Data: 2010-04-28 08:04:57 | |
Autor: Wlodzimierz Zabotynski | |
Wszystko tajne. Dlaczego i po co? | |
Miedzy Michnikiem a Rydzykiem
Rafal A. Ziemkiewicz Na Salonach kariere zrobila, na rózne sposoby formulowana, teza: nie dopytujmy sie, nie próbujmy kontrolowac, nie okazujmy zadnych watpliwosci, bo to obraza Rosje. Wypada to podkreslac przy kazdej okazji, tak jak wypada ostro dawac odpór oszolomom, którzy bezpodstawnie rzucaja oskarzenia o celowe spowodowanie katastrofy prezydenckiego samolotu. Podstaw do formulowania tak ciezkich oskarzen w istocie nie ma i rzucanie nimi publicznie bez zadnych dowodów jest nieodpowiedzialne. Co nie zmienia faktu, ze w ramach sledztwa musi byc zbadana i wykluczona w sposób niewatpliwy takze taka ewentualnosc. Sa jednak przeslanki, wskazujace na zaniedbania obslugi lotniska - i nie ma powodu, zeby czynic z tego tematu tabu, skoro publicznie rozwaza sie wine zalogi samolotu, która, w przeciwienstwie do kontrolerów lotu, nie zyje i nie moze sie bronic. Ale przede wszystkim - jest oczywiste prawo Polaków do poznania wszystkich okolicznosci katastrofy i wszystkich faktów oraz dowodów. I ci, którzy usiluja w swoisty sposób zastraszyc Polaków, ze samo domaganie sie „czarnych skrzynek”, wszelkich zapisów i zeznan obslugi naziemnej szkodzi pojednaniu, prowadzi do miedzynarodowego skandalu i – jak to ujal rzecznik Gras - „byloby zle odebrane”, sami tymi slowami obrazaja rosyjskiego premiera i prezydenta w sposób najbardziej dobitny z mozliwych. Oni wlasnie! - znacznie bardziej nie polscy i rosyjscy internauci, dywagujacy masowo na forach, czy to byl zamach rosyjskich sluzb specjalnych, czy moze polskiej WSI. Bo w ten sposób nasze wladze i autorytety sugeruja, ze Rosjanie maja sie czego bac, maja co ukrywac. W ten sposób stawiaja polskie wladze i polskie osrodki opiniotwórcze znak równosci pomiedzy Putinem i Miedwiediewem a Stalinem, który wszak - przypomnijmy sprawe Katynia, skoro to ona wlasnie jest tlem obecnej tragedii - „obrazil sie” smiertelnie i zerwal stosunki dyplomatyczne z rzadem RP za to, ze ten smial mu nie wierzyc i chcial, by zbrodnie zbadala miedzynarodowa, neutralna komisja. A przeciez i wtedy, i przez cale bez mala 70 lat Polska miala otwarta prosta, oczywista droge do pojednania z Moskwa. Wystarczylo sie przestac upierac i powiedziec: tak, to zrobili Niemcy. Wszyscy nas do tego, w imie wygladzenia kantów miedzynarodowej polityki, namawiali, z Niemcami, gotowymi wziac wine na siebie, wlacznie. Dzis rzady Rosji i Polski powinny jak ognia unikac wszelkich podobienstw do tamtej sytuacji. Nie ma powodu nie wierzyc wladzom rosyjskim, gdy deklaruja, ze jak na niczym innym zalezy im na oczyszczeniu swego kraju z wszelkich podejrzen. Nic nie zrobi tego skuteczniej, niz stwierdzenie faktów przez komisje miedzynarodowa. Kazde inne orzeczenie natomiast bedzie przez wiele jeszcze lat kwestionowane, a juz szczególnie takie, które zapadnie po jakichs tajnych naradach i bez ujawnienia swiatu kluczowych dowodów. Obsesja tajnosci, wlasciwa systemowi sowieckiemu, wciaz trwa w aparacie panstwa, sluzb i armii, które Rosja odziedziczyla po ZSRR. W pierwszych godzinach po tragedii plynelo do nas morze wyrazów wspólczucia i szczerej solidarnosci od Rosjan, ale tez, od niektórych przedstawicieli wladz, rozmaite klamstwa, na czele z rzekomym „czterokrotnym podchodzeniem do ladowania”. Dlatego trzeba jasno i wyraznie powiedziec: w tej sprawie nie ma powodu niczego utajniac. Nie ma zadnych powodów trzymac czegokolwiek pod korcem. Ujawnienie wszystkich szczególów, wszystkich rozmów zapisanych na czarnych skrzynkach i przekazanie ich do ekspertyz nie zagraza dobru sledztwa w najmniejszy sposób. Nic lepiej ni ucina spekulacji i oskarzen, niz ujawnienie wszystkich faktów. Chyba, ze… Wlasnie o wykluczenie tego „chyba ze” zalezy, jak rozumiem, i wladzom Rosji, i naszemu rzadowi. Czy premier Tusk to rozumie? Przekonamy sie podczas jego zapowiedzianej na jutro konferencji. Ten wpis powstal 27 kwietnia 2010 o godzinie12:18 i jest dodany do kategorii: Bez kategorii. http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2010/04/27/wszystko-tajne-dlaczego-i-po-co/ (ar) |
|