Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Wskaźnik naładowania akumulatora

Wskaźnik naładowania akumulatora

Data: 2018-12-16 11:17:21
Autor: Tomasz Pyra
Wskaźnik naładowania akumulatora
Dnia Sun, 16 Dec 2018 01:33:01 +0100, kk napisał(a):

http://niusy.pl/@allegro.pl/a5h

Może coś tak prostego wystarczy?

Tylko co to da?
Jak spoczynkowo nie masz 11V to i tak samochód raczej się nie uruchomi -
dowiesz się o tym bez wskaźnika.

Jak cos, to zamontowałbym taki z wyświetlaczem napięcia - wtedy od razu
ocenisz czy ładowanie jest poprawne.
I dużo lepiej niż na takim małodokładnym wyświetlaczu zobaczysz jaki spadek
napęcia powodować będzie kręcenie rozrusznikiem czy samo uruchomienie
zapłonu lub świateł.

Wtedy łatwiej będzie Ci się zawczasu zorientować w tym że nadchodzi zgon
akumulatora.

Data: 2018-12-16 22:52:30
Autor: kk
Wskaźnik naładowania akumulatora
On 2018-12-16 11:17, Tomasz Pyra wrote:
Dnia Sun, 16 Dec 2018 01:33:01 +0100, kk napisał(a):

http://niusy.pl/@allegro.pl/a5h

Może coś tak prostego wystarczy?

Tylko co to da?
Jak spoczynkowo nie masz 11V to i tak samochód raczej się nie uruchomi -
dowiesz się o tym bez wskaźnika.

Jak cos, to zamontowałbym taki z wyświetlaczem napięcia - wtedy od razu
ocenisz czy ładowanie jest poprawne.
I dużo lepiej niż na takim małodokładnym wyświetlaczu zobaczysz jaki spadek
napęcia powodować będzie kręcenie rozrusznikiem czy samo uruchomienie
zapłonu lub świateł.

Wtedy łatwiej będzie Ci się zawczasu zorientować w tym że nadchodzi zgon
akumulatora.


Przecież ja tego samochodu, o którego monitorowaniu myślę, w ogóle nie chcę odpalać.

Data: 2018-12-17 13:26:36
Autor: Pszemol
Wskaźnik naładowania akumulatora
kk <kk@op.pl> wrote:
On 2018-12-16 11:17, Tomasz Pyra wrote:
Dnia Sun, 16 Dec 2018 01:33:01 +0100, kk napisał(a):

http://niusy.pl/@allegro.pl/a5h

Może coś tak prostego wystarczy?

Tylko co to da?
Jak spoczynkowo nie masz 11V to i tak samochód raczej się nie uruchomi -
dowiesz się o tym bez wskaźnika.

Jak cos, to zamontowałbym taki z wyświetlaczem napięcia - wtedy od razu
ocenisz czy ładowanie jest poprawne.
I dużo lepiej niż na takim małodokładnym wyświetlaczu zobaczysz jaki spadek
napęcia powodować będzie kręcenie rozrusznikiem czy samo uruchomienie
zapłonu lub świateł.

Wtedy łatwiej będzie Ci się zawczasu zorientować w tym że nadchodzi zgon
akumulatora.


Przecież ja tego samochodu, o którego monitorowaniu myślę, w ogóle nie chcę odpalać.


A co chcesz z nim robić?

Data: 2018-12-17 14:52:48
Autor: kk
Wskaźnik naładowania akumulatora
On 2018-12-17 14:26, Pszemol wrote:
kk <kk@op.pl> wrote:
On 2018-12-16 11:17, Tomasz Pyra wrote:
Dnia Sun, 16 Dec 2018 01:33:01 +0100, kk napisał(a):

http://niusy.pl/@allegro.pl/a5h

Może coś tak prostego wystarczy?

Tylko co to da?
Jak spoczynkowo nie masz 11V to i tak samochód raczej się nie uruchomi -
dowiesz się o tym bez wskaźnika.

Jak cos, to zamontowałbym taki z wyświetlaczem napięcia - wtedy od razu
ocenisz czy ładowanie jest poprawne.
I dużo lepiej niż na takim małodokładnym wyświetlaczu zobaczysz jaki spadek
napęcia powodować będzie kręcenie rozrusznikiem czy samo uruchomienie
zapłonu lub świateł.

Wtedy łatwiej będzie Ci się zawczasu zorientować w tym że nadchodzi zgon
akumulatora.


Przecież ja tego samochodu, o którego monitorowaniu myślę, w ogóle nie
chcę odpalać.


A co chcesz z nim robić?


Niczego z nim nie chcę robić.

Data: 2018-12-17 21:33:49
Autor: Pszemol
Wskaźnik naładowania akumulatora
kk <kk@op.pl> wrote:
On 2018-12-17 14:26, Pszemol wrote:
kk <kk@op.pl> wrote:
On 2018-12-16 11:17, Tomasz Pyra wrote:
Dnia Sun, 16 Dec 2018 01:33:01 +0100, kk napisał(a):

http://niusy.pl/@allegro.pl/a5h

Może coś tak prostego wystarczy?

Tylko co to da?
Jak spoczynkowo nie masz 11V to i tak samochód raczej się nie uruchomi -
dowiesz się o tym bez wskaźnika.

Jak cos, to zamontowałbym taki z wyświetlaczem napięcia - wtedy od razu
ocenisz czy ładowanie jest poprawne.
I dużo lepiej niż na takim małodokładnym wyświetlaczu zobaczysz jaki spadek
napęcia powodować będzie kręcenie rozrusznikiem czy samo uruchomienie
zapłonu lub świateł.

Wtedy łatwiej będzie Ci się zawczasu zorientować w tym że nadchodzi zgon
akumulatora.


Przecież ja tego samochodu, o którego monitorowaniu myślę, w ogóle nie
chcę odpalać.


A co chcesz z nim robić?


Niczego z nim nie chcę robić.


Sam jestes sprzeczny bo jednak cos robisz: monitorujesz :-) tylko po co,
skoro nie planujesz go odpalac? Odwiez go na złom skoro niczego z nim nie
chcesz robić.

Data: 2018-12-17 22:54:53
Autor: kk
Wskaźnik naładowania akumulatora
On 2018-12-17 22:33, Pszemol wrote:
kk <kk@op.pl> wrote:
On 2018-12-17 14:26, Pszemol wrote:
kk <kk@op.pl> wrote:
On 2018-12-16 11:17, Tomasz Pyra wrote:
Dnia Sun, 16 Dec 2018 01:33:01 +0100, kk napisał(a):

http://niusy.pl/@allegro.pl/a5h

Może coś tak prostego wystarczy?

Tylko co to da?
Jak spoczynkowo nie masz 11V to i tak samochód raczej się nie uruchomi -
dowiesz się o tym bez wskaźnika.

Jak cos, to zamontowałbym taki z wyświetlaczem napięcia - wtedy od razu
ocenisz czy ładowanie jest poprawne.
I dużo lepiej niż na takim małodokładnym wyświetlaczu zobaczysz jaki spadek
napęcia powodować będzie kręcenie rozrusznikiem czy samo uruchomienie
zapłonu lub świateł.

Wtedy łatwiej będzie Ci się zawczasu zorientować w tym że nadchodzi zgon
akumulatora.


Przecież ja tego samochodu, o którego monitorowaniu myślę, w ogóle nie
chcę odpalać.


A co chcesz z nim robić?


Niczego z nim nie chcę robić.


Sam jestes sprzeczny bo jednak cos robisz: monitorujesz :-)

Jest jak odległa gwiazda na niebie.

tylko po co,
skoro nie planujesz go odpalac?

By trwał.

Odwiez go na złom skoro niczego z nim nie
chcesz robić.


Odwieź swojego.

Data: 2018-12-18 01:52:38
Autor: LordBluzg(R)
Wskaźnik naładowania akumulatora
W dniu 2018-12-17 o 22:54, kk pisze:
[...]
By trwał.

Odwiez go na złom skoro niczego z nim nie
chcesz robić.


Odwieź swojego.

Na ki chuj chcesz obciążać aku przez cały czas, żeby sprawdzić organoleptycznie na wskaźniku słupkowym, który doi aku (jeszcze szybciej i wymaga podejscia/oglądu), czy może odpali czy  nie. Albo sobie budzik se nastaw, sprzężony z pomiarem albo sobie wycieczki rób i pomiar dokładny, albo ustaw jakiś prostownik, co ci doładuje atomagicznie po spadku. Dupę zawracasz. Jebsiepsie :)
Musisz wykurwiać z tym wskaźnikiem słupkowym bo to do chuja niepodobne :)
--

LordBluzg(R)
         <<<Pasek Grozy>>>
POLSKA W ŚWIATOWEJ ELICIE GOSPODARCZEJ

Data: 2018-12-18 07:37:41
Autor: kk
Wskaźnik naładowania akumulatora
On 2018-12-18 01:52, LordBluzg(R) wrote:
W dniu 2018-12-17 o 22:54, kk pisze:
[...]
By trwał.

Odwiez go na złom skoro niczego z nim nie
chcesz robić.


Odwieź swojego.

Na ki chuj chcesz obciążać aku przez cały czas, żeby sprawdzić organoleptycznie na wskaźniku słupkowym, który doi aku (jeszcze szybciej i wymaga podejscia/oglądu), czy może odpali czy  nie. Albo sobie budzik se nastaw, sprzężony z pomiarem albo sobie wycieczki rób i pomiar dokładny, albo ustaw jakiś prostownik, co ci doładuje atomagicznie po spadku. Dupę zawracasz. Jebsiepsie :)
Musisz wykurwiać z tym wskaźnikiem słupkowym bo to do chuja niepodobne :)

No kurwa nie wiem czemu Cię to wkurwia. Weź se może nervosol i dupy nie zawracaj :-)

Napisałem o jakimś pieprzonym wskaźniku bo pierdoliliście tutaj o poziomach napięć jak głupie cioty a ten ciulaty wskaźnik to właśnie pokazuje więc se go kurwa miejcie, jebie mnie to w sumie :-)

Data: 2018-12-18 11:15:26
Autor: LordBluzg(R)
Wskaźnik naładowania akumulatora
W dniu 2018-12-18 o 07:37, kk pisze:
On 2018-12-18 01:52, LordBluzg(R) wrote:
W dniu 2018-12-17 o 22:54, kk pisze:
[...]
By trwał.

Odwiez go na złom skoro niczego z nim nie
chcesz robić.


Odwieź swojego.

Na ki chuj chcesz obciążać aku przez cały czas, żeby sprawdzić organoleptycznie na wskaźniku słupkowym, który doi aku (jeszcze szybciej i wymaga podejscia/oglądu), czy może odpali czy  nie. Albo sobie budzik se nastaw, sprzężony z pomiarem albo sobie wycieczki rób i pomiar dokładny, albo ustaw jakiś prostownik, co ci doładuje atomagicznie po spadku. Dupę zawracasz. Jebsiepsie :)
Musisz wykurwiać z tym wskaźnikiem słupkowym bo to do chuja niepodobne :)

No kurwa nie wiem czemu Cię to wkurwia. Weź se może nervosol i dupy nie zawracaj :-)

Nie wkurwia tylko bezsens widzę.

Napisałem o jakimś pieprzonym wskaźniku bo pierdoliliście tutaj o poziomach napięć jak głupie cioty a ten ciulaty wskaźnik to właśnie pokazuje więc se go kurwa miejcie, jebie mnie to w sumie :-)

Oni tutaj zawsze mają rozkminę i megawątki na ten temat. Ostatnio doszli do tego że aku kosztuje 200zł, noto chuj, zawsze można kupić. Pewnie z tego 500+ takie rozwiązanie wyszło bo jeszcze 2 lata temu rozkminiali cobytukurwa za czary odczynić żeby wskrzesić zajebane aku.
Mam takiego sunsiada, co karmi pradem odsiarczającym zjebane aku od znajomych i lata jak dziki, kiedy mu się jakiś uda wskrzesić ale żaden nie miał nigdy nawet 70% sprawnosci nowego. Kwas rozrabia, płucze aerometry ma 3szt a kazdy inaczej pokazuje więc wylicza średnią.
Ubaw mam z niego niezły. Oczywiście ma prostownik "po dziadku" i woltomierz z Biedry.

Już tu pisałem, że najprosciej sobie woltomierz/ładowarkę wjebać w gniazdo zapalniczki i po przekręceniu kluczyka odczytać wartość. Generalnie też jest to do dupy bo mam takie auto, które stoi w garażu a że jeździ nim kobieta sporadycznie, to odłączanie aku nie wchodzi w grę bo se klemy nie przykręci, mogę jej wyłącznik zrobić ale radio się resetuje. Łażę tam co jakiś czas i sprawdzam to jebane napięcie. Generalnie też to wszystko do dupy bo nawet jesli ostatnim woltem auto odpali, to robi 20km i chuja z takim doładowaniem aku, bo się nie doładuje. Woltomierz wstawiłem tam tylko po to, że jak kobieta wsiada, przekręca kluczyk i odczyta że jest 11,6V to ma podłączyć to pod prostownik na 5 godzin minimum, czy jedzie czy nie jedzie. Baba nie rozkminia że nie można codziennie ładować tego prostownikiem albo cyklicznie, co tydzień tym bardziej że prostownik jest gdzie indziej bo garaż nie ma zasilania. Aku nowy ale jak czasem auto stoi 3 tygodnie to się rozładuje. Nie ma ustaleń, gdzie i kiedy pojedzie i jaki czas bedzie ten jebany alternator nakurwiał ampery więc woltomierz robi tutaj jako przypominajka że trzeba podładować z prostownika. Drugą zaletą takiego woltomierza jest wskazanie stanu pracy alternatora. Już się zdarzyło że jebnął regulator i w poprzednim aku wygieły się płyty i do wyjebania. Teraz jak zobaczy powyżej 15v i będzie reakcja to można uratować takie aku przed ujebaniem.
--
LordBluzg(R)
         <<<Pasek Grozy>>>
POLSKA W ŚWIATOWEJ ELICIE GOSPODARCZEJ

Data: 2018-12-19 22:08:38
Autor: kk
Wskaźnik naładowania akumulatora
On 2018-12-18 11:15, LordBluzg(R) wrote:
....

Już tu pisałem, że najprosciej sobie woltomierz/ładowarkę wjebać w gniazdo zapalniczki i po przekręceniu kluczyka odczytać wartość. Generalnie też jest to do dupy bo mam takie auto, które stoi w garażu a że jeździ nim kobieta sporadycznie, to odłączanie aku nie wchodzi w grę bo se klemy nie przykręci, mogę jej wyłącznik zrobić ale radio się resetuje. Łażę tam co jakiś czas i sprawdzam to jebane napięcie. Generalnie też to wszystko do dupy bo nawet jesli ostatnim woltem auto odpali, to robi 20km i chuja z takim doładowaniem aku, bo się nie doładuje. Woltomierz wstawiłem tam tylko po to, że jak kobieta wsiada, przekręca kluczyk i odczyta że jest 11,6V to ma podłączyć to pod prostownik na 5 godzin minimum, czy jedzie czy nie jedzie. Baba nie rozkminia że nie można codziennie ładować tego prostownikiem albo cyklicznie, co tydzień tym bardziej że prostownik jest gdzie indziej bo garaż nie ma zasilania. Aku nowy ale jak czasem auto stoi 3 tygodnie to się rozładuje. Nie ma ustaleń, gdzie i kiedy pojedzie i jaki czas bedzie ten jebany alternator nakurwiał ampery więc woltomierz robi tutaj jako przypominajka że trzeba podładować z prostownika. Drugą zaletą takiego woltomierza jest wskazanie stanu pracy alternatora. Już się zdarzyło że jebnął regulator i w poprzednim aku wygieły się płyty i do wyjebania. Teraz jak zobaczy powyżej 15v i będzie reakcja to można uratować takie aku przed ujebaniem.

No to właśnie o takiej sytuacji mówię, że zostawiam komuś samochód kto słabo go ogarnia a potem zastaję kompletnie rozładowany akumulator. Ta osoba nie będzie analizowała wskazań woltomierza więc najprościej będzie podłączyć coś, np moduł ESP, co mi to prześle do domu. I może sobie nawet na miejscu napięcie wyświetlać, ale raczej naiwniactwem byłoby liczyć na to, że zostanie to zrozumiane i pójdzie za tym właściwa reakcja.

Data: 2018-12-19 22:47:27
Autor: LordBluzg(R)
Wskaźnik naładowania akumulatora
W dniu 2018-12-19 o 22:08, kk pisze:
On 2018-12-18 11:15, LordBluzg(R) wrote:
...

Już tu pisałem, że najprosciej sobie woltomierz/ładowarkę wjebać w gniazdo zapalniczki i po przekręceniu kluczyka odczytać wartość. Generalnie też jest to do dupy bo mam takie auto, które stoi w garażu a że jeździ nim kobieta sporadycznie, to odłączanie aku nie wchodzi w grę bo se klemy nie przykręci, mogę jej wyłącznik zrobić ale radio się resetuje. Łażę tam co jakiś czas i sprawdzam to jebane napięcie. Generalnie też to wszystko do dupy bo nawet jesli ostatnim woltem auto odpali, to robi 20km i chuja z takim doładowaniem aku, bo się nie doładuje. Woltomierz wstawiłem tam tylko po to, że jak kobieta wsiada, przekręca kluczyk i odczyta że jest 11,6V to ma podłączyć to pod prostownik na 5 godzin minimum, czy jedzie czy nie jedzie. Baba nie rozkminia że nie można codziennie ładować tego prostownikiem albo cyklicznie, co tydzień tym bardziej że prostownik jest gdzie indziej bo garaż nie ma zasilania. Aku nowy ale jak czasem auto stoi 3 tygodnie to się rozładuje. Nie ma ustaleń, gdzie i kiedy pojedzie i jaki czas bedzie ten jebany alternator nakurwiał ampery więc woltomierz robi tutaj jako przypominajka że trzeba podładować z prostownika. Drugą zaletą takiego woltomierza jest wskazanie stanu pracy alternatora. Już się zdarzyło że jebnął regulator i w poprzednim aku wygieły się płyty i do wyjebania. Teraz jak zobaczy powyżej 15v i będzie reakcja to można uratować takie aku przed ujebaniem.

No to właśnie o takiej sytuacji mówię, że zostawiam komuś samochód kto słabo go ogarnia a potem zastaję kompletnie rozładowany akumulator. Ta osoba nie będzie analizowała wskazań woltomierza więc najprościej będzie podłączyć coś, np moduł ESP, co mi to prześle do domu. I może sobie nawet na miejscu napięcie wyświetlać, ale raczej naiwniactwem byłoby liczyć na to, że zostanie to zrozumiane i pójdzie za tym właściwa reakcja.

To też nie jest takie hop. Wskaźnik, który podłączysz nie wyczai pojemności a spadek napięcia nie do końca jest wymierny. U mnie działa to tak, że baba ma przekręcić kluczyk i włączyć postojowe, żeby obciązyć aku i odczytać woltomierz. Zdarzało się nie raz, że woltomierz pokazuje 11,8V , przekręcasz kluczyk i lampki gasną i pizda. Jak przekręci kluczyk, obciązy aku i odczyta 11,6 to ma ładować ten aku, po jeździe czy przed w zależności jak ma czas ale bezwzględnie. Pół roku z tym walczyłem bo mnie wkurwiało już odpalanie na kablach. Zaczaiła te 11,6 i procedura leci dalej, znaczy pilnuje :)...bo jej zależy. Co innego jak jest tympy user i ma to w dupie. Ja też musiałem dokładnie sprawdzić do ilu może być ten spadek z 12v, żeby jeszcze rozrusznik zakręcił możliwie. Wyszło 11,6. Uzależnione jest to oczywiście od pojemności aku i pojemnosci silnika w moim przypadku Mitsu Colt 1,3L a aku to 45AH.

--
LordBluzg(R)
         <<<Pasek Grozy>>>
POLSKA W ŚWIATOWEJ ELICIE GOSPODARCZEJ

Data: 2018-12-20 21:38:51
Autor: kk
Wskaźnik naładowania akumulatora
On 2018-12-19 22:47, LordBluzg(R) wrote:


No to właśnie o takiej sytuacji mówię, że zostawiam komuś samochód kto słabo go ogarnia a potem zastaję kompletnie rozładowany akumulator. Ta osoba nie będzie analizowała wskazań woltomierza więc najprościej będzie podłączyć coś, np moduł ESP, co mi to prześle do domu. I może sobie nawet na miejscu napięcie wyświetlać, ale raczej naiwniactwem byłoby liczyć na to, że zostanie to zrozumiane i pójdzie za tym właściwa reakcja.

To też nie jest takie hop. Wskaźnik, który podłączysz nie wyczai pojemności a spadek napięcia nie do końca jest wymierny. U mnie działa to tak, że baba ma przekręcić kluczyk i włączyć postojowe, żeby obciązyć aku i odczytać woltomierz. Zdarzało się nie raz, że woltomierz pokazuje 11,8V , przekręcasz kluczyk i lampki gasną i pizda. Jak przekręci kluczyk, obciązy aku i odczyta 11,6 to ma ładować ten aku, po jeździe czy przed w zależności jak ma czas ale bezwzględnie. Pół roku z tym walczyłem bo mnie wkurwiało już odpalanie na kablach. Zaczaiła te 11,6 i procedura leci dalej, znaczy pilnuje :)...bo jej zależy. Co innego jak jest tympy user i ma to w dupie. Ja też musiałem dokładnie sprawdzić do ilu może być ten spadek z 12v, żeby jeszcze rozrusznik zakręcił możliwie. Wyszło 11,6. Uzależnione jest to oczywiście od pojemności aku i pojemnosci silnika w moim przypadku Mitsu Colt 1,3L a aku to 45AH.


No może być problem by coś z pomiaru wywnioskować, ale na razie tylko taki mam pomysł.

Wskaźnik naładowania akumulatora

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona