Data: 2011-10-21 12:00:14 | |
Autor: Kris | |
Wspólnota mieszkaniowa - cieknący dach | |
Użytkownik napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:j7ppqu$mtc$1@inews.gazeta.pl... Czy jest możliwość wymuszenia na wspólnocie, zarządzie lub też zarządcy Ale co Ty chcesz na wspólnocie wymuszać? Przecież sam jesteś zapewne członkiem tej wspólnoty. Idź więc do administracji i sprawdź ile macie kasy na funduszu remontowym. Jeśli kasa jest w odpowiedniej wysokości to spróbujcie podjąć uchwałę o remoncie dachu(macie na pewno jakiś zarząd wspólnoty to razem coś ustalcie lub poproś administratora aby zrobił zebranie członków wspólnoty i temat przedyskutujcie.), zbierzcie kilka ofert od lokalnych wykonawców i wybierzcie takiego którego oferta jest najlepsza. Jesli na funduszu remontowym nie ma kasy lub jest jej za mało to jako wspólnota możecie zaciągnąć kredyt- jest kilka banków z ofertą kredytów dla wspólnot. Jak przyznają wam kredyt to tak jak wyżej- oferty, wykonawca itp. Jeśli nie macie kasy na fundusz, nie chcecie/nie możecie dostać kredytu to jest problem poważniejszy bo nikt wam naprawy dachu nie sfinasuje. -- Pozdrawiam Kris |
|
Data: 2011-10-21 11:31:57 | |
Autor: | |
Wspólnota mieszkaniowa - cieknący dach | |
Ale co Ty chcesz na wspólnocie wymuszać? Remont dachu lub jego zabezpieczenie przed zimą, to chcę wymusić. Nikt z członków wspólnoty nie jest zainteresowany rozwiązaniem tego problemu, wiadomo, jak nie leci na głowę to mają to w du.. Napisałem to już w pierwszym wpisie, ale napiszę jeszcze raz. Do tej pory nic nie było robione, pomimo tego, że zarządca wiedział o stanie w jakim jest dach. Jako, że jestem członkiem wspólnoty od niewiele ponad roku to miałem okazję być tylko na jednym zebraniu. Wtedy właśnie przedstawiłem swoje racje i na mój wniosek miał być powołany rzeczoznawca, który miał wycenić koszta wymiany lub naprawy dachu. To było w lutym, a teraz mamy koniec października i nic się nie ruszyło. Pieniądze wspólnota ma na koncie, może nie na nowy dach, ale na jego zabezpieczenie to i owszem. Ale jak wspomniałem wszyscy, poza mną, mają to gdzieś i wolą wydawać kasę na kafelki na schodach albo inne pierdoły. Dach niszczeje, moje mieszkanie również, ja jestem sam i niewiele mogę zrobić w normalnym trybie (zebranie, głosowanie, uchwała). Dlatego pytam się czy jest możliwość przymuszenia wspólnoty do działań? -- |
|
Data: 2011-10-21 14:12:36 | |
Autor: Kris | |
Wspólnota mieszkaniowa - cieknący dach | |
Użytkownik napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:j7rl7d$jv2$1@inews.gazeta.pl... Napisałem to już w pierwszym wpisie, ale napiszę jeszcze raz. Do tej pory nicKogo masz na myśli pisząc "zarządca"? Bo jeśli administracje to czego od nich wymagasz? Oni nic nie zrobią bez wopli wspólnoty. To współnota decyduje czy i na co chce wydać pieniądz z funduszu remontowego ,,,,Jako, że jestem członkiem wspólnoty od niewiele ponad roku to miałem Jeśli podjęliście uchwałę że rzeczoznawca ma wycenić koszty naprawy dachu to idz do administracji i zapytaj co się dzieja. Ale moim zdaniem kiepski pomysł wynajęcie rzeczoznawcy, lepiej trzeba było podzwonic do lokalnych firm aby przyjechali, zobaczyli co jest do zrobienia i sporządzili oferty. Mielibyście darmową, rynkową wycenę. Pieniądze wspólnota ma na koncie, może nie na nowy dach, Udaj się do zarządcy niech napiszą projekt uchwały w sprawie naprawy dachu, weź ten projekt i udaj si ę do sąsiadów niech każdy złoży podpis czy jest za czy przeciw czy wstrzymuję sie od głosu. Ja w ten sposób kilka uchwał przeforsowałem swego czasu. Jak osobiście z każdym pogadasz to masz większe szanse jak na jakimś głosowaniu na zebraniu. -- Pozdrawiam Kris |
|