Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.film   »   World War Z w wersji 4DX

World War Z w wersji 4DX

Data: 2013-07-09 20:36:12
Autor: Latet
World War Z w wersji 4DX
Witam,

Byłem na World War Z w wersji 4DX. Film fajny, ale to całe 4Dx - moim zdaniem - strata kasy. Szczególna porażka jeśli chodzi o zapachy. Przez większość filmu nie był emitowany żaden zapach, tylko w paru momentach jakiś bliżej nieokreślony "chemiczny" smrodek, jak dla mnie to bez związku z akcją.
Wiatraki robiące wiatr było bardziej słychać niż czuć. Ruchy fotela tylko przeszkadzały w patrzeniu na ekran. Bilet kosztował 46 zł. Porażka.

Mux

Data: 2013-07-09 21:58:24
Autor: Habeck Colibretto
World War Z w wersji 4DX
Dnia 09.07.2013, o godzinie 20.36.12, na pl.rec.film, Latet napisał(a):

Witam,

Byłem na World War Z w wersji 4DX. Film fajny, ale to całe 4Dx - moim zdaniem - strata kasy. Szczególna porażka jeśli chodzi o zapachy. Przez większość filmu nie był emitowany żaden zapach, tylko w paru momentach jakiś bliżej nieokreślony "chemiczny" smrodek, jak dla mnie to bez związku z akcją.
Wiatraki robiące wiatr było bardziej słychać niż czuć. Ruchy fotela tylko przeszkadzały w patrzeniu na ekran. Bilet kosztował 46 zł. Porażka.

Może to nie jest dobry film na coś takiego? Kurcze... 46zł! Toć za
odrobinkę więcej to ja z całą rodziną do kina idę.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2013-07-09 16:43:58
Autor: rs
World War Z w wersji 4DX
On 7/9/2013 3:58 PM, Habeck Colibretto wrote:
Dnia 09.07.2013, o godzinie 20.36.12, na pl.rec.film, Latet napisał(a):

Witam,

Byłem na World War Z w wersji 4DX. Film fajny, ale to całe 4Dx - moim zdaniem -
strata kasy. Szczególna porażka jeśli chodzi o zapachy. Przez większość filmu
nie był emitowany żaden zapach, tylko w paru momentach jakiś bliżej nieokreślony
"chemiczny" smrodek, jak dla mnie to bez związku z akcją.
Wiatraki robiące wiatr było bardziej słychać niż czuć. Ruchy fotela tylko
przeszkadzały w patrzeniu na ekran. Bilet kosztował 46 zł. Porażka.

Może to nie jest dobry film na coś takiego? Kurcze... 46zł! Toć za
odrobinkę więcej to ja z całą rodziną do kina idę.

co tam mialo smierdziec? ocean? jakie inne charakterystyczne zapachy w tym filmie sa? ja tam nie wiem jak smierdzi zombie. jakby weszlo do kin w emisji 4DX (cokolwiek to znaczy) np. takie "thale" to by wiadomo bylo co i jak powinno pachnac. <rs>

Data: 2013-07-10 08:36:23
Autor: Qrczak
World War Z w wersji 4DX
Dnia 2013-07-09 22:43, obywatel rs uprzejmie donosi:
On 7/9/2013 3:58 PM, Habeck Colibretto wrote:
Dnia 09.07.2013, o godzinie 20.36.12, na pl.rec.film, Latet napisał(a):

Witam,

Byłem na World War Z w wersji 4DX. Film fajny, ale to całe 4Dx - moim
zdaniem -
strata kasy. Szczególna porażka jeśli chodzi o zapachy. Przez
większość filmu
nie był emitowany żaden zapach, tylko w paru momentach jakiś bliżej
nieokreślony
"chemiczny" smrodek, jak dla mnie to bez związku z akcją.
Wiatraki robiące wiatr było bardziej słychać niż czuć. Ruchy fotela
tylko
przeszkadzały w patrzeniu na ekran. Bilet kosztował 46 zł. Porażka.

Może to nie jest dobry film na coś takiego? Kurcze... 46zł! Toć za
odrobinkę więcej to ja z całą rodziną do kina idę.

co tam mialo smierdziec? ocean? jakie inne charakterystyczne zapachy w
tym filmie sa? ja tam nie wiem jak smierdzi zombie. jakby weszlo do kin
w emisji 4DX (cokolwiek to znaczy) np. takie "thale" to by wiadomo bylo
co i jak powinno pachnac. <rs>

Mogło śmierdzieć tym, czym coraz więcej filmów, czyli gównem.
Ale wtedy to by się może zachwycali tymże aromatem.

Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.

Data: 2013-07-10 09:11:40
Autor: Habeck Colibretto
World War Z w wersji 4DX
Dnia 10.07.2013, o godzinie 08.36.23, na pl.rec.film, Qrczak napisał(a):

Dnia 2013-07-09 22:43, obywatel rs uprzejmie donosi:
On 7/9/2013 3:58 PM, Habeck Colibretto wrote:
Dnia 09.07.2013, o godzinie 20.36.12, na pl.rec.film, Latet napisał(a):

Witam,

Byłem na World War Z w wersji 4DX. Film fajny, ale to całe 4Dx - moim
zdaniem -
strata kasy. Szczególna porażka jeśli chodzi o zapachy. Przez
większość filmu
nie był emitowany żaden zapach, tylko w paru momentach jakiś bliżej
nieokreślony
"chemiczny" smrodek, jak dla mnie to bez związku z akcją.
Wiatraki robiące wiatr było bardziej słychać niż czuć. Ruchy fotela
tylko
przeszkadzały w patrzeniu na ekran. Bilet kosztował 46 zł. Porażka.

Może to nie jest dobry film na coś takiego? Kurcze... 46zł! Toć za
odrobinkę więcej to ja z całą rodziną do kina idę.

co tam mialo smierdziec? ocean? jakie inne charakterystyczne zapachy w
tym filmie sa? ja tam nie wiem jak smierdzi zombie. jakby weszlo do kin
w emisji 4DX (cokolwiek to znaczy) np. takie "thale" to by wiadomo bylo
co i jak powinno pachnac. <rs>

Mogło śmierdzieć tym, czym coraz więcej filmów, czyli gównem.
Ale wtedy to by się może zachwycali tymże aromatem.

Z "zapachem" gówna to nie ma problemu. Wystarczy się zesrać w trakcie
seansu. Ale kto by za to płacił 46zł?


--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2013-07-10 11:16:25
Autor: Qrczak
World War Z w wersji 4DX
Dnia 2013-07-10 09:11, obywatel Habeck Colibretto uprzejmie donosi:
Dnia 10.07.2013, o godzinie 08.36.23, na pl.rec.film, Qrczak napisał(a):
Dnia 2013-07-09 22:43, obywatel rs uprzejmie donosi:
On 7/9/2013 3:58 PM, Habeck Colibretto wrote:
Dnia 09.07.2013, o godzinie 20.36.12, na pl.rec.film, Latet napisał(a):

Witam,

Byłem na World War Z w wersji 4DX. Film fajny, ale to całe 4Dx - moim
zdaniem -
strata kasy. Szczególna porażka jeśli chodzi o zapachy. Przez
większość filmu
nie był emitowany żaden zapach, tylko w paru momentach jakiś bliżej
nieokreślony
"chemiczny" smrodek, jak dla mnie to bez związku z akcją.
Wiatraki robiące wiatr było bardziej słychać niż czuć. Ruchy fotela
tylko
przeszkadzały w patrzeniu na ekran. Bilet kosztował 46 zł. Porażka.

Może to nie jest dobry film na coś takiego? Kurcze... 46zł! Toć za
odrobinkę więcej to ja z całą rodziną do kina idę.

co tam mialo smierdziec? ocean? jakie inne charakterystyczne zapachy w
tym filmie sa? ja tam nie wiem jak smierdzi zombie. jakby weszlo do kin
w emisji 4DX (cokolwiek to znaczy) np. takie "thale" to by wiadomo bylo
co i jak powinno pachnac. <rs>

Mogło śmierdzieć tym, czym coraz więcej filmów, czyli gównem.
Ale wtedy to by się może zachwycali tymże aromatem.

Z "zapachem" gówna to nie ma problemu. Wystarczy się zesrać w trakcie
seansu. Ale kto by za to płacił 46zł?

A to zależy, o czym ten horror.

BTW ciekawe, czy na pornolu też by narzekał na efekty.

Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.

Data: 2013-07-10 12:12:42
Autor: Habeck Colibretto
World War Z w wersji 4DX
Dnia 10.07.2013, o godzinie 11.16.25, na pl.rec.film, Qrczak napisał(a):

Dnia 2013-07-10 09:11, obywatel Habeck Colibretto uprzejmie donosi:
Dnia 10.07.2013, o godzinie 08.36.23, na pl.rec.film, Qrczak napisał(a):
Dnia 2013-07-09 22:43, obywatel rs uprzejmie donosi:
On 7/9/2013 3:58 PM, Habeck Colibretto wrote:
Dnia 09.07.2013, o godzinie 20.36.12, na pl.rec.film, Latet napisał(a):

Witam,

Byłem na World War Z w wersji 4DX. Film fajny, ale to całe 4Dx - moim
zdaniem -
strata kasy. Szczególna porażka jeśli chodzi o zapachy. Przez
większość filmu
nie był emitowany żaden zapach, tylko w paru momentach jakiś bliżej
nieokreślony
"chemiczny" smrodek, jak dla mnie to bez związku z akcją.
Wiatraki robiące wiatr było bardziej słychać niż czuć. Ruchy fotela
tylko
przeszkadzały w patrzeniu na ekran. Bilet kosztował 46 zł. Porażka.

Może to nie jest dobry film na coś takiego? Kurcze... 46zł! Toć za
odrobinkę więcej to ja z całą rodziną do kina idę.

co tam mialo smierdziec? ocean? jakie inne charakterystyczne zapachy w
tym filmie sa? ja tam nie wiem jak smierdzi zombie. jakby weszlo do kin
w emisji 4DX (cokolwiek to znaczy) np. takie "thale" to by wiadomo bylo
co i jak powinno pachnac. <rs>

Mogło śmierdzieć tym, czym coraz więcej filmów, czyli gównem.
Ale wtedy to by się może zachwycali tymże aromatem.

Z "zapachem" gówna to nie ma problemu. Wystarczy się zesrać w trakcie
seansu. Ale kto by za to płacił 46zł?

A to zależy, o czym ten horror.

BTW ciekawe, czy na pornolu też by narzekał na efekty.

Widzę, że nasze myśli chodzą podobnymi ścieżkami. ;)
Myślę, że pornole w technologii 4Dx byłyby zbyt monotonne, a zapachy to
tylko dla twardzieli. Ja bym się nie pisał...

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2013-07-10 13:39:56
Autor: Lebowski
World War Z w wersji 4DX
W dniu 2013-07-10 09:11, Habeck Colibretto pisze:
Dnia 10.07.2013, o godzinie 08.36.23, na pl.rec.film, Qrczak napisał(a):

Dnia 2013-07-09 22:43, obywatel rs uprzejmie donosi:
On 7/9/2013 3:58 PM, Habeck Colibretto wrote:
Dnia 09.07.2013, o godzinie 20.36.12, na pl.rec.film, Latet napisał(a):

Witam,

Byłem na World War Z w wersji 4DX. Film fajny, ale to całe 4Dx - moim
zdaniem -
strata kasy. Szczególna porażka jeśli chodzi o zapachy. Przez
większość filmu
nie był emitowany żaden zapach, tylko w paru momentach jakiś bliżej
nieokreślony
"chemiczny" smrodek, jak dla mnie to bez związku z akcją.
Wiatraki robiące wiatr było bardziej słychać niż czuć. Ruchy fotela
tylko
przeszkadzały w patrzeniu na ekran. Bilet kosztował 46 zł. Porażka.

Może to nie jest dobry film na coś takiego? Kurcze... 46zł! Toć za
odrobinkę więcej to ja z całą rodziną do kina idę.

co tam mialo smierdziec? ocean? jakie inne charakterystyczne zapachy w
tym filmie sa? ja tam nie wiem jak smierdzi zombie. jakby weszlo do kin
w emisji 4DX (cokolwiek to znaczy) np. takie "thale" to by wiadomo bylo
co i jak powinno pachnac. <rs>

Mogło śmierdzieć tym, czym coraz więcej filmów, czyli gównem.
Ale wtedy to by się może zachwycali tymże aromatem.

Z "zapachem" gówna to nie ma problemu. Wystarczy się zesrać w trakcie
seansu. Ale kto by za to płacił 46zł?

Lepiej ostrożnie z takimi podpowiedziami, bo gotowa jeszcze chodzić teraz i robić wszędzie 4DX, jak jej coraz więcej filmów tak śmierdzi.

Data: 2013-07-10 14:34:04
Autor: Habeck Colibretto
World War Z w wersji 4DX
Dnia 10.07.2013, o godzinie 13.39.56, na pl.rec.film, Lebowski napisał(a):

W dniu 2013-07-10 09:11, Habeck Colibretto pisze:
Dnia 10.07.2013, o godzinie 08.36.23, na pl.rec.film, Qrczak napisał(a):

Dnia 2013-07-09 22:43, obywatel rs uprzejmie donosi:
On 7/9/2013 3:58 PM, Habeck Colibretto wrote:
Dnia 09.07.2013, o godzinie 20.36.12, na pl.rec.film, Latet napisał(a):

Witam,

Byłem na World War Z w wersji 4DX. Film fajny, ale to całe 4Dx - moim
zdaniem -
strata kasy. Szczególna porażka jeśli chodzi o zapachy. Przez
większość filmu
nie był emitowany żaden zapach, tylko w paru momentach jakiś bliżej
nieokreślony
"chemiczny" smrodek, jak dla mnie to bez związku z akcją.
Wiatraki robiące wiatr było bardziej słychać niż czuć. Ruchy fotela
tylko
przeszkadzały w patrzeniu na ekran. Bilet kosztował 46 zł. Porażka.

Może to nie jest dobry film na coś takiego? Kurcze... 46zł! Toć za
odrobinkę więcej to ja z całą rodziną do kina idę.

co tam mialo smierdziec? ocean? jakie inne charakterystyczne zapachy w
tym filmie sa? ja tam nie wiem jak smierdzi zombie. jakby weszlo do kin
w emisji 4DX (cokolwiek to znaczy) np. takie "thale" to by wiadomo bylo
co i jak powinno pachnac. <rs>

Mogło śmierdzieć tym, czym coraz więcej filmów, czyli gównem.
Ale wtedy to by się może zachwycali tymże aromatem.

Z "zapachem" gówna to nie ma problemu. Wystarczy się zesrać w trakcie
seansu. Ale kto by za to płacił 46zł?

Lepiej ostrożnie z takimi podpowiedziami, bo gotowa jeszcze chodzić teraz i robić wszędzie 4DX, jak jej coraz więcej filmów tak śmierdzi.

Ale Qra ma rację. Powstaje coraz więcej filmów, i przez to coraz więcej
gówna jest...

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2013-07-10 15:02:55
Autor: Lebowski
World War Z w wersji 4DX
W dniu 2013-07-10 14:34, Habeck Colibretto pisze:
Dnia 10.07.2013, o godzinie 13.39.56, na pl.rec.film, Lebowski napisał(a):

W dniu 2013-07-10 09:11, Habeck Colibretto pisze:
Dnia 10.07.2013, o godzinie 08.36.23, na pl.rec.film, Qrczak napisał(a):

Dnia 2013-07-09 22:43, obywatel rs uprzejmie donosi:
On 7/9/2013 3:58 PM, Habeck Colibretto wrote:
Dnia 09.07.2013, o godzinie 20.36.12, na pl.rec.film, Latet napisał(a):

Witam,

Byłem na World War Z w wersji 4DX. Film fajny, ale to całe 4Dx - moim
zdaniem -
strata kasy. Szczególna porażka jeśli chodzi o zapachy. Przez
większość filmu
nie był emitowany żaden zapach, tylko w paru momentach jakiś bliżej
nieokreślony
"chemiczny" smrodek, jak dla mnie to bez związku z akcją.
Wiatraki robiące wiatr było bardziej słychać niż czuć. Ruchy fotela
tylko
przeszkadzały w patrzeniu na ekran. Bilet kosztował 46 zł. Porażka.

Może to nie jest dobry film na coś takiego? Kurcze... 46zł! Toć za
odrobinkę więcej to ja z całą rodziną do kina idę.

co tam mialo smierdziec? ocean? jakie inne charakterystyczne zapachy w
tym filmie sa? ja tam nie wiem jak smierdzi zombie. jakby weszlo do kin
w emisji 4DX (cokolwiek to znaczy) np. takie "thale" to by wiadomo bylo
co i jak powinno pachnac. <rs>

Mogło śmierdzieć tym, czym coraz więcej filmów, czyli gównem.
Ale wtedy to by się może zachwycali tymże aromatem.

Z "zapachem" gówna to nie ma problemu. Wystarczy się zesrać w trakcie
seansu. Ale kto by za to płacił 46zł?

Lepiej ostrożnie z takimi podpowiedziami, bo gotowa jeszcze chodzić
teraz i robić wszędzie 4DX, jak jej coraz więcej filmów tak śmierdzi.

Ale Qra ma rację. Powstaje coraz więcej filmów, i przez to coraz więcej
gówna jest...

To po co łazi do kina lub ogląda jakoś i narzeka?
Niech siedzi w chałupie i zamie się czymś innym.
Ale abstrahując już od jej gustu i kultury, to nie do końca jest prawda,
że jakość filmów spada, tylko bardzo często widz się rozwija i staje się coraz bardziej wymagający.
Klasyczny przykład to chociażby "Klasztor Shaolin".
Swego czasu był hitem i tłumy waliły na niego, a dziś, kto chciałby oglądać?
Pokolenie jego świetności już dojrzało i stało się jakościową widownią.
No może poza niektórymi wyjątkami.
Ale IMO następne pokolenia także powinny mieć podobny materiał roboczy, który i tak jest często znacznie lepszy niż wyblakłe efekty zamierzchłego VHSu.

Data: 2013-07-10 17:33:51
Autor: Habeck Colibretto
World War Z w wersji 4DX
Dnia 10.07.2013, o godzinie 15.02.55, na pl.rec.film, Lebowski napisał(a):

W dniu 2013-07-10 14:34, Habeck Colibretto pisze:
Dnia 10.07.2013, o godzinie 13.39.56, na pl.rec.film, Lebowski napisał(a):

W dniu 2013-07-10 09:11, Habeck Colibretto pisze:
Dnia 10.07.2013, o godzinie 08.36.23, na pl.rec.film, Qrczak napisał(a):

Dnia 2013-07-09 22:43, obywatel rs uprzejmie donosi:
On 7/9/2013 3:58 PM, Habeck Colibretto wrote:
Dnia 09.07.2013, o godzinie 20.36.12, na pl.rec.film, Latet napisał(a):

Witam,

Byłem na World War Z w wersji 4DX. Film fajny, ale to całe 4Dx - moim
zdaniem -
strata kasy. Szczególna porażka jeśli chodzi o zapachy. Przez
większość filmu
nie był emitowany żaden zapach, tylko w paru momentach jakiś bliżej
nieokreślony
"chemiczny" smrodek, jak dla mnie to bez związku z akcją.
Wiatraki robiące wiatr było bardziej słychać niż czuć. Ruchy fotela
tylko
przeszkadzały w patrzeniu na ekran. Bilet kosztował 46 zł. Porażka.

Może to nie jest dobry film na coś takiego? Kurcze... 46zł! Toć za
odrobinkę więcej to ja z całą rodziną do kina idę.

co tam mialo smierdziec? ocean? jakie inne charakterystyczne zapachy w
tym filmie sa? ja tam nie wiem jak smierdzi zombie. jakby weszlo do kin
w emisji 4DX (cokolwiek to znaczy) np. takie "thale" to by wiadomo bylo
co i jak powinno pachnac. <rs>

Mogło śmierdzieć tym, czym coraz więcej filmów, czyli gównem.
Ale wtedy to by się może zachwycali tymże aromatem.

Z "zapachem" gówna to nie ma problemu. Wystarczy się zesrać w trakcie
seansu. Ale kto by za to płacił 46zł?

Lepiej ostrożnie z takimi podpowiedziami, bo gotowa jeszcze chodzić
teraz i robić wszędzie 4DX, jak jej coraz więcej filmów tak śmierdzi.

Ale Qra ma rację. Powstaje coraz więcej filmów, i przez to coraz więcej
gówna jest...

To po co łazi do kina lub ogląda jakoś i narzeka?

Bo żeby narzekać to trzeba oglądać.

Niech siedzi w chałupie i zamie się czymś innym.

Ale co Cię to obchodzi?

Ale abstrahując już od jej gustu i kultury, to nie do końca jest prawda,
że jakość filmów spada, tylko bardzo często widz się rozwija i staje się coraz bardziej wymagający.

To też, ale jakoś tak dobre filmy sprzed lat nadal są dobre.

Klasyczny przykład to chociażby "Klasztor Shaolin".
Swego czasu był hitem i tłumy waliły na niego, a dziś, kto chciałby oglądać?

Ale to nigdy nie był film, który miał miano dzieła sztuki.
Indiana Jones się nie zestarzał.

Pokolenie jego świetności już dojrzało i stało się jakościową widownią.
No może poza niektórymi wyjątkami.
Ale IMO następne pokolenia także powinny mieć podobny materiał roboczy, który i tak jest często znacznie lepszy niż wyblakłe efekty zamierzchłego VHSu.

Ojoj.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2013-07-11 08:07:49
Autor: Lebowski
World War Z w wersji 4DX
W dniu 2013-07-10 17:33, Habeck Colibretto pisze:

Bo żeby narzekać to trzeba oglądać.

Jak ktoś ogląda tylko po to, żeby narzekać, że jej wszystko gównem śmierdzi to najczęściej gówno ma w głowie i przez jego pryzmat ogląda.

Ale co Cię to obchodzi?

A co Cię obchodzi, co to mnie obchodzi?

Ale to nigdy nie był film, który miał miano dzieła sztuki.
Indiana Jones się nie zestarzał.

Zależy który Indiana Jones. A podejrzewam, że gdyby po pierwszym tłukli potem dziesiątki podobnych na to samo kopyto, jak filmów karate po "Klasztorze Shaolin" czy filmów o Wietnamie po "Rambo" to podobnie by się zestarzał.

Pokolenie jego świetności już dojrzało i stało się jakościową widownią.
No może poza niektórymi wyjątkami.
Ale IMO następne pokolenia także powinny mieć podobny materiał roboczy,
który i tak jest często znacznie lepszy niż wyblakłe efekty
zamierzchłego VHSu.

Ojoj.

Ok. Może troszkę przesadziłem.
Ale tak jak wspomniałem na początku, jeśli komuś coraz więcej filmów śmierdzi gównem, to czasem może świadczyć o jego niedorozwoju, co którego akurat w przypadku tej poniekąd zakwestionowanej przeze mnie krytyki raczej mam przekonanie.

Data: 2013-07-11 21:00:43
Autor: Habeck Colibretto
World War Z w wersji 4DX
Dnia 11.07.2013, o godzinie 08.07.49, na pl.rec.film, Lebowski napisał(a):

Bo żeby narzekać to trzeba oglądać.
Jak ktoś ogląda tylko po to, żeby narzekać, że jej wszystko gównem śmierdzi to najczęściej gówno ma w głowie i przez jego pryzmat ogląda.

Pisałeś o tym, że publika się wyrobiła ("jakościowa widownia"). A teraz
nagle się okazuje, że publika jest gównem bo wyrobiona i ma krytyczniejszy
stosunek do tego co się produkuje? No trochę konsekwencji proszę...

Ale co Cię to obchodzi?
A co Cię obchodzi, co to mnie obchodzi?

Mnie? O tyle o ile czepiasz się innych. O tyle mnie to obchodzi i to mnie
to obchodzi.

Ale to nigdy nie był film, który miał miano dzieła sztuki.
Indiana Jones się nie zestarzał.
Zależy który Indiana Jones. A podejrzewam, że gdyby po pierwszym tłukli potem dziesiątki podobnych na to samo kopyto, jak filmów karate po "Klasztorze Shaolin" czy filmów o Wietnamie po "Rambo" to podobnie by się zestarzał.

Rambo jedynka też jakoś się zestarzeć nie chce. A po Indianie tłukło się
dziesiątki podobnych.

Pokolenie jego świetności już dojrzało i stało się jakościową widownią.
No może poza niektórymi wyjątkami.
Ale IMO następne pokolenia także powinny mieć podobny materiał roboczy,
który i tak jest często znacznie lepszy niż wyblakłe efekty
zamierzchłego VHSu.
Ojoj.
Ok. Może troszkę przesadziłem.
Ale tak jak wspomniałem na początku, jeśli komuś coraz więcej filmów śmierdzi gównem, to czasem może świadczyć o jego niedorozwoju, co którego akurat w przypadku tej poniekąd zakwestionowanej przeze mnie krytyki raczej mam przekonanie.

Oj oj...

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2013-07-12 08:38:40
Autor: Lebowski
World War Z w wersji 4DX
W dniu 2013-07-11 21:00, Habeck Colibretto pisze:

Pisałeś o tym, że publika się wyrobiła ("jakościowa widownia"). A teraz
nagle się okazuje, że publika jest gównem bo wyrobiona i ma krytyczniejszy
stosunek do tego co się produkuje? No trochę konsekwencji proszę...

Pisałem o jakościowej publice i o gównowąchaczach.
Na serio tego nie ogarniasz?

Ale co Cię to obchodzi?
A co Cię obchodzi, co to mnie obchodzi?

Mnie? O tyle o ile czepiasz się innych. O tyle mnie to obchodzi i to mnie
to obchodzi.

No widzisz. I sam sobie odpowiedziałeś.

Ale to nigdy nie był film, który miał miano dzieła sztuki.
Indiana Jones się nie zestarzał.
Zależy który Indiana Jones. A podejrzewam, że gdyby po pierwszym tłukli
potem dziesiątki podobnych na to samo kopyto, jak filmów karate po
"Klasztorze Shaolin" czy filmów o Wietnamie po "Rambo" to podobnie by
się zestarzał.

Rambo jedynka też jakoś się zestarzeć nie chce. A po Indianie tłukło się
dziesiątki podobnych.

Oj oj...

Data: 2013-07-11 19:45:21
Autor: Qrczak
World War Z w wersji 4DX
Dnia 2013-07-10 17:33, obywatel Habeck Colibretto uprzejmie donosi:
Dnia 10.07.2013, o godzinie 15.02.55, na pl.rec.film, Lebowski napisał(a):
W dniu 2013-07-10 14:34, Habeck Colibretto pisze:
Dnia 10.07.2013, o godzinie 13.39.56, na pl.rec.film, Lebowski napisał(a):
W dniu 2013-07-10 09:11, Habeck Colibretto pisze:
Dnia 10.07.2013, o godzinie 08.36.23, na pl.rec.film, Qrczak napisał(a):

Mogło śmierdzieć tym, czym coraz więcej filmów, czyli gównem.
Ale wtedy to by się może zachwycali tymże aromatem.

Z "zapachem" gówna to nie ma problemu. Wystarczy się zesrać w trakcie
seansu. Ale kto by za to płacił 46zł?

Lepiej ostrożnie z takimi podpowiedziami, bo gotowa jeszcze chodzić
teraz i robić wszędzie 4DX, jak jej coraz więcej filmów tak śmierdzi.

Ale Qra ma rację. Powstaje coraz więcej filmów, i przez to coraz więcej
gówna jest...

To po co łazi do kina lub ogląda jakoś i narzeka?

Bo żeby narzekać to trzeba oglądać.

Niech siedzi w chałupie i zamie się czymś innym.

Ale co Cię to obchodzi?

Kolega Lebowski lubi wierzyć, że świat naprawia. A on tylko kombinerkami się bawić próbuje. W dodatku ze lekko mizeryjnym efektem.

Ale abstrahując już od jej gustu i kultury, to nie do końca jest prawda,
że jakość filmów spada, tylko bardzo często widz się rozwija i staje się
coraz bardziej wymagający.

To też, ale jakoś tak dobre filmy sprzed lat nadal są dobre.

Klasyczny przykład to chociażby "Klasztor Shaolin".
Swego czasu był hitem i tłumy waliły na niego, a dziś, kto chciałby oglądać?

Ale to nigdy nie był film, który miał miano dzieła sztuki.

A ja ciekawam, o którym Shaolin Pimpuś pisał.
http://www.imdb.com/find?q=shaolin&s=all
Niektóre właśnie teraz mają wysokie odczyty.

Indiana Jones się nie zestarzał.

Za to Han Solo niestety jednak tak.

Pokolenie jego świetności już dojrzało i stało się jakościową widownią.
No może poza niektórymi wyjątkami.
Ale IMO następne pokolenia także powinny mieć podobny materiał roboczy,
który i tak jest często znacznie lepszy niż wyblakłe efekty
zamierzchłego VHSu.

Ojoj.

Zaraz ojoj. Zwykły niedopieszczony trzydziestolatek.

Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.

Data: 2013-07-11 21:02:39
Autor: Habeck Colibretto
World War Z w wersji 4DX
Dnia 11.07.2013, o godzinie 19.45.21, na pl.rec.film, Qrczak napisał(a):

Ale to nigdy nie był film, który miał miano dzieła sztuki.
A ja ciekawam, o którym Shaolin Pimpuś pisał.
http://www.imdb.com/find?q=shaolin&s=all
Niektóre właśnie teraz mają wysokie odczyty.

Zapytaj kolegi.

Indiana Jones się nie zestarzał.
Za to Han Solo niestety jednak tak.

Tylko troszkę, ale od początku był trochę naiwny i dziecinny. :)

Pokolenie jego świetności już dojrzało i stało się jakościową widownią.
No może poza niektórymi wyjątkami.
Ale IMO następne pokolenia także powinny mieć podobny materiał roboczy,
który i tak jest często znacznie lepszy niż wyblakłe efekty
zamierzchłego VHSu.
Ojoj.
Zaraz ojoj. Zwykły niedopieszczony trzydziestolatek.

To tak jak ja! Znaczy trzydziestolatek, tylko dopieszczony. :)

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2013-07-12 08:56:24
Autor: Lebowski
World War Z w wersji 4DX
W dniu 2013-07-11 19:45, Qrczak pisze:
Dnia 2013-07-10 17:33, obywatel Habeck Colibretto uprzejmie donosi:
Dnia 10.07.2013, o godzinie 15.02.55, na pl.rec.film, Lebowski
napisał(a):
W dniu 2013-07-10 14:34, Habeck Colibretto pisze:
Dnia 10.07.2013, o godzinie 13.39.56, na pl.rec.film, Lebowski
napisał(a):
W dniu 2013-07-10 09:11, Habeck Colibretto pisze:
Dnia 10.07.2013, o godzinie 08.36.23, na pl.rec.film, Qrczak
napisał(a):

Mogło śmierdzieć tym, czym coraz więcej filmów, czyli gównem.
Ale wtedy to by się może zachwycali tymże aromatem.

Z "zapachem" gówna to nie ma problemu. Wystarczy się zesrać w trakcie
seansu. Ale kto by za to płacił 46zł?

Lepiej ostrożnie z takimi podpowiedziami, bo gotowa jeszcze chodzić
teraz i robić wszędzie 4DX, jak jej coraz więcej filmów tak śmierdzi.

Ale Qra ma rację. Powstaje coraz więcej filmów, i przez to coraz więcej
gówna jest...

To po co łazi do kina lub ogląda jakoś i narzeka?

Bo żeby narzekać to trzeba oglądać.

Niech siedzi w chałupie i zamie się czymś innym.

Ale co Cię to obchodzi?

Kolega Lebowski lubi wierzyć, że świat naprawia. A on tylko kombinerkami
się bawić próbuje. W dodatku ze lekko mizeryjnym efektem.

Ale abstrahując już od jej gustu i kultury, to nie do końca jest prawda,
że jakość filmów spada, tylko bardzo często widz się rozwija i staje się
coraz bardziej wymagający.

To też, ale jakoś tak dobre filmy sprzed lat nadal są dobre.

Klasyczny przykład to chociażby "Klasztor Shaolin".
Swego czasu był hitem i tłumy waliły na niego, a dziś, kto chciałby
oglądać?

Ale to nigdy nie był film, który miał miano dzieła sztuki.

A ja ciekawam, o którym Shaolin Pimpuś pisał.
http://www.imdb.com/find?q=shaolin&s=all
Niektóre właśnie teraz mają wysokie odczyty.

Indiana Jones się nie zestarzał.

Za to Han Solo niestety jednak tak.

Pokolenie jego świetności już dojrzało i stało się jakościową widownią.
No może poza niektórymi wyjątkami.
Ale IMO następne pokolenia także powinny mieć podobny materiał roboczy,
który i tak jest często znacznie lepszy niż wyblakłe efekty
zamierzchłego VHSu.

Ojoj.

Zaraz ojoj. Zwykły niedopieszczony trzydziestolatek.

Q

Rozumiem, że to wnioski własne?
A nie przyszło Ci do głowy, że jak Twój partner w latach 30-tych nie przepadał za epatowaniem gównem, to może po prostu za tym nie przepadał, a nie z powodu waszej sporadycznej i marnej jakości kopulacji?

Data: 2013-07-12 10:40:48
Autor: Qrczak
World War Z w wersji 4DX
Dnia 2013-07-12 08:56, obywatel Lebowski uprzejmie donosi:
W dniu 2013-07-11 19:45, Qrczak pisze:
Dnia 2013-07-10 17:33, obywatel Habeck Colibretto uprzejmie donosi:
Dnia 10.07.2013, o godzinie 15.02.55, na pl.rec.film, Lebowski
napisał(a):
W dniu 2013-07-10 14:34, Habeck Colibretto pisze:
Dnia 10.07.2013, o godzinie 13.39.56, na pl.rec.film, Lebowski
napisał(a):
W dniu 2013-07-10 09:11, Habeck Colibretto pisze:
Dnia 10.07.2013, o godzinie 08.36.23, na pl.rec.film, Qrczak
napisał(a):

Mogło śmierdzieć tym, czym coraz więcej filmów, czyli gównem.
Ale wtedy to by się może zachwycali tymże aromatem.

Z "zapachem" gówna to nie ma problemu. Wystarczy się zesrać w
trakcie
seansu. Ale kto by za to płacił 46zł?

Lepiej ostrożnie z takimi podpowiedziami, bo gotowa jeszcze chodzić
teraz i robić wszędzie 4DX, jak jej coraz więcej filmów tak śmierdzi.

Ale Qra ma rację. Powstaje coraz więcej filmów, i przez to coraz
więcej
gówna jest...

To po co łazi do kina lub ogląda jakoś i narzeka?

Bo żeby narzekać to trzeba oglądać.

Niech siedzi w chałupie i zamie się czymś innym.

Ale co Cię to obchodzi?

Kolega Lebowski lubi wierzyć, że świat naprawia. A on tylko kombinerkami
się bawić próbuje. W dodatku ze lekko mizeryjnym efektem.

Ale abstrahując już od jej gustu i kultury, to nie do końca jest
prawda,
że jakość filmów spada, tylko bardzo często widz się rozwija i staje
się
coraz bardziej wymagający.

To też, ale jakoś tak dobre filmy sprzed lat nadal są dobre.

Klasyczny przykład to chociażby "Klasztor Shaolin".
Swego czasu był hitem i tłumy waliły na niego, a dziś, kto chciałby
oglądać?

Ale to nigdy nie był film, który miał miano dzieła sztuki.

A ja ciekawam, o którym Shaolin Pimpuś pisał.
http://www.imdb.com/find?q=shaolin&s=all
Niektóre właśnie teraz mają wysokie odczyty.

Indiana Jones się nie zestarzał.

Za to Han Solo niestety jednak tak.

Pokolenie jego świetności już dojrzało i stało się jakościową widownią.
No może poza niektórymi wyjątkami.
Ale IMO następne pokolenia także powinny mieć podobny materiał roboczy,
który i tak jest często znacznie lepszy niż wyblakłe efekty
zamierzchłego VHSu.

Ojoj.

Zaraz ojoj. Zwykły niedopieszczony trzydziestolatek.

Q

Rozumiem, że to wnioski własne?
A nie przyszło Ci do głowy, że jak Twój partner w latach 30-tych nie
przepadał za epatowaniem gównem, to może po prostu za tym nie przepadał,
a nie z powodu waszej sporadycznej i marnej jakości kopulacji?

O! Pimpuś się musiał przejąć, skoro aż wszedł mi do łóżka.

Q

Data: 2013-07-12 11:12:23
Autor: Lebowski
World War Z w wersji 4DX
W dniu 2013-07-12 10:40, Qrczak pisze:
Dnia 2013-07-12 08:56, obywatel Lebowski uprzejmie donosi:
W dniu 2013-07-11 19:45, Qrczak pisze:
Dnia 2013-07-10 17:33, obywatel Habeck Colibretto uprzejmie donosi:
Dnia 10.07.2013, o godzinie 15.02.55, na pl.rec.film, Lebowski
napisał(a):
W dniu 2013-07-10 14:34, Habeck Colibretto pisze:
Dnia 10.07.2013, o godzinie 13.39.56, na pl.rec.film, Lebowski
napisał(a):
W dniu 2013-07-10 09:11, Habeck Colibretto pisze:
Dnia 10.07.2013, o godzinie 08.36.23, na pl.rec.film, Qrczak
napisał(a):

Mogło śmierdzieć tym, czym coraz więcej filmów, czyli gównem.
Ale wtedy to by się może zachwycali tymże aromatem.

Z "zapachem" gówna to nie ma problemu. Wystarczy się zesrać w
trakcie
seansu. Ale kto by za to płacił 46zł?

Lepiej ostrożnie z takimi podpowiedziami, bo gotowa jeszcze chodzić
teraz i robić wszędzie 4DX, jak jej coraz więcej filmów tak
śmierdzi.

Ale Qra ma rację. Powstaje coraz więcej filmów, i przez to coraz
więcej
gówna jest...

To po co łazi do kina lub ogląda jakoś i narzeka?

Bo żeby narzekać to trzeba oglądać.

Niech siedzi w chałupie i zamie się czymś innym.

Ale co Cię to obchodzi?

Kolega Lebowski lubi wierzyć, że świat naprawia. A on tylko kombinerkami
się bawić próbuje. W dodatku ze lekko mizeryjnym efektem.

Ale abstrahując już od jej gustu i kultury, to nie do końca jest
prawda,
że jakość filmów spada, tylko bardzo często widz się rozwija i staje
się
coraz bardziej wymagający.

To też, ale jakoś tak dobre filmy sprzed lat nadal są dobre.

Klasyczny przykład to chociażby "Klasztor Shaolin".
Swego czasu był hitem i tłumy waliły na niego, a dziś, kto chciałby
oglądać?

Ale to nigdy nie był film, który miał miano dzieła sztuki.

A ja ciekawam, o którym Shaolin Pimpuś pisał.
http://www.imdb.com/find?q=shaolin&s=all
Niektóre właśnie teraz mają wysokie odczyty.

Indiana Jones się nie zestarzał.

Za to Han Solo niestety jednak tak.

Pokolenie jego świetności już dojrzało i stało się jakościową
widownią.
No może poza niektórymi wyjątkami.
Ale IMO następne pokolenia także powinny mieć podobny materiał
roboczy,
który i tak jest często znacznie lepszy niż wyblakłe efekty
zamierzchłego VHSu.

Ojoj.

Zaraz ojoj. Zwykły niedopieszczony trzydziestolatek.

Q

Rozumiem, że to wnioski własne?
A nie przyszło Ci do głowy, że jak Twój partner w latach 30-tych nie
przepadał za epatowaniem gównem, to może po prostu za tym nie przepadał,
a nie z powodu waszej sporadycznej i marnej jakości kopulacji?

O! Pimpuś się musiał przejąć, skoro aż wszedł mi do łóżka.
Q

No wszyscy już widzą, że bardzo musiałem i że w ogóle jesteś zajebista.
Masz już radochę czy jeszcze chcesz coś zaprojektować?
Przypomnę może tylko, że gówno też już było, więc przydałaby się może jakaś odrobinka oryginalności.

Data: 2013-07-12 11:44:38
Autor: Qrczak
World War Z w wersji 4DX
Dnia 2013-07-12 11:12, obywatel Lebowski uprzejmie donosi:
W dniu 2013-07-12 10:40, Qrczak pisze:
Dnia 2013-07-12 08:56, obywatel Lebowski uprzejmie donosi:
W dniu 2013-07-11 19:45, Qrczak pisze:
Dnia 2013-07-10 17:33, obywatel Habeck Colibretto uprzejmie donosi:
Dnia 10.07.2013, o godzinie 15.02.55, na pl.rec.film, Lebowski
napisał(a):

Ojoj.

Zaraz ojoj. Zwykły niedopieszczony trzydziestolatek.

Q

Rozumiem, że to wnioski własne?
A nie przyszło Ci do głowy, że jak Twój partner w latach 30-tych nie
przepadał za epatowaniem gównem, to może po prostu za tym nie przepadał,
a nie z powodu waszej sporadycznej i marnej jakości kopulacji?

O! Pimpuś się musiał przejąć, skoro aż wszedł mi do łóżka.
Q

No wszyscy już widzą, że bardzo musiałem i że w ogóle jesteś zajebista.
Masz już radochę czy jeszcze chcesz coś zaprojektować?
Przypomnę może tylko, że gówno też już było, więc przydałaby się może
jakaś odrobinka oryginalności.

Twoje projekcje są niedoścignione. Gdzieżbym śmiała aspirować.
Ale jeśli naprawdę tak bardzo ci z tym źle, to może idź posatysfakcjonuj Pelę. Niech ma co wspominać, jak już te 'lata 30-te' upłyną.

Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.

Data: 2013-07-12 12:52:02
Autor: Lebowski
World War Z w wersji 4DX
W dniu 2013-07-12 11:44, Qrczak pisze:
Dnia 2013-07-12 11:12, obywatel Lebowski uprzejmie donosi:
W dniu 2013-07-12 10:40, Qrczak pisze:
Dnia 2013-07-12 08:56, obywatel Lebowski uprzejmie donosi:
W dniu 2013-07-11 19:45, Qrczak pisze:
Dnia 2013-07-10 17:33, obywatel Habeck Colibretto uprzejmie donosi:
Dnia 10.07.2013, o godzinie 15.02.55, na pl.rec.film, Lebowski
napisał(a):

Ojoj.

Zaraz ojoj. Zwykły niedopieszczony trzydziestolatek.

Q

Rozumiem, że to wnioski własne?
A nie przyszło Ci do głowy, że jak Twój partner w latach 30-tych nie
przepadał za epatowaniem gównem, to może po prostu za tym nie
przepadał,
a nie z powodu waszej sporadycznej i marnej jakości kopulacji?

O! Pimpuś się musiał przejąć, skoro aż wszedł mi do łóżka.
Q

No wszyscy już widzą, że bardzo musiałem i że w ogóle jesteś zajebista.
Masz już radochę czy jeszcze chcesz coś zaprojektować?
Przypomnę może tylko, że gówno też już było, więc przydałaby się może
jakaś odrobinka oryginalności.

Twoje projekcje są niedoścignione. Gdzieżbym śmiała aspirować.
Ale jeśli naprawdę tak bardzo ci z tym źle, to może idź posatysfakcjonuj
Pelę. Niech ma co wspominać, jak już te 'lata 30-te' upłyną.

Q

Oj oj...

Data: 2013-07-12 13:02:01
Autor: Ghost
World War Z w wersji 4DX

Użytkownik "Qrczak" <qrka@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:51dfd000$0$1249$65785112news.neostrada.pl...
Dnia 2013-07-12 11:12, obywatel Lebowski uprzejmie donosi:
W dniu 2013-07-12 10:40, Qrczak pisze:
Dnia 2013-07-12 08:56, obywatel Lebowski uprzejmie donosi:
W dniu 2013-07-11 19:45, Qrczak pisze:
Dnia 2013-07-10 17:33, obywatel Habeck Colibretto uprzejmie donosi:
Dnia 10.07.2013, o godzinie 15.02.55, na pl.rec.film, Lebowski
napisał(a):

Ojoj.

Zaraz ojoj. Zwykły niedopieszczony trzydziestolatek.

Q

Rozumiem, że to wnioski własne?
A nie przyszło Ci do głowy, że jak Twój partner w latach 30-tych nie
przepadał za epatowaniem gównem, to może po prostu za tym nie
przepadał,
a nie z powodu waszej sporadycznej i marnej jakości kopulacji?

O! Pimpuś się musiał przejąć, skoro aż wszedł mi do łóżka.
Q

No wszyscy już widzą, że bardzo musiałem i że w ogóle jesteś zajebista.
Masz już radochę czy jeszcze chcesz coś zaprojektować?
Przypomnę może tylko, że gówno też już było, więc przydałaby się może
jakaś odrobinka oryginalności.

Twoje projekcje są niedoścignione. Gdzieżbym śmiała aspirować.
Ale jeśli naprawdę tak bardzo ci z tym źle, to może idź posatysfakcjonuj
Pelę. Niech ma co wspominać, jak już te 'lata 30-te' upłyną.

PelęTą?
http://topnews.in/sports/files/pele-98.jpg

Obawiam, ze lata 30 jusz za nią.

Data: 2013-07-10 11:18:10
Autor: rs
World War Z w wersji 4DX
On 7/10/2013 2:36 AM, Qrczak wrote:

Mogło śmierdzieć tym, czym coraz więcej filmów, czyli gównem.
Ale wtedy to by się może zachwycali tymże aromatem.
Q

jacy widzowie, takie filmy. <rs>

Data: 2013-07-10 09:02:28
Autor: Ghost
World War Z w wersji 4DX

Użytkownik "Latet" <latet@latet.pl> napisał w wiadomości news:51dc5820$0$1208$65785112news.neostrada.pl...
Witam,

Byłem na World War Z w wersji 4DX. Film fajny, ale to całe 4Dx - moim zdaniem -

Gdzie masz takie kino?

strata kasy. Szczególna porażka jeśli chodzi o zapachy. Przez większość filmu nie był emitowany żaden zapach, tylko w paru momentach jakiś bliżej nieokreślony "chemiczny" smrodek,

W ktorych momentach?

jak dla mnie to bez związku z akcją.
Wiatraki robiące wiatr było bardziej słychać niż czuć. Ruchy fotela tylko przeszkadzały w patrzeniu na ekran. Bilet kosztował 46 zł. Porażka.

No ja mysle, ze to tylko bajer. Mi juz przeszkadza nawet 3D. 3D tylko w IMAXie ma sens. Jeszcze gdyby tam mieli 100 klatek.

Data: 2013-07-12 21:29:30
Autor: Latet
World War Z w wersji 4DX
Byłem na World War Z w wersji 4DX. Film fajny, ale to całe 4Dx - moim zdaniem -

Gdzie masz takie kino?

CinemaCity Arkadia.

strata kasy. Szczególna porażka jeśli chodzi o zapachy. Przez większość filmu nie był emitowany żaden zapach, tylko w paru momentach jakiś bliżej nieokreślony "chemiczny" smrodek,

W ktorych momentach?

Nie pamiętam, co mnie nie dziwi, bo zapach nie miał związku z akcją. Natomiast wyraźnie było słychać "syczenie" pompek wydzialających ten smród.

No ja mysle, ze to tylko bajer. Mi juz przeszkadza nawet 3D. 3D tylko w IMAXie ma sens. Jeszcze gdyby tam mieli 100 klatek.

48 to i tak wielki postęp w stosunku do standardu.

latet

Data: 2013-07-13 08:42:04
Autor: Ghost
World War Z w wersji 4DX

Użytkownik "Latet" <latet@latet.pl> napisał w wiadomości news:51e05923$0$1231$65785112news.neostrada.pl...
Byłem na World War Z w wersji 4DX. Film fajny, ale to całe 4Dx - moim zdaniem -

Gdzie masz takie kino?

CinemaCity Arkadia.

strata kasy. Szczególna porażka jeśli chodzi o zapachy. Przez większość filmu nie był emitowany żaden zapach, tylko w paru momentach jakiś bliżej nieokreślony "chemiczny" smrodek,

W ktorych momentach?

Nie pamiętam, co mnie nie dziwi, bo zapach nie miał związku z akcją. Natomiast wyraźnie było słychać "syczenie" pompek wydzialających ten smród.

No ja mysle, ze to tylko bajer. Mi juz przeszkadza nawet 3D. 3D tylko w IMAXie ma sens. Jeszcze gdyby tam mieli 100 klatek.

48 to i tak wielki postęp w stosunku do standardu.

hobbit w 3d nie imaxowych byl dwa razy gestszy

Data: 2013-07-13 12:37:03
Autor: Habeck Colibretto
World War Z w wersji 4DX
Dnia 13.07.2013, o godzinie 08.42.04, na pl.rec.film, Ghost napisał(a):

48 to i tak wielki postęp w stosunku do standardu.

hobbit w 3d nie imaxowych byl dwa razy gestszy

Gdzie?

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2013-07-13 21:31:27
Autor: mikrus
World War Z w wersji 4DX

Użytkownik "Latet" <latet@latet.pl> napisał w wiadomości news:51dc5820$0$1208$65785112news.neostrada.pl...
Witam,

Byłem na World War Z w wersji 4DX. Film fajny, ale to całe 4Dx - moim zdaniem - strata kasy. Szczególna porażka jeśli chodzi o zapachy. Przez większość filmu nie był emitowany żaden zapach, tylko w paru momentach jakiś bliżej nieokreślony "chemiczny" smrodek, jak dla mnie to bez związku z akcją.
Wiatraki robiące wiatr było bardziej słychać niż czuć. Ruchy fotela tylko przeszkadzały w patrzeniu na ekran. Bilet kosztował 46 zł. Porażka.

Ja byłem na tym w 5DHDDBWCH
Zombie gryzły po szyjach i wracałem z kina z malinkami, polecam!
A mój kumpel to omal nie został zombi, ale w ostatniej chwili odciąłem mu ptaka maczetą i nie doszło za zarażenia.

World War Z w wersji 4DX

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona