| Data: 2010-04-24 18:33:44 | |
| Autor: 666 | |
| Wspólnota mieszkaniowa, a tajemnica korespondencji. | |
|
Otóż jak ktoś się uprze, to wezwie Cię przed oblicze prokuratora.
Wrzucanie do skrzynki pocztowej nie gwarantuje, że korespondencja jest skierowana do właściciela lokalu, bo mieszkanie może być np. wynajmowane. Druga sprawa czy administrator miał prawo udostępnić Tobie nawet jako właścicielowi dokumentację wspólnoty. Takie prawo miałby zarząd lub zarządca. -- |
|
| Data: 2010-04-25 09:28:24 | |
| Autor: jQ | |
| Wspólnota mieszkaniowa, a tajemnica korespondencji. | |
Wrzucanie do skrzynki pocztowej nie gwarantuje, że korespondencja jestJak słusznie stwierdził Adam, korespondencja jaką otrzymuję na mój adres staje się moją własnością, i miałem prawo zrobić z nią co tylko chciałem. Po drugie - była to korespondncja służbowa, a więc publikując ją nie naruszyłem niczyich dóbr osobistych. Druga sprawa czy administrator miał prawo udostępnić Tobie nawet jakoUważam, ze tak. Jako członek wspólnoty mam pełne prawo mieć dostęp do wszelkiej dokumentacji zarządu, a taką jest tez korespondencja zarządu z administracją. Co więcej, były to pisma poruszające kwestię finansów wspólnoty, a więc w interesie moim i innych członków wspólnoty było opublikowanie jej. Ponadto to chyba zarząd łamie prawo, utrudniając mi dostęp do tych informacji, prawda?
|
|
| Data: 2010-04-26 18:18:58 | |
| Autor: PlaMa | |
| Wspólnota mieszkaniowa, a tajemnica korespondencji. | |
|
jQ pisze:
Jak słusznie stwierdził Adam, korespondencja jaką otrzymuję na mój adres staje się moją własnością, i miałem prawo zrobić z nią co tylko chciałem. Wg. Ciebie jak pod Twój adres przyjdzie przesyłka adresowana do Marka Nowackiego to masz prawo robić z nią co tylko chcesz? |
|
| Data: 2010-04-27 07:44:05 | |
| Autor: jQ | |
| Wspólnota mieszkaniowa, a tajemnica koresponden cji. | |
|
On 26 Kwi, 18:18, PlaMa <mariush.pWYTNI...@wp.pl> wrote:
jQ pisze: Nie. Ale jeśli Marek Nowacki prześle ją do mnie, to tak. |
|
| Data: 2010-04-27 14:58:12 | |
| Autor: 666 | |
| Wspólnota mieszkaniowa, a tajemnica korespondencji. | |
|
No dobrze, podaj adres, to wyślę Ci:
a) książkę; b) jakiś program mikroszitu, powiedzmy Wiśta wio; c) dane osobowe zadłużonych w Twojej wspólnocie; d) list, z którego wynika, że niejaki Adam M. jest żydowskim ..... - - z jednym i z drugim i z trzecim i z czwartym zrobisz, co Ci się podoba? No to smacznego. -- -- - korespondencja jaką otrzymuję na mój adres staje się moją własnością, imiałem prawo zrobić z nią co tylko chciałem. -- |
|
| Data: 2010-04-29 02:30:57 | |
| Autor: jQ | |
| Wspólnota mieszkaniowa, a tajemnica koresponden cji. | |
|
On 27 Kwi, 16:58, " 666" <j...@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote:
No dobrze, podaj adres, to wyślę Ci:Podziękuję za prezent, b) jakiś program mikroszitu, powiedzmy Wiśta wio;Potraktuję jako prezent, darowiznę c) dane osobowe zadłużonych w Twojej wspólnocie;Najprawdopodobniej zainteresowałbym się, dlaczego trafiły do mnie. Nie ujawniałbym ich ze względu na ustawę o ochronie danych osobowych. Ale gdyby to było zestawienie w rodzaju - parter zalega tyle, pierwsze piętro tyle, drugie tyle, to bym rozważył opublikowanie, jeśli widziałbym w tym jakiś cel, d) list, z którego wynika, że niejaki Adam M. jest żydowskim ..... -Może bym opublikował, może przekazał prasie, jako przykład oszołomstwa. Tak więc jedyne, co powstrzymywało by mnie w niektórych przypadkach przed publikowanie korespondencji, to ochrona danych osobowych. Dlatego np. ukryłem numer telefonu do członka zarządu, który to numer nie był podawany do wiadomości mieszkańców. |
|
| Data: 2010-04-30 10:37:24 | |
| Autor: 666 | |
| Wspólnota mieszkaniowa, a tajemnica korespondencji. | |
|
Niestety nie.
Na początek: Nie odróżniasz korespondencji jaką otrzymujesz na Twój adres od korespondencji kierowanej do Ciebie. A szkoda. -- -- - korespondencja jaką otrzymuję na mój adres staje się moją własnością, imiałem prawo zrobić z nią co tylko chciałem. -- |
|