Data: 2009-05-30 15:13:29 | |
Autor: West | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
Witam!
Zastanawiam się dlaczego ludzie w Polsce są tacy mściwi ??? Chodzi mi o tego Pana który rzekomo mógłby książkę napisać o serwisie Opla Kowalczyk.Tak całkiem może nie przypadkiem znam historyjkę,zresztą ładnie ubarwioną!!! Szkoda tylko że,nie wszystko jest prawdą,ale z drugiej strony gratuluję fantazji !!! Zacznę może od początku po pierwsze ten pan pojawiał się w serwisie czasami dość często samochodem VIVARO 2007r(czyli jeszcze na gwarancji producenta) ,powodem był problem z diagnozą(czasami gasnącym silnikiem po puszczeniu na luz} tak zwana usterka sporadyczna.Bardzo trudna do zdiagnozowania.Po kilku wizytach udało się rozpoznać usterkę.ale faktycznie wymagało to kilku wizyt w serwisie.Po drugie ten pan nie płacił za usługę ani z części! ponieważ auto było jeszcze na gwarancji !!! .Tester diagnostyczny faktycznie nie mógł rozpoznać problemu (wskazywał nieznane błąd DTC) Powodem tego było samowolne podłączenie instalacji CB radia przez użytkownika i podłączenie zasilania CB pod główny bezpiecznik sterownika silnika.Co spowodowało zwarcie i brak możliwości uruchomienia silnika i użytkownik został ze swojej własnej winy zmuszony do powtórnej wizyty ASO.Przy okazji została mu zabrana gwarancja na elektrykę ponieważ po takim podłączeniu istnieje możliwość częściowego uszkodzenia sterownika silnika,za samowolne modyfikacje w instalacji pojazdu w okresie gwarancyjnym.(To była usługa płatna)Po jakimś czasie została zabrana gwarancja antykorozyjna ze względu na wgniecenia,zarysowania.i obtarcia powłoki lakierniczej. I to w uproszczeniu było by na tyle. Mitem jest to ,że ten pan wymieniał niepotrzebnie części i za wszystko płacił !!! POWTARZAM AUTO BYŁO NA GWARANCJI. Ps.Ciekawe co jeszcze gość wymyśli ??? Niema to jak komuś zepsuć opinie,ale to w końcu zemsta!!! Pracownik ASO . |
|
Data: 2009-05-31 00:32:16 | |
Autor: bratPit | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
Zastanawiam się dlaczego ludzie w Polsce są tacy mściwi ??? Chodzi mi o tego Pana który rzekomo mógłby książkę napisać o serwisie Opla Kowalczyk.Tak całkiem może nie przypadkiem znam historyjkę,zresztą ładnie ubarwioną!!! Szkoda tylko że,nie wszystko jest prawdą,ale z drugiej strony gratuluję fantazji !!! Zacznę może od początku po pierwsze ten pan pojawiał się w serwisie czasami dość często samochodem VIVARO 2007r(czyli jeszcze na gwarancji producenta) -- -- -- -- -- -- -- -- -- - nie rozumiem o co to bicie piany? nieporozumienia zawsze były, są i będą, nikt na podstawie jednej opinii nie wyrabia sobie zdania na jakiś temat, klienci są różni, aso są różne, życie toczy się dalej swym torem i szkoda sobie d... tym zawracać, brat |
|
Data: 2009-05-31 11:12:21 | |
Autor: Wild Root | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
W poście <gvsc5b$4lo$1@inews.gazeta.pl>
m.in. przeczytać można: nie rozumiem o co to bicie piany? A ja nie rozumiem, dlaczego ty nie nauczyłeś się jeszcze poprawnie cytować. -- Wild Root |
|
Data: 2009-05-31 08:37:29 | |
Autor: MarcinJM | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
West pisze:
problemu (wskazywał nieznane błąd DTC) Powodem tego było samowolne Jeszcze jakby mi ktos objasnil powyzsze to bylbym szczesliwy. Nawet jak zrobil zwarcie, to po to sa bezpieczniki, zeby ochronic uklady przed uszkodzeniem. Jesli nie zrobil (a tak wlasnie mysle) to jest szukanie haczyka do przerzucenia odpowiedzialnosci. -- Pozdrawiam MarcinJM |
|
Data: 2009-05-31 10:46:21 | |
Autor: icek2 | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
MarcinJM pisze:
West pisze:ale tak jest na gwarancji.. sam cos robisz, tzn. robisz coś poza ASO to takie ryzyko ponosisz i tyle tak jest raczej u każdego -- pozdros icek |
|
Data: 2009-05-31 13:31:38 | |
Autor: Budzik | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
Osobnik posiadający mail icek2@poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
ale tak jest na gwarancji..problemu (wskazywał nieznane błąd DTC) Powodem tego było samowolne pytanie czy to jest zgodne z prawem. Rozumiem, gdyby ASO ustaliło, ze CB było zle podłaczone i to spowodowało usterke, ale odbierac gwarancje tylko dlatego, ze podlaczono? To tak, jakby mi serwis kompouterowy odebrał gwarancje na procesor, bo sobie drugi dysk podlaczyłem... Albo gwarancje na rower, bo sobie zamontowalem lampke i rogi na kierownicy. Gwarancja to jedno, ale jest jeszcze niezgodnosc towaru z umowa. -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "W wannie historii prawdę trudniej jest utrzymać niż mydło, i o wiele trudniej znaleźć..." - Terry Pratchett |
|
Data: 2009-05-31 14:41:31 | |
Autor: Mikolaj Machowski | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
Budzik napisał:
Osobnik posiadający mail icek2@poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: Na procesor nie, ale jeśli kupiłeś kompletny komputer na który masz gwarancję i do niego podłączyłeś drugi dysk wewnętrzny to gwarancję najprawdopodobniej stracisz. m. -- Łzy nieba, oddech ziemi, Łączą się w mgły U moich stóp. |
|
Data: 2009-06-01 15:39:29 | |
Autor: Budzik | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
Użytkownik Mikolaj Machowski mikmach@wp.pl ...
pytanie czy to jest zgodne z prawem. miałem juz w zyciu kikka komputerów i jeszcze zadnego takiego, ktory nie pozwalaby mi dolozyc dysku "bo strace gwarancje". |
|
Data: 2009-06-01 19:01:37 | |
Autor: J.F. | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
On Mon, 1 Jun 2009 15:39:29 +0000 (UTC), Budzik wrote:
miałem juz w zyciu kikka komputerów i jeszcze zadnego takiego, ktory nie pozwalaby mi dolozyc dysku "bo strace gwarancje". Przeczytac dokladnie karte gwarancyjna, i np popytac na uczelniach jak im wyszly te komputery z przetargow. Bo jak to w zyciu .. plyta glowna sie spali i skad wiadomo kto zawinil - chinski producent plyt, chinski producent zasilaczy czy polska iskra z polskiego palca .. J. |
|
Data: 2009-06-10 22:07:07 | |
Autor: Jacek_P | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
J.F. napisal:
Przeczytac dokladnie karte gwarancyjna, i np popytac na uczelniach jak Sensownie myslacy dzial zamowien publicznych takiej uczelni umieszcza w SIWZ jako wymog obligatoryjny mozliwosc samodzielnego montazu dodatkowego TYPOWEGO osprzetu. I kropka. Dostawca to akceptuje i przystepuje do przetargu, albo nie akceptuje i nie przystepuje. SIWZ sa nienegocjowalne. A jak DZP jest do niczego, to niech kupuja plombowane maszyny. Ich bol ;) -- Pozdrawiam, Jacek |
|
Data: 2009-06-11 09:41:13 | |
Autor: J.F. | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
On Wed, 10 Jun 2009 22:07:07 +0000 (UTC), Jacek_P wrote:
J.F. napisal: I sprzedawca to akceptuje. Ale maszynki plombuje. A potem jak komputer jest rozplombowany to uszkodzenie jest z winy uzytkownika. I skad wiesz ze nie ? J. |
|
Data: 2009-05-31 15:54:40 | |
Autor: Marcin J. Kowalczyk | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
Budzik pisze:
<cut> Gwarancja to jedno, ale jest jeszcze niezgodnosc towaru z umowa. Tylko jak kupil Vivaro to kupil je na 95% "na firme" wiec przepisy konsumenckie go nie chronia. |
|
Data: 2009-06-01 15:39:27 | |
Autor: Budzik | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
Użytkownik Marcin J. Kowalczyk kowalma@kowalma.kom ...
<cut> no tak moja szklana kula tego nie doczytała... |
|
Data: 2009-06-01 19:09:38 | |
Autor: Marcin J. Kowalczyk | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
Budzik pisze:
<cut> "samochodem VIVARO 2007r" ;) |
|
Data: 2009-06-01 18:54:31 | |
Autor: Budzik | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
Osobnik posiadający mail kowalma@kowalma.kom napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
Gwarancja to jedno, ale jest jeszcze niezgodnosc towaru z umowa.Tylko jak kupil Vivaro to kupil je na 95% "na firme" wiec przepisy konsumenckie go nie chronia. nie doczytała ze na firme. Myslałem ze nie na firme tez mozna. W koncu nie kazdy ma firme. ;-) -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Delikatnie chwytasz, rozchylasz nogi, bierzesz do ust i zaczynasz ssać i ssać... raz szybciej, raz wolniej. Tak właśnie je się raki. |
|
Data: 2009-06-02 14:20:44 | |
Autor: Marcin J. Kowalczyk | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
Budzik pisze:
"samochodem VIVARO 2007r" ;)no takGwarancja to jedno, ale jest jeszcze niezgodnosc towaru z umowa.Tylko jak kupil Vivaro to kupil je na 95% "na firme" wiec przepisy konsumenckie go nie chronia. Napisalem, ze pewnie z 95% Vivaro bedzie kupione na firme ;) Wszak to malutkie auto w sam raz na miasto ;) |
|
Data: 2009-05-31 15:57:22 | |
Autor: DoQ | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
Budzik pisze:
pytanie czy to jest zgodne z prawem. Oczywiscie. Dlaczego producent ma odpowiadać za usterkę spowodowaną np. montażem alarmu (niektóre "spece" lubią sobie w dziwny sposób szukać +12V) w wyniku którego zjarały się tranzystory sterujące w BSI? Analogicznie do przykładu komputera który podałeś : jak sobie przylutujesz "cokolwiek" do płyty głównej to będziesz oczekiwał wymiany gwarancyjnej u producenta płyty? Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2009-06-01 15:39:32 | |
Autor: Budzik | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
Osobnik posiadający mail pawel.doq@gmail.com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
pytanie czy to jest zgodne z prawem. nie zrozumiałes. Jezeli np. ta awaria nastapi wlasnie ze wzgledu na przylutowanie zgoda. Zastanawiam sie glosno, czy zgodne z prawem jest takie domniemanie - jak zmiana to kazda awaria spowodowana na pewno ta zmiana -czyli zabieramy gwarancje. -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "TPSA - to ludzka rzecz okradać" |
|
Data: 2009-05-31 10:54:43 | |
Autor: Pa_blo | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
Użytkownik "MarcinJM" <marcin@inetia.pl> napisał w wiadomości news:gvt8jg$9mu$1news.onet.pl...
Dokladnie... Niedlugo beda wymagali wizyty w serwisie podlaczajac urzadzenia do gniazda zapalniczki. Przy okazji beda kasowac za to 100 zl... Picasso |
|
Data: 2009-05-31 10:58:50 | |
Autor: Marcin J. Kowalczyk | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
Pa_blo pisze:
Jeszcze jakby mi ktos objasnil powyzsze to bylbym szczesliwy. Wiesz ale sam napisal, ze zle podlaczenie CB spowodowalo problemy: "Powodem tego było samowolne podłączenie instalacji CB radia przez użytkownika i podłączenie zasilania CB pod główny bezpiecznik sterownika silnika.Co spowodowało zwarcie i brak możliwości uruchomienia silnika i użytkownik został ze swojej własnej winy zmuszony do powtórnej wizyty ASO" Jakby zrobil zgodnie ze sztuka a wiec podlaczyl bezposrednio do akumulatora to problemu by nie bylo... |
|
Data: 2009-05-31 11:04:51 | |
Autor: DoQ | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
Pa_blo pisze:
Niedlugo beda wymagali wizyty w serwisie podlaczajac urzadzenia do gniazda zapalniczki. Przy okazji beda kasowac za to 100 zl... Jak podłączysz jakieś dziadostwo do gniazda zapalniczki spalajac przy tym bezpiecznik, to ASO powinno ci go w ramach gwarancji za darmoche wymienic? Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2009-05-31 11:09:40 | |
Autor: MarcinJM | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
DoQ pisze:
Pa_blo pisze: Nie, ale jak beda tlumaczyli, ze od tego uszkodzil sie modul zaplonowy, to juz bylbym czujny. -- Pozdrawiam MarcinJM |
|
Data: 2009-05-31 11:14:44 | |
Autor: Marcin J. Kowalczyk | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
MarcinJM pisze:
Niedlugo beda wymagali wizyty w serwisie podlaczajac urzadzenia do gniazda zapalniczki. Przy okazji beda kasowac za to 100 zl... Ale gosc nie wpial CB do zapalniczki tylko do obwodu sterownika... |
|
Data: 2009-05-31 11:19:13 | |
Autor: MarcinJM | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
Marcin J. Kowalczyk pisze:
MarcinJM pisze: Do ZASILANIA sterownika. Czyli do plusa, takiego samego jaki jest wszedzie na pokladzie. -- Pozdrawiam MarcinJM |
|
Data: 2009-05-31 12:10:44 | |
Autor: Przemek | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
MarcinJM wrote:
Marcin J. Kowalczyk pisze: calkiem ladnie sieje w instalacje przez zasilanie a jak toAle gosc nie wpial CB do zapalniczki tylko do obwodu sterownika... jakis idiota podlaczyl zaraz przy sterowniku silnika i jak znam zycie to pewnie bez filtrow na zasilaniu to nic dziwnego ze sterownik glupial |
|
Data: 2009-06-01 00:17:34 | |
Autor: Pabl_o | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
Użytkownik "DoQ" <pawel.doq@gmail.com> napisał w wiadomości news:gvthbh$al7$3atlantis.news.neostrada.pl...
Oczywiscie, ze nie, ale anulowanie gwarancji na cala elektryke przez podpiecie jakiegos urzadzenia jest imo naduzyciem. Picasso |
|
Data: 2009-06-01 07:23:37 | |
Autor: DoQ | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
Pabl_o pisze:
Jak podłączysz jakieś dziadostwo do gniazda zapalniczki spalajac przy tym bezpiecznik, to ASO powinno ci go w ramach gwarancji za darmoche wymienic?Oczywiscie, ze nie, ale anulowanie gwarancji na cala elektryke przez podpiecie jakiegos urzadzenia jest imo naduzyciem. A jaka jest definicja "części elektryki" ? Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2009-05-31 11:00:25 | |
Autor: DoQ | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
MarcinJM pisze:
Jeszcze jakby mi ktos objasnil powyzsze to bylbym szczesliwy. Przecież napisał że doszło do zwarcia i unieruchomienia pojazdu. Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2009-05-31 11:12:14 | |
Autor: MarcinJM | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
DoQ pisze:
MarcinJM pisze: Nie wiem jak ty, ale ja nie wyobrazam sobie zrobic zwarcie w skrzynce bezpiecznikow przewodem plusowym dowolnego urzadzenia. Hint: wszedzie jeden potencjal. Po prostu jest to technicznie niewykonalne. -- Pozdrawiam MarcinJM |
|
Data: 2009-05-31 11:20:03 | |
Autor: DoQ | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
MarcinJM pisze:
Przecież napisał że doszło do zwarcia i unieruchomienia pojazdu.Nie wiem jak ty, ale ja nie wyobrazam sobie zrobic zwarcie w skrzynce bezpiecznikow przewodem plusowym dowolnego urzadzenia. Przeciążenie bezpiecznika i spalenie go jest swego rodzaju "zwarciem", nie filozuj. Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2009-05-31 12:38:58 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
On 2009-05-31, MarcinJM <marcin@inetia.pl> wrote:
Przecież napisał że doszło do zwarcia i unieruchomienia pojazdu. Ja bardziej jestem ciekawy jak wygląda zwarcie, gdzie nie wywala bezpiecznika, nic się nie pali a delikatny sterownik nie został uszkodzony. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2009-06-01 16:04:27 | |
Autor: Wild Root | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
W poście <gvthlf$s9r$2@news.onet.pl>
m.in. przeczytać można: Przecież napisał że doszło do zwarcia i unieruchomienia pojazdu. Możliwe w samochodach, które plus miały na masie. Ja wiem, dziś takich nie ma, ale były... :) Wracając to tematu, można zewrzeć co najwyżej bezpiecznik. Z tym, że to nie doprowadzi do "zwarcia" jako takiego, a jedynie jeśli już takowe wystąpi w obwodzie, bezpiecznik nie zadziała, lub jego zadziałanie nie przyniesie oczekiwanego efektu (czytaj przerwania obwodu elektrycznego). Niestety poprawnie działający bezpiecznik, nie gwarantuje tego, że w przypadku wystąpienia zwarcia nie uszkodzi się urządzenie. Często "pali się" i bezpiecznik i urządzenie za nim, bo jednak czas reakcji takiego bezpiecznika trochę trwa. -- Wild Root |
|
Data: 2009-05-31 11:21:16 | |
Autor: Wild Root | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
W poście
<0d539044-8ec1-4cad-9e9e-f7a5150db39e@r33g2000yqn.googlegroups.com> m.in. przeczytać można: Zastanawiam się dlaczego ludzie w Polsce są tacy mściwi ??? Chodzi mi Każdy ma prawo do swojej wersji :) Powodem tego było samowolne podłączenie instalacji CB radia przez Mi zasilanie do CB podpinało ASO właśnie i proszę sobie wyobrazić, że podpięli się właśnie pod skrzynkę bezpieczników (konkretnie pod bezpiecznik od audio). Wracając do tematu, został uszkodzony, czy istnieje możliwość? Bo jeśli tylko to drugie, to Waszym obowiązkiem, było poinformowanie klienta o tym i podłączenie mu tego zgodnie ze sztuką, a nie zabieranie gwarancji i gdyby mi ASO za coś takiego chciało zabrać gwarancję, to byśmy się raczej w sądzie spotkali. Mało tego powinniście to wykryć przy pierwszej wizycie klienta w ASO z podłączonym zestawem CB, a jeśli nie wykryliście, to świadczy o tym, że przeglądy u Was robione są na sztukę. -- Wild Root |
|
Data: 2009-05-31 11:28:40 | |
Autor: DoQ | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
Wild Root pisze:
Mi zasilanie do CB podpinało ASO właśnie i proszę sobie wyobrazić, że No i prawdiłowo. Nie widzisz różnicy we wpinaniu się w instalacje audio a zasilanie sterownika silnika? Bo jeśli tylko to drugie, to Waszym obowiązkiem, było poinformowanie Szans wiekszych bys nie mial, bo w gwarancji masz najczesciej napisane ze nieautoryzowane ingerencje w uklad elektryczny konczy gwarancje. Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2009-05-31 14:11:11 | |
Autor: elm | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
Użytkownik "West" <Quantum111@wp.pl> napisał w wiadomości news:0d539044-8ec1-4cad-9e9e-f7a5150db39er33g2000yqn.googlegroups.com... Witam! Bardzo trudna do zdiagnozowania.P A co to obchodzi uzytkownika?- o kilku wizytach udało się rozpoznać usterkę.ale faktycznie wymagało to kilku wizyt w serwisie. No tu mnie gosciu rozjebales- tzn. co pan od elektryki wreszcie nie byl na kacu czy co? Po drugie ten pan nie płacił za usługę ani z części! ponieważ auto było jeszcze na gwarancji !!! .Tester diagnostyczny faktycznie nie mógł rozpoznać problemu (wskazywał nieznane błąd DTC) Powodem tego było samowolne podłączenie instalacji CB radia przez użytkownika i podłączenie zasilania CB pod główny bezpiecznik sterownika silnika. Zaraz zaraz, dopoki nie stwerxziliscie, ze to z jego winy, to gosc placil Wam za wasza nieudolnosc w diagnostyce, za to ze auto nie jechalo a bylo na gwarancji? Tak jak OSŁO opla potrafi wqrwic, to zaden inny dealer, a takze niestety mialem "przyjemnosc" bujac sie nowa vectra przez 3 lata. Niesistniejacy "NA szczescie" salon w ZG na Zjednoczenia i w Glogowie przy wylocie na Leszno. To wrecz perelki w druga strone. Jedyny, gdzie napotkalem profesjonalna obsluge to Opel w Poznaniu (niedaleko Malty) Nie wiem, jak teraz ale kiedys wielkie OK. elm |
|
Data: 2009-05-31 14:33:16 | |
Autor: Marcin J. Kowalczyk | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
elm pisze:
Witam! widac, ze nigdy nie pracowales w diagnozowaniu usterek [pracuje w IT i wiem co to usterka ktora pojawia sie czasami, albo nie da sie jej zreprodukowac]... Do tego masz problemy z poprawnym cytowaniem Po drugie ten pan nie pewnie zalozyli prawidlowo, ze jest to usterka nie spowodowana przez nieudolna intgerencje w instalacje elektryczna... Tak jak OSŁO opla potrafi wqrwic, to zaden inny dealer, to sie zdarza niestety z aso praktycznie kazdej marki.. :| |
|
Data: 2009-05-31 14:38:47 | |
Autor: DoQ | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
Marcin J. Kowalczyk pisze:
No tu mnie gosciu rozjebales- tzn. co pan od elektryki wreszcie nie byl na kacu czy co?widac, ze nigdy nie pracowales w diagnozowaniu usterek [pracuje w IT i wiem co to usterka ktora pojawia sie czasami, albo nie da sie jej zreprodukowac]... Do tego masz problemy z poprawnym cytowaniem Większość zdaje się myśleć, że podpięcie "komputera" zawsze wskazuje palcem co się popsuło. Generalnie wszyscy klienci zawsze wiedzą lepiej :) Jak im mówisz że do wymiany są drążki zbieżności (stuki w zawieszeniu) to życzą sobie wymiany amortyzatorów, a później ASO naciągneło...:) Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2009-05-31 15:25:48 | |
Autor: Marcin J. Kowalczyk | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
DoQ pisze:
No tu mnie gosciu rozjebales- tzn. co pan od elektryki wreszcie nie byl na kacu czy co?widac, ze nigdy nie pracowales w diagnozowaniu usterek [pracuje w IT i wiem co to usterka ktora pojawia sie czasami, albo nie da sie jej zreprodukowac]... Do tego masz problemy z poprawnym cytowaniem z tym sie zgodze - dlatego potrzebny jest dobry diagnosta... Generalnie wszyscy klienci zawsze wiedzą lepiej :) Jak im mówisz że do wymiany są drążki zbieżności (stuki w zawieszeniu) to życzą sobie wymiany amortyzatorów, a później ASO naciągneło...:) Ostatnio moj mechanik mowil mi, ze przyjechal do niego koles na wymiane koncowek drazkow kierowniczych ktore byly ewidentnie wybite, ale same drazki tez byly na wykonczeniu (moze z 15kkm by wyrzymaly) wiec wymienil jedno i drugie (bo i tak trzeba jechac na zbieznosc z ktora buli sie 120pln) . Klient powiedzial mu ze jest naciagaczem bo wymienil drazki ktory byly ok i ze go naciagnal na 120zl na drazki - gosc nie dal sobie przemowic, ze i tak za 2 miesiace przyjechalby na wymiane drazkow i znow placilby +120 za zbieznosc... |
|
Data: 2009-05-31 15:49:10 | |
Autor: DoQ | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
Marcin J. Kowalczyk pisze:
120pln) . Klient powiedzial mu ze jest naciagaczem bo wymienil drazki ktory byly ok i ze go naciagnal na 120zl na drazki - gosc nie dal sobie przemowic, ze i tak za 2 miesiace przyjechalby na wymiane drazkow i znow placilby +120 za zbieznosc... Dokladnie :) A teraz bedzie opowiadal wszem i wobec jaki to naciągacz z tego mechanika... Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2009-05-31 15:51:46 | |
Autor: MarcinJM | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
DoQ pisze:
Marcin J. Kowalczyk pisze: Dlatego ja zawsze opisuje klientowi stan faktyczny, a decyzja nalezy do niego. -- Pozdrawiam MarcinJM |
|
Data: 2009-05-31 16:00:40 | |
Autor: DoQ | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
MarcinJM pisze:
Dokladnie :) A teraz bedzie opowiadal wszem i wobec jaki to naciągacz z tego mechanika...Dlatego ja zawsze opisuje klientowi stan faktyczny, a decyzja nalezy do niego. I w przypadku nieudzielenia zgody, powinien ci podpisać na FV/paragonie/etc uwagi warsztatu, bo później wyprze się wszystkiego i jeszcze do odpowiedzialności za wypadek pociągnie. Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2009-05-31 17:56:47 | |
Autor: moje_przedmioty | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
Użytkownik "DoQ" <pawel.doq@gmail.com> napisał w wiadomości news:gvu2ej$e4u$1nemesis.news.neostrada.pl... Marcin J. Kowalczyk pisze:Pier...... troszkę 15 kkm to ludzie czesto robią w rok Więc po co miał wywalać teraz tę kwotę Musiałby robić 90 kkm rocznie zeby za 2 miesiące przyjeżdzać po 15 kkm Foti |
|
Data: 2009-05-31 18:03:30 | |
Autor: DoQ | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
moje_przedmioty pisze:
Pier...... troszkę Napisał _MOŻE_ 15.000km. Poza tym tylko półmózg i druciarz pożałuje 120PLN na wymianę tak istotnego dla bezpieczeństwa elementu (tym bardziej że przyjechał skasować luz w układzie kierowniczym) Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2009-05-31 18:20:29 | |
Autor: Marcin J. Kowalczyk | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
DoQ pisze:
Pier...... troszkę szczegolnie, ze po wymianie i tak trzeba ustawic zbieznosc... wiec "teraz" wymiana powiedzmy 150zl, nastepnym razem 150+120... |
|
Data: 2009-05-31 18:28:19 | |
Autor: DoQ | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
Marcin J. Kowalczyk pisze:
szczegolnie, ze po wymianie i tak trzeba ustawic zbieznosc... wiec "teraz" wymiana powiedzmy 150zl, nastepnym razem 150+120... + ew. nowe końcówki jak zostaną wytachane obluzowanym drążkiem. Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2009-05-31 22:44:14 | |
Autor: Rafal... | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
Użytkownik "Marcin J. Kowalczyk" <kowalma@kowalma.kom> napisał w
wiadomości news:gvuaoh$1q7a$3bgp.inds.pl...
Tu bardziej chodzi o to, ze gość odstawił auto na wymianę konkretnych rzeczy, a ten nie informując go wymienił coś jeszcze. Sam miałem taką sytuację, kiedy mi mechanik wymienił "przy okazji" amortyzatory z przodu... i tylko fakt, że to był taki znajomy, to nie robiłem awantury, ale niestety już go nie odwiedzam, bo niesmak mi pozostał. A miał do mnie kontakt i mógł zapytać czy robic czy nie itd. Do tego mi jaies gówno założył i musiałem za jakiś czas spowrotem je zmieniac na coś firmowego. Tak że się nie dziwię jak ktos się wkurzy, że ma płacić za coś, czego nie zamawiał.... -- Rafał - Tarnów rafal.tarnow ( małpa ) gazeta.pl |
|
Data: 2009-05-31 23:11:28 | |
Autor: Marcin J. Kowalczyk | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
Rafal... pisze:
Napisał _MOŻE_ 15.000km. Poza tym tylko półmózg i druciarz pożałuje A jak drazek rozsypie sie dzien pozniej to znow bylby mechanik naciagacz bo nie wymienil i kasuje 2x za wymiane i drugi raz za zbieznosc prawda? |
|
Data: 2009-05-31 14:24:10 | |
Autor: WS | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
On 31 Maj, 23:11, "Marcin J. Kowalczyk" <kowa...@kowalma.kom> wrote:
A jak drazek rozsypie sie dzien pozniej to znow bylby mechanik naciagacz cos zmieniasz zeznania ;) mialy niby wytrzymac ~15kkm :) wg mnie mamy XXI wiek, telefony sa ogolnie dostepne... mechanik powinien zapisac sobie tel. kontaktowy i w razie jakichkolwiek watpliwosci dzwonic, a nie decydowac za klienta... moze nie mial tych ekstra 120PLN, moze robi 10kkm/rok, moze wczesniej chcialby sprzedac samochod i nie zamierza go doprowadzac do stanu idealnego, moze chcialby wybrac jakies lepsze czesci na wymiane/ma swoje?... ja mam od nowosci astre '97 i kila razy mi sie juz zdarzylo, ze odstawilem ja do wymiany czegos tam, za 2-3godziny dzwonil telefon, ze jeszcze do wymiany jest/warto wymienic xxx, koszt yyy, czy sie decyduje... WS |
|
Data: 2009-05-31 23:33:21 | |
Autor: Marcin J. Kowalczyk | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
WS pisze:
A jak drazek rozsypie sie dzien pozniej to znow bylby mechanik naciagacz nie zmieniam ale... mialy niby wytrzymac ~15kkm :) sa tez zamienniki "wysokiej jakosci" co nowe po 8kk sie rozsypuja... <cut> ja mam od nowosci astre '97 i kila razy mi sie juz zdarzylo, ze wiesz - kluczowe jest z czym gosc przyjechal [nie pamietam, srednio mnie interesowalo]. Jakby mnie wymienili koncowke drazka a za miesiac-dwa przyjechalbym robic drazek to bym sie wku**** ze nie zrobili za jednym zamachem... Bo musialem 2x jechac do warsztatu (czas), bo bylem 2x bez auta, i dodatkowo 120 na zbierznosc poszlo... Z tego warsztatu zawsze do mnie dzwonili ze trzeba by jeszcze zrobic to czy tamto. Jak robilem ostanio u nich sprzeglo + dwumasa to mogli mi odrazu wcisnac dwumase ale powiedzieli ze rozbiora i dopiero zobacza... Rozerbrali dwumasa miala maly luz i dzwonili czy wymieniac czy nie - miala wytrzymac jeszce do 30-40kkm. Zdecydowlem wymieniac, bo przy wymianie dwumasy trzeba robic sprzeglo (900) i robocizna jest droga (600)... Wiec albo teraz wykladam 3900pln albo teraz 1500 albo za jakis czas znow 3900. Jakby nie dzwonili i zrobili tylko sprzeglo to powiedzialbym naciagacze bo mnie naciagneli by na robocizne 2x |
|
Data: 2009-06-01 01:02:56 | |
Autor: WS | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
On 31 Maj, 23:33, "Marcin J. Kowalczyk" <kowa...@kowalma.kom> wrote:
Z tego warsztatu zawsze do mnie dzwonili ze trzeba by jeszcze zrobic to ....i bardzo dobrze robia :) , wg mnie (jak i kilku piszacych na ten temat osob) dokladnie tak samo powinni byli zrobic w tamtej sytuacji, a nie "uszczesliwiac" faceta na sile, a pozniej narzekac na klienta (BTW nie spytales dlaczego nie zadzwonili do niego przed wymiana jesli to satandardowe postepowanie w tym warsztacie?). Jego samochod + jego kasa = jego wybor/decyzja WS |
|
Data: 2009-05-31 23:20:37 | |
Autor: mlek | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
Marcin J. Kowalczyk wrote:
Jak pojdziesz na operacje wyciecia wyrostka i lekarz wytnie ci tez nerke, bo stwierdzi, ze nerka dlugo nie pociagnie i znow bedzie musial operowac, to bedziesz zadowolony? Sprawa jest prosta: klient przyjezdza na wymiane koncowki, mechanik zabiera sie za robote i stwierdza, ze drazek jest tez do wymiany. Dzwoni do wlasciciela, naswietla sytuacje. Klient sie decyduje, to wymienia drazek, klient rezygnuje, wymienia tylko koncowke + dolicza dwapiedziesiat za telefon i po sprawie. Dla bezpieczenstwa, jak juz ktos wspomnial, na rachunku moze dopisac, ze drazek tez wypada wymienic, ale klient sie nie zdecydowal. |
|
Data: 2009-05-31 23:25:44 | |
Autor: Marcin J. Kowalczyk | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
mlek pisze:
A jak drazek rozsypie sie dzien pozniej to znow bylby mechanik naciagacz bo nie wymienil i kasuje 2x za wymiane i drugi raz za zbieznosc prawda? A jak klient przyjezdza "wymien pan drazek bo sie nie da jezdzic" to wymienia sie tylko koncowke drazka czy tez drazek? [nie wiem z czym klient przyjechal czy wymienci tylko koncowke drazka, czy go np na przegladzie cofneli] Mnie nigdy ten warsztat na nic nie naciagnal i zawsze do mnie dzwonili jak cos wyszlo "w trakcie". |
|
Data: 2009-06-01 09:21:17 | |
Autor: Massai | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
Marcin J. Kowalczyk wrote:
Mnie raz ASO tak przeglądnęło dokumentnie samochód, że z planowanego 1000 pln (które na podstawie pobieżnego sprawdzenia rzucili) zrobiło sie 3800 - i w dodatku się o kwocie i zakresie prac dowiedziałem jak już odebrać samochód przyjechałem... -- Pozdro Massai |
|
Data: 2009-05-31 16:35:45 | |
Autor: J.F. | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
On Sat, 30 May 2009 15:13:29 -0700 (PDT), West wrote:
Zacznę może od początku po pierwsze ten pan pojawiał się w serwisie Wy cos krecicie, albo d* jestescie, jesli nie potraficie spalonego bezpiecznika zdiagnozowac. To ile razy ten pan byl w ASO, kiedy zamontowal CB, i dlaczego nie wolno pod glowny bezpiecznik ? Po jakimś czasie została zabrana A co na to przeglady lakieru ? I co jakby zardzewiala czesc z nienaruszona farba ? J. Wy sie martw |
|
Data: 2009-05-31 17:18:17 | |
Autor: Waldek Godel | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
Dnia Sun, 31 May 2009 16:35:45 +0200, J.F. napisał(a):
To ile razy ten pan byl w ASO, kiedy zamontowal CB, i dlaczego nie Zrób sobie eksperyment - w kompie masz +12V. Podepnij się CB równolegle pod ten czteroprzewodowy kabelek do zasilania procesora i sprawdź jak się będzie zachowywał komputer. Następnie pożycz komputer od znajomego i wróć na grupę zadać kolejne pytania. -- Pozdrowienia, Waldek Godel awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org "Marka TP na skutek utarczek z regulatorem rynku bardzo się zdewaluowała" - Maciej Witucki, prezes. |
|
Data: 2009-05-31 18:21:38 | |
Autor: Marcin J. Kowalczyk | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
Waldek Godel pisze:
To ile razy ten pan byl w ASO, kiedy zamontowal CB, i dlaczego nie Nie przejmuj sie... W jego sierrze jedynym elementem elektronicznym jest zegarek ;) |
|
Data: 2009-05-31 18:39:20 | |
Autor: DoQ | |
Wybitnie pokrzywdzony przez ASO | |
Marcin J. Kowalczyk pisze:
Nie przejmuj sie... W jego sierrze jedynym elementem elektronicznym jest zegarek ;) Na ręku kierowcy ;) Pozdrawiam Paweł |
|