On 9 Lis, 17:20, Tzva Adonai <tzva.adon...@lycos.com> wrote:
W niedzielę wieczorem, 71 lat po pogromie Żydów, około dwustu osób
przemaszerowało z Synagogi pod Białym Bocianem pod pomnik przy ul.
Łąkowej wzniesiony w miejscu spalonej wówczas synagogi na Wygonie.
- Miałem wtedy 10 lat - wspominał wydarzenia prof. Abraham Ascher,
mieszkaniec przedwojennego Wrocławia. - Obudziło nas tamtej nocy
jakieś zamieszanie przed naszym domem. Mieszkaliśmy wtedy przy
dzisiejszej ul. Grabiszyńskiej. Wyjrzeliśmy przez okno. Przed wejściem
zobaczyliśmy sporą grupę esesmanów i zwykłych Niemców. W budynku był
mały sklep ze sprzętem gospodarstwa domowego. Usłyszeliśmy brzęk
tłuczonego szkła. Po chwili ludzie zaczęli wynosić towar. Rano
zobaczyliśmy, że sklepik był zupełnie splądrowany. Po nocy
kryształowej dla nas, Żydów, życie już nigdy nie było takie samo. Było
to jak cofnięcie się do czasów średniowiecznego barbarzyństwa. Nie
mogliśmy uwierzyć, że dzieje się to w XX wieku.
Przed pomnikiem głos zabrał także ambasador Izraela w Polsce Zvi Rav-
Ner: - Noc kryształowa to był wstęp do Holocaustu. Ci, co palili wtedy
książki, potem palili ludzi.
http://www.fzp.net.pl/fn_news/fullnews.php?id=2978
Założę się, że tymi "Wrocławianami" byłeś ty Tzvel - jednoosobowa
delegacja z czerwonym goździkiem w łapie.
Antenka
|