Data: 2011-05-10 22:18:58 | |
Autor: u2 | |
WrĂłg publiczny nr 1 | |
... oczywiście kibic, dzięki pewnej marnej piłkarzynie ;)
http://korwin-mikke.pl/blog/wpis/prosba__dotyczaca_walki_z_kibicami/925 "Kibic – wróg publiczny Nr 1? Gdyby filozofów tomistów, przybyłych na dyskusję, zrewidowano przy wejściu, posadzono na jednym końcu sali i otoczono policją – a na drugim końcu sali usadzono podobnie potraktowanych neo-augustynistów, to zamiast naukowej dyskusji zaczęłyby przez salę lecieć wyzwiska, a przy wyjściu zwolennicy św.Tomasza mogliby solidnie stłuc miłośników św.Augustyna. A przynajmniej: na pewno mieliby na to ochotę. To, co dzisiejsze państwa wyczyniają z kibicami woła o pomstę do Nieba. Ale jest to wina dzisiejszych „państw”, a nie kibiców! Zacznijmy od pojedynków. W normalnych czasach dwóch facetów mogło umówić się na pojedynek – i czasem jeden z nich ginął. I nikt z tego powodu nie wzywał policji!! Jeśli uważamy, że Kowalskiemu wolno popełnić samobójstwo i Wiśniewskiemu wolno popełnić samobójstwo – to dlaczego Kowalski i Wiśniewski nie mogą się umówić na pojedynek na szpady albo pistolety??? Ba! dziś poważnie mówi się o czymś tak okropnym i niemoralnym, jak euthanazja, gdzie pomagamy w tym, że Kowalski rozstanie się na pewno z tym światem – a jednocześnie nie dopuszczamy do pojedynku, gdzie Kowalski lub Wiśniewski być może przeniesie się na łono Abrahama??? Pojedynki były dla szlachty. Natomiast „ustawki” kibiców to d***kratyczna wersja pojedynków. Normalny zdrowy młody chłopak chce od czasu do czasu spróbować swych sił w bijatyce – i to jest normalne. Młody mężczyzna powinien umieć się bić, powinien lubić się bić – bo skąd będą brali się żołnierze, gdy ktoś zagrozi Polsce? Kto będzie bronił Polski? Studenci europeistyki?!? Nie – właśnie ci kibole! To są właśnie patrioci – i właśnie ludzie, którzy lubią walką. Ilu może być w zawodowym wojsku, w policji, w gangach? Reszta nie chce być zawodowymi zabijakami – ale chce raz w tygodniu nabrać wprawy w mordobiciu. Starają się nie wchodzić nikomu w drogę, robią tę ustawkę w jakimś ustronnym miejscu – a policja i w tym im przeszkadza. No, to tluką się na stadionie, gdzie jest ich dużo i nie boją się policji. Powiedzmy jasno: awantury na stadionie, łamanie ławek, zakłócanie imprezy – powinno być surowo karane – niezależnie od tego, czy ktoś zakłóca mecz, zakończenie roku w szkole, czy mszę świętą. Natomiast niedopuszczalne jest traktowanie ludzi jako kandydatów na przestępców – a tak traktuje się kibiców. To, że PO MECZU kibice „Legii” wybiegli na boisko by cieszyć się ze zwycięstwa nie jest czynem kryminalnym! Po co policja ich prowokowała?? A koszty tych interwencyj to jeszcze inna sprawa! Proszę popatrzeć: z kibiców np. „Legii” formuje się jednolity oddział, umundurowany w szaliki i otoczony policją; z kibiców „Lecha” podobnie. Przepraszam: to co mają robić dwie wrogie armie, jak nie tłuc się ze sobą???? Gdyby na nieszczęsnym meczu w Bydgoszczy kibice „Lecha” i „Legii” siedzieli na jednej trybunie, najlepiej: co drugie krzesełko – to najprawdopodobniej do niczego by nie doszło. A może by się pobili – kto wie? Natomiast na wydzielonych sektorach stadionów, chronionych, siedzieliby spokojni widzowie, którzy nie maja zamiaru się tłuc – i w najgorszym razie mieliby za darmo dodatkowe widowisko. Reżymowe telewizje i prasa pomijają przy tym fakt, że kibice obu drużyn zgodnie na 15 minut opuścili trybuny – protestując przeciwko działalności PZPN oraz polityce „Rządu”. Tego dotąd nigdy nie było – ale nikt o tym jakoś nie mówi. „Rząd” rozhuśtuje za to nastroje przeciwko „wrogom publicznym”: grającym na „automatach”, pedofilom, sprzedawcom „dopalaczy”, spekulantom i kibicom – zamiast zając się aferami w PZPN, UEFA i FIFA, zamiast wsadzić do kryminału „Mira”, „Rycha” i „Zbycha” - czyli... siebie." Janusz Korwin-Mikke http://korwin-mikke.pl |
|
Data: 2011-05-10 23:15:03 | |
Autor: matusm | |
Wróg publiczny nr 1 | |
Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomo¶ci news:4dc99db2$0$2440$65785112news.neostrada.pl... .. oczywi¶cie kibic, dzięki pewnej marnej piłkarzynie ;) Przeczytałem z przyjemnoscia,jeszcze beda z Szanownego Mikke ludzie o ile przestanie sie naigrywac z bezrobotnych ze swoim 5zl za umycie samochodu choc czasy ciezkie bo ciagle,,,,,,,,,,, -- -- Sluzba Bezpieczenstwa moze i powinna kreowac rozne stowarzyszenia, kluby czy nawet partie polityczne. Ma za zadanie gleboko infiltrowac istniejace gremia kierownicze tych organizacji na szczeblu centralnym i wojewodzkim, a takze na szczeblach podstawowych, musza byc one przez nas operacyjnie opanowane. Musimy zapewnic operacyjne mozliwosci oddzialywania na te organizacje, kreowania ich dzialalnosci i kierowania ich polityka." -- Czeslaw Kiszczak, luty 1989 roku z posiedzenia kierownictwa MSW -- -- -- -- -- -- - pozdrowienia matusm |
|
Data: 2011-05-10 14:28:09 | |
Autor: Hans Kloss | |
Wróg publiczny nr 1 | |
On 10 Maj, 23:15, "matusm" <mat...@poczta.onet.pl> wrote:
przestanie sie naigrywac z bezrobotnych ze swoim 5zl za umycie samochodu Obecnie mycie samochodu kosztuje nie 5 a co najmniej 15 złotych. powiedzmy ze "bezrobotny" zrobi to za dychę + koszty (groszowe). Takie standardowe mycie samochodu trwa najwyżej 20 minut, więc ów "bezrobotny" myjac samochody zgarniałby 3 dychy na godzinę, co daje 240 złociszy za 8 godzin niezbyt ciężkiej pracy. W ci±gu miesi±ca "bezrobotny" mógłby w ten sposób zarobić ponad 5 tysięcy- i ty taki pomysł nazywasz "nagrywaniem się"? Bo ja bym to nazwał całkiem sensown± propozycj± zarobkowania. J-23 PS Z okien mojej chałupki widać miejsce gdzie trzech "bezrobotnych" wzięło propozycje JKM na poważnie. Kupili karcher, odkurzacz, wynajęli od stacji benzynowej pomieszczenie po byłej myjni i myj± autka ręcznie. Robi± to porz±dnie więc niemal zawsze stoi przed ich myjni± kolejka samochodów mimo że bior± drożej niż na myjni automatycznej. Już nie s± bezrobotni i z tego co widzę bezrobocie im nie grozi. |
|
Data: 2011-05-10 23:16:28 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
WrĂłg publiczny nr 1 | |
u2 napisał:
kibic Chociaż ty się nie o¶mieszaj. |