Data: 2013-09-06 22:52:06 | |
Autor: Fantom | |
Wozić ze sobą dętkę czy łatki ? | |
Witam
Zaczynam więcej jeździć na rowerze, i muszę sie trochę "doposażyć". Kupiłem np multitoola. I pytanie : wozić ze soba dętkę czy łatki ? Teoretycznie to pierwsze pewneijsze, ale większe :( Fantom ps. łyżki oczwyiście tez kupiłem. ps2. Czy jeszcze coś powinno się wozić, co może pomóc podczas awarii roweru ? |
|
Data: 2013-09-06 21:38:08 | |
Autor: piecia aka dracorp | |
Wozić ze sobą dętkę czy łatki ? | |
Dnia Fri, 06 Sep 2013 23:21:32 +0200, Gotfryd Smolik news napisaĹ(a):
Jedno i drugie.Im wiÄcej tym pewniej. Ostatnio siÄ zastanawiaĹem czy nie braÄ zapasowej opony. Ale jechaĹem na trochÄ dĹuĹźej. Ostatecznie nie wziÄ Ĺem ale za to zszywaĹem oponÄ. Dwa piwa.TrochÄ tylko miejsca zajmujÄ . ps. czasem siÄ przydaje jak jesteĹ daleko od domu igĹa z duĹźÄ dziurkÄ i dratwa Ĺźeby awaryjnie zszyÄ oponÄ. SÄ teĹź Ĺatki do opon za okoĹo 20zĹ. -- piecia aka dracorp pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu |
|
Data: 2013-09-06 23:43:27 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Wozić ze sobą dętkę czy łatki ? | |
On Fri, 6 Sep 2013, piecia aka dracorp wrote:
Są też łatki do opon za około 20zł. Małą dziurkę kiedyś łatałem największą "zwykłą" łatką dętkową :) Ale oczywiście na rozerwanie nie pomoże. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-09-06 21:47:42 | |
Autor: piecia aka dracorp | |
Wozić ze sobą dętkę czy łatki ? | |
Dnia Fri, 06 Sep 2013 23:43:27 +0200, Gotfryd Smolik news napisaĹ(a):
MaĹÄ dziurkÄ kiedyĹ ĹataĹem najwiÄkszÄ "zwykĹÄ " ĹatkÄhttp://goo.gl/awTTUc -- piecia aka dracorp pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu |
|
Data: 2013-09-07 12:37:25 | |
Autor: MadMan | |
Wozić ze sobą dętkę czy łatki ? | |
Dnia Fri, 6 Sep 2013 21:38:08 +0000 (UTC), piecia aka dracorp
napisał(a): Ostatnio się zastanawiałem czy nie brać zapasowej opony. Ale jechałem na trochę dłużej. Ostatecznie nie wziąłem ale za to zszywałem oponę. Ja na wyprawę biorę szosową wąską oponę (7/8") jako "dojazdówka w razie czego". Lekkie, mało zajmuje, a może dupę uratować. A do wątkotwórcy - bierz jedno i drugie. Ja jak złapię kapcia to próbuję łatać, jak się nie uda albo nie da (np. dziura przy wentylu) - wymieniam. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2013-09-06 23:08:42 | |
Autor: Krycha | |
WoziÄ ze sobÄ dÄtkÄ czy Ĺatki ? | |
W dniu 2013-09-06 22:52, Fantom pisze:
Witam(...) ps2. Czy jeszcze coĹ powinno siÄ woziÄ, co moĹźe pomĂłc podczas awarii PompkÄ, lub inne urzÄ dzenie do napompowania dÄtki. Krycha. -- âPolak, jak mu przyjdzie fantazja do gĹowy, moĹźe byÄ caĹkiem porzÄ dnym czĹowiekiem.â Tadeusz KotarbiĹski. |
|
Data: 2013-09-06 23:21:32 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Wozić ze sobą dętkę czy łatki ? | |
On Fri, 6 Sep 2013, Fantom wrote:
I pytanie : wozić ze soba dętkę czy łatki ? Nie ma dobrej odpowiedzi na to pytanie. Jedno i drugie. Teoretycznie to pierwsze pewneijsze Do momentu "drugiego trafienia". Kwestia praw Myrphy'ego, ale one wykazują się nadzwyczajną skutecznością. Inna sprawa, że wcześniej czy później trafisz przypadek kiedy nie pomoże NIC. Bardzo dawno temu przejechałem ze sporą prędkością po butelce - przednie koło całe (pękła pod nim), tylna opona ponad 40 wbitych "szpilek" ze szkła. Oczywiście któreś przeoczyłem i liczba dziurek w zapasowej dętce skończyła się stwierdzeniem że jestem nieprzygotowany (patrz niżej). ale większe :( No więc dorzucenie łatek już niewiele zmienia ;) ps. łyżki oczwyiście tez kupiłem. Słusznie. Równie dawno temu posiadaną zapasową dętkę przedziurawiłem (przy wymienianiu) będącym pod ręką śrubokrętem :) ps2. Czy jeszcze coś powinno się wozić, co może pomóc podczas awarii roweru ? Dwa piwa. Służą utwierdzeniu w przekonaniu, że teraz już nie należy jechać dalej. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-09-07 01:14:04 | |
Autor: Akarm | |
Wozić ze sobą dętkę czy łatki ? | |
W dniu 2013-09-06 23:21, Gotfryd Smolik news pisze:
On Fri, 6 Sep 2013, Fantom wrote: A właśnie, że jest. Sam jej udzieliłeś: Jedno i drugie. Bardzo dawno temu, kiedy nie miałem torebki podsiodłowej i woziłem wszystko w plecaku, zdarzyło mi się dwukrotnie wyjechać "tylko na chwilę, góra kilkaset metrów" bez plecaka i dwukrotnie poszła dętka. Teraz pod siodełkiem obowiązkowo dętka, łatki, łyżki, skuwacz, ogniwko łańcucha, klucze w scyzoryku, rękawiczki chirurgiczne + "wampirki". I jeszcze pompka przy bidonie. -- Akarm http://bykom-stop.avx.pl |
|
Data: 2013-09-07 17:28:24 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Wozić ze sobą dętkę czy łatki ? | |
On 2013-09-06 22:52, Fantom wrote:
Witam Słabą masz teorię. Teoretycznie pewniejsze są właśnie łatki. Możesz ich wozić dużo i jest mała szansa na trafienie wadliwej. Szansa na złapanie dwóch dziur na jednej przejażdżce jest dużo większa. Większa jest też szansa na trafienie słabej, nieszczelnej dętki, a założę się, że nawet doświadczeni rowerzyści nie zawsze sprawdzają po zakupie (przynajmniej pompując w domu) i wożą ze sobą takie "nierozpakowane". Poza tym dętkę można uszkodzić przy zakładaniu (np. łyżką, o czym dalej). ps. łyżki oczwyiście tez kupiłem. Postaraj się dobierać obręcze i opony tak, żeby dało się je obsługiwać bez łyżek. Oponę w terenie (nie mówiąc już o zmęczeniu, ciemności, deszczu czy mrozie) zakłada się ZNACZNIE gorzej niż w wygodnym mieszkaniu. Jeśli w mieszkaniu się z tym męczysz i potrzebujesz łyżek, to szczerze wątpię, czy uda Ci się to zrobić w lesie. ps2. Czy jeszcze coś powinno się wozić, co może pomóc podczas awarii Telefon, GPS i dobre ubezpieczenie assistance :D. Oraz - jak w większości sytuacji w życiu - oczywiście niewielką ilość duct tape (ja nie wożę). Jeśli jeździsz "wokół" domu (jesteś w stanie wrócić komunikacją lub pieszo), to nie woź niczego. Jeśli będziesz musiał wrócić na rowerze, to zabierz tyle, żeby móc potrzymać w nim zdolność jazdy (a nie naprawiać). Musisz zatem móc dokręcić najważniejsze śrubki, złączyć rozerwany łańcuch (także go skrócić) i napełnić powietrzem oba "koła" (i po to właśnie duct tape :)). Jeśli masz w rowerze 1 hamulec, to musisz mieć wszystko do naprawy tego hamulca. Na dłuższych wycieczkach (gdzie trzeba naprawdę naprawić rower) potrzeba już mnóstwa sprzętu. Zakładam, że ta wiedza nie jest Ci niezbędna. pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2013-09-09 10:16:45 | |
Autor: qrt | |
Wozić ze sobą dętkę czy łatki ? | |
Dnia Sat, 07 Sep 2013 17:28:24 +0200, Piotr Kosewski napisał(a):
On 2013-09-06 22:52, Fantom wrote: tyle ze przy "wilgotnej" pogodzie są małe szanse iż uda sie poprawnie nakleić łatkę. Dlatego najelpiej wozić i jedno i drugie. |
|
Data: 2013-09-09 18:50:15 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Wozić ze sobą dętkę czy łatki ? | |
On 2013-09-09 10:16, qrt wrote:
tyle ze przy "wilgotnej" pogodzie są małe szanse iż uda sie poprawnie To jest zupełnie oczywiste, że najlepiej mieć więcej zabezpieczeń. Pytanie było x czy y, to mówię "y". Ponadto łatki (nawet z dodatkowym klejem) zajmują znacznie mniej miejsca niż dętka. Jeśli ktoś może wozić dętkę, to może też łatki. W przeciwną stronę już nie jest to prawdą. Lepszym pytaniem byłoby np.: "czy wozić dętkę i łatki czy same łatki starczą?". No to w większości wypadków starczą dobre łatki. Dętka zajmuje dużo miejsca, ale za to prawie na pewno jej wymiana będzie szybsza. Ot i cała filozofia. pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2013-09-07 21:13:14 | |
Autor: Raffaello | |
WoziÄ ze sobÄ dÄtkÄ czy Ĺatki ? | |
Fantom wrote:
Zaczynam wiÄcej jeĹşdziÄ na rowerze, i muszÄ sie trochÄ "doposaĹźyÄ". DÄtki i to nawet 2 sztuki w zapasie. Do tego w pokrowcu mam jeszcze Ĺatki, pompkÄ, klej, linka przerzutkowa i hamulcowa, rÄkawiczki jakei stosujÄ mechanicy samochodowi i oczywiĹcie 3 ĹyĹźki plastikowe (takie niebieskie). Przy czym zawsze wymieniam dÄtkÄ, a Ĺatki sÄ na wypadek, gdybym nie miaĹ zapasowej dÄtki. JeĹli chodzi o narzÄdzia, no cóş... Koledzy twierdzÄ , Ĺźe w kufrze mojej poziomki znajduje siÄ wszystko z czego da siÄ zĹoĹźyÄ rower bez ramy ;) |
|
Data: 2013-09-07 21:46:46 | |
Autor: J.F. | |
Wozić ze sobą dętkę czy łatki ? | |
Dnia Fri, 6 Sep 2013 22:52:06 +0200, Fantom napisał(a):
Zaczynam więcej jeździć na rowerze, i muszę sie trochę "doposażyć". Kupiłem np multitoola. Jedno i drugie. Latka to jednak kwadrans dluzej. ps2. Czy jeszcze coś powinno się wozić, co może pomóc podczas awarii roweru ? Narzedzia potrzebne ... nie zapomnial bym o gotowce, karcie kredytowej, naladowanej komorce no i telefonie do przyjaciela, bo kto ci pomoze przy awarii unieruchamiajacej rower :-) J. |
|
Data: 2013-09-07 22:15:29 | |
Autor: MadMan | |
Wozić ze sobą dętkę czy łatki ? | |
Dnia Sat, 7 Sep 2013 21:46:46 +0200, J.F. napisał(a):
I pytanie : wozić ze soba dętkę czy łatki ? Teoretycznie to pierwsze pewneijsze, ale większe :( Przesadzasz, jakieś 5 minut (chyba że dziurki nie da się namierzyć). -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2013-09-08 14:32:59 | |
Autor: gomspam | |
Wozić ze sobą dętkę czy łatki ? | |
W dniu sobota, 7 września 2013 22:15:29 UTC+2 użytkownik MadMan napisał:
Latka to jednak kwadrans dluzej. W przypadku moich holendrów i dziury w tylnej dętce, łatka to pół godziny szybciej ;-) |
|
Data: 2013-09-08 15:48:03 | |
Autor: rmikke | |
Wozić ze sobą dętkę czy łatki ? | |
W dniu niedziela, 8 września 2013 23:32:59 UTC+2 użytkownik gom...@gmail.com napisał:
W dniu sobota, 7 września 2013 22:15:29 UTC+2 użytkownik MadMan napisał: Kiedy łatkę można bez zdejmowania koła. Właśnie do holendra to najlepszy pomysł. |
|
Data: 2013-09-09 00:53:23 | |
Autor: Liwiusz | |
Wozić ze sobą dętkę czy łatki ? | |
W dniu 2013-09-09 00:48, rmikke pisze:
Kiedy łatkę można bez zdejmowania koła. Jak? Poproszę o poradnik :) -- Liwiusz |
|
Data: 2013-09-09 08:49:41 | |
Autor: cytawa | |
Wozić ze sobą dętkę czy łatki ? | |
Liwiusz pisze:
Kiedy łatkę można bez zdejmowania koła. To proste. Trzeba zlokalizowac dziure. Gdy duza to nie ma wiekszego problemu. Wtedy sciagasz opone w okolicy dziury, wyciagasz detke, latasz dziure, sprawdzasz czy nic nie siedzi w oponie, wkladasz detke i opone, pompujesz i w droge. Jan Cytawa |
|
Data: 2013-09-09 01:08:20 | |
Autor: Coaster | |
Wozić ze sobą dętkę czy łatki ? | |
rmikke wrote:
W dniu niedziela, 8 września 2013 23:32:59 UTC+2 użytkownik gom...@gmail.com napisał: No wlasnie! Bez zdejmowania jest o pol godziny szybciej (z latka z detka juz nie - wtedy jest o pol godziny dluzej). ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2013-09-08 16:16:46 | |
Autor: rmikke | |
Wozić ze sobą dętkę czy łatki ? | |
W dniu poniedziałek, 9 września 2013 01:08:20 UTC+2 użytkownik Coaster napisał:
rmikke wrote: Masz rację, idę spać... |
|
Data: 2013-09-07 22:37:51 | |
Autor: a...mx | |
Wozić ze sobą dętkę czy łatki ? | |
J.F. wrote:
Dnia Fri, 6 Sep 2013 22:52:06 +0200, Fantom napisał(a): I taśma izolacyjna ;-) http://www.youtube.com/watch?v=Y4jE8EFrbZ8 Latka to jednak kwadrans dluzej. Oraz AFAIK średnio działa w deszczu.
Niektórzy polecają opaski zaciskowe - jak się coś urwie to można prowizorycznie pospinać. -- Arek, arekmx|gazeta.pl |
|
Data: 2013-09-08 01:46:04 | |
Autor: Wojciech 'Wheart' Penar | |
Wozić ze sobą dętkę czy łatki ? | |
W dniu 06.09.2013 22:52, Fantom pisze:
Witam Jak przedpiścy - jedno i drugie. Jeśli warunki pozwalają, zwykle najpierw kleję, jak się nie da - wymiana. ps2. Czy jeszcze coś powinno się wozić, co może pomóc podczas awarii Jeśli multitool nie ma kompletu kluczy (np. imbusów lub płaskich) - dodatkowe klucze, jeśli brak skuwacza do łańcucha - skuwacz, dodatkowo zapasowe ogniwo (pełne) i spinka lub pin do naprawy zerwanego łańcucha. Jeśli wentyle presta lub "rowerowe" - przejściówka do samochodowego, pompka, zapasowe baterie do oświetlenia (jeśli zamierzamy jechać po zmroku) taśma izolacyjna lub "szara zbrojona" (ale ta jest w wielkich kółkach - niepraktyczna). (Odpukać) nie zdarzyła mi się jeszcze wycieczka, z której nie wróciłbym "wierzchem", każda z powyższych pozycji ratowała mi tyłek w jakiejś sytuacji (aczkolwiek zapasowe elementy do łańcucha zacząłem wozić po zerwaniu łańcucha jadąc po bułki do spożywczaka dwie przecznice od domu). Cały naprawniczek mieści mi się w podsiodłówce, dętka wyjęta z pudełka, multitool zawinięty w szmatkę by nie przecierał zapasowej dętki. Dodatkowo jest tam dość miejsca by schować oświetlenie i licznik. Pozdrawiam, Wojtek |
|
Data: 2013-09-09 02:29:43 | |
Autor: przemek.jedrzejczak | |
Wozić ze sobą dętkę czy łatki ? | |
-- Zaczynam więcej jeździć na rowerze, i muszę sie trochę "doposażyć". Kupiłem np multitoola.
gratulacje -- I pytanie : wozić ze soba dętkę czy łatki ? a)napisz dokladnie czym jezdzisz, ile i gdzie inaczej dostaniesz odpowiedzi, ktore niekoniecznie beda pasowac do profilu b)ja woze takie cos http://www.conrad.pl/Spray-do-naprawy-opon-rowerowych-Nigrin-60614.htm?websale7=conrad&pi=867951 choc licze sie z tym ze moze nie dac rady jak Schwalbe Marathon polegnie .... ale jezdze tylko na parogodzinne wycieczki wiec w razie powazniejszej awarii po prostu wykonam telefon i doczlapie sie do najblizszej drogi P. |
|
Data: 2013-09-09 06:37:32 | |
Autor: PeJot | |
Wozić ze sobą dętkę czy łatki ? | |
W dniu 2013-09-06 22:52, Fantom pisze:
Witam Niepotrzebnie. Taniej wychodzą pojedyncze klucze dobrej jakości. Warto przyglądnąć się jaki asortyment wymiarowy śrub ma się w rowerze, może uda się ograniczyć. I pytanie : wozić ze soba dętkę czy łatki ? Obydwa. ps. łyżki oczwyiście tez kupiłem. Łyżki łyżkom nie równe. Sprawdź czy to co masz działa a nie wygina się niemiłosiernie przy próbie użycia. Polecam żółte łyżki z Decathlonu. ps2. Czy jeszcze coś powinno się wozić, co może pomóc podczas awarii Solidna pompka, spinka do łańcucha. A i jeszcze paczka chusteczek higienicznych, to niekoniecznie do roweru :| -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2013-09-09 08:48:37 | |
Autor: ikov | |
Wozić ze sobą dętkę czy łatki ? | |
W dniu 2013-09-09 06:37, PeJot pisze:
W dniu 2013-09-06 22:52, Fantom pisze:Na przejażdżki jednodniowe biorę: - pompkę - łatki - łyżki do opon - multitool z potrzebnymi kluczami - klucz do nypli (jak pęknie szprycha to można sobie na szubko naprostować aby dojechać do domu) - spinkę do łańcucha - trochę silwertejpu - kilka opasek zaciskowych - trochę gotówki Wbrew pozorom to wszystko mieści się w garści, więc miejsca zajmuje niewiele. Telefonu nie wymieniam, bo chyba każdy ma przy sobie, by w razie zamiany obręczy w symbol nieskończoności jakieś 80 km od domu móc zadzwonić po transport. Jeśli jadę daleko i poza cywilizację, to jeszcze dętka, oświetlenie w razie powrotu po zmroku. |
|
Data: 2013-09-09 10:12:20 | |
Autor: lukeero971 | |
Wozić ze sobą dętkę czy łatki ? | |
Polecam łatki. Pare minut roboty, pare minut schnięcia.
|
|
Data: 2013-09-09 11:35:41 | |
Autor: PeJot | |
Wozić ze sobą dętkę czy łatki ? | |
W dniu 2013-09-06 22:52, Fantom pisze:
Jeszcze jedno: kleje do łatek jakoś tak dziwnie szybko wysychają po otwarciu, warto na nowy sezon kupować *nowy* klej. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2013-09-09 11:42:30 | |
Autor: Liwiusz | |
Wozić ze sobą dętkę czy łatki ? | |
W dniu 2013-09-09 11:35, PeJot pisze:
W dniu 2013-09-06 22:52, Fantom pisze: A może warto kupić łatki bez osobnego kleju? -- Liwiusz |
|
Data: 2013-09-09 02:54:03 | |
Autor: gomspam | |
Wozić ze sobą dętkę czy łatki ? | |
W dniu poniedziałek, 9 września 2013 11:42:30 UTC+2 użytkownik Liwiusz napisał:
A może warto kupić łatki bez osobnego kleju? Kupiłem raz (Park Tool GP-2), na dystansie jednego kilometra musiałem trzy razy poprawiać. W końcu nalepiłem "tradycyjną" i jak ręką odjął. Więcej samoprzylepnych nie kupię. IMHO nie warto. |
|
Data: 2013-09-09 12:15:21 | |
Autor: piecia aka dracorp | |
Wozić ze sobą dętkę czy łatki ? | |
Dnia Mon, 09 Sep 2013 11:35:41 +0200, PeJot napisaĹ(a):
Jeszcze jedno: kleje do Ĺatek jakoĹ tak dziwnie szybko wysychajÄ po KtoĹ kiedyĹ doradziĹ Ĺźeby dziurÄ zrobiÄ jakÄ Ĺ igĹÄ . Ja tak zrobiĹem. Zobaczymy na jak dĹugo starczy. -- piecia aka dracorp pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu |
|
Data: 2013-09-09 14:45:03 | |
Autor: coaster | |
WoziÄ ze sobÄ dÄtkÄ czy Ĺatki ? | |
W dniu 09-09-2013 14:15, piecia aka dracorp pisze:
Dnia Mon, 09 Sep 2013 11:35:41 +0200, PeJot napisaĹ(a):Uzywam zestawu proFEX z Reala (zolte pudelka). Oryginalny klej z zestawu, tubka otwarta jakies poltorej roku temu - ostatnio kleilem nim latke w ubieglym miesiacu - klej w pelnej gotowosci bojowej. Inna sprawa, ze w _nowej_nieotwartej_ tubce jest jakies 50% kleju i 50% powietrza. :-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2013-09-09 12:16:32 | |
Autor: piecia aka dracorp | |
Wozić ze sobą dętkę czy łatki ? | |
Dnia Mon, 09 Sep 2013 02:54:03 -0700, gomspam napisaĹ(a):
KupiĹem raz (Park Tool GP-2), na dystansie jednego kilometra musiaĹemĹatki za 5zĹ bez osobnego kleju trzymaĹy u mnie rok. Potem odpadaĹy. Tradycyjne Ĺatki trzymajÄ trochÄÂ dĹuĹźej. KiedyĹ na Ĺatki uĹźywaĹem starej dÄtki ale to tylko w domu. -- piecia aka dracorp pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu |
|
Data: 2013-09-09 14:18:55 | |
Autor: Liwiusz | |
WoziÄ ze sobÄ dÄtkÄ czy Ĺatki ? | |
W dniu 2013-09-09 14:16, piecia aka dracorp pisze:
Dnia Mon, 09 Sep 2013 02:54:03 -0700, gomspam napisaĹ(a): Mam kilka Ĺatek bez dodatkowego kleju z Decathlonu i dziaĹajÄ dobrze. NiektĂłre pewnie rok juĹź majÄ na oponie. -- Liwiusz |
|
Data: 2013-09-09 14:47:34 | |
Autor: coaster | |
WoziÄ ze sobÄ dÄtkÄ czy Ĺatki ? | |
W dniu 09-09-2013 14:16, piecia aka dracorp pisze:
Dnia Mon, 09 Sep 2013 02:54:03 -0700, gomspam napisaĹ(a):Nigdy nie uzywalem samoprzylepnych. Klasyczne z 'REAL-nego' zestawu proFEX trzymaja 'bezterminowo'. -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2013-09-10 08:29:33 | |
Autor: cytawa | |
WoziÄ ze sobÄ dÄtkÄ czy Ĺatki ? | |
piecia aka dracorp pisze:
KupiĹem raz (Park Tool GP-2), na dystansie jednego kilometra musiaĹemĹatki za 5zĹ bez osobnego kleju trzymaĹy u mnie rok. Potem odpadaĹy. Najlepsze sa latki do zimnej wulkanicacji . Kupic mozna je na sztuki w sklepach oponiarskich. Sa roznej wielkosci. Cena ok 30 gr/szt. Do tego specjalny klej 3-5 zl. Dobrze jest detke przetrzec w okolicy dziury czysta szmatka z benzyna ekstrakcyjna. Trudno jest tak w warunkach terenowych dobrze przygotowac detke do latki. I dlatego warto miec latki samoprzylepne. Umozliwiaja dojazd do domu a potem w miare latwo mozna je oderwac i przykleic porzadnie prawdziwa latke. Kiedys w charakterze latki uzylem kawalka plastra opatrunkowego. Spelnil swoja role zadziwiajaco dlugo. Jan Cytawa |
|
Data: 2013-09-10 06:31:06 | |
Autor: piecia aka dracorp | |
Wozić ze sobą dętkę czy łatki ? | |
Dnia Tue, 10 Sep 2013 08:29:33 +0200, cytawa napisaĹ(a):
Najlepsze sa latki do zimnej wulkanicacji . Kupic mozna je na sztuki wDziÄki za info. Zdecydowanie taniej wyjdzie i moĹźe lepiej. -- piecia aka dracorp pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu |
|
Data: 2013-09-09 23:41:09 | |
Autor: gomspam | |
Wozić ze sobą dętkę czy łatki ? | |
W dniu wtorek, 10 września 2013 08:31:06 UTC+2 użytkownik piecia aka dracorp napisał:
> Najlepsze sa latki do zimnej wulkanicacji A czy "tradycyjna" łatka to nie to samo co "zimna wulkanizacja"? |
|
Data: 2013-09-10 09:52:08 | |
Autor: cytawa | |
Wozić ze sobą dętkę czy łatki ? | |
gomspam@gmail.com pisze:
A czy "tradycyjna" łatka to nie to samo co "zimna wulkanizacja"? Nie do konca. Stare latki to byl kawalek gumy i klej. Latki do wulkanizacji to specjalna guma i aktywator. Smaruje sie nim detke, czeka dlugo az calkowicie wyschnie i przyklada latke. Ona pod cisnieniem (silnym dociskiem) "wtapia sie" w detke. Tworzy zupelnie nowa strukture chemiczna. Dobrze wwulkanizowana latka jest nie do oderwania. Jan Cytawa |
|
Data: 2013-09-10 01:07:48 | |
Autor: gomspam | |
Wozić ze sobą dętkę czy łatki ? | |
W dniu wtorek, 10 września 2013 09:52:08 UTC+2 użytkownik cytawa napisał:
Latki do wulkanizacji to specjalna guma i aktywator. Dla mnie to są właśnie "tradycyjne łatki" (dostępne w formie popularnych zestawów naprawczych w sklepach rowerowych), stąd moje zdziwienie. |
|
Data: 2013-09-09 13:26:07 | |
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki | |
Wozić ze sobą dętkę czy łatki ? | |
Dnia Fri, 6 Sep 2013 22:52:06 +0200, Fantom napisał(a):
Witam Odpowiedź brzmi: i - Sama dętka może nie starczyć (w tym roku miałem przypadek dwóch gum na odcinku 30 km) - Kiedyś dętka mi zdefektowała tuż przy wentylu. nie do zalepienia to było. -- Pozdrawiam z Wrocławia Marek Potocki Przewodnik sudecki klasy 0 |