Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Wszystko czego się dotknie zamienia w g-no .

Wszystko czego się dotknie zamienia w g-no .

Data: 2014-01-29 20:03:57
Autor: stevep
Wszystko czego się dotknie zamienia w g-no .
# Czego się dotknie, to mu wybucha. Antoni Macierewicz od ponad 20 lat  specjalizuje się w zamachach.
Jako szef MSW w rządzie Jana Olszewskiego w 1992 r. wykonał uchwałę  lustracyjną Sejmu, publikując listę (tzw. listę Macierewicza) zawierającą  nazwiska polityków zarejestrowanych przez SB jako tajni współpracownicy  (wiele przypadków nieprawdziwych). Rząd Olszewskiego upadł.

W rządzie Jarosława Kaczyńskiego, jako wiceminister obrony narodowej,  likwidował w 2006 r. Wojskowe Służby Informacyjne. Do weryfikacji oficerów  wciągnął prawicowych działaczy partyjnych, naukowców z IPN i swoich  dawnych współpracowników z MSW.
Teraz wychodzi na jaw, że "zamachnął się" nie tylko na WSI, ale z rozpędu  również na nowe oczy i uszy armii - Służbę Kontrwywiadu Wojskowego i  Służbę Wywiadu Wojskowego. Audyt z 2007 r. sporządzony pod nadzorem  koordynatora ds. służb Zbigniewa Wassermanna opisany przez Pawła  Wrońskiego w "Wyborczej" pokazuje kompletny brak odpowiedzialności  wielkiego likwidatora.

Macierewicz nie udowodnił WSI przestępczej działalności, za to zdemaskował  tajne operacje polskich służb specjalnych, ujawnił nazwiska oficerów  wywiadu przebywających na placówkach zagranicznych i dane kilkudziesięciu  osób, które współpracowały z WSI. Nowe służby - oceniał audyt Wassermanna  - nie były w stanie wypełniać obowiązków. Brakowało kadr, panował  monstrualny bałagan i obawy o dekonspirację agentów. Eksperci w konkluzji  stwierdzili, że stan SKW i SWW zagraża bezpieczeństwu sił zbrojnych.

Prezydent Lech Kaczyński opublikował raport z likwidacji WSI (z budżetu  państwa zapłaciliśmy już blisko milion złotych poszkodowanym tym  raportem). Publikację aneksu do raportu prezydent wstrzymał, bo "autor  [Macierewicz] niektóre fakty zastąpił interpretacjami" i wyciągnął "zbyt  daleko idące wnioski bez wystarczających podstaw". Lech Kaczyński  zastrzegał, że mógłby opublikować aneks, ale "należałoby usunąć olbrzymią  ilość danych osobowych".

Jako wiceminister obrony Macierewicz ogłosił, że "większość spośród byłych  ministrów spraw zagranicznych [po 1989 r.] w przeszłości była agentami  sowieckich służb specjalnych. Nie wszyscy, ale kilku". Ten atak na naszych  dyplomatów był formą obrony prezydenta Kaczyńskiego, gdy go krytykowano za  odwołanie udziału w spotkaniu Trójkąta Weimarskiego. Po kilku dniach  Macierewicz oświadczył, że "użył niewłaściwego skrótu myślowego".

Od ponad trzech lat wmawia Polakom, że do katastrofy smoleńskiej doszło w  wyniku zamachu na prezydenta Kaczyńskiego. Nie wie, ile było bomb, gdzie  były ani jaki materiał wybuchowy został użyty, ale z hipotezy zamachu  zrezygnować nie zamierza.

Macierewicz to człowiek uzależniony od zamachu - zamachoholik. #


Ze strony:
http://tnij.org/5fx7cf2
--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Wszystko czego się dotknie zamienia w g-no .

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona