Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Wróg publiczny nr 1

Wróg publiczny nr 1

Data: 2011-05-10 23:15:03
Autor: matusm
Wróg publiczny nr 1

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:4dc99db2$0$2440$65785112news.neostrada.pl...
.. oczywiście kibic, dzięki pewnej marnej piłkarzynie  ;)

http://korwin-mikke.pl/blog/wpis/prosba__dotyczaca_walki_z_kibicami/925

"Kibic - wróg publiczny Nr 1?


Gdyby filozofów tomistów, przybyłych na dyskusję, zrewidowano przy
wejściu, posadzono na jednym końcu sali i otoczono policją - a na drugim
końcu sali usadzono podobnie potraktowanych neo-augustynistów, to
zamiast naukowej dyskusji zaczęłyby przez salę lecieć wyzwiska, a przy
wyjściu zwolennicy św.Tomasza mogliby solidnie stłuc miłośników
św.Augustyna.

A przynajmniej: na pewno mieliby na to ochotę.

To, co dzisiejsze państwa wyczyniają z kibicami woła o pomstę do Nieba.
Ale jest to wina dzisiejszych "państw", a nie kibiców!

Zacznijmy od pojedynków. W normalnych czasach dwóch facetów mogło umówić
się na pojedynek - i czasem jeden z nich ginął. I nikt z tego powodu nie
wzywał policji!! Jeśli uważamy, że Kowalskiemu wolno popełnić
samobójstwo i Wiśniewskiemu wolno popełnić samobójstwo - to dlaczego
Kowalski i Wiśniewski nie mogą się umówić na pojedynek na szpady albo
pistolety???

Ba! dziś poważnie mówi się o czymś tak okropnym i niemoralnym, jak
euthanazja, gdzie pomagamy w tym, że Kowalski rozstanie się na pewno z
tym światem - a jednocześnie nie dopuszczamy do pojedynku, gdzie
Kowalski lub Wiśniewski być może przeniesie się na łono Abrahama???

Pojedynki były dla szlachty. Natomiast "ustawki" kibiców to
d***kratyczna wersja pojedynków. Normalny zdrowy młody chłopak chce od
czasu do czasu spróbować swych sił w bijatyce - i to jest normalne.
Młody mężczyzna powinien umieć się bić, powinien lubić się bić - bo skąd
będą brali się żołnierze, gdy ktoś zagrozi Polsce? Kto będzie bronił
Polski? Studenci europeistyki?!? Nie - właśnie ci kibole! To są właśnie
patrioci - i właśnie ludzie, którzy lubią walką. Ilu może być w
zawodowym wojsku, w policji, w gangach? Reszta nie chce być zawodowymi
zabijakami - ale chce raz w tygodniu nabrać wprawy w mordobiciu. Starają
się nie wchodzić nikomu w drogę, robią tę ustawkę w jakimś ustronnym
miejscu - a policja i w tym im przeszkadza.

No, to tluką się na stadionie, gdzie jest ich dużo i nie boją się policji.

Powiedzmy jasno: awantury na stadionie, łamanie ławek, zakłócanie
imprezy - powinno być surowo karane - niezależnie od tego, czy ktoś
zakłóca mecz, zakończenie roku w szkole, czy mszę świętą. Natomiast
niedopuszczalne jest traktowanie ludzi jako kandydatów na przestępców -
a tak traktuje się kibiców.

To, że PO MECZU kibice "Legii" wybiegli na boisko by cieszyć się ze
zwycięstwa nie jest czynem kryminalnym! Po co policja ich prowokowała??
A koszty tych interwencyj to jeszcze inna sprawa!

Proszę popatrzeć: z kibiców np. "Legii" formuje się jednolity oddział,
umundurowany w szaliki i otoczony policją; z kibiców "Lecha" podobnie.
Przepraszam: to co mają robić dwie wrogie armie, jak nie tłuc się ze
sobą????

Gdyby na nieszczęsnym meczu w Bydgoszczy kibice "Lecha" i "Legii"
siedzieli na jednej trybunie, najlepiej: co drugie krzesełko - to
najprawdopodobniej do niczego by nie doszło. A może by się pobili - kto
wie? Natomiast na wydzielonych sektorach stadionów, chronionych,
siedzieliby spokojni widzowie, którzy nie maja zamiaru się tłuc - i w
najgorszym razie mieliby za darmo dodatkowe widowisko.

Reżymowe telewizje i prasa pomijają przy tym fakt, że kibice obu drużyn
zgodnie na 15 minut opuścili trybuny - protestując przeciwko
działalności PZPN oraz polityce "Rządu". Tego dotąd nigdy nie było - ale
nikt o tym jakoś nie mówi. "Rząd" rozhuśtuje za to nastroje przeciwko
"wrogom publicznym": grającym na "automatach", pedofilom, sprzedawcom
"dopalaczy", spekulantom i kibicom - zamiast zając się aferami w PZPN,
UEFA i FIFA, zamiast wsadzić do kryminału "Mira", "Rycha" i "Zbycha" -
czyli... siebie."

Janusz Korwin-Mikke

http://korwin-mikke.pl


Przeczytałem z przyjemnoscia,jeszcze beda z Szanownego Mikke ludzie o ile przestanie sie naigrywac z bezrobotnych ze  swoim 5zl za umycie  samochodu choc czasy ciezkie bo ciagle,,,,,,,,,,,
--
-- Sluzba Bezpieczenstwa moze i powinna kreowac rozne stowarzyszenia, kluby czy nawet partie polityczne. Ma za zadanie gleboko infiltrowac istniejace gremia kierownicze tych organizacji na szczeblu centralnym i wojewodzkim, a takze na szczeblach podstawowych, musza byc one przez nas operacyjnie opanowane. Musimy zapewnic operacyjne mozliwosci oddzialywania na te organizacje, kreowania ich dzialalnosci i kierowania ich polityka." -- Czeslaw Kiszczak, luty 1989 roku z posiedzenia kierownictwa MSW -- -- -- -- -- -- -
pozdrowienia
matusm

Data: 2011-05-10 14:28:09
Autor: Hans Kloss
Wróg publiczny nr 1
On 10 Maj, 23:15, "matusm" <mat...@poczta.onet.pl> wrote:

przestanie sie naigrywac z bezrobotnych ze  swoim 5zl za umycie  samochodu

Obecnie mycie samochodu kosztuje nie 5 a co najmniej 15 złotych.
powiedzmy ze "bezrobotny" zrobi to za dychę + koszty (groszowe). Takie
standardowe mycie samochodu trwa najwyżej 20 minut, więc ów
"bezrobotny" myjac samochody  zgarniałby 3 dychy na godzinę, co daje
240 złociszy za 8 godzin niezbyt ciężkiej pracy. W ciągu miesiąca
"bezrobotny" mógłby w ten sposób zarobić  ponad 5 tysięcy- i ty taki
pomysł nazywasz "nagrywaniem się"? Bo ja bym to nazwał całkiem
sensowną propozycją zarobkowania.
J-23
PS Z okien mojej chałupki widać miejsce gdzie trzech "bezrobotnych"
wzięło propozycje JKM na poważnie. Kupili karcher, odkurzacz, wynajęli
od stacji benzynowej pomieszczenie po byłej myjni i myją autka
ręcznie. Robią to porządnie więc niemal zawsze stoi przed ich myjnią
kolejka samochodów mimo że biorą drożej niż na myjni automatycznej.
Już nie są bezrobotni i z tego co widzę bezrobocie im nie grozi.

Wróg publiczny nr 1

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona