Data: 2010-01-28 14:32:59 | |
Autor: mi | |
Wszyscy jeste�my przest�pcami? | |
wĹ�aĹ�nie siÄ� natknÄ�Ĺ�em na KK: To towarzysz zdziwiony, że ustroje naiwności społecznej penalizują wszystko co samo na drzewo nie ucieka a w innych krajach z powodzeniem jest przedmiotem prawa cywilnego? Cóż, nazywa się to dysonans poznawczy. Zapewniam jednak, że bardzo dobrze robi na percepcję rzeczywistości. Witajcie w życiu, towarzyszu, może będą z was jeszcze ludzie. mi -- |
|
Data: 2010-01-29 15:29:37 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Wszyscy jeste�my przest� ;pcami? | |
On Thu, 28 Jan 2010, mi wrote:
wĹ�aĹ�nie siÄ� natknÄ�Ĺ�em na KK: Acz mam wątpliwości, czy wydłubany i omawiany przykład jest dobry ;), to z powyższym również nie mogę się zgodzić, tyle że ... w drugą stronę. Uciekanie na drzewo, ba, siedzenie w głębinach Kosmosu może nie być wystarczające :> Otóż po zakończeniu stanu wojennego, do zakończenia którego włącznie (i przez cały PRL) obowiązywała zasada iż zastrzeżone wyłącznie do licencjonowanego używania są *wybrane* pasma fal elektromagnetycznych, zasadę zmieniono tak że WSZYSTKIE są "wyłączone", zaś swobodnie używać wolno tylko "wskazanych". Fakt, dla "wskazanych" nastąpiła znaczna liberalizacja. Ale... Jako że nie potknąłem się o stosowny przepis (acz przyznaję, że jakoś bardzo aktywnie nie szukałem), wychodzi że (w odróżnieniu od PRL, kiedy schematy były publikowane w literaturze) za nielegalne można uznać np. fototelefony. Strach się bać. W tym - nomen omen - świetle, wychodzi mi że Słońce też świeci "nielegalnie". Przynajmniej w .pl Tak sobie czasem myślę, gdzie to może być granica absurdu w przeregulowaniu wszystkiego. (i w tym zakresie się zgadzamy) pzdr, Gotfryd |
|