Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Wtyka bezpieki i tatusia

Wtyka bezpieki i tatusia

Data: 2012-08-11 12:09:45
Autor: u2
Wtyka bezpieki i tatusia
.... tak wynika z ponizszego artykulu :

http://niezalezna.pl/31802-marcin-plichta-tusk-sam-sie-do-nas-zglosil

Marcin Plichta: Tusk sam się do nas zgłosił

„Gazeta Polska Codziennie” dotarła do dokumentów dotyczących współpracy
Michała Tuska z liniami lotniczymi OLT Express, których właścicielem
jest spółka Amber Gold. Co ciekawe, syn premiera już w czerwcu
dopytywał, jaki wpływ na losy OLT miałby ewentualny upadek złotego
imperium. W tym czasie wobec firmy Marcina Plichty tajne działania
prowadziła ABW.

Z naszych ustaleń i dokumentów jednoznacznie wynika m.in., że Michał
Tusk już w ub.r. starał się o pracę w OLT Express. Zabiegał również o
wypłatę należności widniejących na fakturze wystawionej 15 czerwca br.
Mejl w tej sprawie został wysłany z adresu et42@wp.pl, w polu „nadawca”
widniało nazwisko „Józef Bąk”, a odbiorcą był Jarosław Frankowski,
dyrektor zarządzający OLT Express.

„W załączeniu, wielka prośba o jej przekazanie gdzie trzeba przed
urlopem :). A z umową spokojnie, przygotuję odpowiednie zmiany w sprawie
pracy ad hoc. Co do dalszej pracy pogadamy spokojnie jak wrócisz.
Dobrego odpoczynku. MT” – czytamy w mejlu.

Z dokumentów wynika także, ze Michał Tusk w ciągu ostatnich 10 miesięcy
wielokrotnie kontaktował się z Marcinem Plichtą. Świadczą o tym m.in.
billingi połączeń telefonicznych pomiędzy numerem telefonu należącym do
Michała Tuska a numerem należącym do Plichty. – Rozmawiałem z Marcinem
Plichtą, ale głównie kontaktowałem się z Jarosławem Frankowskim – mówi
nam Michał Tusk.

Ustaliliśmy, że syn premiera z racji swojej współpracy miał dostęp do
poufnych danych OLT Express. I właśnie w związku z tą współpracą i
jednoczesną pracą na gdańskim lotnisku, którego właścicielem jest skarb
państwa, Stowarzyszenie Stop Korupcji złożyło zawiadomienie do
prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Michała Tuska,
który miał działać na szkodę spółki Port Lotniczy Gdańsk sp. z o.o. Z
naszych ustaleń i dokumentów, do których dotarliśmy, wyłania się
zupełnie inny obraz współpracy syna premiera z OLT Express, niż ten
nakreślony w wywiadzie udzielonym w trójmiejskim dodatku „Gazety
Wyborczej”, w którym wcześniej wiele lat pracował. Pisał tam o tematyce
transportu, także o OLT Express, któremu poświęcił kilka osobnych,
przychylnych artykułów.

Z posiadanych przez nas dokumentów wynika, że w lipcu br. Michał Tusk
nalegał na wypłatę z tytułu współpracy z OLT Express. Tymczasem w
rozmowie z „GW” mówił coś zupełnie innego: „(…) Pierwszy raz w życiu
byłem autentycznie wkurzony, że dostałem przelew. Stało się dla mnie
oczywiste, że w sytuacji, w której OLT nie ma na nic pieniędzy, ktoś to
wykorzysta przeciwko mnie. Poza tym źle się czuję z tym, że pewnie jako
jeden z niewielu kontrahentów dostałem swoje pieniądze. (…)”.

W listopadzie 2011 r. syn premiera jako dziennikarz „GW” przeprowadził
wywiad z Marcinem Plichtą, prezesem Amber Gold. Kilka tygodni później
Michał Tusk zgłosił się do niego z propozycją współpracy.

– Sam się do nas zgłosił. Przyszedł sam. Powiedział, że wypala się w
pracy w „GW”, że będą cięcia etatów. Osobiście ze mną rozmawiał. To
wtedy przedstawiłem mu Jarosława Frankowskiego, dyrektora zarządzającego
OLT Express. Tusk, będąc u nas, zaproponował, że może być twarzą OLT
Express. Mówił, że nie boi się firmować naszych linii – mówi
„Codziennej” prezes Amber Gold. – Spytałem go, czy wie, jaka jest
sytuacja z AG i czy nie boi się o reakcję ojca. Stwierdził, że zdanie
ojca go nie interesuje i że chce budować swoją markę. Złożyliśmy mu
propozycję, którą po kilku dniach odrzucił – dodaje Marcin Plichta. Syn
premiera swoją decyzję uzasadniał rozmową z rodziną, która miała go
przekonać do rezygnacji z pracy w OLT.

Kilka miesięcy po pierwszej rozmowie Michała Tuska z Marcinem Plichtą na
temat pracy w OLT Express w gdańskim hotelu Hilton doszło do spotkania
Marcina Plichty, prezesa Amber Gold, Jarosława Frankowskiego, dyrektora
zarządzającego OLT Express, prezesa gdańskiego lotniska, oraz Adama
Skoniecznego, kierownika analiz ekonomicznych i marketingu portu
lotniczego w Gdańsku.

Zapytaliśmy Marcina Plichtę, co było powodem tego spotkania. – Prezes
Portu Lotniczego im. L Wałęsy zarzucił, że mamy bardzo słabą reklamę i
marketing. Mówił, że pomoże nam znaleźć kompetentną osobę. Po dwóch
tygodniach zadzwonił i zaproponował Michała Tuska. To było w marcu, 15
lub 16 – mówi Plichta. – Zdziwiłem się, powiedziałem, że przecież nie
chciał. „Przemyślał to” – usłyszałem w odpowiedzi – relacjonuje Plichta.

Usiłowaliśmy skontaktować się z prezesem gdańskiego portu lotniczego,
ale nie odbierał telefonu. Co istotne, Tusk był drugim, po Jarosławie
Frankowskim, człowiekiem poleconym do pracy w OLT Express przez władze
portu lotniczego.

Aviarail, firma Michała Tuska, została założona 15 marca 2012 r. W tym
samym dniu podjął on współpracę z OLT Express. Według informacji
„Codziennej” syn premiera zastrzegł, że umowa musi być podpisana z OLT,
a nie ze spółką Amber Gold, wokół której – co podkreślał – narosło wiele
kontrowersji.

Dopiero później, już po podpisaniu umowy z OLT Express, Michał Tusk
podjął pracę w gdańskim Porcie Lotniczym im. Lecha Wałęsy.

W czerwcu Michał Tusk interesował się tym, jaki wpływ na OLT Express
miałby upadek Amber Gold. Osobiście rozpytywał o to kierownictwo OLT.
Było to w czasie, gdy po zawiadomieniu BGŻ Agencja Bezpieczeństwa
Wewnętrznego prowadziła tajne działania wobec Amber Gold.

Cały tekst czytaj w sobotnio-niedzielnej "Gazecie Polskiej Codziennie"

Data: 2012-08-11 13:19:45
Autor: Przemysaw M.
Wtyka bezpieki i tatusia
Dnia Sat, 11 Aug 2012 12:09:45 +0200, u2 napisał(a):

... tak wynika z ponizszego artykulu :

http://niezalezna.pl/31802-marcin-plichta-tusk-sam-sie-do-nas-zglosil

Marcin Plichta: Tusk sam się do nas zgłosił

„Gazeta Polska Codziennie” dotarła do dokumentów dotyczących współpracy
Michała Tuska z liniami lotniczymi OLT Express, których właścicielem
jest spółka Amber Gold. Co ciekawe, syn premiera już w czerwcu
dopytywał, jaki wpływ na losy OLT miałby ewentualny upadek złotego
imperium. W tym czasie wobec firmy Marcina Plichty tajne działania
prowadziła ABW.

Z naszych ustaleń i dokumentów jednoznacznie wynika m.in., że Michał
Tusk już w ub.r. starał się o pracę w OLT Express. Zabiegał również o
wypłatę należności widniejących na fakturze wystawionej 15 czerwca br.
Mejl w tej sprawie został wysłany z adresu et42@wp.pl, w polu „nadawca”
widniało nazwisko „Józef Bąk”, a odbiorcą był Jarosław Frankowski,
dyrektor zarządzający OLT Express.

„W załączeniu, wielka prośba o jej przekazanie gdzie trzeba przed
urlopem :). A z umową spokojnie, przygotuję odpowiednie zmiany w sprawie
pracy ad hoc. Co do dalszej pracy pogadamy spokojnie jak wrócisz.
Dobrego odpoczynku. MT” – czytamy w mejlu.

Z dokumentów wynika także, ze Michał Tusk w ciągu ostatnich 10 miesięcy
wielokrotnie kontaktował się z Marcinem Plichtą. Świadczą o tym m.in.
billingi połączeń telefonicznych pomiędzy numerem telefonu należącym do
Michała Tuska a numerem należącym do Plichty. – Rozmawiałem z Marcinem
Plichtą, ale głównie kontaktowałem się z Jarosławem Frankowskim – mówi
nam Michał Tusk.

Ustaliliśmy, że syn premiera z racji swojej współpracy miał dostęp do
poufnych danych OLT Express. I właśnie w związku z tą współpracą i
jednoczesną pracą na gdańskim lotnisku, którego właścicielem jest skarb
państwa, Stowarzyszenie Stop Korupcji złożyło zawiadomienie do
prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Michała Tuska,
który miał działać na szkodę spółki Port Lotniczy Gdańsk sp. z o.o. Z
naszych ustaleń i dokumentów, do których dotarliśmy, wyłania się
zupełnie inny obraz współpracy syna premiera z OLT Express, niż ten
nakreślony w wywiadzie udzielonym w trójmiejskim dodatku „Gazety
Wyborczej”, w którym wcześniej wiele lat pracował. Pisał tam o tematyce
transportu, także o OLT Express, któremu poświęcił kilka osobnych,
przychylnych artykułów.

Z posiadanych przez nas dokumentów wynika, że w lipcu br. Michał Tusk
nalegał na wypłatę z tytułu współpracy z OLT Express. Tymczasem w
rozmowie z „GW” mówił coś zupełnie innego: „(…) Pierwszy raz w życiu
byłem autentycznie wkurzony, że dostałem przelew. Stało się dla mnie
oczywiste, że w sytuacji, w której OLT nie ma na nic pieniędzy, ktoś to
wykorzysta przeciwko mnie. Poza tym źle się czuję z tym, że pewnie jako
jeden z niewielu kontrahentów dostałem swoje pieniądze. (…)”.

W listopadzie 2011 r. syn premiera jako dziennikarz „GW” przeprowadził
wywiad z Marcinem Plichtą, prezesem Amber Gold. Kilka tygodni później
Michał Tusk zgłosił się do niego z propozycją współpracy.

– Sam się do nas zgłosił. Przyszedł sam. Powiedział, że wypala się w
pracy w „GW”, że będą cięcia etatów. Osobiście ze mną rozmawiał. To
wtedy przedstawiłem mu Jarosława Frankowskiego, dyrektora zarządzającego
OLT Express. Tusk, będąc u nas, zaproponował, że może być twarzą OLT
Express. Mówił, że nie boi się firmować naszych linii – mówi
„Codziennej” prezes Amber Gold. – Spytałem go, czy wie, jaka jest
sytuacja z AG i czy nie boi się o reakcję ojca. Stwierdził, że zdanie
ojca go nie interesuje i że chce budować swoją markę. Złożyliśmy mu
propozycję, którą po kilku dniach odrzucił – dodaje Marcin Plichta. Syn
premiera swoją decyzję uzasadniał rozmową z rodziną, która miała go
przekonać do rezygnacji z pracy w OLT.

Kilka miesięcy po pierwszej rozmowie Michała Tuska z Marcinem Plichtą na
temat pracy w OLT Express w gdańskim hotelu Hilton doszło do spotkania
Marcina Plichty, prezesa Amber Gold, Jarosława Frankowskiego, dyrektora
zarządzającego OLT Express, prezesa gdańskiego lotniska, oraz Adama
Skoniecznego, kierownika analiz ekonomicznych i marketingu portu
lotniczego w Gdańsku.

Zapytaliśmy Marcina Plichtę, co było powodem tego spotkania. – Prezes
Portu Lotniczego im. L Wałęsy zarzucił, że mamy bardzo słabą reklamę i
marketing. Mówił, że pomoże nam znaleźć kompetentną osobę. Po dwóch
tygodniach zadzwonił i zaproponował Michała Tuska. To było w marcu, 15
lub 16 – mówi Plichta. – Zdziwiłem się, powiedziałem, że przecież nie
chciał. „Przemyślał to” – usłyszałem w odpowiedzi – relacjonuje Plichta.

Usiłowaliśmy skontaktować się z prezesem gdańskiego portu lotniczego,
ale nie odbierał telefonu. Co istotne, Tusk był drugim, po Jarosławie
Frankowskim, człowiekiem poleconym do pracy w OLT Express przez władze
portu lotniczego.

Aviarail, firma Michała Tuska, została założona 15 marca 2012 r. W tym
samym dniu podjął on współpracę z OLT Express. Według informacji
„Codziennej” syn premiera zastrzegł, że umowa musi być podpisana z OLT,
a nie ze spółką Amber Gold, wokół której – co podkreślał – narosło wiele
kontrowersji.

Dopiero później, już po podpisaniu umowy z OLT Express, Michał Tusk
podjął pracę w gdańskim Porcie Lotniczym im. Lecha Wałęsy.

W czerwcu Michał Tusk interesował się tym, jaki wpływ na OLT Express
miałby upadek Amber Gold. Osobiście rozpytywał o to kierownictwo OLT.
Było to w czasie, gdy po zawiadomieniu BGŻ Agencja Bezpieczeństwa
Wewnętrznego prowadziła tajne działania wobec Amber Gold.

Cały tekst czytaj w sobotnio-niedzielnej "Gazecie Polskiej Codziennie"

GPC to szmatławiec podobny do Nie.

--

Wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego dowiodło, dlaczego jest tylko jeden kandydat na przywództwo w PiS. - Chcę zabiegać o to, by stanąć jeszcze raz na czele rządu Rzeczypospolitej - krzyczał donośnie prezes PiS.
Brawo! - odpowiedzieli delegaci, wstając z krzeseł. - Nie dla władzy, ale po to by zrealizować program 2020, zamożna Polska w G20 - zakończył
swoje przemówienie. W czasie prawie godzinnego wystąpienia prezesa PiS
nie padł jednak żaden konkret na temat tego planu.
Zwyciężymy! Zwyciężymy! Zwyciężymy! - skandował prezes PiS z całą salą.

Data: 2012-08-11 13:24:56
Autor: pluton
Wtyka bezpieki i tatusia
 W tym czasie wobec firmy Marcina Plichty tajne dziaania
prowadzia ABW.

Sprawdzali, czy zaplacil wszystkie podatki. No i pewnie nie zaplacil,
i zapomial o dzialce dla ABW, wiec sprawa sie rypla.

widniao nazwisko "Jzef Bk", a odbiorc by Jarosaw Frankowski,
dyrektor zarzdzajcy OLT Express.

Posrod zlotych pol
i zielonych k
lata sobie Jzef Bk


--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

Wtyka bezpieki i tatusia

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona