Jan Tomasz Gross, kolejne narzedzie manipulacji w rekach oszusta i polakozercy
- Michnika.




...źródło anty-polskiego zacietrzewienia prof. Jana Tomasza Grossa, które tak
jaskrawo przejawia się w latach najnowszych.

"Jan Tomasz Gross był w 1968 roku więźniem marcowym, załamał się w śledztwie i
obciążył swych kolegów. Czytałem jego zeznania w materiałach własnego śledztwa
i pamiętam obrzydliwości, jakie ze strachu opowiadał przesłuchującym go
oficerom SB. Dziś odreagowuje swe frustracje, obciążając odpowiedzialnością za
ówczesny komunistyczny antysemityzm Bogu ducha winny naród polski."
Jan Tomasz Gross nie jest wcale >>nowojorskim Żydem-polakożercą<<. Nie jest
jednak również bezstronnym historykiem, który urządza >>narodowe rekolekcje<<.
To publicysta, który książkami spłaca dług zaciągnięty 40 lat temu u Adama
Michnika. [...] Michnik napisał wstęp do kilku zagranicznych wydań >>Sąsiadów<<, a >>Gazeta
Wyborcza<< bardzo mocno angażuje się po stronie Grossa w debatach, jakie w
Polsce wywołują jego książki."


Prof. Jan Tomasz Gross w ogóle nie jest historykiem, jest natomiast
socjologiem. Dla Żydów nie jest również Żydem, gdyż nie ma matki Żydówki, a
tylko ojca Żyda.

 Natomiast i on, i także Irena Grudzińska-Gross więcej bezstronności wykazali
w książce ">>W czterdziestym nas Matko na Sibir zesłali<< Polska a Rosja
1939-42", wydanej w 1989 r., ale widocznie wtedy jeszcze stronniczość w
pisaniu o relacjach polsko-żydowskich nie była potrzebna.

http://grzegorz.rossa.nowyekran.pl/post/7665,wplyw-przeszlosci-profesora-grossa-na-jego-zachowanie-obecne

--

On 23 Mar, 15:58, " obserwator" <fajny.d.arz...@gazeta.SKASUJ-TO.pl>
wrote:

Jan Tomasz Gross, kolejne narzedzie manipulacji w rekach oszusta i polakozercy
- Michnika.

.. r d o anty-polskiego zacietrzewienia prof. Jana Tomasza Grossa, kt re tak
jaskrawo przejawia si w latach najnowszych.

"Jan Tomasz Gross by w 1968 roku wi niem marcowym, za ama si w ledztwie i
obci y swych koleg w. Czyta em jego zeznania w materia ach w asnego ledztwa
i pami tam obrzydliwo ci, jakie ze strachu opowiada przes uchuj cym go
oficerom SB. Dzi odreagowuje swe frustracje, obci aj c odpowiedzialno ci za
wczesny komunistyczny antysemityzm Bogu ducha winny nar d polski."
Jan Tomasz Gross nie jest wcale >>nowojorskim ydem-polako erc <<. Nie jest
jednak r wnie bezstronnym historykiem, kt ry urz dza >>narodowe rekolekcje<<.
To publicysta, kt ry ksi kami sp aca d ug zaci gni ty 40 lat temu u Adama
Michnika. [...]

Michnik napisa wst p do kilku zagranicznych wyda >>S siad w<<, a >>Gazeta
Wyborcza<< bardzo mocno anga uje si po stronie Grossa w debatach, jakie w
Polsce wywo uj jego ksi ki."

Prof. Jan Tomasz Gross w og le nie jest historykiem, jest natomiast
socjologiem. Dla yd w nie jest r wnie ydem, gdy nie ma matki yd wki, a
tylko ojca yda.

 Natomiast i on, i tak e Irena Grudzi ska-Gross wi cej bezstronno ci wykazali
w ksi ce ">>W czterdziestym nas Matko na Sibir zes ali<< Polska a Rosja
1939-42", wydanej w 1989 r., ale widocznie wtedy jeszcze stronniczo w
pisaniu o relacjach polsko- ydowskich nie by a potrzebna.

http://grzegorz.rossa.nowyekran.pl/post/7665,wplyw-przeszlosci-profes...

--
Wys ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->http://www.gazeta.pl/usenet/

Pieprzone zydostwo...

fantazja kovalsky <fantazja07@gmail.com> napisał(a):

Pieprzone zydostwo...

przede wsztystkim to glupie zydowstwo, bo chca wywolac nastroje antysemickie, a potem beda wrzeszcec na caly swiat ze ich ludzie morduja, za niewinnosc. --

W dniu 2011-03-23 15:58,  obserwator pisze:

Jan Tomasz Gross, kolejne narzedzie manipulacji w rekach oszusta i polakozercy
- Michnika.

Toż to kolesie z jednej paki.

u2 <u_2@o2.pl> napisał(a):

Toż to kolesie z jednej paki.

paczka kolesi jest uwidoczniona na zdjeciu. Michnik buszowal za zezwoleniem rzadu Mazowieckiego, nie na darmo w archiwach sbecji. Teraz trzyma w szachu
tych kolesi, bo to szantazysta ktory stosuje metody zastraszania godne mafii.


--

Natomiast i on, i także Irena Grudzińska-Gross więcej bezstronności wykazali
w książce ">>W czterdziestym nas Matko na Sibir zesłali<< Polska a Rosja
1939-42", wydanej w 1989 r., ale widocznie wtedy jeszcze stronniczość w
pisaniu o relacjach polsko-żydowskich nie była potrzebna.

To racja - ciekawe też jest to, że ta książka jest nie do kupienia. Zniknęła z rynku jak kamfora, na rynku wtórnym też nie istnieje. Kiedyś ją kupiłem, miałem na własność - i w pracy ktoś mi ją po prostu ukradł.
Właśnie tę pozycję jakas podziemna oficyna wydawnicza powinna teraz wydać w dużym nakładzie. Piękny byłby widok zobaczyć na wystawie w księgarni obok siebie "W czterdziestym nas Matko na Sibir zesłali" oraz "Złote żniwa".
AZ