz co najwyzej z niektorymi opiniami nie zgadzac. I argumentowanie, ze jesli komus sie film nie spodobal to na pewno go nie zrozumial jest glupota.

Od razu nasuwaja mi sie co poniektorzy fani zespolu Coma, ktorzy wmawiaja mi, ze na pewno owego zespolu nie lubie, bo jestem zbyt tepy by zrozumiec teksty wieszcza Roguckiego (bez urazy dla tych normalnych fanow, ktorzy aktualnie moj punkt widzenia szanuja).


pzdr,
dex

Kazdy ma prawo do krytki wiec bedzie pisal co chcial, niektorych
aktualnie interesuje opinia innych nt. filmu. Pozbiera pare roznych i bedzie latwiej zdecydowac czy ma wydac te zlodziejskie 15-20zl na kino. Ty sie mozesz co najwyzej z niektorymi opiniami nie zgadzac. I argumentowanie, ze jesli komus sie film nie spodobal to na pewno go nie zrozumial jest glupota.

Zlodziejskie 15-20zl... A za ile chciales isc do kina? Za 5 zl?

Nie zrozumienie jest zazwyczaj przyczyna mylnej oceny filmu.

Jezeli jest odwrotnie to czemu filmy akcji USA odnosza takie sukcesy i tak sie sprzedaja?

A np. o jakims z fantastycznych z filmow almodovara, z przeslaniem, ambitnym nikt w zyciu nie slyszal?

Bo narod jest oglupiony.

Kamyk pisze:

Kazdy ma prawo do krytki wiec bedzie pisal co chcial, niektorych
aktualnie interesuje opinia innych nt. filmu. Pozbiera pare roznych i bedzie latwiej zdecydowac czy ma wydac te zlodziejskie 15-20zl na kino. Ty sie mozesz co najwyzej z niektorymi opiniami nie zgadzac. I argumentowanie, ze jesli komus sie film nie spodobal to na pewno go nie zrozumial jest glupota.

Zlodziejskie 15-20zl... A za ile chciales isc do kina? Za 5 zl?

Wystarczyloby mi za 10. Jednorazowo taka roznica moze nie ma znaczenia, ale jezeli chcialbys chodzic do kina czesto to juz inna sprawa (szczegolnie kiedy jestes biednym studentem).

Nie zrozumienie jest zazwyczaj przyczyna mylnej oceny filmu.

Zakladanie z gory, ze ktos czegos nie zrozumial to zla droga do dyskusji.

Jezeli jest odwrotnie to czemu filmy akcji USA odnosza takie sukcesy i tak sie sprzedaja?

Bo ludzie lubia proste rzeczy? :) Kino ma byc rowniez rozrywka rozluzniajaca, ktora nie zmusza Cie do nadmiernego myslenia po ciezkim dniu pracy.

Miyazaki, ktory stworzyl pare ambitniejszych dziel, ma na koncie tez swietne Porco Rosso, ktore mialo byc 'filmem do samolotu dla biznesmenow zmeczonych praca' :)

A np. o jakims z fantastycznych z filmow almodovara, z przeslaniem, ambitnym nikt w zyciu nie slyszal?

Ja tam Almodovara za bardzo nie lubie. Pewnie powiesz zaraz ze go nie rozumiem ;) Swoja droga uwazasz, ze to co amerykanskie to od razu nieambitne?

Jak ktos chce to sobie znajdzie takie filmy jakie potrzebuje. Ja bardzo lubie kino azjatyckie, z ktorym u nas jest dosyc slabo (chociaz i tak lepiej niz kiedys). Nie ma co marudzic, ze:

narod jest oglupiony.

Tez mnie to boli, ale jakos nie wylewam publicznie swoich zalow. Mam swoje (ambitne?) filmy i reszta mnie nie obchodzi. Niech sie bawia swoim kinem :)

pzdr,
dex

Zlodziejskie 15-20zl... A za ile chciales isc do kina? Za 5 zl?

Wystarczyloby mi za 10. Jednorazowo taka roznica moze nie ma znaczenia, ale jezeli chcialbys chodzic do kina czesto to juz inna sprawa (szczegolnie kiedy jestes biednym studentem).

2 razy w miesiacu isc do kina to koszt 40 zł i nie wmawiaj mi, ze studenta na to nie stac bo nim bylem i wiem jak jest. 40 zl na wodke albo piwo zawsze znajdziesz a na kino nie? Pamietaj, ze kino tez musi sie z czegos utrzymac!

Nie zrozumienie jest zazwyczaj przyczyna mylnej oceny filmu.

Zakladanie z gory, ze ktos czegos nie zrozumial to zla droga do dyskusji.

Nie zakladam, przypuszczam.

Jezeli jest odwrotnie to czemu filmy akcji USA odnosza takie sukcesy i tak sie sprzedaja?

Bo ludzie lubia proste rzeczy? :) Kino ma byc rowniez rozrywka rozluzniajaca, ktora nie zmusza Cie do nadmiernego myslenia po ciezkim dniu pracy.

Jak ludzie lubia proste rzeczy to niech chodza na proste filmy. Sa filmy rozrywkowe i są filmy wymagajace chwili zaangazowania w kinie, myslenia. Sa dramaty, inne gatunki, na które ludzie chodzą do kina nie tylko się rozerwac.

Miyazaki, ktory stworzyl pare ambitniejszych dziel, ma na koncie tez swietne Porco Rosso, ktore mialo byc 'filmem do samolotu dla biznesmenow zmeczonych praca' :)

A np. o jakims z fantastycznych z filmow almodovara, z przeslaniem, ambitnym nikt w zyciu nie slyszal?

Ja tam Almodovara za bardzo nie lubie. Pewnie powiesz zaraz ze go nie rozumiem ;) Swoja droga uwazasz, ze to co amerykanskie to od razu nieambitne?

Nie lubisz almodovara ok - masz prawo - ale nie piszesz na forum, że jego filmy to ZENUJACE GNIOTY.
Rozumiemy sie w czym sek? Chwala Ci za to!

Jak ktos chce to sobie znajdzie takie filmy jakie potrzebuje. Ja bardzo lubie kino azjatyckie, z ktorym u nas jest dosyc slabo (chociaz i tak lepiej niz kiedys). Nie ma co marudzic, ze:

narod jest oglupiony.

Tez mnie to boli, ale jakos nie wylewam publicznie swoich zalow. Mam swoje (ambitne?) filmy i reszta mnie nie obchodzi. Niech sie bawia swoim kinem :)

Tez nie wylewam zali tylko jestem rozdrazniony podejsciem niektorych ludzi do oceny filmu.
Bo jak w filmie nie ma fajnych dup, seksu, samochodow i zabijania to juz film jest do bani.

pzdr,
dex

pzdr :)

Kamyk pisze:

Zlodziejskie 15-20zl... A za ile chciales isc do kina? Za 5 zl?

Wystarczyloby mi za 10. Jednorazowo taka roznica moze nie ma znaczenia, ale jezeli chcialbys chodzic do kina czesto to juz inna sprawa (szczegolnie kiedy jestes biednym studentem).

2 razy w miesiacu isc do kina to koszt 40 zł i nie wmawiaj mi, ze studenta na to nie stac bo nim bylem i wiem jak jest. 40 zl na wodke albo piwo zawsze znajdziesz a na kino nie? Pamietaj, ze kino tez musi sie z czegos utrzymac!

Tak i jeszcze od czasu do czasu dziewczynie kino postawic. W liceum juz nie jestem, nie pije nagminnie. Wiecej pieniedzy idzie na moje inne (inne niz kino, nie picie ;)) hobby.

Rodzice mi opowiadali, ze kiedy kino bylo zdecydowanie tansze (uh jak to brzmi - 'a tata Marcina powiedzial') - ale ja nie wiem.. Wiem tyle, ze teraz jest dla mnie za drogie.

Jak ludzie lubia proste rzeczy to niech chodza na proste filmy. Sa filmy rozrywkowe i są filmy wymagajace chwili zaangazowania w kinie, myslenia. Sa dramaty, inne gatunki, na które ludzie chodzą do kina nie tylko się rozerwac.

Owszem sa. Jednakze, mozna je lubic, pojsc na taki do kina i sie na nim zawiesc. A nastepnie wyrazic swoja opinie na jego temat, nie tylko dajac upust swoim emocjom, ale takze przekazac ludziom informacje, ktora moze im przydac sie podczas decyzji na jaki film sie wybrac :)

Nie lubisz almodovara ok - masz prawo - ale nie piszesz na forum, że jego filmy to ZENUJACE GNIOTY.
Rozumiemy sie w czym sek? Chwala Ci za to!

Nie mam zwyczaju pisac o czyms co mi sie nie spodobalo w tak emocjonalny sposob, owszem (chyba, ze cos bylo NAPRAWDE fatalne i zirytowalem sie straconym czasem - rzadkie przypadki z racji tego, ze nauczylem sie selekcji przed seansem ;)). Wole sprezentowac chlodne, rzeczowe argumenty.

Aczkolwiek rozumiem, ze wielu ludzi przekazuje opinie w taki wlasnie sposob (tj. na 'ZENUJACEGO GNIOTA'). I szanuje to. Jedyne czego nie znosze to gdy ktos chce mi swoja opinie narzucic :) Jezeli ja tylko wyraza - spoko.

Niemniej rozumiem Twoj punkt widzenia i irytacje :)

Tez nie wylewam zali tylko jestem rozdrazniony podejsciem niektorych ludzi do oceny filmu.
Bo jak w filmie nie ma fajnych dup, seksu, samochodow i zabijania to juz film jest do bani.

Ich gust, ich opinia, ich sprawa.

pzdr,
dex

Kamyk pisze:

Nie lubisz almodovara ok - masz prawo - ale nie piszesz na forum, że jego filmy to ZENUJACE GNIOTY.

To coś o kilka klas gorszego niż żenujące gnioty.
Jeżeli żenujące gnioty byłyby na szczycie piramidy to filmy almodovara stukają do tej piramidy od spodu dna.

Bo jak w filmie nie ma fajnych dup, seksu, samochodow i zabijania to juz film jest do bani.

Bo to już nie jest film tylko kupa niemożebna.

Ale co Ty tu robisz w ogóle?
Nie powinieneś czasem siedzieć w kinie?

Arek

Jeżeli żenujące gnioty byłyby na szczycie piramidy to filmy almodovara stukają do tej piramidy od spodu dna.

Buahah.. wez... załóż dresy i wyprowadź kumpla na spacer.

Kamyk pisze:
> Buahah.. wez... załóż dresy i wyprowadź kumpla na spacer.

Oceniasz ludzi po wyglądzie?
No i po co te osobiste wycieczki? Daleko z nimi nie zajedziesz.

Arek

--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Oceniasz ludzi po wyglądzie?
No i po co te osobiste wycieczki? Daleko z nimi nie zajedziesz.

Sam taką wycieczkę rozpocząłeś.

Kamyk pisze:

Sam taką wycieczkę rozpocząłeś.

Doprawdy?
Zwiń wątek w drzewo i przekonaj się, że Ty :)

Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Doprawdy?
Zwiń wątek w drzewo i przekonaj się, że Ty :)

Ty pierwszy byles niemily.

Nie bedziemy sie klocic jak dzieci, bo nie po to tutaj pisze.

Ta dyskusja i tak do niczego nie doprowadzi więc poddaje się - nic nie wywalczę.

EOT

Kamyk pisze:

Ty pierwszy byles niemily.

Nie. Ty się czepiłeś OSOBY, która napisała O FILMIE.

To jest ta różnica ten smak. :)

Arek



--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Arek <arek@eteria.net> napisał(a):

Kamyk pisze:
 > Buahah.. wez... załóż dresy i wyprowadź kumpla na spacer.

Oceniasz ludzi po wyglądzie?

ja czasem tak, przyznaję się bez bicia. A co - jak ktoś jest brudny, ma tłuste
włosy, czarno za paznokciami i nieświeży oddech, to mam go uważać za szczyt
kultury i smaku, bo np pogwizduje IX Symfonię Beethovena?

--

Użytkownik "Kamyk" <klient@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h0r5jk$nv0$1inews.gazeta.pl...

Nie zrozumienie jest zazwyczaj przyczyna mylnej oceny filmu.

Nie ma filmów - gniotów, są tylko niezrozumiane przez nikogo.
Nie ma brzydkich kobiet, są tylko nieatrakcyjne dla nikogo.
Nie ma idiotów, są tylko niezrozumiani.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Kamyk wrote:
>

A np. o jakims z fantastycznych z filmow almodovara, z przeslaniem,
ambitnym nikt w zyciu nie slyszal?

widziałem jeden, jak baba przebrana za zakonnicę szcza na głowę innej, przy obiedzie.
świetne przesłanie, zapewne jest i tam głębia - wiadomo, tam gdzie pedały, tam głęboka penetracja.

moon

widziałem jeden, jak baba przebrana za zakonnicę szcza na głowę innej, przy
obiedzie.
świetne przesłanie, zapewne jest i tam głębia - wiadomo, tam gdzie pedały, tam głęboka penetracja.

Gdyby to byla jakas idiotyczna amerykanska komedia dla nastolatkow typy American Pie to i szczanie na glowe by ci sie podobalo i bys sie z tego smial i mowil ze zajebista scena.....

Takze daruj sobie tego typu komentarza filmy almodovara nie sa dla wszystkich i widocznie przede wszystkim nie dla ciebie.

Co do pedałów i głębokiej penetracji to nie wiem, nie wypowiadam się. Skoro ty sie wypowiadasz to zostawiam wątek fachowcom.

Kamyk, lewak przebrzydły albo prawicowy pacan
w wiadomości h0suqr$ql$1@inews.gazeta.pl pobredza:

widziałem jeden, jak baba przebrana za zakonnicę szcza na głowę
innej, przy
obiedzie.
świetne przesłanie, zapewne jest i tam głębia - wiadomo, tam gdzie
pedały, tam głęboka penetracja.

Gdyby to byla jakas idiotyczna amerykanska komedia dla nastolatkow
typy American Pie

Mówiąc, że ten film jest idiotyczny ogłaszasz, a nie wyrażasz opinię.

--
tbr

Witaj Kamyk,

W Twoim mailu wysłanym 11 czerwca 2009, o godzinie (16:49:20), przeczytałem:

Kazdy ma prawo do krytki wiec bedzie pisal co chcial, niektorych
aktualnie interesuje opinia innych nt. filmu. Pozbiera pare roznych i bedzie latwiej zdecydowac czy ma wydac te zlodziejskie 15-20zl na kino. Ty sie mozesz co najwyzej z niektorymi opiniami nie zgadzac. I argumentowanie, ze jesli komus sie film nie spodobal to na pewno go nie zrozumial jest glupota.

K> Zlodziejskie 15-20zl... A za ile chciales isc do kina? Za 5 zl?

Cena 20 zł byłaby dla mnie do zaakceptowania gdyby nie olbrzymia ilość
reklam. Niedobrze mi się robi jak płacę 15-20 zł i muszę tyle reklam
oglądać :( Dlatego rzadko chodzę do kina, a nie ukrywam gdyby reklam
było mniej częściej bym bywał bo kocham filmy.

K> Jezeli jest odwrotnie to czemu filmy akcji USA odnosza takie sukcesy i tak
K> sie sprzedaja?

Bo większość tam ludzi chodzi do kina by miło spędzić czas i nie
myśleć, dlatego sporo filmów jest jakby to napisać odmóżdżających?
Ja czasami też lubię takie filmy, po prostu wyłączyć myślenie i miło
spędzić 1,5 lub 2 godziny :)
Oczywiście też uwielbiam ambitne filmy, tylko takie filmy niestety
rzadko trafiają do kina, ot co.

K> A np. o jakims z fantastycznych z filmow almodovara, z przeslaniem, ambitnym
K> nikt w zyciu nie slyszal?

K> Bo narod jest oglupiony. Skąd wiesz że jest ogłupiony? Jeden lubi akwarium i inny rybki :)


--
Pozdrawiam serdecznie

Tomek

"Masz zniknąć, ma Cię nie być.
A jak się pojawisz, to Cię nie ma."

Tomku,

Cena 20 zł byłaby dla mnie do zaakceptowania gdyby nie olbrzymia ilość
reklam. Niedobrze mi się robi jak płacę 15-20 zł i muszę tyle reklam
oglądać :( Dlatego rzadko chodzę do kina, a nie ukrywam gdyby reklam
było mniej częściej bym bywał bo kocham filmy.

przyjdź na seans 20 minut później albo z 15min chociaż to ominą Cię reklamy:)
Nie byłem jeszcze na seansie, na którym w środku projekcji występują reklamy.

Pozdrawiam
K.

Kamyk, lewak przebrzydły albo prawicowy pacan
w wiadomości h15ivi$cpc$1@inews.gazeta.pl pobredza:

Cena 20 zł byłaby dla mnie do zaakceptowania gdyby nie olbrzymia
ilość reklam. Niedobrze mi się robi jak płacę 15-20 zł i muszę tyle
reklam oglądać :( Dlatego rzadko chodzę do kina, a nie ukrywam gdyby
reklam było mniej częściej bym bywał bo kocham filmy.

przyjdź na seans 20 minut później albo z 15min chociaż to ominą Cię
reklamy:)
Nie byłem jeszcze na seansie, na którym w środku projekcji występują
reklamy.

Rada miesiąca. Wiedziałeś może, że na różnych filmach długość bloku reklamowo-trailerowego może się radykalnie różnić? Bucowskie włażenie na salę na której ludzie oglądają film: priceless. Przekonywanie obsługi, aby wpuściła na salę już po rozpoczęciu emisji: priceless.

--
tbr

Tiber wrote:

Kamyk, lewak przebrzydły albo prawicowy pacan
w wiadomości h15ivi$cpc$1@inews.gazeta.pl pobredza:

Cena 20 zł byłaby dla mnie do zaakceptowania gdyby nie olbrzymia
ilość reklam. Niedobrze mi się robi jak płacę 15-20 zł i muszę tyle
reklam oglądać :( Dlatego rzadko chodzę do kina, a nie ukrywam gdyby
reklam było mniej częściej bym bywał bo kocham filmy.

przyjdź na seans 20 minut później albo z 15min chociaż to ominą Cię
reklamy:)
Nie byłem jeszcze na seansie, na którym w środku projekcji występują
reklamy.

Rada miesiąca. Wiedziałeś może, że na różnych filmach długość bloku
reklamowo-trailerowego może się radykalnie różnić? Bucowskie włażenie
na salę na której ludzie oglądają film: priceless. Przekonywanie
obsługi, aby wpuściła na salę już po rozpoczęciu emisji: priceless.

W kinie do ktorego chodze (multipleks, nie w Polsce) jest to zawsze rowne 30 minut. 15 minut reklam + 15 minut zwiastunow.

--
pozdrawiam,
Marek Sosnowski

"Polska, coz, to nie Slask, ale tez tam ladnie"

chary, lewak przebrzydły albo prawicowy pacan
w wiadomości h1qurh$qkk$1@inews.gazeta.pl pobredza:

przyjdź na seans 20 minut później albo z 15min chociaż to ominą Cię
reklamy:)
Nie byłem jeszcze na seansie, na którym w środku projekcji występują
reklamy.

Rada miesiąca. Wiedziałeś może, że na różnych filmach długość bloku
reklamowo-trailerowego może się radykalnie różnić? Bucowskie włażenie
na salę na której ludzie oglądają film: priceless. Przekonywanie
obsługi, aby wpuściła na salę już po rozpoczęciu emisji: priceless.

W kinie do ktorego chodze (multipleks, nie w Polsce) jest to zawsze
rowne 30 minut. 15 minut reklam + 15 minut zwiastunow.

Przynajmniej gdzieś indziej są jakieś standardy. No więc w Polsce nie ma tak łatwo: w takim Heliosie blok reklamowo-trailerowy może być podejrzanie krótki jak i niesłychanie długi, czasem puszczą tuzin zajawek, a czasem poleci tylko jedna. Nie wiem czy to zależy od konkretnych filmów, czy godziny emisji. Albo jednego i drugiego.

--
tbr

Tomek D. wrote:
>

Zlodziejskie 15-20zl... A za ile chciales isc do kina? Za 5 zl?

Cena 20 zł byłaby dla mnie do zaakceptowania gdyby nie olbrzymia ilość
reklam. Niedobrze mi się robi jak płacę 15-20 zł i muszę tyle reklam
oglądać

podobno z reklam można dostać raka!

moon

On 2009-06-11, Kamyk <klient@gazeta.pl> wrote:

Nie podobaÂł siĂŞ film - OK.
Ale nie zaÂśmiecaj forum Twoimi wypocinami jaki to on jest ÂżenujÂący skoro nie miaÂłeÂś na tyle oleju w gÂłowie, Âżeby go zrozumieĂŚ. Nikogo to nie interesuje.
Nie zniechĂŞcaj innych do zobaczenia tego filmu

znaczy co? wolno jedynie chwalić filmy? a jak się coś nie podoba to na
pewno wina oglądającego?

do tego jest grupa o filmach by móc napisać co się o nich sądzi. o tych
co się podobają i o tych co się nie podobają też.

depesz

p.s. popraw konfigurację czytnika newsów - nie wysyła deklaracji
charsetu.

--
Linkedin: http://www.linkedin.com/in/depesz  /  blog: http://www.depesz.com/
jid/gtalk: depesz@depesz.com / aim:depeszhdl / skype:depesz_hdl / gg:6749007

znaczy co? wolno jedynie chwalić filmy? a jak się coś nie podoba to na
pewno wina oglądającego?

do tego jest grupa o filmach by móc napisać co się o nich sądzi. o tych
co się podobają i o tych co się nie podobają też.

Czy ty czlowieku umiesz czytac ze zrozumieniem, czy twoja edukacja zakonczyla sie na poziomie podstawowki?

Mozna wyrazac SWOJA opinie, ze cos mi sie podoba/nie podoba. OK, nie napisalem, ze mozna tylko chwalic.

Ale skoro autorowi watku film sie nie podoba to po co pisze, ze to zenujacy gniot.
Tego nie rozumiem bo jezeli mu sie nie podoba, to nie znaczy, ze to jest gniot, tylko ze nie przypadl mu do gustu. Rozrozniasz ?
To swiadczy tylko o jego poziomie inteligencji i kultury bo moze komus ten film sie podoba jednak i nie uwaza go w zadnym wypadku za gniot.

Użytkownik "Kamyk" <klient@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h0r56l$mh8$1inews.gazeta.pl...

znaczy co? wolno jedynie chwalić filmy? a jak się coś nie podoba to na
pewno wina oglądającego?

do tego jest grupa o filmach by móc napisać co się o nich sądzi. o tych
co się podobają i o tych co się nie podobają też.

Czy ty czlowieku umiesz czytac ze zrozumieniem, czy twoja edukacja zakonczyla sie na poziomie podstawowki?

Mozna wyrazac SWOJA opinie, ze cos mi sie podoba/nie podoba. OK, nie napisalem, ze mozna tylko chwalic.

Ale skoro autorowi watku film sie nie podoba to po co pisze, ze to zenujacy gniot.
Tego nie rozumiem bo jezeli mu sie nie podoba, to nie znaczy, ze to jest gniot, tylko ze nie przypadl mu do gustu. Rozrozniasz ?
To swiadczy tylko o jego poziomie inteligencji i kultury bo moze komus ten film sie podoba jednak i nie uwaza go w zadnym wypadku za gniot.

A kiedy nalezy napisac, ze cos jest gniotem, wtedy gdy sie spodoba?

A kiedy nalezy napisac, ze cos jest gniotem, wtedy gdy sie spodoba?

A Pani w szkole uczyla czym jest subiektywne wyrazanie opinii?

Użytkownik "Kamyk" <klient@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h0r82p$5je$1inews.gazeta.pl...

A kiedy nalezy napisac, ze cos jest gniotem, wtedy gdy sie spodoba?

A Pani w szkole uczyla czym jest subiektywne wyrazanie opinii?

Nie wiem jaka szkole konczyles ale po mojemu to kazda opinia jest subiektywna. Czyzbys postulowal wobec tej ogolnej subiektywnosci wykreslic slowo "gniot" ze slownika, czy moze jednak podasz przyklad kiedy mozna go uzyc?

Nie wiem jaka szkole konczyles ale po mojemu to kazda opinia jest subiektywna. Czyzbys postulowal wobec tej ogolnej subiektywnosci wykreslic slowo "gniot" ze slownika, czy moze jednak podasz przyklad kiedy mozna go uzyc?

OMG, na szczescie nie do tej szkoly co TY bo w Twojej widocznie nie ucza czytac ze zrozumieniem.

Kazda opinia jest subiektywna ale wyrazajac opinie/ocene mozna byc obiektywnym albo subiektywnym. Juz bardziej lopatologicznie Ci tego nie wytlumacze.

Uzyc mozesz w kazdym wypadku. Chodzi mi o to, ze jesli cos nazywasz gniotem, napisz, ze to według Ciebie ten film/ksiazka jest gniotem a nie ogolnie. Bo czy jest ogolnie, to nie wiesz, bo jezeli znajdzie się jednostka, która temu zaprzeczy to twoje _ogólnie_ legnie w gruzach.

Użytkownik "Kamyk" <klient@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h0ranl$her$1inews.gazeta.pl...

Uzyc mozesz w kazdym wypadku. Chodzi mi o to, ze jesli cos nazywasz gniotem, napisz, ze to według Ciebie ten film/ksiazka jest gniotem a nie ogolnie. Bo czy jest ogolnie, to nie wiesz, bo jezeli znajdzie się jednostka, która temu zaprzeczy to twoje _ogólnie_ legnie w gruzach.

Podpisuję swoje wiadomości swoim imieniem i nazwiskiem.
Czyją opinię wyrażam w nich podpisując się jako ja?

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Użytkownik "Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości news:h0rb2c$rsc$1atlantis.news.neostrada.pl...

Użytkownik "Kamyk" <klient@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h0ranl$her$1inews.gazeta.pl...

Uzyc mozesz w kazdym wypadku. Chodzi mi o to, ze jesli cos nazywasz gniotem, napisz, ze to według Ciebie ten film/ksiazka jest gniotem a nie ogolnie. Bo czy jest ogolnie, to nie wiesz, bo jezeli znajdzie się jednostka, która temu zaprzeczy to twoje _ogólnie_ legnie w gruzach.

Podpisuję swoje wiadomości swoim imieniem i nazwiskiem.
Czyją opinię wyrażam w nich podpisując się jako ja?

-- Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Podpisuję swoje wiadomości swoim imieniem i nazwiskiem.
Czyją opinię wyrażam w nich podpisując się jako ja?

Nie każda podpisana wiadomość wysłana przez Ciebie jest wyrażeniem opinii.

Mówiąc, że TEN FILM TO GNIOT ogłaszasz, a nie wyrażasz opinie.

Użytkownik "Kamyk" <klient@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h0rbfo$kiu$1inews.gazeta.pl...

Podpisuję swoje wiadomości swoim imieniem i nazwiskiem.
Czyją opinię wyrażam w nich podpisując się jako ja?

Nie każda podpisana wiadomość wysłana przez Ciebie jest wyrażeniem opinii.

Mówiąc, że TEN FILM TO GNIOT ogłaszasz, a nie wyrażasz opinie.

Mógłbyś rozwinąć tą arcyciekawą tezę?

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Mówiąc, że TEN FILM TO GNIOT ogłaszasz, a nie wyrażasz opinie.

Mógłbyś rozwinąć tą arcyciekawą tezę?

Nie chce mi się. Szkoda czasu, skoro nie rozumiesz czegoś tak oczywistego.

EOT

Użytkownik "Kamyk" <klient@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h0ranl$her$1inews.gazeta.pl...

Uzyc mozesz w kazdym wypadku. Chodzi mi o to, ze jesli cos nazywasz gniotem, napisz, ze to według Ciebie ten film/ksiazka jest gniotem a nie ogolnie. Bo czy jest ogolnie, to nie wiesz, bo jezeli znajdzie się jednostka, która temu zaprzeczy to twoje _ogólnie_ legnie w gruzach.

A rozumiem, ze subiektywne slowo tej jednostki bedzie mialo moc obiektywna.

Użytkownik "Kamyk" <klient@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h0r56l$mh8$1inews.gazeta.pl...

Mozna wyrazac SWOJA opinie, ze cos mi sie podoba/nie podoba. OK, nie napisalem, ze mozna tylko chwalic.

Ale skoro autorowi watku film sie nie podoba to po co pisze, ze to zenujacy gniot.

To teraz przeczytaj zdanie wyżej. Uważam, że to gniot. To jest moja opinia.

To swiadczy tylko o jego poziomie inteligencji i kultury bo moze komus ten film sie podoba jednak i nie uwaza go w zadnym wypadku za gniot.

Tajowie lubią jeść smażone szczury i robaki, ale ja uważam to za gówniane jedzenie. Mój poziom inteligencji jak widać się stacza.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Mozna wyrazac SWOJA opinie, ze cos mi sie podoba/nie podoba. OK, nie napisalem, ze mozna tylko chwalic.

Ale skoro autorowi watku film sie nie podoba to po co pisze, ze to zenujacy gniot.

To teraz przeczytaj zdanie wyżej. Uważam, że to gniot. To jest moja opinia.

Ok, nic nie mam do Twojej opinii, jezeli jest to TWOJA opinia.

To swiadczy tylko o jego poziomie inteligencji i kultury bo moze komus ten film sie podoba jednak i nie uwaza go w zadnym wypadku za gniot.

Tajowie lubią jeść smażone szczury i robaki, ale ja uważam to za gówniane jedzenie. Mój poziom inteligencji jak widać się stacza.

Spoko TY UWAZASZ to za gowniane jedzenie. Nie napisales, ze TO JEST gowniane jedzenie. Bo skoro Tajowie to jedza to znaczy, ze dla nich nie jest gówniane.

Rozumiesz?

Użytkownik "Kamyk" <klient@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h0rb27$ise$1inews.gazeta.pl...

Spoko TY UWAZASZ to za gowniane jedzenie. Nie napisales, ze TO JEST gowniane jedzenie. Bo skoro Tajowie to jedza to znaczy, ze dla nich nie jest gówniane.

Skoro muchy jedzą gówno, to nie można twierdzić, że jest to gówniane jedzenie?

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Skoro muchy jedzą gówno, to nie można twierdzić, że jest to gówniane
jedzenie?

Nie rozmawiamy o muchach a o ludziach, ale skoro tak drążysz to ja uwazam ze jest to gowniane jedzenie, Ty tez tak uwazasz ale muchy tak nie uwazaja czyli nie wszyscy się zgadzają co prawem logiki nie jest aksjomatem ;)

EOT

On 2009-06-11, Kamyk <klient@gazeta.pl> wrote:

Czy ty czlowieku umiesz czytac ze zrozumieniem, czy twoja edukacja zakonczyla sie na poziomie podstawowki?

skąd wiesz?

Mozna wyrazac SWOJA opinie, ze cos mi sie podoba/nie podoba. OK, nie napisalem, ze mozna tylko chwalic.
Ale skoro autorowi watku film sie nie podoba to po co pisze, ze to zenujacy gniot.

bo w jego opinii to żenujący gniot.
w twojej opinii to absolutne arcydzieło.

w obu przypadkach mamy do czynienia z określaniem czegoś za pomocą słów
które jednych mogą razić, a innych bawić.

Tego nie rozumiem bo jezeli mu sie nie podoba, to nie znaczy, ze to jest gniot, tylko ze nie przypadl mu do gustu. Rozrozniasz ?

jak *ja* coś mówię, to nie określam prawdy absolutnej, tylko swoją
opinię. to dosyć elementarne - zasadniczo nie jestem bogiem, więc każda
moja opinia z definicji jest subiektywna.
jeśli napiszę, ze "kamyk to pieniacz i debil" to nie podaję prawdy
absolutnej nt. tego kim/czym jest kamyk, tylko piszę o swoich
subiektywnej opinii. z którą można się zgadzać lub nie, ale nie zmienia
to faktu, Ĺźe mam prawo do takiej opinii.

To swiadczy tylko o jego poziomie inteligencji i kultury bo moze komus ten film sie podoba jednak i nie uwaza go w zadnym wypadku za gniot.

jak rozumiem o twoim poziomie inteligencji świadczą ataki osobiste od
pierwszej linijki postu?

depesz

--
Linkedin: http://www.linkedin.com/in/depesz  /  blog: http://www.depesz.com/
jid/gtalk: depesz@depesz.com / aim:depeszhdl / skype:depesz_hdl / gg:6749007

Użytkownik "Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości news:h0ovo2$h04$2nemesis.news.neostrada.pl...

Nosz k...rwa poszedłem na ten film. Obiecywałem sobie, że nigdy więcej na polski film do kina nie pójdę. Ale skoro znajomi postawili bilet, to zaryzykowałem
Przed seansem piwo. Podczas kolejne dwa.
Niestety nawet po trzech piwach tego filmu się nie da oglądać.

ŻENUJĄCY GNIOT.

(...)

Jakim brakiem kultury trzeba się cechować, żeby w kinie na filmie pić piwo...

To dopiero żenująca rzecz.

Użytkownik "Marcin N" <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl> napisał w wiadomości news:h0r5kl$smd$1news.onet.pl...

Użytkownik "Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał w wiadomości news:h0ovo2$h04$2nemesis.news.neostrada.pl...

Nosz k...rwa poszedłem na ten film. Obiecywałem sobie, że nigdy więcej na polski film do kina nie pójdę. Ale skoro znajomi postawili bilet, to zaryzykowałem
Przed seansem piwo. Podczas kolejne dwa.
Niestety nawet po trzech piwach tego filmu się nie da oglądać.

ŻENUJĄCY GNIOT.

(...)

Jakim brakiem kultury trzeba się cechować, żeby w kinie na filmie pić piwo...

To dopiero żenująca rzecz.

Zgoda, ale film zapowiadał się nieciekawie i musiałem nabrać większej życzliwości.

PS W kraju produkującym najwięcej filmów na świecie pali się w kinach papierosy.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Jan Werbiński, lewak przebrzydły albo prawicowy pacan
w wiadomości h0raug$ri3$1@atlantis.news.neostrada.pl pobredza:

Jakim brakiem kultury trzeba się cechować, żeby w kinie na filmie pić
piwo...

To dopiero żenująca rzecz.

Zgoda, ale film zapowiadał się nieciekawie i musiałem nabrać większej
życzliwości.

PS W kraju produkującym najwięcej filmów na świecie pali się w kinach
papierosy.

I to ma być jakiś, nie wiem, argument? Przeprowadź się do Indii.

--
tbr

Dnia 11.06.2009, o godzinie 16.51.35, na pl.rec.film, Marcin N napisał(a):

Jakim brakiem kultury trzeba się cechować, żeby w kinie na filmie pić piwo...

Są kina i kina. W tych małomiasteczkowych to żadna żenada sączyć sobie
spokojnie piwko. Byle spokojnie.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Habeck Colibretto pisze:

Są kina i kina. W tych małomiasteczkowych to żadna żenada sączyć sobie
spokojnie piwko. Byle spokojnie.

O ile się nie mylę to w Warszawie też są sale gdzie się sączy
w majestacie sali.

Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Dnia 11.06.2009, o godzinie 21.15.27, na pl.rec.film, Arek napisał(a):

Są kina i kina. W tych małomiasteczkowych to żadna żenada sączyć sobie
spokojnie piwko. Byle spokojnie.

O ile się nie mylę to w Warszawie też są sale gdzie się sączy
w majestacie sali.

Na pewno coś by się znalazło. Na pewno żadne pieprzone multiplkesy, bo tam
jak w teatrze - nie wypada.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Habeck Colibretto pisze:

Na pewno coś by się znalazło. Na pewno żadne pieprzone multiplkesy, bo tam
jak w teatrze - nie wypada.

Oj wydaje mi się, że właśnie w multipleksie byłem gdzie taka sala była.
Co jest w Sadybie?

Arek



--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Dnia 12.06.2009, o godzinie 00.25.12, na pl.rec.film, Arek napisał(a):

Na pewno coś by się znalazło. Na pewno żadne pieprzone multiplkesy, bo tam
jak w teatrze - nie wypada.

Oj wydaje mi się, że właśnie w multipleksie byłem gdzie taka sala była.
Co jest w Sadybie?

A no chyba, że specjalnie!

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

O ile się nie mylę to w Warszawie też są sale gdzie się sączy
w majestacie sali.

Na pewno coś by się znalazło. Na pewno żadne pieprzone multiplkesy, bo tam
jak w teatrze - nie wypada.

A kiedy wypada? Jak to rozpoznać?

Użytkownik "Kamyk" <klient@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h0suu3$1h8$1inews.gazeta.pl...

O ile się nie mylę to w Warszawie też są sale gdzie się sączy
w majestacie sali.

Na pewno coś by się znalazło. Na pewno żadne pieprzone multiplkesy, bo tam
jak w teatrze - nie wypada.

A kiedy wypada? Jak to rozpoznać?

Kiedy ja to robię, to znaczy że wypada.;

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Dnia 12.06.2009, o godzinie 10.23.16, na pl.rec.film, Jan Werbiński
napisał(a):

A kiedy wypada? Jak to rozpoznać?

Kiedy ja to robię, to znaczy że wypada.;

NO!

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Jan Werbiński <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał(a):

Przed seansem piwo. Podczas kolejne dwa.
Niestety nawet po trzech piwach tego filmu się nie da oglądać.

no i tym samym Twoja opinia jest do wyrzucenia. Kompletnie nie mam zaufania do
ludzi, którzy poprawiają sobie percepcję alkoholem.

--

Użytkownik "Przemek Budzyński" <bat_oczir.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h162ht$m8t$1inews.gazeta.pl...

Jan Werbiński <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał(a):

Przed seansem piwo. Podczas kolejne dwa.
Niestety nawet po trzech piwach tego filmu się nie da oglądać.

no i tym samym Twoja opinia jest do wyrzucenia. Kompletnie nie mam zaufania do
ludzi, którzy poprawiają sobie percepcję alkoholem.

Poprawiam np kawą. Tutaj chodziło o coś przeciwnego, czyli znieczulenie przed spodziewanym gniotem. Niestety, było za słabe.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Jan Werbiński <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał(a):

 Tutaj chodziło o coś przeciwnego, czyli znieczulenie

pacjent pozostajacy pod wplywem srodkow znieczulajcych nie moze na nic wyrazic tzw zgody swiadomej w swietle prawa, a Ty chcesz pisac recenzje? :) :)

--

Poprawiam np kawą. Tutaj chodziło o coś przeciwnego, czyli znieczulenie
przed spodziewanym gniotem. Niestety, było za słabe.

To po co szedles jak sie spodziewales, ze bedzie gniotem?

Użytkownik "Kamyk" <klient@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h1ldm2$2o4$1inews.gazeta.pl...

Poprawiam np kawą. Tutaj chodziło o coś przeciwnego, czyli znieczulenie
przed spodziewanym gniotem. Niestety, było za słabe.

To po co szedles jak sie spodziewales, ze bedzie gniotem?

Już pisałem. Dałem się namówić. Dla towarzystwa.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/