Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Wściekły z nienawiści tłum wyjdzie na ulice?

Wściekły z nienawiści tłum wyjdzie na ulice?

Data: 2012-08-08 16:51:05
Autor: Amigo
Wściekły z nienawiści tłum wyjdzie na ulice?
Bardzo podpadł Piotr Duda paniom i panom redaktorom, ekspertom, biznesmenom -
odważył się mianowicie… poruszać paluszkiem. Oni zresztą nazwali to inaczej:
bezczelnymi groźbami. Kilka dni temu bowiem szef „Solidarności”, w wywiadzie
dla jednej z gazet, zauważył, że ludzie są „sfrustrowani podwyższeniem wieku
emerytalnego i nie tylko”. I dodał kilka słów, które tak warszawką
wstrząsnęły: „Przyjdzie taki czas, że wyjdą (ci sfrustrowani - WD) na ulice.
Bogaci sądzą, że nikt ich nie znajdzie za ich murami, którymi się otoczyli.
Czują się bezpiecznie i nie chcą się podzielić dobrami. Ale biedni ich znajdą"
- pisze Wiesław Dębski w felietonie dla portalu WP.PL.

Wokół natychmiast zapanowały gniew i święte oburzenie. A szkoda, może jednak
warto było się nad słowami przewodniczącego zastanowić. Wszak to nie jest
jakiś pierwszy lepszy zadymiarz, gotowy ludzi z pochodniami wyprowadzać na
ulice. Może jest w tym, co mówi jakieś racjonalne jądro. Przecież Duda
powiedział oczywistą oczywistość. Z ludźmi trzeba rozmawiać, próbować
zrozumieć ich obawy, poznać ich sytuację. Nie wszyscy bowiem w Polsce żyją w
pięknych domach i apartamentowcach za wysokimi murami. Nie wszyscy spędzają
lato na Majorce, nie wszystkich stać na drogie knajpy i modne ciuchy. W tym
samym wywiadzie szef „S” przypomniał przecież, że przy żenująco niskiej płacy
minimalnej (1500 zł miesięcznie) „znajdujemy się na trzecim miejscu w Unii
Europejskiej pod względem ubóstwa ludzi pracujących. Ludzie pracują, a zarazem
muszą korzystać z opieki społecznej”. Tymczasem rząd – bez porozumienia ze
związkami – postanowił podwyższyć płacę minimalną o nędzną stówkę. A i tak
przedsiębiorcy się oburzyli…

Może więc należy odwrócić „groźbę” Dudy – to nie on wyprowadzi ludzi na ulice,
to ludzie w końcu zostaną do takiej desperacji doprowadzeni. Nie widzą
„państwo” co się dzieje w południowej i zachodniej Europie? Nie dostrzegają
tych wściekłych z nienawiści ludzi? Do nich nikt już nie dotrze, ich nikt nie
uspokoi - nawet związki zawodowe.

Przez kilka ostatnich lat żyliśmy na „zielonej wyspie”. I nagle spadliśmy z
niej na d… . Nie ma wyspy – ani zielonej, ani żadnej innej. Idzie kryzys,
dostaniemy po kieszeniach. Tak przynajmniej przekonują nas rządzący oraz front
medialno-ekspercki. Skoro zaś idzie kryzys, to mamy godzić się na głębokie
cięcia. To znaczy mają się na nie godzić najbiedniejsi Polacy. To oni mają
zrozumieć, że kryzys wymaga wyrzeczeń. Nawet jeśli słyszą, jak Wielki
Biznesmen mówi publicznie, że on w naszym kraju nie płaci ani podatków
osobistych, ani firmowych. Ale z dróg i teatrów budowanych z naszych pieniędzy
zapewne korzysta.

Czy ludzie, którym wypomina się, że ich pensja minimalna to aż 1500 złotych,
albo ci, którzy nawet tego nie mają, mogą się w końcu wkurzyć? A jak się
wkurzą, to co zrobią? Oczywiście „że wyjdą na ulice”. I znajdą domy tych
bogatych. Duda nie musi ich tam przyprowadzać, pojawią się chwilowi
bohaterowie ulicy. Może więc lepiej, aby w takim momencie z tymi ludźmi był
przewodniczący Duda, który w odpowiedniej chwili - jak wtedy przed sejmem –
rozwiąże zgromadzenie, albo przynajmniej spróbuje zapanować nad tłumem. Albo
będzie jedyną osobą, z którą władza będzie mogła jeszcze rozmawiać.

Zanim jednak do tego dojdzie warto chyba wznowić dialog w komisji
trójstronnej, wysłuchać związkowców, przyjrzeć się ich propozycjom. I dzielić
się kosztami kryzysu, państwo przedsiębiorcy. Nie może być tak, że jedni
bronią każdej ze swoich licznych złotówek, od innych zaś wymagają oddania
złotówki ostatniej!

Ci wszyscy, którzy tak bardzo oburzają się na Dudę, powinni codziennie chodzić
na kolanach do Częstochowy i dziękować, że mają takie związki zawodowe, jak
Solidarność i OPZZ! Związki, które są tak odpowiedzialne, tak umiarkowane, tak
próbujące dogadać się z rządem, że w końcu nawet ich członkowie nie
wytrzymają. I wyjdą z ludźmi na ulice. Może nawet pójdą pod domy panów Piotra
Dudy i Jana Guza…

Po co nam to wszystko?

Wiesław Dębski specjalnie dla Wirtualnej Polski http://wiadomosci.wp.pl/kat,120364,title,Wieslaw-Debski-dla-WPPL-Wsciekly-z-nienawisci-tlum-wyjdzie-na-ulice,wid,14831001,wiadomosc.html?ticaid=1ef3a

Hmm, to prawda, co to za związki, które robią za wygaszaczy społecznego
niezadowolenia, takie reżimowe związki to tylko w Polsce. Ale miarka się
przelewa i nawet Duda nie będzie w stanie niedługo zgnębionego narodu
powstrzymać, przed zemstą ludu.

--


Data: 2012-08-08 22:28:10
Autor: Trybun
Wściekły z nienawiści tłum wyjdzie na ulice?
W dniu 2012-08-08 18:51, Amigo pisze:
Hmm, to prawda, co to za związki, które robią za wygaszaczy społecznego
niezadowolenia, takie reżimowe związki to tylko w Polsce. Ale miarka się
przelewa i nawet Duda nie będzie w stanie niedługo zgnębionego narodu
powstrzymać, przed zemstą ludu.


Ano, najwyższy dla Polski i Polaków na prawdziwą delegalizację "Solidarności".

Data: 2012-08-08 22:31:14
Autor: Bogdan Idzikowski
Wściekły z nienawiści tłum wyjdzie na ulice?

Użytkownik "Trybun" <rg@yachoo.com> napisał w wiadomości news:jvui6s$o3t$3node1.news.atman.pl...
W dniu 2012-08-08 18:51, Amigo pisze:
Hmm, to prawda, co to za związki, które robią za wygaszaczy społecznego
niezadowolenia, takie reżimowe związki to tylko w Polsce. Ale miarka się
przelewa i nawet Duda nie będzie w stanie niedługo zgnębionego narodu
powstrzymać, przed zemstą ludu.


Ano, najwyższy dla Polski i Polaków na prawdziwą delegalizację "Solidarności".

Sranie w banie!
Uwierają was mózgi w czaszce?

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

Wściekły z nienawiści tłum wyjdzie na ulice?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona