Data: 2010-02-18 14:11:40 | |
Autor: Artur Borubar | |
Wróbel na rurce. | |
Poseł Arkadiusz Mularczyk z PiS żąda w liście do premiera, aby ten ukarał Roberta Węgrzyna z PO. To za to, że ten insynuował, że Marzena Wróbel cierpi na ADHD.
Chodzi o sprawę z 11 lutego. Podczas posiedzenia komisji naciskowej Węgrzyn zwrócił się do Wróbel z pytaniem: - Czy ma pani problem z ADHD? Gdy nie dostał odpowiedzi miał powiedzieć do Andrzeja Czumy, szefa komisji, że posłanka "nadaje się do psychiatry". W obronę swoją partyjną koleżankę wziął Arkadiusz Mularczyk z PiS, który na polityka PO poskarżył się premierowi. - Insynuacje, jakoby pani poseł Marzena Wróbel cierpiała na ADHD są w oczywisty sposób nieprawdziwe i mają na celu znieważenie posłanki Wróbel. Sugerowanie, iż cierpi ona na tą przypadłość oraz, iż ma problemy ze zdrowiem psychicznym może podważać wiarygodność jak i kompetencje pani poseł, jako członka komisji śledczej - napisał do Donalda Tuska poseł PiS. Arkadiusz Mularczyk zwrócił w liście uwagę na to też, że to nie pierwsze takie zachowanie Roberta Węgrzyna. 19 maja 2009 roku mówił, także do Marzeny Wróbel: - Szanowna pani, na ostatniej komisji, zdołała pani zaatakować wszystkich na tej sali, łącznie z ekspertami. To jest ewenement. Proszę dzień wcześniej pójść sobie do jakiegoś klubu, potańczyć, może na rurce. Robert Węgrzyn z PO podczas dzisiejszego posiedzenia komisji na te zarzuty odpowiedział krótko: - Nie zmienię opinii na temat posłanki Wróbel - twierdził. http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,7576009,PO__poslanka_Wrobel_ma_problem_z_ADHD__PiS_skarzy.html Przemek Węgrzyn ma 100 % racji, to nieokrzesane babsko co chwilę zakłóca pracę komisji, dogaduje gdy nie ma prawa głosu. Na miejscu Czumu wywaliłbym ją z komisji. -- Sledztwo w sprawie afery hazardowej Jarosława Kaczyńskiego wykazało, że w czasie rządów PiS liczba automatów o niskich wygranych wzrosła o 200 proc., a wicepremier Gosiewski lobbował na rzecz Totalizatora Sportowego. http://pepepe.pl/ |
|